Spis treści
Polar. Od tego zaczęła się moja fascynacja urządzeniami pomiarowymi dla biegaczy. Model RS 200sd te ładnych kilka lat temu stanowił obiekt westchnień dla wielu ambitnych amatorów mojego pokroju, a czy dziś, za sprawą galopującego rozwoju technologii i stosowanych w zegarkach rozwiązań, stanowi przeżytek minionych czasów? Wszak tego oczekujemy od producentów: ulepszeń, poprawy precyzji pomiarów, nowych rozwiązań, które przybliżą nas do realizacji naszych, już nie tylko biegowych jak się okazuje, celów. Czy jest to realizowane w nowych modelach, czy możemy liczyć na coś więcej niż dekadę temu? Skonfrontujmy przeszłość z teraźniejszością. Nadchodzi nowe – Polar v800.
Test, który oddaję w twoje ręce to artykuł, który w wordzie zajmuje ponad 35 stron. Naprawdę sporo tekstu. Podzieliłem go na dwie części:
- Jego pierwsza część to takie standardowe ujęcie wszystkiego, co można powiedzieć na temat zegarka. Wygląd, podstawowe funkcjonalności, omówienie podstawowych elementów systemu treningowego Polara.
- Z kolei w drugiej części staram się odpowiedzieć na pytanie postawione w tytule artykułu, tj. czy zegarek może zastąpić trenera? Pokazuję w nim wiele naprawdę zaawansowanych rozwiązań, które można wykorzystać dla swojego pożytku i maksymalizacji osiągnięć treningowych.
CZĘŚĆ PIERWSZA
Ogólnie rzecz ujmując…
Zegarek to zaledwie punkt wyjścia. Z nim zaczynamy, z nim się bawimy podczas treningu, ale na nim nie kończymy, bo oprócz niego otrzymujemy szereg usług, które de facto nie tylko przedłużają zabawę, ale i czynią ją przyjemniejszą. Stąd też ewentualny zakup, a więc i mój test muszę rozpatrzeć nie tylko z punktu widzenia urządzenia, ale i wszystkich dodatków, jakie dostaję wraz z nim.
Po kolei jednak
Zegarek nie stanowi elementu systemu, który warunkuje jego działanie, jednak mimo wszystko od niego zacznę. Następnie przedstawię swoje odczucia względem dziennika treningowego Flow, a dopiero na końcu skupię się na integralnej części systemu, tj. aplikacjach treningowych. Skupiać się będę w 100% na treningu biegowym, niemniej należy pamiętać, że to zegarek multisportowy, czyli faktycznie przeznaczony do treningu triathlonisty. Koniecznie weź to pod uwagę, planując zakup. Istnieją inne modele marki Polar, które dedykowane są biegaczom.
Polar v800 – design
Pierwsza myśl, jaka mnie naszła po jego ujrzeniu to: “o ludzie, jaki on podobny do mojego wysłużonego RS 200sd”. Nie wiem czy to ta czerwień, czy zatarcie wspomnień przez minione lata, kiedy to nie miałem w ogóle styczności z marką Polar, czy może jeszcze coś innego. Niemniej jednak, mniej czy bardziej podobny – na tym cechy wspólne 800-ki i 200-ki niemal się kończą, ale o tych drobnych pozostałych podobieństwach wspomnę jeszcze przy omawianiu oprogramowania zegarka.
Wygląd
Nie będę pisał o tym, czy zegarek jest ładny/brzydki – bo to raczej rzecz gustu. Polar utrzymuje swój styl na przestrzeni lat – co myślę przykład 200-ki jedynie potwierdza. Zanim jednak ktoś mi zarzuci, że porównywanie modelu z niższej półki i to takim, który już nie istnieje, z modelem topowym, jakim niewątpliwie jest 800-ka stanowi nadużycie z mojej strony, pragnę wyjaśnić, iż nie dokonuję tu stricte porównania, a jedynie poprzez wskazanie różnic chcę ukazać, z jakim poziomem postępu mamy do czynienia przez minione 10 lat.
Wygląd w mym odczuciu to zawsze jak już wspomniałem rzecz gustu. Jeden lubi powierzchowność kwadratową czy prostokątną, inny z kolei celuje w obłe kształty. Z tym po prostu nie da się polemizować.
Podyskutować z kolei można na temat dbałości wykonania, czułości przycisków czy ergonomiczności obsługi. A te, trzeba przyznać, wszystkie stoją na najwyższym poziomie:
Zacznę od czułości przycisków, bo to wydaje się z punktu widzenia użyteczności treningowej dość istotne – zwłaszcza podczas interwałów, gdzie wciśnięcie przycisku nie powinno stanowić żadnego problemu. Przyciski są miękkie, ale nie na tyle, aby wciskały się samoistnie. Mamy jednak możliwość ich całkowitego zablokowania (należy przytrzymać lewy górny przycisk).
Dbałość wykonania – zegarek waży 79 gramów, jest połączeniem aluminium, stali nierdzewnej i gumowego paska, który jest dość oporny przy zakładaniu, ale już po zapięciu ani nie drażni, ani nie przeszkadza, ręka się pod nim nie poci. Biorąc pod uwagę funkcjonalności tego zegarka oraz to, że monitoruje on nas całą dobę, warto więc go faktycznie całą dobę nosić, wygodny pasek stanowi ważny element. Wszystkie element koperty i paska są idealnie wykonane i spasowane. Nic nie odstaje, nic nie sprawia wrażenia niedopasowania. Nie ma się czego przyczepić. Za duży plus należy uznać chemicznie wzmocnioną szybkę Gorilla Glas – stosowaną m.in. przez markę Apple w iPhone. Szybka znacznie odporniejsza na zarysowania.
