fbpx
Pozostałe

W obronie amatorów biegania

Z góry przepraszam za to, że poniższy tekst nie będzie dotyczył ściśle samego biegania. Choć właśnie  bieganiem jest on mocno inspirowany.
w obronie amatorow bieganial 01 01

Z góry przepraszam za to, że poniższy tekst nie będzie dotyczył ściśle samego biegania. Choć właśnie  bieganiem jest on mocno inspirowany. Otóż kilkukrotnie w ostatnim czasie zetknąłem się z określeniem „amator”, również  w kontekście biegowym. Rozumienia tego terminu były niejednolite, najczęściej jednak niezbyt nobilitujące.

W różnych, niezależnych od siebie miejscach spotkałem się na przykład z opinią że amator nie startuje w zawodach. Stanowisko takie wynikało albo z niewiedzy (dość dziwnej w kontekście rosnącej popularności biegów masowych w ostatnich latach), albo ze specyficznej definicji biegacza amatora. Biegacza który truchta sobie od czasu do czasu, gdy poczuje taką potrzebę, ale nie robi z tym nic więcej, do niczego konkretnego  nie dąży. Jak gdyby  amator nie stawiał przed sobą celów. W najlepszym razie amator jest pojmowany człowiek który może i coś ciekawego robi, ale nie ma o tym głębszego pojęcia. A jego wysiłki przynoszą mu mierne rezultaty. „Ot, amatorszczyzna” – mówimy z pobłażaniem.

Ja się z tym  nie zgadzam. Niniejszym biorę amatora w obronę.

W podstawowym, słownikowym  znaczeniu słowo „amator” oznacza „osobę, która zajmuje się czymś dla przyjemności, lubiącą coś”. Amator to więc człowiek z pasją. Działający z wewnętrznego przekonania a nie w wyniku rachunku ekonomicznego. Nie musieć a jednak chcieć –  jak można nie szanować takiej postawy? Przecież jest ona o wiele bardziej nobilitująca niż najlepiej płatne fuchy. A i zajęcia wykonywane ściśle amatorsko mogą o wiele więcej powiedzieć o człowieku niż jego zawód.

Ciut negatywnie nacechowanym może wydać się atrybut amatora  „wykonywania czegoś bez profesjonalnego przygotowania”. Ale z drugiej strony, czy profesjonalne przygotowanie do czegoś może w jakikolwiek sposób świadczyć o jakości wykonywanej pracy? Życie pełne jest przykładów fascynatów którzy osiągnęli sukces nie dzięki wyższym uczelniom, a dzięki własnemu zapałowi i zamiłowaniu do czegoś (choćby Quentin Tarantino), a z drugiej strony fachowo wykwalifikowanych nieudaczników (tu asekuracyjnie od wskazania przykładu się powstrzymam). Podejście amatorskie nie wyklucza przecież rzetelnego zajmowania się tematem. Pasja to zaangażowanie, entuzjazm w zdobywaniu wiedzy, zacięty  zapał. Wszystko to pomaga osiągnąć sukces. A nawet jeśli talent amatora  nie dorównuje talentowi reżysera „Pulp Fiction”, to zawsze może  pozostać mu do zdobycia sława pokrewna sławie  Edwarda Wooda. Reżysera może i uznanego za najgorszego w historii kina,  ale jednocześnie człowieka któremu nikt i nic nie mogło  odebrać żarliwej pasji  i  niezłomności w kroczeniu swoją własną drogą.

Kiedy więc ktoś będzie podkreślał amatorski aspekt waszego biegania – nie miejcie mu tego za złe. Albo chce was dowartościować, albo używa słowa którego znaczenie nie do końca pojmuje. Bez drobiny wstydu odnoście się do swojego hobby. Bądźcie świadomi że bieganie jest jednym z bardziej wartościowych sposobów spędzania wolnego czasu, choć w powszechnym odbiorze wystawianie się na widok publiczny w obcisłych gatkach i wykonywanie będąc tak ubranym  rytmicznych ruchów powodem do chluby może nie być. Pomimo wszystko z podniesioną głową przedstawiajcie się jako biegowi amatorzy. Wszak amator – to brzmi dumnie!

Czy mój wpis Ci w jakiś sposób pomógł?

Kliknij gwiazdkę, aby ocenić artykuł!

Średnia ocena 0 / 5. Liczba głosów: 0

Jak dotąd brak głosów! Bądź pierwszą osobą, która oceni ten artykuł.

Total
0
Shares

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Poprzedni wpis
Bieganie a płaskostopie. Jakie buty do biegania na płaskostopie wybrać? - Poradnia Biegacza
Następny wpis
W poszukiwaniu straconego czasu

Powiązane artykuły

Opinie

Dołącz do takich jak Ty!

Dołącz do ludzi takich jak Ty, którzy już nam zaufali i zostali biegaczami!

