fbpx
Buty do biegania

Altra Paradigm 4.5 – poduszkowiec w akcji

Z butami marki Altra zetknąłem się organoleptycznie dopiero podczas testów. Do tego momentu miałem okazję tylko raz zobaczyć…
Altra Paradigm 4.5 to wygoda i amortyzacja nawet dla cięższych biegaczy.

Z butami marki Altra zetknąłem się organoleptycznie dopiero podczas testów. Do tego momentu miałem okazję tylko raz zobaczyć je na nogach u kolegi, który kupił sobie inny model, startowo-treningowy. Pierwotnie sądziłem, że też będę testował tamten model, ale ostatecznie otrzymałem model Altra Paradigm 4.5. Jedyne, co o tej marce wiedziałem z internetu, to innowacyjne podejście do komfortu biegacza. Czyli konstrukcja podeszwy maksymalnie zbliżona do naturalnego przekroju stopy, a więc nie zwężająca się ku śródstopiu.

Właśnie takie podejście wychodzi z pewnością naprzeciw biegaczom zmagającym się efektem niebieskich paznokci, czy też poobcieranych palców lub krawędzi stopy. Ja sam noszę nie najmniejszy numer obuwia, przez co szerokość stopy w okolicach śródstopia nie pozwala mi biegać w dowolnej marce i modelu. Niektóre z nich zawsze będą dla mnie właśnie z tego powodu niedostępne. 

Testowałem Altra Paradigm przez kilka miesięcy, przebiegłem w nich w sumie ok. 400km wykonując dość różnorodne jednostki treningowe. W telegraficznym skrócie dwie podstawowe cechy tych butów, które wg mnie zdecydowanie je wyróżniają to:

  1. Amortyzacja Altra Paradigm – w modelu Altra Paradigm jest jej dużo. Stop, wróć! Jest jej bardzo dużo! Każdy biegacz z wagą 80+, w tym ja sam (w okresie zimowym, ma się rozumieć 😉) będzie z niej bardzo zadowolony
  2. Wygoda Altra Paradigm – oj tak. Szeroka cholewka, która wygląda niemal jak odlew stopy naszego przodka, który uganiał się za pożywieniem, a nie za życiówkami, ucieszy każdego z szeroką stopą. W każdym razie ja się z niej ucieszyłem.

Przejdźmy więc do rzeczy

Pierwsze wrażenie po otrzymaniu pudełka z Altrami to lekki szok. Myślałem, że ktoś się pomylił i dostałem buty co najmniej 3 rozmiary większe. Po wyjęciu z pudełka, okazało się, że one faktycznie „objętościowo” są tak duże. A mówimy tu o rozmiarze EUR47. Od razu rzuciła się w oczy stopopodobna podeszwa i 3-centymetrowa pianka amortyzująca. But sprawiał wrażenia solidnego pancernika. I tu mam nadzieję, że moja żona tego nie przeczyta, bo powędrowałem do kuchni i użyłem wagi w dość drogim robocie kuchennym, żeby sprawdzić, ile to monstrum waży. 345m gramów, no nieźle.

Jednak po natychmiastowej przymiarce okazało się, że nie taki diabeł straszny i tej wagi aż tak nie czuć. Spodobało mi się, że cholewka jest tkana i już w trakcie treningów okazała się przyjemnie przewiewna. A nawet podczas niewielkich mrozów stopa w nich nie marzła.

Muszę też przyznać, że prawdopodobnie Paradigmy uratowały mi jesień biegową, właśnie dzięki amortyzacji. Chodzi o to, że kilka tygodni prędzej, gdzieś na kamienistej ścieżce stanąłem w sporo cieńszych butach na jakiś kamień i od tamtego momentu odczuwałem spory dyskomfort w okolicy śródstopia, a nawet ból, gdy stanąłem na jakąś nierówność lub inny kamień. 30mm pianki EGO zrobiło swoją robotę. Nawet jak już nastąpiłem na coś nierównego w okolicy tego bolącego miejsca, wszystkie ciosy przejmowała pianka i mogłem normalnie trenować bez obaw o złapanie kontuzji. Tak, wiem, że należało odpuścić kilka dni i zaleczyć uraz. Ale kto nie biegał z bólem, niech pierwszy rzuci we mnie butem.

Look and Feel, czyli jak cię widzą, tak cię piszą

Bardzo charakterystyczny wygląd od spodu buta i nuda z góry. Dopóki nie obrócisz tego buta lub nie przyjrzysz mu się dokładnie, zwracając uwagę na szeroką podeszwę, to ten but niczym nie przyciąga wzroku. Testowałem model w szarym, nudnym kolorze, którego jedyną zaletą było dopasowanie do jesienno-zimowej monotonnej kolorystyki na dworze.

Z całą pewnością można zwrócić uwagę na dużą ilość pianki i zerowy drop. Słyszałem opinie, że właśnie na zerowy drop mogą różnie reagować ścięgna Achillesa, ale w moim przypadku nic negatywnego się nie działo.

