Spis treści
CrossFit kilka lat temu wziął szturmem światowy rynek fitness, zmieniając całkowicie wizerunek siłowni i osób tam przebywających. Wykańczające obwody, łączące elementy siłowe, sprawnościowe oraz wydolnościowe, okazały się strzałem w dziesiątkę, gdy spoił je element zdrowej i koleżeńskiej rywalizacji w ramach klubu. Boxy CrossFitowe z mgnieniu oka zapełniły się zapaleńcami w każdym wieku i na każdym poziomie sportowym. Niemało było w tej grupie biegaczy, przez co warto zastanowić się, co biegaczowi mogą dać tego typu treningi.
Jak zaznaczyłem już w tekście dotyczącym treningu siłowego w ogóle – Trening siłowy dla biegacza – potrzebny? – przygotowaniami sportowymi powinna rządzić naczelna zasada – specyfikacja. Oznacza ona w dużym skrócie, że wykonywane przez nas czynności powinny możliwie wiernie oddawać warunki na zawodach, by bezpośrednio przekładać się na ostateczny wynik. Co zatem, gdy interesujący nas tutaj system zrywa z nią całkowicie, proponując w zamian równoczesną pracę nad szeregiem różnych umiejętności? Rozwiązanie tej zagadki wydaje się proste, wystarczy jedynie przyjąć, że CrossFit nie zrobi z nas lepszych biegaczy wprost, ale może to zrobić pośrednio.
CrossFit pomoże Ci utrzymać motywację
Nie tylko różnorodność i potężny wachlarz wyzwań, ale przede wszystkim społeczność związana z każdym boxem, sprawiają, że na zajęciach crossfitowych trudno o nudę. Nie ma co ukrywać – duża część osób wiąże się z danym klubem nie dlatego, że pomaga im on w krótkim okresie osiągnąć ciało Achillesa i sprawność żołnierza marines, ale z powodu atmosfery i świetnej zabawy na miejscu. Na takie treningi po prostu chce się chodzić, a to pozytywne nastawienie może przełożyć się także na twoje treningi biegowe. Coraz częściej mówi się o tym, że to nasza motywacja stanowi klucz do sukcesu sportowego, więc warto o ten element zadbać szczególnie.
Łatwiej osiągniesz wagę startową
Przynajmniej na dwóch poziomach CrossFit pomoże nam utrzymać odpowiednią wagę lub zejść do tej upragnionej. Po pierwsze, jako element uzupełniający bieganie, będzie po prostu kolejną porcją ruchu w tygodniu, wpływając na nasz bilans kaloryczny. To może zarówno ułatwić nam wejście w deficyt kaloryczny, jak i zamortyzować część błędów żywieniowych. Druga kwestia wiąże się z tkanką mięśniową – CrossFit pozwoli nam ją utrzymać, stymulując syntezę białek, a to także – choć pośrednio – ułatwi nam pracę nad założoną wagą.
Warto przy okazji uspokoić osoby obawiające się przesadnej masy mięśniowej – ta ostatnia musiałaby wiązać się z nadwyżką kaloryczną i treningami nastawionymi przede wszystkim na hipertrofię mięśniową, a zatem przy połączeniu biegania i CrossFitu nie musimy się martwić o dojście do sylwetki Arnolda Schwarzeneggera, a na pewno nie stanie się to “przez przypadek, przy okazji”.
Nauczysz się czegoś o swoim ciele
To ważny argument przemawiający za CrossFitem, ale i każdą dodatkową, świadomą formą ruchu – ucząc się pracy ze sztangą, hantlami, kettlami, drążkami i – przede wszystkim – swoim ciałem, zdobywasz nad swoimi ruchami coraz większą kontrolę, co można następnie przełożyć na lepsze zrozumienie technicznych elementów poprawnego biegu. Z przykrością należy stwierdzić, że u większości biegaczy kuleje umiejętność wykonywania wszelkiej maści skipów czy im podobnych ćwiczeń, a przecież pozwalają nam one szkolić się technicznie. Być może, dzięki lepszej kontroli swojego ciała, łatwiej będzie te kwestie ogarnąć.
Zyskasz odskocznię na wypadek kontuzji
Jeżeli statystyki nie kłamią, to raz na jakiś czas przypałęta się do nas jakaś kontuzja, wykluczając z treningów biegowych na krótszą lub dłuższą chwilę – Kontuzje a odżywianie – co robimy źle?…. – Warto wówczas znaleźć sobie zajęcie, które pozwoli nam utrzymać się w ruchu, co może przyspieszyć regenerację i pozwoli nam utrzymać odpowiednią wagę. Różnorodność CrossFitowych workoutów wyjdzie nam w takim przypadku naprzeciw, dając szansę na wzmocnienie mięśni core czy obręczy barkowej, także wówczas, gdy nasze nogi wymagają odpoczynku. Tu także nieocenione będzie wsparcie społeczności skupionej wokół naszego boxa.
Czy zatem bieganie i CrossFit to dobre połączenie?
Nie mam wątpliwości, że tak, o ile pamiętać będziemy o kwestii wspomnianej na początku tekstu – CrossFit nie przełoży się bezpośrednio na poprawę naszej życiówki na dychę czy połówkę. Może to jednak zrobić pośrednio i to – jak widać powyżej – przynajmniej za pomocą kilku czynników, takich jak pomoc w utrzymaniu motywacji, odpowiedniej wagi czy lepszym zrozumieniu swojego ciała. To wystarczy by dać CrossFitowi szansę.