fbpx
Buty do biegania

Test Inov-8 Trailroc G 280

Inov-8 Trailroc G280 to moja pierwsza styczność z marką Inov-8. Moje pierwsze wrażenie po wyjęciu butów z pudełka,…
Testujemy Inov 8 Trailroc

Inov-8 Trailroc G280 to moja pierwsza styczność z marką Inov-8. Moje pierwsze wrażenie po wyjęciu butów z pudełka, to raczej zapalający się w głowie czerwony znak zapytania  – do czego te buty tak naprawdę służą, aniżeli przeświadczenie, że faktycznie mają coś wspólnego z Trail, jak wskazywałaby nazwa buta.

Czteromilimetrowe kołki w podeszwie, niebywała lekkość, odchudzona konstrukcja, spory zapas amortyzacji to raczej nie obraz buta, którego przeznaczenie sugerowałoby, że warto go zabrać w trudniejszy teren. No i w sumie masz rację. Inov-8 Trailroc G280 to nie jest but na każde warunki pogodowe oraz każdy rodzaj podłoża. To but do zadań specjalnych i jeśli faktycznie przyjdzie ci go używać w tych specyficznych okolicznościach przyrody, będzie nieoceniony.

Jakie zatem to okoliczności, zapytasz?

Wielkim błogosławieństwem dla wszystkich mieszkańców Wrocławia i okolic – ja mieszkam w Świdnicy (30km do Sobótki) jest Góra Ślęża. Niby nic wielkiego, bo zaledwie 717 m n.p.m., ale za to z przeróżnymi wariantami tras łatwych, tras trudnych i jak ktoś się uprze to i mieszanych. To tu przez cały sezon 2019/2020 przyjeżdżałem wzmacniać naturalną siłę biegową – biegi po krosie oraz testować formę, kiedy już miałem serdecznie dosyć asfaltu i tartanu. Mam tam taką jedną stałą trasę biegnącą czarnym szlakiem wokół całego masywu (21,65 km), względnie łatwa z zaledwie 300 metrami przewyższenia. Taka idealna, aby spruć się do spodu. Idealna również do tego, aby przetestować każde biegowe obuwie.

W dniu, kiedy postanowiłem poddać ekstremalnemu testowi Inov-8 Trailroc G280, padał delikatny deszczyk. Trasy były już mocno nasiąknięte, bo siąpiło od kilku dni, a moim zamiarem było sprawdzenie:

  • czy uda mi się uzyskać rekordowe średnie tempo z całej trasy?
  • czy but zachowa trakcję na błotnistych zbiegach, podczas których będę starał się zachowywać maksymalną prędkość?
  • czy na najbardziej znienawidzonym odcinku tej trasy, tj. wystających z ziemi kamieni wielkości pięści, płytka Meta-Plate faktycznie zabezpieczy zmęczone i obolałe już na tym etapie stopy?

Cała prawda o Inov-8 Trailroc G280

Do tej pory w Inov-8 Trailroc G280 nabiegałem 150 kilometrów. Fakt, niezbyt wiele, ale pozwala to już wyrobić sobie opinię o tym, jaki ten but faktycznie jest. W zasadzie po tylu przeprowadzonych testach różnych butów, już po pierwszym biegu jestem w stanie powiedzieć czy dany model mi przypasuje oraz jaki charakter sobą reprezentuje. No chyba, że są to Boosty, które de facto dopiero po 300km w moim przypadku nadają się do użytku – niektóre tak mają, muszą się dotrzeć. Inov-8 Trailroc G280 nie ma tego problemu.

Od pierwszego nałożenia ich na stopę czuć, że to but do zadań specjalnych, but do ścigania. Taki odpowiednik startówek, ale do biegania w górach, a nie po asfalcie. Bardzo lekkie, kompaktowe, odpowiednio zabezpieczające palce przed uderzeniami od przodu i boków, z bardzo dobrą wentylacją, grafenową podeszwą i wbudowaną elastyczną płytką Meta-Plate, która dostosowuje swój kształt do podłoża, po jakim się biegnie. No, but idealny. Przynajmniej do momentu, gdy zbiegasz na pełnej … (tu wstaw sobie pasujące ci słowo) i nagle tracisz grunt pod nogami lub niczym narciarz zostawiasz ślad ślizgu, zamiast odcisku stopy. Tak. Tu trzeba to powiedzieć. Inov-8 Trailroc G280 nie nadaje się na trasy, gdzie niezbędna jest glebogryzarka z długimi kołkami, gdzie rozmiękczenie podłoża lub mokre liście sprawiają, iż tracisz przyczepność, a tym samym narażasz się na upadek. Nie zrozum mnie źle. One podczas tego biegu sprawdzającego spisały się idealnie, fakt faktem na zbiegach ślizgałem się, ale było to do skorygowania poprzez moją sprawność, a i nachylenie tych zbiegów nie było jakieś duże. Tam jednak, gdzie widziałbym przed sobą niemal pionową ścianę i błotniste podłoże nie odważyłbym się rzucić takiego wyzwania.

