fbpx
maraton ile km

Maraton — ile ma km, historia, rekordy i jak pobiec?

To nie będzie krótki artykuł. Podobnie jak maraton, który jest najdłuższym z olimpijskich dystansów odbywających się na asfalcie, tak i ten artykuł, aby zaspokoić twoją ciekawość na temat tego królewskiego dystansu, musi mieć swoją nietypową objętość.

Czego dowiesz się z tego artykułu?

Przede wszystkim dowiesz się co to za bieg, ile razy w tygodniu trzeba trenować, aby uzyskać określony czas, jaki dystans miesięcznie pokonywać i kiedy w ogóle zdecydować się na start. Zanim jednak przejdziemy do tego, co interesuje cię najbardziej, zagłębmy się odrobinę w historię i tym, skąd pochodzi tak nietypowy jego dystans.

Historia maratonu

Pierwszy oficjalny maraton odbył się 10 kwietnia 1896 roku w stolicy Grecji, Atenach.

Ile kilometrów ma maraton?

Początkowy zamysł Pierre de Coubertina zakładał dołączenie dystansu maratońskiego do igrzysk odbywających się w 1896 roku w Grecji. Dystans miał liczyć 37 kilometrów, czyli tyle, ile wynosi trasa z Maratonu do Aten, ale postanowiono ten dystans wydłużyć do 40 kilometrów.W tym miejscu powstaje wiele kontrowersji, bo najbardziej spopularyzowana wersja donosi, że Filipides, po bitwie pod Maratonem pobiegł do Aten, aby obwieścić zwycięstwo. Jednak chwilę po dotarciu na metę umarł z wyczerpania.

Dwóch biegaczy na tle Panathinaiko Stadium
Panathinaiko Stadium — to tutaj mieści się meta

Z kolei inne, bardziej wiarygodne źródła donoszą, że Filipides biegł na trasie z Aten do Sparty, na cześć czego powstał Spartathlon liczący 246 kilometrów.

Skąd jednak nietypowe 42,195 km?Podczas igrzysk rozgrywanych w 1908 roku w Londynie, królowa Aleksandra poprosiła, aby start zorganizować przy Zamku Windsor, przez co trasa uległa wydłużeniu do 26,2 mili, co w przeliczeniu na nasze miary daje właśnie 42195 metrów.

Trzech biegaczy wbiegających na metę maratonu w Atenach.
Finisz maratonu w Atenach.

Popularne maratony w Polsce i na świecie

Maratony polskie

Podobnie jak World Marathon Majors opisywany poniżej, w Polce również mamy swoją serię maratonów. Funkcjonuje ona od przeszło 15 lat i skupia wokół siebie pięć najważniejszych w Polsce Maratonów: Dębno (kwiecień), Kraków (kwiecień), Wrocław (wrzesień), Warszawa (wrzesień), Poznań (październik).

Niestety wraz z 2024 rokiem Korona Maratonów Polskich przechodzi do historii. Zniknięcie Wrocławia z mapy maratonów polskich stanowi duży przyczynek do przemodelowania struktury Korony Maratonów Polskich. Seria przybierze nową formułę od 2025 roku.

Maratony zagraniczne

Tu sprawa jest bajecznie prosta. Istnieje 6 maratonów, które są marzeniem absolutnie każdego biegacza. Tworzą one serię World Marathon Majors:

  1. New York City Marathon
  2. Tokio Marathon
  3. Boston Marathon
  4. London Marathon
  5. Berlin Marathon
  6. Chicago Marathon

Przyznam szczerze, że jakbym miał się przyczepić do tej wielkiej szóstki, to zdecydowanie brakuje mi tu Athens Marathon. W końcu tam to wszystko się zaczęło i pomimo tego, że nie jest to tak licznie obsadzony bieg, to ma swój urok, niepowtarzalną atmosferę i gorąco go polecam każdemu biegaczowi. Startowałem tam dwa razy i za każdym razem, jak myślę o tym, ile emocji mi on dostarczył, to mam ochotę tam wrócić ponownie.

