fbpx
News & Technologie

Garmin Forerunner 245 – godny następca modelu 230?

Moje pierwsze biegowe kroki “na poważnie” mierzył osławiony już legendą model 230. Nie ukrywam, mam do niego spory…
Czy Garmin Forerunner 245 to godny następca 230-tki?

Moje pierwsze biegowe kroki “na poważnie” mierzył osławiony już legendą model 230. Nie ukrywam, mam do niego spory sentyment – jednak wraz z upływem czasu, prosił się o następcę. Brakowało mi już wielu funkcji, by w lepszy sposób układać i dokładniej mierzyć efektywność treningów. Chwila ta nastąpiła w maju 2019, gdy na polskim rynku pojawił się Forerunner 245 (w wersji Music i bez), a my biegacze z ciekawością przywitaliśmy ten lekki “lepiej dopracowany” model zasłużonej 230-ki. Testowany zegarek jest bez opcji Music!

Garmin Forerunner 245, sztuka minimalizmu: waga, wyświetlacz i wygląd

Zegarek nie tylko prezentuje się bardzo “zgrabnie”, ale jest przede wszystkim bardzo lekki – waży zaledwie 39g i łapię się na tym, że zapominam o jego obecności na moim lewym nadgarstku. Lekkość silikonowego paska (dostępnego w 5 oficjalnych kolorach) wraz z niewielkim rozmiarem koperty (42cm) sprawia, że nawet na najmniejszej ręce zegarek dobrze się nosi i nie za bardzo odczuwa się jego ciężar.

oLP eQCpuGT6Km7TNYMWO47T5k4Uxvvyr4ECaHdDeyoJB iEgRFl4VbB
Tylko 39 gramów – łatwo zapomnieć o Garmin Forerunner 245 na nadgarstku!

Na stronie producenta czytamy, że Forerunner 245 wykonany został z tworzywa sztucznego, wzmocnionego włóknem szklanym. Tym samym, szansa zarysowania jest o wiele mniejsza. 

Muszę przyznać, że mając już porównanie z dość ciężkim Fenixem 3, nie liczyłam na to, że będzie mi się wygodnie spać w zegarku sportowym. A tu niespodzianka! Forerunner 245 z racji swojego rozmiaru pozwala nam o nim zapomnieć podczas snu, a dzięki temu możemy po przespanej nocy sprawdzić fazy snu albo czy za bardzo się nie wiercimy! 

Uin6pVv U9U9pPlSY3biR0lfvzfztlgF OheQTX0oHOEVsbhjTsGWgXma4Dz6PGh6ggcSZ zpRAbSAUx2042 U3m4zNymfOPBVG7ap4bO9c6TJu2fQpS9Xth0eRd8gma73SHEf4
Wyświetlacz Garmin Forerunner 245 jest naprawdę wyraźny. Nawet w pełnym słońcu.

Średnica wyświetlacza to 30,4 mm (1,2 cala), gdzie rozdzielczość to 240 x 240 pikseli. Co ciekawe, wyświetlacz jest typem Memory-In-Pixel (transreflektywny), czyli bez problemu odczytamy pomiar nawet w największym słońcu. Warto zaznaczyć, że zegarek nie ma ekranu dotykowego i operujemy bocznymi przyciskami:

  • START/STOP– start i stop aktywności; zapisanie treningu poprzez przytrzymanie przycisku.
  • BACK/LAP– funkcja cofania do poprzedniego ekranu oraz danieni okrążenia podczas aktywności.
  • LIGHT –ma za zadanie podświetlenie ekranu, wyłączenia zegarka oraz przejście do menu podręcznego. 
  • UP / DOWN – przewijanie ekranów w dół / górę. 
RCLJdHX
Ekran dotykowy czy przyciski?

Co więcej, ekran pokryty jest szkłem Corning® Gorilla® Glass 3, co sprawia, że materiał wyświetlacza jest bardziej odporny na zarysowania niż model 230. Muszę przyznać, że po intensywnym użytkowaniu zegarka przez ponad 14 miesięcy – nie ma on ani jednej rysy na wyświetlaczu. Jeśli jednak ktoś chciałby czuć się bezpieczniej, można również dokupić szybki ochronne na ekran.