Jak widać, nie oszczędzałem nowego trailroca g280
Wystające kamienie, trudny teren – to idealny teren pod Inov-8 Trailroc G280

Tu należy na chwilę się zatrzymać i zrównoważyć pewną kwestię. Przeznaczeniem tego buta nie jest ekstremalny rajd w dół po strumieniach. Wystarczy spojrzeć na jego podeszwę, która w całości pokryta jest bardzo krótkimi (4mm), okrągłymi, nieagresywnymi kołkami. One mają na celu utrzymać cię w pionie w biegu po skałach, śliskich kamieniach, wystających z ziemi kamolach. To jest środowisko tego buta, jak zresztą sama nazwa, Trailroc, wskazuje. Nie oznacza to oczywiście, że nie możesz ich zabrać na dowolny inny kros, bo tam też sprawdzą się idealnie, a dzięki wzmocnionej grafenem podeszwie, sądzę, że zniosą więcej, aniżeli którekolwiek inne twoje trailówki. Skłonny jestem również stwierdzić, że to idealne buty na biegi miejsko-parkowe.

Wbieganie w błoto nie jest dobrym pomysłem
Mokro, grząsko, ślisko – tu Inov-8 Trailroc G280 sobie nie radzi

Dlaczego miejsko-parkowe?

Jak już wspomniałem, mieszkam w Świdnicy. Do najbliższego parku mam około 1,5 kilometra dobiegu, a następnie mogę przebiec przez trzy różnej długości parki, które oddzielone są od siebie różnego rodzaju asfaltowymi łącznikami. Tylko w tym roku testowałem 6 różnego rodzaju butów trailowych oraz kilka typowo asfaltowych. Te asfaltowe idealnie sprawdzają się na asfalcie i nawet w przeważającej większości dobrze radzą sobie po parkach, a 90% tych trailowych kompletnie nie nadaje się na asfalt, za to odwdzięczają się, gdy tylko poczują miększe podłoże. Fenomenem natomiast jest tu Inov-8 Trailroc G280, który zarówno na dobiegu do parku, jak i już w biegu po parkowym szutrze zachowuje się równie dobrze. To oczywiste, że buty trailowe kompletnie nie nadają się na asfalt i piszę to w pełni świadomie – nie do tego zostały stworzone, jednak mało kto może sobie pozwolić, aby mieć szafę wypełnioną butami o zróżnicowanym charakterze pod określone podłoża. To zawsze jest jakiś kompromis i ja piszę to ze swojego punktu widzenia, biorąc pod uwagę, jakimi trasami dysponuję w mieście, w którym mieszkam.

Dobra.

Z trzech postawionych pytań na jedno już znamy odpowiedź. Inov-8 Trailroc G280 nie trzyma trakcji na błotnistym podłożu. Pozostały dwie kwestie: mój czas oraz faktyczne działanie płytki Meta-Plate. W obu przypadkach odpowiedź brzmi tak. Uzyskałem rekordowe średnie tempo na tej trasie: 4:59 min/km – a biegam po niej od wielu lat i nigdy nie przekroczyłem 5:10 min/km. No i tak, płytka Meta-Plate spisuje się wybornie. Te kamienie, o których mówię to najgorsza zmora tej trasy. Leżą bardzo blisko siebie, są mega ostre i wykrzywiają stopę w każdym możliwym kierunku. Oczywiście nie spodziewaj się, że wbudowana płytka całkowicie odetnie ci poczucie tego dyskomfortu – aż tak dobrze to nie jest, ale zdecydowanie go obniży. De facto ona nie może być zbyt gruba, bo zdecydowanie straciłaby na tym elastyczność i responsywność buta, a ta w tym modelu jest odpowiednio wyważona. Jednym słowem: czujesz grunt.