  • Podczas 10 tygodni udało mi się poprawić bazę tlenową z 32 do 35, znaleźć swoją odskocznię od trudności życia codziennego bez szwanku dla zdrowia  i jestem przekonana, że nie zrobiłabym tego bez programu Od zera do runnera przy nieocenionym wsparciu naszej grupy na Discordzie.
    Urszula - od zera do runnera

    Urszula

    Suwałki
  • Już miałem rzucić bieganie. Chciałem dać sobie z nim spokój, ale trafiłem do Was. Powiedziałem sobie spróbuję jeszcze raz od zera i okazało się, że to strzał  w dziesiątkę. Po marszach  bóle minęły, a co najważniejsze czuję w tych miejscach  włożoną pracę na treningach.
    IMG 20241026 230234 scaled e1730212654169

    Edward

    Ryczywół (wielkopolskie)
  • Program bardzo mi się podoba. Zachęciło mnie to że trwa 52 tygodnie (przerobiłam już kilka programów typu “przebiegnij 5 km w 5 tygodni” i zawsze na początkowych etapach się wypalałam – po prostu to była zbyt intensywna aktywność niedostosowana do moich możliwości). A w tym przypadku to rozłożenie intensywności wydaje mi się kluczowe.
    Marta OZDR

    Marta

    Warszawa
plany treningowe

Masz pytania? Mamy odpowiedzi.

Poniżej znajdziesz odpowiedzi na najczęściej pojawiające się pytania dotyczące biegania.

Ile biega amator?

Wyjdźmy od tego, aby ustalić, kto to jest amator.

Amator to każda biegająca osoba, która nie żyje z biegania. A więc i ta, która dopiero zaczyna, jak i ta, która biega 2:30 maraton. Różne również będą treningi tych osób. Ten, który zaczyna biegać, będzie 10-15 kilometrów tygodniowo, a bardzo zaawansowany biegacz może przekraczać i 150 na tydzień.

Ile powinno się biegać na początku?

W pierwszych tygodniach staraj się nie biegać więcej niż od około 8 do 15 kilometrów tygodniowo z podziałem na 3 lub 4 jednostki treningowe. Z czasem, gdy poczujesz się silniejszy i sprawniejszy stopniowo wydłużaj kilometraż.

Jak oddychać w czasie biegu?

Polecam Ci książkę Tlenowa przewaga, gdzie jest bardzo dobrze udokumentowane, dlaczego powinno oddychać się nosem w trakcie biegania, spania i dowolnej innej aktywności fizycznej.

Więcej przeczytasz także w naszym artykule “Jak oddychać podczas biegania?

Jak przebiec swoje pierwsze 5 km?

Gorąco Cię zachęcam do wybrania planu treningowego dla początkujących i trenowania zgodnie z jego wytycznymi. Może sprawdzić się plan https://treningbiegacza.pl/artykul/plany-treningowe-na-5km-z-dodatkowa-aktywnoscia-i-silownia

    Ile powinno się biegać na początku?

    Zakładam, że jeszcze nie biegasz i dopiero chcesz zacząć. Gorąco polecam Ci zapisanie się do naszego newslettera, aby otrzymać roczny plan treningowy dla początkujących.

    Link do zapisu.

    Jak zacząć biegać od zera?

    Na początku oceń swój stan. Podejdź do tego bardzo świadomie i odpowiedzialnie, aby nie zrobić sobie krzywdy. Kiedy ostatnio podejmowałeś ostatnią aktywność fizyczną, ile ważych i ile masz wzrostu. Czy Twoje BMI jest w normie, czy raczej mocno odbiega od normy.

    Gdy będziesz w stanie określić swój stan, łatwiej Ci przyjdzie wybór odpowiedniego planu treningowego. W zależności od swojej obecnej formy wybierz taki, który będzie delikatnym wyzwaniem, ale nie będzie sprawiać, że po każdym treningu będziesz wracać do domu półprzytomny. Link do planów treningowych.

    Jak zacząć biegać, gdy się nie ma kondycji?

    Powoli i bez pośpiechu. Kondycja przyjdzie sama, pod warunkiem, że nie będziesz przeciążać swojego organizmu, który ma swoje limity.

    Zacznij od marszobiegu. Minutę idź, minutę biegnij. Powtórz to 7-10 razy na jednym treningu i wykonaj taki trening 3 razy w tygodniu przez najbliższe 5 tygodni. Bardzo szybko dostrzeżesz pozytywne objawy poprawy kondycji.

    Jakie tempo biegu dla początkujących?

    Adekwatne do Twojej obecnej kondycji. Jeśli nie jesteś w stanie biec bez przystanku i zaczerpnięcia tchu przez minutę, to bez sensu jest gnanie na łeb na szyję. Obierz takie tempo, aby swobodnie przy tym móc rozmawiać. Nazywa się to tzw. tempem konwersacyjnym. Jesteś w stanie biec i coś tam przy okazji mówić. Jeśli od razu brakuje Ci tchu w płucach, zwalniasz.

    Na początku nawet nie przejmuj się jednostkami typu 5 min/km, czy 25 sekund na 100 metrów. Na to przyjdzie czas.

    Masz pytania?

    Napisz do nas

      Czy mój wpis Ci w jakiś sposób pomógł?

      Kliknij gwiazdkę, aby ocenić artykuł!

      Średnia ocena 0 / 5. Liczba głosów: 0

      Jak dotąd brak głosów! Bądź pierwszą osobą, która oceni ten artykuł.

      Rozpocznij przemianę od Zera do Runnera w drodze po zdrowe życie.
      Dołączam do programu