Wielcy mistrzowie — rekord świata maraton

Maraton kobiet

Na igrzyskach w Los Angeles w 1984 roku po raz pierwszy rozegrano oficjalny maraton kobiet. Musiały bardzo długo czekać na swój debiut. A teraz biegają niemalże tak szybko jak mężczyźni.

Rekordzistką świata jest Tigist Assefa (Etiopia) z czasem 2:11:53. Rekord ustanowiony w Berlinie 24 września 2023 roku.

Maraton mężczyzn

Obecnie rekordzistą świata jest nieżyjący już Kelvin Kiptum (Kenia), który ten niesamowity wynik 2:00:35 ustanowił w Chicago 8 października 2023 roku. Niedługo po tym wyczynie, zginął w wypadku samochodowym.

Na mój gust Kelvin był pierwszym zawodnikiem, który mógł złamać barierę 2 godzin podczas oficjalnych zawodów.

Czy ktoś przebiegł maraton poniżej 2 godzin?

Nie mogę tu nie wspomnieć o Eliudzie Kipchoge, który przez wiele lat wiódł prym na światowych arenach. To do niego należy nieoficjalny rekord 1:59:40, gdzie miał idealne warunki, aby to zrobić: samochód z zegarem przed sobą + szpaler pacemakerów utrzymujących idealne tempo. Niemniej jednak bez względu na okoliczności, należy mu się ogromny szacunek za ten wynik. No i nie można zapomnieć o jego wcześniejszym rekordzie z Berlina 2:01:09 z 2022 roku.

Polscy zawodnicy

W przypadku pań rekord Polski jest całkiem świeży. Pochodzi z 2023 roku z Walencji i został ustanowiony przez Aleksandrę Lisowską: 2:25:52.

W Polsce niekwestionowanym liderem rankingów jest Henryk Szost. I to już od roku 2012. W japońskim Otsu Henryk Szost pobiegł 2:07:39, ustanawiając niepodbity do dziś rekord Polski.

Kiedy pierwszy maraton?

To mega trudna decyzja. Z jednej strony ten bieg rozpala ogromne pożądanie pośród początkujących biegaczy, a z drugiej strony zdrowy rozsądek powinien podpowiadać, że można tam sobie zrobić krzywdę. I bynajmniej nie przesadzam.

Oczywiście można pokonać ten dystans marszem i nie ma w tym nic złego jeśli świadomie wybieramy np. metodę Gallowaya. Przy większości biegów, gdzie limit czasu wynosi 6h niewiele trzeba biec, aby w tym limicie się zmieścić. Jednak czy o to chodzi?

Nie chcę w tym miejscu nikogo osądzać. Jestem mega daleki od tego, jednak zanim zdecydujesz się na start w maratonie, zrealizuj dowolny plan, który przygotuje cię do przebiegnięcia półmaratonu. I to najlepiej w takim stylu, aby chodzenie nie było potrzebne. Tutaj znajdziesz plan dla siebie.

Chcę przez to powiedzieć, że nie rzucaj się od razu na królewski dystans. Ten bieg to taka wisienka na torcie, a dobrze by było, aby debiut maratoński wywarł na tobie bardzo pozytywne wrażenie. Bieganie to zabawa na całe życie, celebruj ją, zdobywaj kolejne stopnie wtajemniczenia, poznawaj reakcje swojego ciała na rosnące wymagania. Hartuj je i przyzwyczajaj do coraz dłuższych wyzwań. W pewnym momencie maraton stanie się oczywistością.

Jak trenować do maratonu?

Każdy z nas jest inny. Mamy inną historię treningową, inne doświadczenia, inną ilość kilometrów w nogach. Sam okres przygotowawczy do maratonu przybiera różne wymiary. Inaczej biega się na początku przygotowań, a zupełnie inaczej, gdy do startu pozostało 5 tygodni. Zmianie ulegają również intensywności. Stąd też poniższa tabela nie wyczerpuje wszystkich opcji i nie traktuj jej dosłownie. To pewien uśredniony obraz przebiegu całych przygotowań, które składają się na bycie gotowym do startu.

