Czy widziałeś kiedyś ultrasa, który biegałby bez niezbędnego uposażenia? Odpowiedź brzmi: nie. Trening w górach to inny wymiar biegania, ale też i znacznie większa odpowiedzialność, bo z górami się nie dyskutuje. Jeśli chcesz przy tym zrobić solidny trening, warto zadbać by Twój biegowy plecak był jednocześnie partnerem na trasie – lekki, z odpowiednią ilością kieszonek by pomieścić to co niezbędne, a przy tym idealnie dopasowany do ciała. I w to miejsce świetnie wkomponowuje się Compressport UltRun 140G Jedno jest pewne – jeśli raz spróbujesz, ten świat będzie Cię angażował coraz bardziej.
W górach zawsze jesteś gościem i to one decydują czym zaskoczą Cię podczas biegowej „wizyty”. Najczęściej też nie wybierasz się w nie na chwilę. Biegi górskie czy ultra to nie tylko dużo bardziej wymagający trening, inna specyfika trasy, ale i konieczność odpowiedniego ekwipunku.
Doświadczeni biegacze wiedzą, że bez plecaka do biegania na dłuższy dystans czy też w góry, nie wychodzi się z domu. To podstawa – w jednym miejscu masz bowiem to, co niezbędne: wodę, żele energetyczne, lżejszy prowiant, ale i miejsce na drobiazgi. Jak dobrać plecak do swoich potrzeb? Tu na pewno istotna staje się nie tylko waga plecaka, ale komfort jego użytkowania. Czy te warunki spełnia najnowszy plecak dedykowany biegaczom ultra Compressport Ultrun 140g? Czy przyda się bardziej amatorom czy zaawanasowanym biegaczom ultra? Jedno jest pewne – tu ważna jest funkcjonalność. A model Compressport Ultrun 140, całkiem nieźle sobie z tym radzi. Nie jest to jednak plecak, do którego załadujesz pół biegowego życia, ale zdecydowanie sprzęt, który posłuży biegaczom, którzy wyciągają z treningu to co najlepsze, a przy tym chcą pozostać szybcy na trasie. Przyjrzyjmy się mu bliżej.
Jak kamizelka – dopasowanie na najwyższym poziomie
Wybór plecaków na rynku biegowym jest naprawdę spory, jednak wcale nie tak szeroka grupa produktów w tej gamie zyskała sobie stałych zwolenników. W użytkowaniu większości plecaków borykamy się bowiem z nawracającym problemem – słabe dopasowanie, otarcia jakie powodują paski czy też zwyczajnie po dłuższym biegu wracamy z dodatkowym „bagażem” potu, bo plecak odcina nam wręcz cyrkulację powietrza. Dokładając do tego często mało precyzyjne wykończenie czy zbyt skąpą ilość kieszonek zewnętrznych, możemy śmiało zapomnieć, że skupimy się na komforcie i jakości samego treningu. Każdy z nas ma inną budowę, wysokość ciała, szerokość pleców, inaczej rozkłada nam się gorset mięśniowy, a przede wszystkim z różną intensywnością się pocimy – ważne zatem staje się również dopasowanie i materiał z jakiego wykonany jest plecak. I w tym przypadku, jakość wychodzi na pierwszy plan – sprzęt ma Ci służyć i pomagać w treningu. a nie przeszkadzać. Jak to jest w przypadku Compressport Ultrun 140G?
Na pierwszy rzut oka wcale nie przypomina plecaka, a kamizelkę. I nie jest to tylko doznanie wizualne, bo tak czujesz się z nim już po pierwszym założeniu. Pusty, zupełnie nieobciążony waży zaledwie 140 gramów, co sprawia, że prawie nie odczuwasz go na plecach. Szeroko wykrojone otwory na ramiona dają poczucie pełnego komfortu przy zakładaniu, jak i w samym użytkowaniu. Dodatkowo wykończone są elastyczną, cienką taśmą, która zapewnia jeszcze lepsze trzymanie plecaka na ramionach, dzięki czemu unikamy zbędnego przesuwania się ekwipunku. Co ważne – to rozwiązanie świetnie funkcjonuje przy maksymalnym obciążeniu plecaka, jak i w niepełnym balaście.
