fbpx
Sprawność

Orbitrek a bieganie – prawdziwy przyjaciel każdego biegacza!

Za oknem parszywa pogoda, czasu wyjątkowo mało, a niedawno wyleczona kontuzja powoduje, że nie możesz pozwolić sobie na swobodne, intensywne treningi…
orbitrek prawdziwy przyjaciel kazdego biegacza

Za oknem parszywa pogoda, czasu wyjątkowo mało, a niedawno wyleczona kontuzja powoduje, że nie możesz pozwolić sobie na swobodne, intensywne treningi…

Jedni – nie zważając na trudności – rzucą się ochoczo w wir biegania, spragnieni kolejnej przygody i przyjemnego powiewu wiatru we włosach. Inni, nie mniej ambitni, ale konsekwentnie rozważni, w trosce o swoje zdrowie podejmą decyzję o pozostaniu w domu. Czy to aby na pewno jedyne możliwe wyjścia z opisanej sytuacji? Może jednak istnieje takie rozwiązanie, które uspokoi sumienie, poprawi kondycję, da poczucie spełnienia, a przy okazji nie narazi zdrowia na szwank? Ja takie znam – jest nim, jak go często określam, prawdziwy przyjaciel biegacza: orbitrek.

Na samym początku należy podkreślić, że – nie ujmując niczego temu przydatnemu urządzeniu – nigdy nie zastąpi ono tradycyjnego biegania. Przede wszystkim jest to inny rodzaj aktywności, angażujący do pracy inne mięśnie, wykonujemy go w mniej naturalnych warunkach. W końcu jest to jedynie pewien rodzaj symulacji, można by rzec – namiastka biegania. Warto jednak pamiętać o pozytywnych skutkach ćwiczeń na orbitreku, bo właśnie tego rodzaju wysiłek okazuje się dla wielu idealnym uzupełnieniem regularnego treningu i przyjemną odskocznią od biegów po okolicznych ścieżkach. Oczywiście – przyjemność ta wymaga odpowiedniego finansowego kapitału, ale o tym, dlaczego zachęcam do zainwestowania w ten sprzęt, przeczytajcie poniżej:

  • Chociaż dla niektórych bieganie w deszczu jest najlepszą nagrodą po męczącym dniu, zamieć śnieżna może być sporym wyzwaniem już dla każdego, nawet najbardziej doświadczonego biegacza. Gradobicia, tornada i wszelkie inne anomalie pogodowe zarówno dla naszego urządzenia – jak i dla nas, dumnie z niego korzystających – są niestraszne. Głównie dlatego, że nie ma ono w zwyczaju zmieniać miejsca położenia, cierpliwie oczekując oznak zainteresowania w pokoju lub w salonie. W wyjątkowo niesprzyjające do tradycyjnego treningu dni możemy więc skorzystać z orbitreka. Nie zapominajmy tylko, że to my w tym układzie mamy być bardziej dynamiczni – my mamy go napędzać, nie na odwrót
  • Między treningami chodzisz na siłownię lub do klubu fitness? Zastanów się, czy nie warto zorganizować sobie minisiłowni w domu. Jeśli rzeczywiście ćwiczysz systematycznie, a nie jedynie w wyniku słomianego zapału, inwestycja w orbitrek zwróci się szybciej niż myślisz. Poza tym mając ten wyjątkowy wynalazek pod ręką, zaoszczędzasz czas, który traciłeś na dojazd do miejsca uprzednich ćwiczeń oraz na drogę powrotną. Nie dość, że w rezultacie zarobisz – możesz precyzyjniej zarządzać swoim planem dnia, bo nie grozi Ci stanie w ulicznych korkach. Chyba że nie próżnujesz i na siłownię po prostu biegniesz!
  • Wydaje Ci się, że ćwiczenia na orbitreku są monotonne? Prawda jest taka, że to, jak będziesz postrzegać tę aktywność zależy wyłącznie od Ciebie. Nawet tradycyjny trening w terenie może stać się nudny, jeśli nie będziesz wybierać zróżnicowanych tras i prawdopodobnie okaże się mniej fascynujący, gdy zapomnisz wgrać do odtwarzacza swoją ulubioną muzykę czy najlepszego audiobooka. Dlatego przy okazji domowych ćwiczeń nie musisz – a nawet nie powinieneś – rezygnować ze swoich dotychczasowych przyzwyczajeń czy upodobań. Nie wyjdziesz na trening bez słuchawek w uszach? Załóż je również ćwicząc w domu!
  • Masz problemy ze stawami, często bolą Cię kolana lub mięśnie? Ćwiczenia na orbitreku pozwolą Ci złagodzić objawy przetrenowania. Wykonywane przez Ciebie ruchy są płynne, możesz się w pełni zrelaksować i nie obawiać się, że źle staniesz czy o coś się potkniesz. Tego typu aktywność możesz potraktować jako zdrową formę odpoczynku od biegania, a przy okazji poprawić wydolność, pobudzić układ krążenia i spalić trochę tkanki tłuszczowej – przy odpowiednim dystansie i przedziale tętna, które wyświetlą Ci się przed nosem. Orbitrek jest urządzeniem, które Cię nie ogranicza – możesz zastosować spokojny trening aerobowy lub zmienny, interwałowy. Wszystko zależy od rezultatu, jaki chcesz osiągnąć.