Jedno założenie dla niej jest jednak wspólne dla wszystkich czasów. Wybierając swój określony cel, musisz być w stanie pobiec dystans półmaratonu w czasie o połowę krótszym + 5 minut. Czyli chcesz spróbować pobiec 3 godziny, to zanim przystąpisz do przygotowań maratońskich, musisz być w stanie pokonać połówkę w 1:30-1:35 max, a następnie masz 20-22 tygodnie, aby urwać to, co brakuje.

Odrobinę inaczej będzie to wyglądać w przypadku 6 i 5 godzin, bo tutaj potencjał będzie o wiele, wiele większy. I poukładany dobrze trening może wykręcić dużo lepsze czasy. Natomiast im dalej w las, tym margines staje się węższy.

Czas na mecieIlość treningów w tygodniuTygodniowy dystansPrzygotowania — tygodnie
6 godzin2-320-30 km22-26
5 godzin330-40 km22-26
4 godziny450 km20
3 godziny580 km20-22
Trening do maratonu — ile razy trenować i ile biegać?

Czy jesteś w elitarnym gronie?

Nie bez przyczyny posłużyłem się powyżej czasem dotyczącym 3 godzin, bo jest to magiczna, nieosiągalna granica dla 96% biegaczy (mężczyzn) i 99% biegaczek. Trasa maratonu liczy 42195 metrów i aby zameldować się poniżej 3h na mecie, musisz biec w tempie 4:14 min/km (zakładając, że uda ci się pobiec optymalną ścieżką i nic nie nadrobisz).

Tak, tylko 4% biegających mężczyzn jest w stanie pokonać trasę maratonu poniżej 3 godzin, a wśród kobiet wygląda to jeszcze bardziej niesamowicie – 1% kobiet.

 MężczyźniKobiety
Poniżej 3 godzin4 %1 %
Poniżej 3.5 godziny18 %5 %
Poniżej 4 godzin43 %21 %
Poniżej 4,5 godziny64 %43 %
Poniżej 5 godzin81 %65 %
Poniżej 6 godzin97 %91 %
Maraton poniżej 3 godzin to naprawdę wyczyn – Źródło asics.com

Amator czy zawodowiec

Analizując frazy, jakie wyszukują użytkownicy serwisu TreningBiegacza.pl, często w wynikach pojawia się zwrot „maraton czas amatora”. Chciałbym się tu na chwilę zatrzymać, bo mimo wszystko ludzie odrobinę źle pojmują słowo „amator”. Ono nie ma żadnych złych konotacji. Amatorem jesteś, dopóki nie postanowisz, że twoja pasja ma stać się twoim źródłem utrzymania. Znam amatorów biegających 2:25 w maratonie. To naprawdę ciężko, profesjonalnie trenujący zawodnicy, ale nadal amatorzy. Nie obruszaj się zatem, gdy o nas biegaczach napiszę amatorzy. Sam nim jestem. Bieganie to moja życiowa pasja. Realizuję dzięki niej wszystkie moje potrzeby, ale nie zmienia to faktu, że poza nim istnieją wspaniałe rzeczy, które składają się na życie.

Siła, sprawność i trening uzupełniający

Pierwszy start na dystansie maratońskim to niebywała ekscytacja, ale i wielkie wyzwanie. Nie tylko mentalne, ale przede wszystkim fizyczne. Jeśli decyzja o przebiegnięciu maratonu została już przez ciebie podjęta, warto mieć na to plan. Ale nie tylko ten biegowy.

Jakbym miał dać ci tylko jedną radę, którą warto zapamiętać z tego artykułu, to byłoby to, abyś nigdy, przenigdy nie zaniedbywał treningu uzupełniającego.