Warto było wbić się w buty
Test Inov-8 Trailroc G 280 17

Różne podłoża, różne nawierzchnie, różne miejsca Polski…

Coby nie było, że zabrałem moje Inov-8 Trailroc G280 na Ślężę i już jestem ekspertem. Nic z tych rzeczy. Daleko mi do tego. Zabrałem je zatem w Bieszczady i tam wykręciłem blisko 100 kilometrów, które miały dać odpowiedź czy mój flirt z Inov-8 potrwa dłużej.

Już teraz mogę powiedzieć. Potrwa. Przebiegłem w nich Rzeźniczka, a kto uczestniczył w tym cholernie trudnym biegu, ten wie, że tak zróżnicowanego pod względem podłoża terenu nie ma żaden inny bieg w Polsce. Asfalt, szutr, kamienie, kamieniska i pionowe niemal ściany, na których wyć mi się chciało i kląłem jak szewc, ale gdy tylko o tym pomyślę, to chciałbym tam wrócić choćby i dziś. To jest właśnie piękne. Z perspektywy czasu, gdy wspominam sobie ten bieg, uświadamiam sobie, że z całego arsenału moich butów trailowych (a są wśród nich: New Balance, Brooks, Hooka, Salomon, Nike, Merrell, Puma, inny model Inov-8 – mówię tylko o butach trail) te sprawdzą się na tego typu suchym, mieszanym podłożu najlepiej.

Jeden z trudniejszych odcinków na trasie testowej
Jeden z najtrudniejszych odcinków wokół Ślęży – tu Inov-8 Trailroc G280 spisuje się wybornie – faktycznie przetestowana płytka Meta-Plate

A patrząc na stan zużycia bieżnika, czy też nadal nietkniętą zużyciem cholewkę posłużą mi dłużej niż jeden sezon. Mogę zatem przymknąć oko na ich cenę.

CechaInov-8 Trailroc G280
Przeznaczeniegóry, skały, alejki w parku
Dla kogodla chcących mieć bardzo uniwersalny but
Drop8mm
Waga buta (rozm. 42 EUR)290 g
Amortyzacja3/5
Wygoda4/5
Rodzaj stopyneutralne
Dynamika4/5
Podobne butyNike Pegasus
Podeszwa zewnętrzna
Bieżnik2/5
Odczuwalność podłoża1/5
Przyczepność2/5
Podeszwa środkowa
Elastyczność3/5
Responsywność4/5
Wsparcie łuku podłużnego4/5
Stabilizacja3/5
Cholewka
Dopasowanie3/5
Przodostopie4/5
Trzymanie pięty4/5
Elastyczność3/5
System wiązania4/5
Wentylacja4/5
Ochrona palców4/5

Czy mój wpis Ci w jakiś sposób pomógł?

Kliknij gwiazdkę, aby ocenić artykuł!

Średnia ocena 0 / 5. Liczba głosów: 0

Jak dotąd brak głosów! Bądź pierwszą osobą, która oceni ten artykuł.

Total
0
Shares

(1) Napisz komentarz

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Poprzedni wpis
Bartłomiej Przedwojewski najlepszym biegaczem górskim na świecie!
Następny wpis
Trzecia edycja Charytatywnego Biegu: "Piątka od Serca"
Opinie

Dołącz do takich jak Ty!

Dołącz do ludzi takich jak Ty, którzy już nam zaufali i zostali biegaczami!

  • Podczas 10 tygodni udało mi się poprawić bazę tlenową z 32 do 35, znaleźć swoją odskocznię od trudności życia codziennego bez szwanku dla zdrowia  i jestem przekonana, że nie zrobiłabym tego bez programu Od zera do runnera przy nieocenionym wsparciu naszej grupy na Discordzie.
    Urszula - od zera do runnera

    Urszula

    Suwałki
  • Już miałem rzucić bieganie. Chciałem dać sobie z nim spokój, ale trafiłem do Was. Powiedziałem sobie spróbuję jeszcze raz od zera i okazało się, że to strzał  w dziesiątkę. Po marszach  bóle minęły, a co najważniejsze czuję w tych miejscach  włożoną pracę na treningach.
    IMG 20241026 230234 scaled e1730212654169

    Edward

    Ryczywół (wielkopolskie)
  • Program bardzo mi się podoba. Zachęciło mnie to że trwa 52 tygodnie (przerobiłam już kilka programów typu “przebiegnij 5 km w 5 tygodni” i zawsze na początkowych etapach się wypalałam – po prostu to była zbyt intensywna aktywność niedostosowana do moich możliwości). A w tym przypadku to rozłożenie intensywności wydaje mi się kluczowe.
    Marta OZDR

    Marta

    Warszawa
plany treningowe

Masz pytania? Mamy odpowiedzi.