Model Compressport Ultrun 140G dalece odbiega od plecaków do biegania, do jakich przyzwyczaił nas rynek. Nie uświadczysz tu typowego dla nich, pasa biodrowego. Rozłożenie ciężaru wygląda tu całkiem odmiennie – wszelkie kieszonki na balast, rozłożone są znacznie wyżej niż w strefie pasa czy bioder i to zdaje się być chyba najlepszym rozwiązaniem dla pasjonatów biegów górskich czy trail, a przede wszystkim ultra, do których docelowo ten produkt kierowany. W ruchu nie odczuwasz tu nieprzyjemnej „jazdy” ciężaru na swoich plecach. Masz wrażenie, że wszystko jest na swoim miejscu – stąd śmiało możemy go porównać do dobrze dopasowanej kamizelki.
Zmieścisz w nim wszystko to, co konieczne w wymagającym biegu
Odwieczny dylemat i dopracowanie pakowania by nie pominąć tego, co naprawdę w biegach na dłuższych dystansach istotne. Żele, batony energetyczne, woda, izotoniki, ale też cienka kurtka czy coś na zmianę. Dokładając do tego chusteczki, plastry „pierwszej pomocy” i inne drobiazgi, cały ten niezbędnik przybiera już naprawdę spory zestaw. Compressport Ultrun 140G wygląda na pierwszy rzut oka bardzo niepozornie – ba, możesz nawet odnieść wrażenie, że nie zmieścisz tu kompletnie nic. Kieszonki wykorzystują bowiem każde miejsce na pasie biodrowym czy pasach naramiennych, a przed wypełnieniem są całkiem płaskie. Przylegające. W głównej komorze znajdziemy jedynie dwie dość pojemne kieszenie.
Nie jest to jednak plecak dla tych, którzy mają problem z pakowaniem tego co niezbędne. To sprzęt, który zbliża Cię w charakterze użytkownika do profesjonalisty – biegacza, który wybiega na konkretny górski trening czy startuje w zawodach. Jeśli wpisujesz się w tę grupę biegaczy, to z pewnością przykuje Twoją uwagę. Jeśli jednak poszukujesz sporej ilości miejsca na ubraniowe dodatki, gadżety „niezbędne” to możesz być tu zawiedziony. Compressport Ultrun 140G to plecak stworzony do biegów ultra – takie jest też jego przeznaczenie.
Tylna komora plecaka to dobre miejsce na bukłak. Producent rekomenduje tu miejsce dla blisko 1,5 l płynów, podobne rekomendacje ma względem drugiej komory – nieco jednak mniejszej. U nas dobrze sprawdził się transport litra płynów w głównej, mniejszą komorę wykorzystaliśmy na dodatkową kurtkę. Sporej pojemności kieszonki zewnętrzne rozłożone na pasach naramiennych, pomieszczą butelki o pojemności do blisko 0.75 l każda. Kieszonki rekomendowane są na transport 0,5 l płynów w miękkim opakowaniu, lub do 0.75 l w sztywnym. Ogólnie, ilość płynów jakie rekomenduje dla pojemności tego plecaczka producent, to aż 3,6 l. Wykorzystać do tranposrtu płynów możemy bowiem jeszcze podłużną kieszeń osadzoną w tylnej części, na ściągającym pasie. Tu jednak możemy zastosować już wyłącznie miękkie butelki. Pytanie tylko, czy plecak ma nam służyć wyłącznie do transportu płynów? My proponujemy również inne możliwości wykorzystania jego funkcjonalności, bo dobrze się w nich spełnia.