Poniżej prezentuję ci plan treningowy do maratonu na trzy godziny oraz na pięć godzin, oraz zestawy ćwiczeń, które warto wdrożyć w swoją rutynę. Gwarantuję ci, że wykonywanie choćby raz na tydzień treningu wzmacniającego sprawi, że na trasie będziesz zupełnie inaczej funkcjonować i na mecie zanotujesz czas, który w 100% cię usatysfakcjonuje.

A jeżeli nie lubisz przed ćwiczeniami zastanawiać się, co ja teraz powinienem zrobić, które ćwiczenie wykonać, ile ma ono trwać, to zapraszam cię do naszego TreningBiegacza.pl PREMIUM, gdzie znajdziesz gotowe zestawy ćwiczeń.

TreningBiegacza.pl PREMIUM

Jakim tempem biegać maraton?

Trening maratoński jest bardzo specyficzny. Musisz tak trenować, aby cały dystans być w stanie pobiec na około 80-83% HRmax. Ale zapytasz, jaki to ma związek z tempem biegu.

Otóż tętno jest bardzo mocno skorelowane z tempem biegu. Im biegniesz szybciej, tym jest ono wyższe, a za tym idzie czerpanie energii z innych źródeł. Mówiąc prościej jeśli biegniesz maksymalnie wolno, to korzystasz z niewyczerpanego źródła energii, jakim jest twoja tkanka tłuszczowa. Bieg na poziomie 80-83% HRmax czerpie energię z glikogenu odłożonego w mięśniach i wątrobie. Tego też jest dosyć sporo i w zupełności wystarczy na solidne 2 godziny biegu. Natomiast, gdy chcesz wykonać sprint 100 metrów na maksa, to zużyjesz fosfokreatynę. Tej jednak wystarcza na zaledwie 10 sekund takiego maksymalnego wysiłku.

Dlatego w treningu maratońskim jest tak istotne, aby nauczyć się biegać na progu przemian tlenowo-beztlenowych. A trening służy właśnie do tego, aby ten próg przesuwać.

Wykres przedstawiający biegowy próg mleczanowy.
Biegowy próg mleczanowy

Dobrze ilustruje to powyższy wykres, gdzie można odczytać, jak trening działa na mój próg mleczanowy. Wynika z niego, że mogę biec w tempie 4:21 min/km przy tętnie 164 uderzeń serca na minutę (przy HRmax liczącym 186).

Tempo maratonu — tabela

Rodzaj biegu% HR max
3 km96 – 100
5 km95 – 97
10 km92 – 95
Półmaraton85 – 92
Maraton80 – 83
Ultra60 – 70
Intensywność biegu w zależności od dystansu.

Dwie ważne uwagi!

  1. Pewnie na każdym z tych dystansów osiągniesz wartości tętna 90-95%, ale będzie to wartość chwilowa, a tu mówimy o średniej. Nawet w ultra można wpaść w 95% i to nie biegnąc zbyt szybko, tylko próbując pokonać pionowe podejście, gdzie właściwie dla posuwania się do przodu, musisz łapać się czego popadnie przed sobą.
  2. Twoje HRmax będzie odrobinę się różnić w zależności od tego, na jakim etapie treningu obecnie jesteś. Będąc w szczycie przygotowań maratońskich, jakakolwiek próba zmierzenia HRmax pokaże wynik niższy, niż pomiar na początku sezonu. I jest to całkiem normalne.

Dieta przed maratonem

Dieta zajmuje trzecie miejsce pośród rzeczy, na które masz wpływ, zaraz po tym jak biegać i co wzmacniać. Ma ona niebagatelne znaczenie w kontekście „zapasu sił”, jakie będziesz mieć na starcie. I nie mówię tu o tym, co jesz w ogóle, a bardziej o tym jak się odżywiać w tygodniu startowym.

Odżywianie przed startem

Mam na to swój protokół. Zaczynam go w niedzielę, na tydzień przed startem.