Żywotność baterii – czy Garmin Forerunner 245 nadaje się na ultra?

W specyfikacji produktu znajdujemy wyszczególnione maksimum wytrzymałości baterii, która bez jakiejkolwiek aktywności ma nam wystarczyć na cały tydzień użytkowania.

4 Rht0pZdetIxMo50X9Yiz5Jw 8LYYLWlGkEw2VyHvYH0duXooyChLg4i0qaJHZRaGAeH2laqLC
Deklarowana wytrzymałość baterii Garmin Forerunner 245. Źródło:

Byłam bardzo ciekawa, czy zegarek sprawdzi się podczas 16-godzinnego biegu i czy bateria wytrzyma bez dodatkowego ładowania. Z radością stwierdzam, że zegarek podołał! Co więcej, przy włączonej opcji UltraTrack, wciąż pozostało 58% baterii, gdzie ani razu nie ładowałam go w międzyczasie. Rewelacja! Przyznam szczerze, że się nie spodziewałam aż tak dobrego wyniku.

Pomiar tętna z nadgarstka – czy warto sugerować się jego dokładnością?

Cieszy fakt, że Garmin zastosował swój najnowszy czujnik optyczny (Garmin Elevate), który do tej pory występował wyłącznie w tych najdroższych modelach (945 czy Fenix 6). Ponadto, czujnik ten pozwala również na pomiar tętna podczas pływania. Możliwym jest to dzięki zbudowaniu czujnika w oparciu o dwie diody (dwa punkty styczne ze źródłami światła) i dwa sensory do odczytu wartości tętna. 

TON5CNJm7o0lFLkCwSdnK0d1N9bqqYaceyFYmB4VRQFC1X0VNywaUnK0IJzIKKvYnjKTHt72VqbuQOnidZZrZh06F8cThak2l6wEvybAhRDMKfJ0kQXy2mmQzGui0LPiBlJ7oss
Ten model wyposażony został w czujnik optyczny do pomiaru tętna z nadgarstka.

Jak to działa? Wyobraźmy sobie, że światło, które powstaje poprzez diody dociera do naszego ciała poprzez naświetlenie konkretnego miejsca na skórze, gdzie znajdują się naczynia krwionośne. Światło rozprasza się w przewidywalny sposób, co daje pomiar zjawiska zmiany pulsu czy też objętości krwi. 

Jak bardzo dokładny jest pomiar? 

Porównując z odczytem z paska HR, różnica była naprawdę minimalna – zaledwie 5-8 uderzeń. Aczkolwiek, pamiętajmy, że czujnik optyczny wolniej reaguje na zmiany tętna. Dlatego też, na bardziej intensywnych treningach tempowych, lepszym rozwiązaniem może okazać się odczytać HR z paska. Jednak, pomiar z nadgarstka daje dość dobry obraz naszej wydolności i osobiście, moje treningi realizuje w oparciu o pomiar bezpośrednio z zegarka.

Odczyt mierzonego w czasie treningu pulsu.

Czym jest pulsoksymetr w Garmin Forerunner 245?

Kolejny rarytas, który wcześniej dostępny był m.in. w modelach Fenix. Jest to czujnik mierzący wysycenie krwi tlenem. Traktuję go jako swoistą ciekawostkę, bo jest to dodatkowa funkcja, pokazująca stopień zmęczenia i stopnia aklimatyzacji. Jeśli czujemy się ostatnio ospali, a noga jest wyjątkowo “ciężka” – sprawdźmy przez pulsoksymetr, czy nie dopadło nas przetrenowanie.

Czujnik lokalizacji: GPS, GLONASS, GALILEO

Garmin Forerunner 245 pozwala wybrać jeden z 3 systemów pozycjonowania: domyślny amerykański GPS, europejski GALILEO i rosyjski GLONASS. System GPS wprowadzono na potrzeby armii amerykańskiej a początku lat 70. XX wieku, obecnie korzysta z 30 satelitów. GALILEO za to jest systemem cywilnym, który ma być dokładniejszy niż GPS – błąd ma wynosić do 1 metra w opcji bezpłatnej (do 10cm w opcji płatnej). GLONASS to również system stworzony na potrzeby armii, ale rosyjskiej – z błędem do 30m, gdy korzystają z niego cywile.