Jak wspomnieliśmy, w tylnej części plecaka znajdziesz mniejszą komorę, do której zarzucisz zwiniętą, biegową kurtkę czy dodatkową bluzę termoaktywną. Tak, tu już niestety wszystko wymaga ciuchów na nieco wyższym biegowym poziomie – takich, które będą zarówno ciepłe, ale i funkcjonalne. Które łatwo zwiniesz w malutkie zawiniątko i wepchniesz w małą kieszeń.
W przedniej części szelek osadzone są komory na bidony, przy których zastosowano funkcjonalne kieszonki na żele czy batoniki energetyczne. Wykonane z cieniutkiej, przewiewnej siateczki, ze świetnie trzymającym – acz o nie przesadnym ucisku – ściągaczem.
Jeśli biegniesz z bukłakiem, komory na napoje mogą też świetnie posłużyć jako kieszonka na kurtkę czy inne potrzebne Ci w biegu przedmioty. Są całkiem spore, pojemne, nie tak plasytyczne jednak jak mniejsze kieszonki osadzone w ich przedniej części, które całościowo wykonane są z naddającej się siateczki. W przeciwieństwie do nich, większe komory wykonane są z materiału o dość gęstym splocie, który jednak ochroni nieco rzecz przed słabszym deszczem czy wilgocią. Dodatkowo zastosowano tu ściągający troczek – możesz więc całkiem szczelnie zaciągnąć kieszonkę jak woreczek.
W modelu Compressport Ultran 140G umiejscowiono również kieszonki na bocznym pasie. Celowo nie posługujemy się tu określeniem: pas biodrowy, gdyż konstrukcja tego plecaka jest bardzo odmienna od standardowych modeli jakie oferuje większość producentów biegowych akcesoriów. Ten plecak jest jak kamizelka – cały balast koncentruje się w zupełnie innym obszarze, ale o tym za chwilę.
Boczne kieszonki są wręcz niewidoczne i idealnie przylegają do pasa na jakim są osadzone. Wykonane z drobnej, gęstej, a zarazem elastycznej siateczki. Tu dobrze transportuje się wszelaki energetyczny ekwipunek. Funkcjonalne, łatwo dostępne – bez problemu korzystasz z ich zawartości w trakcie biegu. W górnej części zamocowano malutki, silny rzep, który świetnie trzyma zawartość kieszonki w ryzach. Dobrze sprawdzi się również jako bezpieczne miejsce na telefon.
Cechy, na które warto zwrócić uwagę
Skupmy się teraz na tym, co w tym modelu istotne – jakie są jego walory funkcjonalne? A także na tym co staje się magnesem dla wielu biegaczy – wykończenie. A co za tym idzie: jakość wykonania oraz estetyka. Co wyróżnia Compressport Ultrun 140G na tle innych plecaków? Jeśli mielibyśmy skategoryzować ten produkt, umieścić gdzieś na półce biegowych plecaków – zdecydowanie możemy powiedzieć, że to model stworzony dla osób, które naprawdę biegają. Które kochają treningi długodystansowe czy bieganie w górach, które cenią sobie komfort biegu bo mają świadomość jak w istocie przekłada się to na jakość treningu ale i satysfakcję z całej tej biegowej zabawy. Model stworzony dla wymagających biegaczy, ale też potrafiących zwinąć swój biegowy ekwipunek w „kłębek” – jednym słowem zabierasz ze sobą jedynie to, co naprawdę niezbędne.
1. Dobra cyrkulacja powietrza – świetnie skrojony model i rozłożenie pasów naramiennych i środkowego, a do tego dobra oddychalność, a przy tym szybkoschnący materiał, plasują ten plecak wśród naprawdę dobrze „oddychających” akcesoriów. Nie masz tu poczucia przylepiania się plecaka do pleców (przetestowaliśmy go także w treningach na bieżni w siłowni, podkręcając tempo to wysokich interwałów).