Po niedzielnym treningu odrzucam węgle. Zaczynam jeść tylko białko i warzywa. W uproszczeniu rzecz ujmując, od niedzieli do czwartku do treningu moja dieta wygląda następująco: 80% stanowią białko + warzywa, a 20% węgle. Natomiast po czwartkowym treningu odwracam te proporcje i zjadam 80% węgle, a 20% białko. Przez te kilka dni praktycznie całkowicie zużywam glikogen odłożony w wątrobie i mięśniach, przez co ten czwartkowy trening przeżywam niebywałe męki, ale gdy już zaczynam odbudowę, organizm robi „nadwyżki” i odrobinę adaptuje się, że musi funkcjonować bez szybkodostępnego glikogenu. To daje niesamowite efekty podczas samego biegu.

Protokół ten stosuję przed każdym ultra, maratonem i półmaratonem.

Jaką strategię przyjąć na bieg maratoński?

Za tobą długie przygotowania. W nogach setki kilometrów. Wreszcie poczujesz, co to znaczy dystans maratonu.

Jak jednak go biec? Jaką strategię przyjąć? Co jeszcze trzeba wiedzieć, aby udział nie okazał się udręką i abyś nie padł ze zmęczenia za metą?

Jak swój rekordowy bieg maratoński biegł Eliud Kipchoge?

Analizując tempo poszczególnych piątek maratonu z Berlina, wspomnianego wcześniej Eliuda Kipchoge, widać, że biegł on ze średnim tempem 2:52 min/km. Przez cały dystans utrzymywał niemal co do sekundy takie samo tempo. Osobiście też przyjmuję tę strategię. Od startu do mety staram się utrzymać równe tempo, odbijam lapy co 5 kilometrów na pomiarach czasów i analizuję, czy wszystko jest zgodnie z planem. Odbijam lapy co 5 kilometrów, a nie co kilometr, bo tak łatwiej utrzymać średnie tempo. Każda trasa ma swoje górki i dołki. I próba utrzymania średniego tempa na odcinku jednego kilometra jest praktycznie niemożliwa. Pod górę delikatnie zwalniam, a z góry przyspieszam. To pozwala utrzymać idealną średnią dla 5-ki.

Są jednak zawodnicy, którzy zdecydowanie wolą rozpocząć wolniej, by wraz z pokonywanym dystansem coraz bardziej przyspieszać. Ale są i tacy, którzy wolą zacząć ciut szybciej niż tempo średnie, aby w drugiej połowie dystansu zwolnić. Określa się to mianem positive i negativ split.

W każdym z trzech przypadków średnie tempo przelotowe wyjdzie takie samo i na mecie zameldują się równocześnie. Rzecz w tym, aby dobrać adekwatną do siebie strategię. Tutaj znajdziesz kalkulator, który ci w tym pomoże.

Podsumowanie

Maratony nie cieszą się taką popularnością jak półmaratony. Widać respekt przed tym dystansem. Choć taki Berlin czy New York Marathon nie potwierdzają tej reguły. W tych ogromnych wydarzeniach na trasę wybiega 50.000 biegaczy z całego świata.

Mam nadzieję, że tym artykułem przybliżyłem ci temat i wskazałem kierunek, w jakim powinien iść twój rozwój. Jeśli masz jakiekolwiek pytania, śmiało pisz w komentarzu poniżej, z przyjemnością odpowiem na każde.

Razem
0
Shares

(2) Napisz komentarz

    1. Jak najbardziej tak. Przy krótszym dystansie 10km już mniej, bo po przespanej pierwszej piątce może być ciężko, ale od półmaratonu w górę gorąco polecam.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Poprzednie
Podstawy żywienia dla biegaczy

Fundamenty żywienia dla biegaczy: jak zaplanować równowagę makroskładników w diecie?