Garmin Forerunner 245 umożliwia wybór pomiaru lokalizacji.

 Zegarek umożliwia wybranie konkretnego trybu, który najbardziej nas usatysfakcjonuje:

  • GPS – podstawowy, domyślny (najmniej dokładny),
  • GPS + GLONASS – w przypadku, gdy sygnał GPS się straci,
  • GPS + GALILEO – satelity GALILEO wspomagają sygnał GPS,
  • UltraTrac – fantastyczna opcja na długie aktywności. Pozwala wydłużyć czas życia baterii na jednej aktywności do kilku dób. Wynika to z mniejszej częstotliwości przesyłania sygnału lokalizacji.
a3yRu6h ahNcFUugEgCSTPnXrSextrWYrEMwbbp5eDdQi1slPL 1p7k0jK8WL28WreXnmPYCfdVE2rRP0qPy8HuUb N3VeSo4JBBXpFcHYuzvNQXbmnaL8qa0sXoUmsd27FXPQk
Jedna z przebytych górskich tras.

Osobiście korzystam z GPS + GALILELO i bardzo sobie chwalę. Może raz mi się zdarzył problem z lokalizacją, gdy z zamierzonych 10km rzekomo przebiegłam 11.5km, ale taka sytuacja była jednorazowa i do dzisiaj nie wiem, skąd wynika ta anomalia. Trzeba jednak przyznać, że w związku ze wsparciem dodatkowego trybu, bateria szybciej nam się rozładuje.

Forerunner 245, czyli model nie tylko do biegania.

Czekałam cierpliwie na release Forerunnera 245 ze względu na to, że dzięki szerokiemu wyborowi aktywności, idealnie sprawdza się podczas biegania, jak i pływania, czy zaliczania kolejnych kilometrów na kole na Zwift. 

Luźne kręcenie i ostre interwały, czyli zegarek idealny na rower.

Nie da się ukryć, że zegarek daje radę na rowerze – tak jak w przypadku biegania, nie tylko rejestruje aktywność, ale pozwala stworzyć konkretne treningi oraz trasy, co znacznie ułatwia życie. Całość możemy zaplanować w aplikacji webowej poprzez zalogowanie się na konto Connect lub użyć aplikacji mobilnej. Stworzenie treningu zajmie nam dosłownie kilka minut.

Foto9
Planowanie treningu jest bardzo proste.

Dobrym pomysłem jest też zamontować sobie zegarek na mostku roweru, co podczas wycieczek w nieznane, umożliwia śledzenie lokalizacji bezpośrednio przed naszymi oczyma. Jeśli zależy nam na pomiarze tętna – wystarczy zabrać w tym przypadku pasek HR. 

Ostatnimi czasy wybrałam się na 80km rowerowy “coffee ride” i w 3 godziny z hakiem zeszło zaledwie 13% baterii. Nieźle! Warto wiedzieć również, że zegarek sprawdzi się również podczas zajęć spinningu, czy luźnego kręcenia podczas jazdy na trenażerze. 

Poziomy tętna po treningu.
Poziomy tętna po treningu.

Wychodząc na basen, nie zapomnij swojego Garmin Forerunner 245!

Czekałam na zegarek nie za milion monet, który pozwoli mi odnieść się do treningów na pływalni. Jasne, w moim przypadku to raczej rekreacyjne żabkowanie, ale przyznaję, że bardzo doceniam Garmina za dodanie mierzenia długości basenów i tętna podczas pływania.

lFgvcX AMviSif7mjlO tlhJ66ZKCCU fG69Fiqox n102OecHEwHYqrEEdEQVut OjIe YqPoVDyLXVKPDC3ZdHckDpXG5uLpGpDT7GuPZYt2A MKsGh i9EMgRRvObXBZc3N8
Zegarek zabieram również na basen.

Czy monitorujesz swoją codzienną aktywność?

Cenię Forerunner 245 za to, że mogę sprawdzić ”jak się miewam”. Śmiesznie to brzmi, ale to fakt! Często nie dostrzegamy osłabienia organizmu, tłumacząc, że dzisiaj “nie mam dnia konia” albo że nawarstwia się stres w pracy. Zegarek posiada kilka funkcjonalności “nice have”, które pozwalają monitorować na bieżąco, jak się regenerujemy.