Poniżej znajdziesz odpowiedzi na najczęściej pojawiające się pytania dotyczące biegania.

Ile biega amator?

Wyjdźmy od tego, aby ustalić, kto to jest amator.

Amator to każda biegająca osoba, która nie żyje z biegania. A więc i ta, która dopiero zaczyna, jak i ta, która biega 2:30 maraton. Różne również będą treningi tych osób. Ten, który zaczyna biegać, będzie 10-15 kilometrów tygodniowo, a bardzo zaawansowany biegacz może przekraczać i 150 na tydzień.

Ile powinno się biegać na początku?

W pierwszych tygodniach staraj się nie biegać więcej niż od około 8 do 15 kilometrów tygodniowo z podziałem na 3 lub 4 jednostki treningowe. Z czasem, gdy poczujesz się silniejszy i sprawniejszy stopniowo wydłużaj kilometraż.

Jak oddychać w czasie biegu?

Polecam Ci książkę Tlenowa przewaga, gdzie jest bardzo dobrze udokumentowane, dlaczego powinno oddychać się nosem w trakcie biegania, spania i dowolnej innej aktywności fizycznej.

Więcej przeczytasz także w naszym artykule “Jak oddychać podczas biegania?

Jak przebiec swoje pierwsze 5 km?

Gorąco Cię zachęcam do wybrania planu treningowego dla początkujących i trenowania zgodnie z jego wytycznymi. Może sprawdzić się plan https://treningbiegacza.pl/artykul/plany-treningowe-na-5km-z-dodatkowa-aktywnoscia-i-silownia

    Ile powinno się biegać na początku?

    Zakładam, że jeszcze nie biegasz i dopiero chcesz zacząć. Gorąco polecam Ci zapisanie się do naszego newslettera, aby otrzymać roczny plan treningowy dla początkujących.

    Link do zapisu.

    Jak zacząć biegać od zera?

    Na początku oceń swój stan. Podejdź do tego bardzo świadomie i odpowiedzialnie, aby nie zrobić sobie krzywdy. Kiedy ostatnio podejmowałeś ostatnią aktywność fizyczną, ile ważych i ile masz wzrostu. Czy Twoje BMI jest w normie, czy raczej mocno odbiega od normy.

    Gdy będziesz w stanie określić swój stan, łatwiej Ci przyjdzie wybór odpowiedniego planu treningowego. W zależności od swojej obecnej formy wybierz taki, który będzie delikatnym wyzwaniem, ale nie będzie sprawiać, że po każdym treningu będziesz wracać do domu półprzytomny. Link do planów treningowych.

    Jak zacząć biegać, gdy się nie ma kondycji?

    Powoli i bez pośpiechu. Kondycja przyjdzie sama, pod warunkiem, że nie będziesz przeciążać swojego organizmu, który ma swoje limity.

    Zacznij od marszobiegu. Minutę idź, minutę biegnij. Powtórz to 7-10 razy na jednym treningu i wykonaj taki trening 3 razy w tygodniu przez najbliższe 5 tygodni. Bardzo szybko dostrzeżesz pozytywne objawy poprawy kondycji.

    Jakie tempo biegu dla początkujących?

    Adekwatne do Twojej obecnej kondycji. Jeśli nie jesteś w stanie biec bez przystanku i zaczerpnięcia tchu przez minutę, to bez sensu jest gnanie na łeb na szyję. Obierz takie tempo, aby swobodnie przy tym móc rozmawiać. Nazywa się to tzw. tempem konwersacyjnym. Jesteś w stanie biec i coś tam przy okazji mówić. Jeśli od razu brakuje Ci tchu w płucach, zwalniasz.

    Na początku nawet nie przejmuj się jednostkami typu 5 min/km, czy 25 sekund na 100 metrów. Na to przyjdzie czas.

    Masz pytania?

    Napisz do nas

      Czy mój wpis Ci w jakiś sposób pomógł?

      Kliknij gwiazdkę, aby ocenić artykuł!

      Średnia ocena 0 / 5. Liczba głosów: 0

      Jak dotąd brak głosów! Bądź pierwszą osobą, która oceni ten artykuł.

      Rozpocznij przemianę od Zera do Runnera w drodze po zdrowe życie.
      Dołączam do programu