Następne
Szczupła sylwetka, wyżyłowana łyda, zarost na twarzy, trochę nieobecny, dziki wzrok, rozwichrzone włosy, tatuaże na obu ramionach. Błota się nie boi, burzy się nie boi. W górach jest u siebie. Legenda głosi, że przemyka gdzieś po szlakach, zazwyczaj samotnie. Chudy Wawrzyniec. W 2012 zainspirował powstanie ultramaratonu w Beskidzie Żywieckim. Chudy Wawrzyniec narodził się z lokalnej tradycji czczenia pamięci Św. Wawrzyńca, męczennika, który zginął w ogniu. Imieniny Wawrzyńca przypadają 10 sierpnia. Mieszkańcy okolicy palą w tym dniu wielkie, strzelające w niebo ogniska zwane Hudami. A biegacze spotykają się na szlakach, by świętować w swoim stylu - na biegowo. Chudy to nie jest zwykły bieg. To wyzwanie. Takie, do którego powinno się podejść z pokorą. Takie, które na długo pozostaje w sercu. Takie, o którym można opowiadać dzieciom i wnukom, tworząc… legendy. Tegoroczna edycja będzie już trzynastą. Na trasie z Rajczy do Ujsoł pobiegnie 900 osób. Do wyboru 50, 80 lub 100 km. Będzie też towarzysząca Chudemu – Mała Rycerzowa oraz Muńcul Vertical, które zaplanowano na 11 sierpnia. Chudy Wawrzyniec 50+ Najkrótsza z tras Chudego to dystans 50+, a dokładnie 52 km. Został wymyślony jako bieg dla początkujących ultrasów oraz dla tych, co to po prostu kochają góry, ale nie mają zamiaru stresować się podczas biegu czasem, tempem, miejscem na mecie. Możliwe to dlatego, że limit czasu na pokonanie trasy to aż 16 godzin – dokładnie tyle, ile jest założone na przebiegnięcie 80 i 100 km. Przewyższenia czekające na trasie to +2525/-2475 m. Dużo? Mało? Tak, w sam raz. Najwyższy szczyt to Wielka Racza (1236 m n.p.m.), na którą trzeba wbiec/wejść dokładnie w połowie trasy - na 26 km biegu. Trudność, której nie można pominąć, to fakt, że na dystansie 52 km jest tylko jeden punkt odżywczy – zlokalizowany w Schronisku na Przegibku – to już 37. km trasy. Chwilę później trzeba podjąć decyzję. Wielka Rycerzowa to miejsce rozejścia tras. Możesz skręcić w lewo – w kierunku mety. Druga opcja – ruszyć dalej wzdłuż granicy ze Słowacją, co oznacza że piszesz się na dłuższy wysiłek – wybierasz trasę 80+ a może i 100+. Chudy Wawrzyniec 80+ Klasyk. Ponad 82 km i przewyższenia + 3825/-3775 m. Na trasie jest wszystko. Błoto, korzenie, kamienie, trawy. Rzucający na kolana Oszust. Kultowa Rysianka. Najwyższy punkt na trasie to Hala Lipowska – 1324 m n.p.m. Ile punktów odżywczych? Dwa. Pierwszy – wspólny dla wszystkich trasy – na Przegibku. Drugi – tuż przy przejściu granicznym ze Słowacją – na Przełęczy Glinka (58. km biegu). Trzeba mieć sporo zdrowia, by nieść ze sobą na plecach spory zapas wody i jedzenia, które mają wystarczyć na długie odcinki między punktami. Albo nie bać się wody ze strumieni. Kolejny ważny moment na trasie to Trzy Kopce. Znów czas na decyzję – biegniesz w kierunku Rysianki i dalej do mety, czy bierzesz sobie za cel ukończenie „setki”. Uwaga – nie każdy może na trasę 100+ polecieć – trzeba być na Trzech Kopcach w założonym przez organizatorów limicie. Wszystko dlatego, że ostateczny limit na mecie to 16 godzin – bez względu na dystans. Trasa 80+ to arena zmagań najlepszych ultrasów