2. Idealne trzymanie – forma kamizelki wydaje się być najlepszym rozwiązaniem dla biegowego plecaka. Co ważne, nie masz tu odczucia zabudowanego przodu, jak w przypadku “kamizelkowych” modeli innych marek. Sporo przestrzeni w przedniej części, a zarazem bardzo dobre trzymanie – wystarczajaco szerokie pasy naramienne, plus świetne wsparcie ze strony pasa środkowego. Warto dodać, że nie funkcjonuje on jak typowy pas biodrowy stosowany w biegowych plecakach. Jego mocowanie przypada na wysokości żeber i klatki piersiowej, co zapewnia doskonałe wręcz trzymanie nawet przy maksymalnym obciążeniu. Ten walor odczujesz zwłaszcza na zbiegach, podbiegach czy przy szybszym tempie – możesz w pełni skupić się na treningu bez poczucia, że masz na sobie pewien balast.
W przedniej części regulacja w postaci miękkiego, elastycznego pasa, zakończonego pewnie trzymającym zapięciem w formie klipsa. W górnej części pasa zastosowano dodatkowe mocowanie w postaci sznureczka z „węzełkami”, który to przeciągasz przez odpowiednie dla Ciebie oczko (do wyboru masz trzy poziomy oczek), i zaciągając jednym ruchem odpowiednio dopasowujesz poziom mocowania do swoich potrzeb.
Miejscowo wewnętrzna część pasów wykończona miękkim „silikonem”, który zapewnia jeszcze lepsze trzymanie plecaka na właściwym miejscu zabezpieczając przed przesuwaniem się go w trakcie biegu.
3. Lekkość – zaledwie 140 gramów czyni go liderem w ładowności ekwipunku w tym wagowym segmencie. W tej kategorii nie znajdziesz chyba bliźniaczego odpowiednika. Jeśli zatem cenisz jakość, lekkość i szanujesz przestrzeń swojego podróżnego bagażu, to ten plecak może stać się Twoim faworytem. W samym treningu waga plecaka również ma znaczenie – i choć kilka gramów w tę czy w tę stronę wydaje się nie mieć znaczenia, na dystansach ultra czy też w biegach górskich, poczujesz różnicę. Stąd, zdecydowana większość biegaczy z tej „bajki” ma świadomość, jak istotny w takim bieganiu jest sprzęt zapewniający odpowiednią funkcjonalność, a co za tym idzie – jakość.
4. Ilość funkcjonalnych kieszonek – całkiem sporo miejsca by przechować to co istotne. By móc zabrać ze sobą w trasę swój biegowy „niezbędnik”. Łącznie sześć mniejszych kieszonek osadzonych na pasie i szelkach, plus dwie większe w tylnej przestrzeni plecaka – plecy. W tylnej, dolnej części pasa osadzono jeszcze dodatkowo większą, podłużną kieszeń. Rekomendowana dla miękkiego bukłaka na wodę, ale dobrze sprawdzi się w transporcie dodatkowej „kurtki” czy koszulki. Wszystkie kieszonki zabezpieczone łatwym i funkcjonalnym „rzepem” lub ściągającymi troczkami. Na niewielkiej przestrzeni materiału – dzięki czemu gabaryty tego plecaka są naprawdę niewielkie – skumulowano całkiem sporo przestrzeni na to, co podczas treningów czy startów, potrzebne. Znajdziesz tu również dodatkowe troczki, szlufki rozmieszczone na pasach, które możesz wykorzystać według własnych potrzeb – czy to na mocowanie podręcznej latarki czy inny gadżet.
5. Gwizdek – to nowość na „pokładzie” biegowych plecaków. Coś, co na początku może wydać się zbędnym gadżetem, ale szybko weryfikuje to rzeczywistość. Wystarczy tylko, że lekko przekręcisz głowę w prawo i dmuchniesz biegową „parą”, byś stał się nie tylko „widoczny”. Przyda się do kontaktu ze współtowarzyszami biegu nie tylko w górskiej mgle, ale kiedy odległości między Wami będą zbyt duże. Stonowany, acz typowy dla gwizdu świst, momentalnie zwróci uwagę biegowemu kompanowi, dzięki czemu pewnie umiejscowi Cię na trasie.