Daj sobie szansę na sportową więź i zaprzyjaźnij się z orbitrekiem!

Czy mój wpis Ci w jakiś sposób pomógł?

Kliknij gwiazdkę, aby ocenić artykuł!

Średnia ocena 0 / 5. Liczba głosów: 0

Jak dotąd brak głosów! Bądź pierwszą osobą, która oceni ten artykuł.

Total
0
Shares

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Poprzedni wpis
Niecodzienna aktywność fizyczna
Następny wpis
Jesienny letarg
Opinie

Dołącz do takich jak Ty!

Dołącz do ludzi takich jak Ty, którzy już nam zaufali i zostali biegaczami!

  • Podczas 10 tygodni udało mi się poprawić bazę tlenową z 32 do 35, znaleźć swoją odskocznię od trudności życia codziennego bez szwanku dla zdrowia  i jestem przekonana, że nie zrobiłabym tego bez programu Od zera do runnera przy nieocenionym wsparciu naszej grupy na Discordzie.
    Urszula - od zera do runnera

    Urszula

    Suwałki
  • Już miałem rzucić bieganie. Chciałem dać sobie z nim spokój, ale trafiłem do Was. Powiedziałem sobie spróbuję jeszcze raz od zera i okazało się, że to strzał  w dziesiątkę. Po marszach  bóle minęły, a co najważniejsze czuję w tych miejscach  włożoną pracę na treningach.
    IMG 20241026 230234 scaled e1730212654169

    Edward

    Ryczywół (wielkopolskie)
  • Program bardzo mi się podoba. Zachęciło mnie to że trwa 52 tygodnie (przerobiłam już kilka programów typu “przebiegnij 5 km w 5 tygodni” i zawsze na początkowych etapach się wypalałam – po prostu to była zbyt intensywna aktywność niedostosowana do moich możliwości). A w tym przypadku to rozłożenie intensywności wydaje mi się kluczowe.
    Marta OZDR

    Marta

    Warszawa
plany treningowe

Masz pytania? Mamy odpowiedzi.

Poniżej znajdziesz odpowiedzi na najczęściej pojawiające się pytania dotyczące biegania.

Ile biega amator?

Wyjdźmy od tego, aby ustalić, kto to jest amator.