w kraju, którzy powalczą tutaj o Mistrzostwo Polski w Biegu Górskim na Ultra Dystansie. Chudy Wawrzyniec 100+ Jak ktoś zna okolice, to sama myśl o tej trasie powoduje wzrost ciśnienia, tętna, wystrzał kortyzolu i czego tam jeszcze tylko możliwe. Niemal 102 km, przewyższenia +5115/-5065 m, trzy punkty odżywcze. Mając 70 km w nogach trzeba wejść na Pilsko – trzeci poza Tatrami szczyt w Polsce – 1557 m n.p.m. Celowo piszemy o wejściu, bo słowo „wbieganie” na tym etapie biegu jest po prostu nie na miejscu. Na tym nie koniec. Zaczyna się długi zbieg – do Sopotni Wielkiej, która leży prawie kilometr niżej. Tam trzeci punkt odżywczy, chwila na uzupełnienie wody, wrzucenie czegoś na ruszt i kolejna góra. Romanka. 5,5 km i 750 m up. Przekleństwa cisną się same na usta – nawet na co dzień unikającym „rzucania mięsem” paniom. Chcecie jeszcze jakiegoś „smaczka”? To macie. Na zboczach Romanki jest gawra niedźwiedzi, które upodobały sobie ściany ten potężnej, mocno zalesionej góry. Na pocieszenie – na szlak misie rzadko przychodzą. Ale… przychodzą. Jak już jesteś na szczycie Romanki (możesz go nie zauważyć, bo to środek lasu), to można powiedzieć, że jesteś w domu. Do mety trochę ponad 14 km i praktycznie tylko w dół. Chociaż w sumie to nie wiemy, czy czując w nogach to, co będziesz czuć, to powód do radości… No tym koniec naszego opisu. Teraz Twoja decyzja. Do sierpnia jeszcze sporo czasu i jeśli tylko nie spędziłeś(-aś) ostatnich miesięcy na kanapie, można się przygotować. Zapisy znajdziesz tutaj: https://zapisy.krokdonatury.pl/events/53. Więcej informacji na stronie: https://chudywawrzyniec.pl/. A tutaj łap film z historią Chudego: https://www.youtube.com/watch?v=m4RuDggBHwI. Najważniejsze informacje - Chudy Wawrzyniec: Dystans: ok. 100 km, ok. 80 lub ok. 50 km (przewyższenia +5115/-5065; +3825/-3775 m lub +2525/-2475 m) Start: 10 sierpnia 2024, godz. 4:00 – Rajcza Meta: Ujsoły Limit czasu: 16 godzin Liczba punktów odżywczych: 3 na trasie 100 km (Przełęcz Przegibek, Przełęcz Glinka i Sopotnia Wielka), 2 na trasie 80 km (Przełęcz Przegibek i Przełęcz Glinka) i 1 na trasie 50 km (Przełęcz Przegibek) Opłaty startowe: 259,99 zł 30 zł – pakiet charytatywny Limit miejsc: 900 osób (łącznie na trzech dystansach) Najważniejsze informacje – Mała Rycerzowa: Dystans: 20 km (przewyższenia +1150/-1100 m) Start: 11sierpnia 2024, godz. 10:00 – Rajcza Meta: Ujsoły Limit czasu: 5 godzin Liczba punktów odżywczych: 1 (Młada Hora) Opłaty startowe: 154,99 zł + 30 zł – pakiet charytatywny Limit miejsc: 400 osób Najważniejsze informacje – inov-8 Muńcuł Vertical: Dystans: 2,9 km (przewyższenia +360m/-10 m) Start: 11 sierpnia 2024, godz. 11:15 – Dolina Danielki Meta: Muńcuł Limit czasu: 1 godzina Opłaty startowe: 109,99 zł + 30 zł – pakiet charytatywny Limit miejsc: 100 osób

Chudy Wawrzyniec: tu rodzą się legendy 

Powiązane artykuły

rozpoczac przygode z bieganiem
Czytaj dalej

Rozpocząć przygodę z bieganiem

Rozpoczynając przygodę z bieganiem nie zastanawiałem się wychodząc z domu co ja dziś będę robił, jak szybko będę biegł, ile kilometrów powinienem zrobić, aby pozytywnie to wpłynęło na mój organizm.