6. Jak zwykle ujmujący design w szwajcarskiej precyzji wykończenia. I tu nie mamy się czego przyczepić – przeciwnie. Precyzja wykonania, jakość wykończenia, ale i bardzo subtelne osadzenie logotypów marki. Jeśli poza komfortem i funkcjonalnością użytkowania cenisz sobie estetyczny design, a zarazem elegancki w sportowym charakterze, oraz nienachalny wygląd – Compressport Ultrarun 140G spełnia te wszystkie walory. Stonowany kolorystycznie, w efektywnych czarno-czerwonych łączeniach, ze smakiem.
Podsumowanie – nie tylko dla miłośników ultra
Cóż, niuansów jest w tym modelu bardzo wiele. Biega się w nim wręcz doskonale, nawet przy maksymalnie możliwym wypełnieniu płynami, czy dodatkową energią, która staje się przecież niezbędna dla biegacza w trakcie długich dystansów. Jest bardzo precyzyjnie skrojony, z naciskiem na każdy szczegół – jak w szwajcarskim zegarku. Zastosowano tu pasy o bardzo przyjaznej dla ramion użytkownika, szerokości. Idealne sprawdzi się w letniej temperaturze, kiedy to aura nie wymusza na nas zabierania większej ilości dodatków w postaci odzieży. Zimą na długi dystans może okazać się nieco za mały w dystansie ultra – chyba, że naszym celem są zawody, z możliwością przepaku i wymiany uposażenia co jakiś czas. Zamiast bukłaka spokojnie zainstalujesz tu też dodatkową biegową kurtkę, nie musząc rezygnować z płynów – przestrzeni na nie jest tu całkiem sporo.
Compressport Ultrarun 140G wydaje się być świetnym rozwiązaniem na letnie, cieplejsze dni. Do tego lekki – niesamowicie lekki. Plastyczny, miękki – dzięki czemu możesz go zwinąć i upchnąć w najmniejszej kieszeni podróżnej torby – coś zatem i dla tych biegaczy, którzy nieco podróżują i wykorzystują czas na bieganie w dosłownie każdym miejscu. Ten plecaczek nie zabierze Ci wiele przestrzeni, a zyskasz dodatkową – w trakcie choćby najmniejszej przebieżki w nowym miejscu. Stąd śmiało możemy polecić go nie tylko ultrasom w jego stricte specjalistycznym bieganiu, ale i osobom, które poszukują czegoś do transportu choćby kliku drobiazgów. Plecaczek bez problemu wypierzesz w pralce, bez obaw o zniszczenie, do tego bardzo szybko schnie.
Warto dodać, że plecak oferowany jest przez producenta w dwóch rodzajach – osobno dla panów i dla pań. Funkcjonalnie oba modele są tożsame, acz dostosowane odpowiednio do męskiej jak i damskiej sylwetki.
Jest stworzony by biec i dopracowany w każdym szczególe. Do tego ergonomiczny kształt, który idealnie dopasowuje się do sylwetki biegacza. Cena nie należy tu jednak do najniższych, ale z ceną się nie dyskutuje. Niejednokrotnie doświadczenie nauczyło nas, że czasami za komfort biegania warto zapłacić nieco więcej, by nie tracić biegowej przyjemności. Tak już jest ze sprzętem do biegania na wyższym poziomie. Czego jednak nie robi się dla pasji? Najczęściej przecież zatracamy w niej głowę… A czasami warto. Czasami warto nie tylko zrobić sobie przyjemność, ale podać przy tym większy komfort biegania i całkowicie dać się pochłonąć temu, co niesie – pięknu odczuć, emocji i całej tej magicznej otoczce jaką podają biegi trail czy ultra. Bo warto od czasu do czasu w pełni poddać się temu, co kochasz.