Sen

ZVxicRoTKqwgDol E7JWvVv9OkJebGhYd2HD2 dYUUeFLkH uwn08NZvW1GzpfO geJs39cP9hV7mRvBDVof4RkywOGtYYGQPZcnOALXXLlMsvyrm5VSsVTG20WZDNXHHvHN71w
Garmin Forerunner 245 - godny następca modelu 230? 43

Nie ukrywam, że przespanie ponad 8 godzin graniczy czasem z cudem, więc jak moim oczom ukazuje się tego typu wykres z danymi, to moje serce automatycznie się cieszy. Podoba mi się, że zegarek mierzy nie tylko “wiercenie się” podcza snu, ale też wyodrębnia jego fazy. Zauważyłam na przykład, że są okresy, gdy śpię bardzo płytko i mimo wielu godzin snu – jestem niewyspana. Ponadto, możemy też sprawdzić poziom natlenienia krwi i częstotliwość oddechu.

Body Battery

zRg007 auYKNBrMMOpMt3gPuMdlR9G88Dsobz1OHdoWm2GrrYSRi5blRQRyNIuLuZgbi0uSj4182yadzXJjNQ1VJbLEiHvd76p 9vD UWX87O6 qVmMSh3B3AD6UAvMFdmLo 0
Garmin Forerunner 245 - godny następca modelu 230? 44

Załóżmy, że wstając wypoczęci, dostajemy od Garmina 100 punktów. Oczywiście, jeśli nie czujemy się w pełni rześcy i skorzy do podjęcia się życiowych wyzwań o poranku, prawdopodobnie nie będziemy mieli na start 100 punktów. Z każdą aktywnością, krokami oraz ogólnie rzecz biorąc – stresem, nasza energia spada. Możemy to śledzić na wykresie, co stanowi nie tylko ciekawostkę, ale też punkt odniesienia przy planowaniu regeneracji.

Kalendarzyk 

Jl8HnxnxtapEjjFqqv7hhWD2gelIAPE1VJUSCqRRfIwXIUWueZoaJr Ot7woA tnsODbGDJSuK 8 L DyE3x p8BSE 0hmdq93
Garmin Forerunner 245 - godny następca modelu 230? 45

Ta funkcjonalność zainteresuje przede wszystkim panie. Możemy ustawić sobie kalendarzyk w aplikacji, aby móc śledzić fazy cyklu menstruacyjnego. Plus dla Garmina za wprowadzenie symptomów wraz z komentarzami do konkretnych dni. Co ciekawe, zegarek zacznie nam sygnalizować kilka dni przed nadejściem “tych dni”, że powinniśmy się przygotować i jeśli już mamy humorki, nie powinniśmy się za bardzo tym przejmować.

Czego brakuje w Garmin Forerunner 245?

Jasne, nigdy nie może być zbyt kolorowo. To, czego mi brakuje w modelu 245 to przede wszystkim aktywność typu piesze wędrówki / hikking. Sporo chodzę po górach i włączam “spacer / walk”, co jest jakimś rozwiązaniem, ale wolałabym jednak dostępny w Fenixie tryb wędrówkowy. 

Foto15
Zapis treningu.

Po drugie, brakuje mi map. Tutaj też mam odniesienie do Fenixa – plusem byłaby możliwość wgrania konkretnych map turystycznych z uwzględnieniem szlaków. Oczywiście, możemy wgrać track, co umożliwi śledzenie wyznaczonej trasy, ale większej mapy poglądowej brak.

Pamiętajmy, że zegarek nie jest sprzętem do treningu triathlonowego – możemy ustawić 3 osobne aktywności, ale w odróżnieniu do modelu Forerunner 945, czy Fenix 6, nie mamy szansy prześledzić czasu zmian. 

Kończąc, dodanie barometru również byłoby na ogromny plus. Trzeba jednak pamiętać, że Forerunner nie jest zegarkiem dedykowanym do górskich aktywności – możemy mu to chyba wybaczyć, prawda?