Amator to każda biegająca osoba, która nie żyje z biegania. A więc i ta, która dopiero zaczyna, jak i ta, która biega 2:30 maraton. Różne również będą treningi tych osób. Ten, który zaczyna biegać, będzie 10-15 kilometrów tygodniowo, a bardzo zaawansowany biegacz może przekraczać i 150 na tydzień.

Ile powinno się biegać na początku?

W pierwszych tygodniach staraj się nie biegać więcej niż od około 8 do 15 kilometrów tygodniowo z podziałem na 3 lub 4 jednostki treningowe. Z czasem, gdy poczujesz się silniejszy i sprawniejszy stopniowo wydłużaj kilometraż.

Jak oddychać w czasie biegu?

Polecam Ci książkę Tlenowa przewaga, gdzie jest bardzo dobrze udokumentowane, dlaczego powinno oddychać się nosem w trakcie biegania, spania i dowolnej innej aktywności fizycznej.

Więcej przeczytasz także w naszym artykule “Jak oddychać podczas biegania?

Jak przebiec swoje pierwsze 5 km?

Gorąco Cię zachęcam do wybrania planu treningowego dla początkujących i trenowania zgodnie z jego wytycznymi. Może sprawdzić się plan https://treningbiegacza.pl/artykul/plany-treningowe-na-5km-z-dodatkowa-aktywnoscia-i-silownia

    Ile powinno się biegać na początku?

    Zakładam, że jeszcze nie biegasz i dopiero chcesz zacząć. Gorąco polecam Ci zapisanie się do naszego newslettera, aby otrzymać roczny plan treningowy dla początkujących.

    Link do zapisu.

    Jak zacząć biegać od zera?

    Na początku oceń swój stan. Podejdź do tego bardzo świadomie i odpowiedzialnie, aby nie zrobić sobie krzywdy. Kiedy ostatnio podejmowałeś ostatnią aktywność fizyczną, ile ważych i ile masz wzrostu. Czy Twoje BMI jest w normie, czy raczej mocno odbiega od normy.

    Gdy będziesz w stanie określić swój stan, łatwiej Ci przyjdzie wybór odpowiedniego planu treningowego. W zależności od swojej obecnej formy wybierz taki, który będzie delikatnym wyzwaniem, ale nie będzie sprawiać, że po każdym treningu będziesz wracać do domu półprzytomny. Link do planów treningowych.

    Jak zacząć biegać, gdy się nie ma kondycji?

    Powoli i bez pośpiechu. Kondycja przyjdzie sama, pod warunkiem, że nie będziesz przeciążać swojego organizmu, który ma swoje limity.

    Zacznij od marszobiegu. Minutę idź, minutę biegnij. Powtórz to 7-10 razy na jednym treningu i wykonaj taki trening 3 razy w tygodniu przez najbliższe 5 tygodni. Bardzo szybko dostrzeżesz pozytywne objawy poprawy kondycji.

    Jakie tempo biegu dla początkujących?

    Adekwatne do Twojej obecnej kondycji. Jeśli nie jesteś w stanie biec bez przystanku i zaczerpnięcia tchu przez minutę, to bez sensu jest gnanie na łeb na szyję. Obierz takie tempo, aby swobodnie przy tym móc rozmawiać. Nazywa się to tzw. tempem konwersacyjnym. Jesteś w stanie biec i coś tam przy okazji mówić. Jeśli od razu brakuje Ci tchu w płucach, zwalniasz.

    Na początku nawet nie przejmuj się jednostkami typu 5 min/km, czy 25 sekund na 100 metrów. Na to przyjdzie czas.

    Masz pytania?

    Napisz do nas

      Czy mój wpis Ci w jakiś sposób pomógł?

      Kliknij gwiazdkę, aby ocenić artykuł!

      Średnia ocena 0 / 5. Liczba głosów: 0

      Jak dotąd brak głosów! Bądź pierwszą osobą, która oceni ten artykuł.

      Rozpocznij przemianę od Zera do Runnera w drodze po zdrowe życie.
      Dołączam do programu