W świecie nauki od dawna nie jest tajemnicą ogromna rola nieświadomego umysłu w doskonaleniu osiągnięć sportowców.
Doświadczeni zawodnicy nie poświęcają niemal wcale uwagi na świadome podejmowanie decyzji, ponieważ zautomatyzowane reakcje ciała pozwalają przewidywać im, co się stanie i szybko decydować o podjęciu właściwych działań. David Eagleman w książce “Mózg incognito. Wojna domowa w twojej głowie” wyjaśnia, że świadomość utrudnia wykonywanie większości zadań, dlatego ludzki mózg dąży do automatyzacji różnych procesów, dzięki czemu oszczędza energię i pozwala osiągać lepsze rezultaty. Od niedawna wiadomo jednak, że nie tylko mózg pełni ogromną rolę w treningu sportowca, ale także sport w istotny sposób wpływa na poprawę funkcjonowania mózgu.
Zespół naukowców pod kierownictwem Justina S. Rhodesa, profesora psychologii na Uniwersytecie Illinois, odkrył, że bieganie może znacząco poprawić kondycję mózgu: sprawić, że będzie zdrowszy oraz udoskonalić jego funkcjonowanie mierzone za pomocą testów poznawczych. Badacze wyjaśniają, że mózg, tak jak wszystkie mięśnie i organy, jest tkanką i jego funkcje pogarszają się z wiekiem, ale także gdy są w niewystarczającym stopniu wykorzystywane. Zaczynamy tracić sprawność najczęściej jeszcze przed trzydziestym rokiem życia, a większość z nas traci rocznie ok. 1% wielkości hipokampu, obszaru mózgu kluczowego dla pamięci i procesu uczenia się. Przeprowadzając eksperymenty na myszach, badacze odkryli, że bieganie pozwala spowolnić lub odwrócić fizyczny rozkład mózgu. Chociaż nie wiadomo jeszcze, w jaki sposób trening wpływa na mózg na poziomie molekuł, naukowcy podejrzewają, że chodzi o spowodowany treningiem wzrost stężenia neurotrofiny, białka znanego też jako BDNF (ang. brain-derived neurotrophic factor), kluczowego w strukturach mózgu i rdzenia kręgowego. Chociaż nie przeprowadzono jeszcze analogicznych badań związanych z wpływem biegania na poziom BDNF w mózgach ludzi, wiadomo już, że większość biegaczy po wysiłku wykazuje podwyższony poziom BDNF w krwioobiegu.
Chociaż dla wielu osób, może wydawać się zaskakujące, że “trenowanie mózgu” może dokonywać się poprzez wysiłek fizyczny, David Eagleman, we wspomnianej już książce, zauważa: “Niemal całe nasze życie umysłowe przebiega poza kontrolą świadomości. Co ciekawe, tak jest lepiej. Jaźń może przypisywać sobie zasługi, lecz jej rola w większości procesów decyzyjnych w naszym mózgu powinna być zminimalizowana. Kiedy świadomość miesza się do rzeczy, których nie rozumie, wszystkie procesy przebiegają mniej sprawnie”.