Garmin Forerunner 245: dlaczego warto, dla kogo i za ile?

Korzystając z Forerunnera, mogę polecić go każdej osobie, która jest amatorem biegania (na zewnątrz i na bieżni), pływania, czy roweru. A jeśli ktoś lubi jogę, czy pilates, nie będzie problemu z ustawieniem treningu z konkretnymi pozami i ruchami. Sprawdzimy jakość snu i upewnimy się czy na pewno dobrze się regenerujemy. 

Foto16
Czy cena jest adekwatna do produktu? Każdy musi ocenić to sam, ale wg mnie: TAK!

Na stronie producenta znajdziemy zegarek (bez opcji z muzyką) za 300 Euro, czyli około 1320 polskich złociszy. W zeszłym roku kupiłam zegarek za 1499 zł i już wtedy uważałam, że cena jest adekwatna do jakości sprzętu i spektrum funkcjonalności, które oferuje. Jest wiele miejsc, gdzie możemy kupić zegarek i ceny wahają się między 1100, a 1600 zł (w wersji Music). 

Podsumowując – WARTO! Model 245 nie tylko jest godnym następcą swojego poprzednika, ale posiadając funkcjonalności z topowych zegarków Garmina sprawia, że cenowo jest to najlepsza oferta na rynku dla amatorów aktywności fizycznej.

Zegarek świetnie sprawdza się na długich biegowych wyrypkach, tak jak na intensywnych acz krótkich rowerowych interwałach, czy regeneracyjnych wizytach na basenie. Jest lekki i bardzo ładnie prezentuje się na nadgarstku. Możliwość personalizacji ekranów – od tarczy z godziną po konkretne aktywności i tryby, sprawia, że zegarek staje się naszym towarzyszem przygód większych i małych. 

Czy mój wpis Ci w jakiś sposób pomógł?

Kliknij gwiazdkę, aby ocenić artykuł!

Średnia ocena 0 / 5. Liczba głosów: 0

Jak dotąd brak głosów! Bądź pierwszą osobą, która oceni ten artykuł.

Total
0
Shares

(1) Napisz komentarz

  1. Chyba najlepszy test tego zegarka jaki do tej pory czytałem. Zegarek ogólnie jest fajny, lecz u siebie zauważyłem, że pokazuje mi natlenienie krwi prawie zawsze poniżej 95% co ponoć jest niebezpieczne dla zdrowia i teraz zastanawiam się czy nie lecieć do lekarza 🙁

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Poprzedni wpis
Przeganiają raka dla dzieciaków!
Następny wpis
58. Bieg Westerplatte – dla każdego, wszędzie, wirtualnie
Opinie

Dołącz do takich jak Ty!

Dołącz do ludzi takich jak Ty, którzy już nam zaufali i zostali biegaczami!

  • Podczas 10 tygodni udało mi się poprawić bazę tlenową z 32 do 35, znaleźć swoją odskocznię od trudności życia codziennego bez szwanku dla zdrowia  i jestem przekonana, że nie zrobiłabym tego bez programu Od zera do runnera przy nieocenionym wsparciu naszej grupy na Discordzie.
    Urszula - od zera do runnera

    Urszula

    Suwałki
  • Już miałem rzucić bieganie. Chciałem dać sobie z nim spokój, ale trafiłem do Was. Powiedziałem sobie spróbuję jeszcze raz od zera i okazało się, że to strzał  w dziesiątkę. Po marszach  bóle minęły, a co najważniejsze czuję w tych miejscach  włożoną pracę na treningach.
    IMG 20241026 230234 scaled e1730212654169

    Edward

    Ryczywół (wielkopolskie)
  • Program bardzo mi się podoba. Zachęciło mnie to że trwa 52 tygodnie (przerobiłam już kilka programów typu “przebiegnij 5 km w 5 tygodni” i zawsze na początkowych etapach się wypalałam – po prostu to była zbyt intensywna aktywność niedostosowana do moich możliwości). A w tym przypadku to rozłożenie intensywności wydaje mi się kluczowe.
    Marta OZDR

    Marta

    Warszawa
plany treningowe

Masz pytania? Mamy odpowiedzi.

Poniżej znajdziesz odpowiedzi na najczęściej pojawiające się pytania dotyczące biegania.