Szeroka, anatomicznie ukształtowana podeszwa, jest zarówno plusem jak i minusem. Podczas przebieżek lub podbiegów lubię czuć buta na stopie, jak przylega i staje się naturalnym łącznikiem z podłożem. Tutaj szerokość podeszwy i duża ilość miejsca na stopę działała wg mnie odrobinę na niekorzyść buta, bo zwyczajnie miałem aż za dużo luzu i przed każdym tego typu akcentem musiałem dodatkowo ściągać sznurówki.

Kilka słów o technologii

  • FOOT SHAPE ma dbać o komfort w rejonie palców i faktycznie tak jest.
  • Pianka EGO, czyli 30mm pod stopą nie rozczaruje nawet słusznej wagi biegacza.
  • Tkana cholewka Knit powoduje, że but dobrze przylega do stopy i jest przewiewny. Nie powoduje przy tym żadnych otarć i ucisków, właśnie przez brak szwów.

Komu, komu, bo idę do domu?

Altra Paradigm 4.5 to buty idealne dla każdego, kto potrzebuje komfortu w rejonie palców i całego śródstopia. Duża ilość amortyzacji powoduje, że można z powodzeniem biegać w nich długie spokojne wybiegania. Buty zdecydowanie przeznaczone na asfalt, na mokrej i słabo przyczepnej nawierzchni, np. na leśnych ścieżkach nie dają poczucia trzymania trakcji. 

Buty dla biegaczy z większą wagą. Tu akurat stosuję subiektywną klasyfikację i wagą graniczną jest dla mnie 80kg. Taki biegacz XL 😉 powinien być bardzo zadowolony i może z powodzeniem wykonać w nim niemal każdy rodzaj treningu. 

Podsumowanie

Treningi biegowe w Paradigmach to ciekawe doświadczenie i jednak mieszane odczucia. Podczas biegu nie czułem dużej sprężystości i musiałem wkładać większą siłę podczas wybicia, ale znowu duża amortyzacja i komfort szerokiej podeszwy, to dla nich duży plus.

Przyjemna wentylacja i przewiewność. Trzeba przyznać, że w tym aspekcie buty są bardzo komfortowe, od pierwszego założenia czułem, że moje stopy polubiły tkaną cholewkę w Altrach.

Stylistyka tych Altr, to pewnie kwestia drugorzędna, ale jakoś nie przepadam za takimi pancernie wyglądającymi butami i nudnymi kolorami. Ale na treningach w zimowych warunkach nie ma to większego znaczenia.

CechaAltra Paradigm 4.5
Przeznaczenieulica, płaskie drogi asfaltowe
Dla kogodla każdego biegacza i w każdym stopniu zaawansowania, but zdecydowanie treningowy do codziennych rozbiegań
Drop0mm
Waga buta (rozm. 42 EUR)318g
Amortyzacja5 / 5 
Wygoda5 / 5
Rodzaj stopyneutralna, pronująca
Dynamika2 /5
Podobne buty
Podeszwa zewnętrzna
Bieżnik3/5
Odczuwalność podłoża1/5
Przyczepność3/5
Podeszwa środkowa
Elastyczność2/5
Responsywność2/5
Wsparcie łuku podłużnego4/5
Stabilizacja5/5
Cholewka
Dopasowanie5/5
Przodostopie4/5
Trzymanie pięty5/5
Elastyczność3/5
System wiązania4/5
Wentylacja5/5
Ochrona palców5/5

Czy mój wpis Ci w jakiś sposób pomógł?

Kliknij gwiazdkę, aby ocenić artykuł!

Średnia ocena 0 / 5. Liczba głosów: 0

Jak dotąd brak głosów! Bądź pierwszą osobą, która oceni ten artykuł.

Total
0
Shares

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Poprzedni wpis
Okulary SISU - Made in Finland
Następny wpis
"Siła i sprawność. Kalistenika" Ashleya Kalyma - recenzja książki

Powiązane artykuły

Opinie

Dołącz do takich jak Ty!

Dołącz do ludzi takich jak Ty, którzy już nam zaufali i zostali biegaczami!

  • Podczas 10 tygodni udało mi się poprawić bazę tlenową z 32 do 35, znaleźć swoją odskocznię od trudności życia codziennego bez szwanku dla zdrowia  i jestem przekonana, że nie zrobiłabym tego bez programu Od zera do runnera przy nieocenionym wsparciu naszej grupy na Discordzie.
    Urszula - od zera do runnera

    Urszula

    Suwałki
  • Już miałem rzucić bieganie. Chciałem dać sobie z nim spokój, ale trafiłem do Was. Powiedziałem sobie spróbuję jeszcze raz od zera i okazało się, że to strzał  w dziesiątkę. Po marszach  bóle minęły, a co najważniejsze czuję w tych miejscach  włożoną pracę na treningach.
    IMG 20241026 230234 scaled e1730212654169

    Edward

    Ryczywół (wielkopolskie)
  • Program bardzo mi się podoba. Zachęciło mnie to że trwa 52 tygodnie (przerobiłam już kilka programów typu “przebiegnij 5 km w 5 tygodni” i zawsze na początkowych etapach się wypalałam – po prostu to była zbyt intensywna aktywność niedostosowana do moich możliwości). A w tym przypadku to rozłożenie intensywności wydaje mi się kluczowe.
    Marta OZDR

    Marta

    Warszawa
plany treningowe

Masz pytania? Mamy odpowiedzi.

Poniżej znajdziesz odpowiedzi na najczęściej pojawiające się pytania dotyczące biegania.

Ile biega amator?

Wyjdźmy od tego, aby ustalić, kto to jest amator.

Amator to każda biegająca osoba, która nie żyje z biegania. A więc i ta, która dopiero zaczyna, jak i ta, która biega 2:30 maraton. Różne również będą treningi tych osób. Ten, który zaczyna biegać, będzie 10-15 kilometrów tygodniowo, a bardzo zaawansowany biegacz może przekraczać i 150 na tydzień.

Ile powinno się biegać na początku?

W pierwszych tygodniach staraj się nie biegać więcej niż od około 8 do 15 kilometrów tygodniowo z podziałem na 3 lub 4 jednostki treningowe. Z czasem, gdy poczujesz się silniejszy i sprawniejszy stopniowo wydłużaj kilometraż.

Jak oddychać w czasie biegu?

Polecam Ci książkę Tlenowa przewaga, gdzie jest bardzo dobrze udokumentowane, dlaczego powinno oddychać się nosem w trakcie biegania, spania i dowolnej innej aktywności fizycznej.

Więcej przeczytasz także w naszym artykule “Jak oddychać podczas biegania?

Jak przebiec swoje pierwsze 5 km?

Gorąco Cię zachęcam do wybrania planu treningowego dla początkujących i trenowania zgodnie z jego wytycznymi. Może sprawdzić się plan https://treningbiegacza.pl/artykul/plany-treningowe-na-5km-z-dodatkowa-aktywnoscia-i-silownia

    Ile powinno się biegać na początku?

    Zakładam, że jeszcze nie biegasz i dopiero chcesz zacząć. Gorąco polecam Ci zapisanie się do naszego newslettera, aby otrzymać roczny plan treningowy dla początkujących.

    Link do zapisu.

    Jak zacząć biegać od zera?

    Na początku oceń swój stan. Podejdź do tego bardzo świadomie i odpowiedzialnie, aby nie zrobić sobie krzywdy. Kiedy ostatnio podejmowałeś ostatnią aktywność fizyczną, ile ważych i ile masz wzrostu. Czy Twoje BMI jest w normie, czy raczej mocno odbiega od normy.

    Gdy będziesz w stanie określić swój stan, łatwiej Ci przyjdzie wybór odpowiedniego planu treningowego. W zależności od swojej obecnej formy wybierz taki, który będzie delikatnym wyzwaniem, ale nie będzie sprawiać, że po każdym treningu będziesz wracać do domu półprzytomny. Link do planów treningowych.

    Jak zacząć biegać, gdy się nie ma kondycji?

    Powoli i bez pośpiechu. Kondycja przyjdzie sama, pod warunkiem, że nie będziesz przeciążać swojego organizmu, który ma swoje limity.

    Zacznij od marszobiegu. Minutę idź, minutę biegnij. Powtórz to 7-10 razy na jednym treningu i wykonaj taki trening 3 razy w tygodniu przez najbliższe 5 tygodni. Bardzo szybko dostrzeżesz pozytywne objawy poprawy kondycji.

    Jakie tempo biegu dla początkujących?

    Adekwatne do Twojej obecnej kondycji. Jeśli nie jesteś w stanie biec bez przystanku i zaczerpnięcia tchu przez minutę, to bez sensu jest gnanie na łeb na szyję. Obierz takie tempo, aby swobodnie przy tym móc rozmawiać. Nazywa się to tzw. tempem konwersacyjnym. Jesteś w stanie biec i coś tam przy okazji mówić. Jeśli od razu brakuje Ci tchu w płucach, zwalniasz.

    Na początku nawet nie przejmuj się jednostkami typu 5 min/km, czy 25 sekund na 100 metrów. Na to przyjdzie czas.

    Masz pytania?

    Napisz do nas

      Czy mój wpis Ci w jakiś sposób pomógł?

      Kliknij gwiazdkę, aby ocenić artykuł!

      Średnia ocena 0 / 5. Liczba głosów: 0

      Jak dotąd brak głosów! Bądź pierwszą osobą, która oceni ten artykuł.

      Rozpocznij przemianę od Zera do Runnera w drodze po zdrowe życie.
      Dołączam do programu