Ile biega amator?

Wyjdźmy od tego, aby ustalić, kto to jest amator.

Amator to każda biegająca osoba, która nie żyje z biegania. A więc i ta, która dopiero zaczyna, jak i ta, która biega 2:30 maraton. Różne również będą treningi tych osób. Ten, który zaczyna biegać, będzie 10-15 kilometrów tygodniowo, a bardzo zaawansowany biegacz może przekraczać i 150 na tydzień.

Ile powinno się biegać na początku?

W pierwszych tygodniach staraj się nie biegać więcej niż od około 8 do 15 kilometrów tygodniowo z podziałem na 3 lub 4 jednostki treningowe. Z czasem, gdy poczujesz się silniejszy i sprawniejszy stopniowo wydłużaj kilometraż.

Jak oddychać w czasie biegu?

Polecam Ci książkę Tlenowa przewaga, gdzie jest bardzo dobrze udokumentowane, dlaczego powinno oddychać się nosem w trakcie biegania, spania i dowolnej innej aktywności fizycznej.

Więcej przeczytasz także w naszym artykule “Jak oddychać podczas biegania?

Jak przebiec swoje pierwsze 5 km?

Gorąco Cię zachęcam do wybrania planu treningowego dla początkujących i trenowania zgodnie z jego wytycznymi. Może sprawdzić się plan https://treningbiegacza.pl/artykul/plany-treningowe-na-5km-z-dodatkowa-aktywnoscia-i-silownia

    Ile powinno się biegać na początku?

    Zakładam, że jeszcze nie biegasz i dopiero chcesz zacząć. Gorąco polecam Ci zapisanie się do naszego newslettera, aby otrzymać roczny plan treningowy dla początkujących.

    Link do zapisu.

    Jak zacząć biegać od zera?

    Na początku oceń swój stan. Podejdź do tego bardzo świadomie i odpowiedzialnie, aby nie zrobić sobie krzywdy. Kiedy ostatnio podejmowałeś ostatnią aktywność fizyczną, ile ważych i ile masz wzrostu. Czy Twoje BMI jest w normie, czy raczej mocno odbiega od normy.

    Gdy będziesz w stanie określić swój stan, łatwiej Ci przyjdzie wybór odpowiedniego planu treningowego. W zależności od swojej obecnej formy wybierz taki, który będzie delikatnym wyzwaniem, ale nie będzie sprawiać, że po każdym treningu będziesz wracać do domu półprzytomny. Link do planów treningowych.

    Jak zacząć biegać, gdy się nie ma kondycji?

    Powoli i bez pośpiechu. Kondycja przyjdzie sama, pod warunkiem, że nie będziesz przeciążać swojego organizmu, który ma swoje limity.

    Zacznij od marszobiegu. Minutę idź, minutę biegnij. Powtórz to 7-10 razy na jednym treningu i wykonaj taki trening 3 razy w tygodniu przez najbliższe 5 tygodni. Bardzo szybko dostrzeżesz pozytywne objawy poprawy kondycji.

    Jakie tempo biegu dla początkujących?

    Adekwatne do Twojej obecnej kondycji. Jeśli nie jesteś w stanie biec bez przystanku i zaczerpnięcia tchu przez minutę, to bez sensu jest gnanie na łeb na szyję. Obierz takie tempo, aby swobodnie przy tym móc rozmawiać. Nazywa się to tzw. tempem konwersacyjnym. Jesteś w stanie biec i coś tam przy okazji mówić. Jeśli od razu brakuje Ci tchu w płucach, zwalniasz.

    Na początku nawet nie przejmuj się jednostkami typu 5 min/km, czy 25 sekund na 100 metrów. Na to przyjdzie czas.

    Masz pytania?

    Napisz do nas

      Czy mój wpis Ci w jakiś sposób pomógł?

      Kliknij gwiazdkę, aby ocenić artykuł!

      Średnia ocena 0 / 5. Liczba głosów: 0

      Jak dotąd brak głosów! Bądź pierwszą osobą, która oceni ten artykuł.

      Rozpocznij przemianę od Zera do Runnera w drodze po zdrowe życie.
      Dołączam do programu