- Ergonomiczność obsługi – czy łatwo się w nim połapać? Tak. Stanowczo tak. Po dwóch minutach klikania wiemy, który przycisk do czego służy, a nawet głęboko schowane funkcje nie nastręczają problemu, aby je odnaleźć. Na jednym z treningów zgubiłem się w lesie, nie byłem w stanie wrócić po swoich śladach, zatrzymałem się i zacząłem szukać, jak tu włączyć opcję wróć po śladach. Chwilę mi zajęło odkrycie, że przytrzymywany lewy-górny przycisk w trybie zatrzymanego treningu, a treningu włączonego to dwie różne sprawy, ale tak jak mówię, nie musiałem tego szukać zbyt długo. W zasadzie tylko lewa strona przycisków odpowiada za głębiej schowane opcje, do których dociera się przytrzymując jeden z przycisków, natomiast prawa strona to poruszanie się pomiędzy nimi i zatwierdzanie. Osobną kwestię stanowi rozwiązanie “powrotu po śladach”, które nie do końca działa tak, jakbym oczekiwał, ale do tego powrócę, omawiając oprogramowanie.
Polar v800 – hardware
Nie będę opisywał opcji typu – jest podświetlenie, bo to zbyt oczywiste. Zwracam tylko uwagę na funkcje faktycznie istotne dla biegacza:
- Wbudowany sensor GPS – który nie gubi się w lesie i jest gotowy do biegu po dosłownie kilkunastu sekundach,
- Barometr,
- Akcelerometr,
- 8 MB pamięci flash – to się odczuwa, że tu pamięci nie brakuje, nie ma odczuwalnego spowolnienia po wciśnięciu przycisku, przyśpieszenia tempa w trakcie treningu są błyskawicznie wyłapywane,
- Akumulator litowo – polimerowy o pojemności 350 mAh (wytrzymałość baterii do 13 godzin treningu z włączonymi czujnikami lub do 50 godzin w przypadku korzystania z energooszczędnego trybu GPS),
- Wodoszczelność do 30m,
- Dotykowy ekran.
Polar v800 – software
W zasadzie omawiając oprogramowanie zegarka należałoby to robić przy okazji omawiania dzienniczka treningowego Flow. Zegarek bowiem jest narzędziem pomiarowym, z kolei Flow to najwygodniejszy sposób prezentacji zebranych danych. Sądzę, że nie ma sensu męczyć się w analizę treningu na zegarku (choć istnieje taka opcja), bo ani to wygodne, ani kolorowe, a na dodatek pozbawione wszelkich wykresów. Na szybko owszem, tuż po zakończeniu treningu fajnie zobaczyć, co się nabiegało, jednak na szczegółową analizę stanowczo lepiej przysiąść do komputera lub ewentualnie telefonu.
Przydatne rozwiązania:
- Profile sportowe. Można dla nich ustawić dowolnie konfigurowalne ekrany. Inne dla biegania podczas treningu, inne dla zawodów, a jeszcze inne dla treningów w siłowni.
- Testy. O możliwości i korzyściach płynących z przeprowadzania testów opowiem więcej w drugiej części. Na tę chwilę jedynie sygnalizuję, iż taka opcja istnieje.
- Test ortostatyczny – to łatwy i niezawodny test określający bieżący stan organizmu. Pokazuje, w jaki sposób Twoje serce reaguje na trening i inne czynniki, takie jak stres czy choroba. Regularne przeprowadzanie tego testu pomoże Ci poznać lepiej Twoje tętno i czynniki, które mają na nie wpływ. Dzięki temu możesz dostosować swój trening tak, aby organizm otrzymał odpowiednią dawkę odpoczynku wtedy, kiedy tego potrzebuje,
- Test wydolności,
- Test skoczności.
- Zapis RR.
- Autolap. W przypadku v800-ki autolapy działają całkowicie rozdzielnie od lapów wywoływanych kliknięciem w przycisk. W wielu zegarkach to tak nie funkcjonuje, a jest to przydatne rozwiązanie wykorzystywane przeze mnie nie tylko podczas zawodów, ale i treningów.
- Dane treningowe. Na każdym ekranie można ustawić do 4 różnych parametrów treningowych na 8 zróżnicowanych ekranach, co daje nam 32 różne parametry treningowe, które możemy śledzić na każdym treningu.
- Stan regeneracji. Ustawiłem sobie zegarek w taki sposób, że po pacnięciu (dotykowy ekran) wyświetla mi się opcja stan regeneracji. Podzielony został na 4 piętra: duże zmęczenie, zmęczenie, równowaga i niedotrenowanie. Po bardzo mocnych akcentach lub zawodach, gdy poziom zmęczenia jest tak duży, że przekracza ostatni poziom, dodatkowo wyświetlają się parametry określające, kiedy poziom regeneracji osiągnie niższy poziom, a więc np. Pt 15:00 Zmęczenie, a Nd 9:00 Równowaga. Więcej o tym parametrze w części drugiej.
- Dzienny wskaźnik aktywności. Super opcja, która pozwala nam analizować momenty przestojów, zasiedzenia oraz aktywności ruchowej. Analizę przeprowadzamy w aplikacji mobilnej lub aplikacji flow poprzez przeglądarkę internetową – po synchronizacji danych pomiędzy zegarkiem, a serwerem.
Niedopracowana opcja:
- W przypadku zagubienia się na trasie możemy skorzystać z opcji powrotu do miejsca startu, która wyrażana jest w postaci strzałki i dystansu, jaki dzieli nas w linii prostej od tegoż właśnie. Niby wszystko ok, da się z tego skorzystać, jednak gdy zgubimy się w lesie, gdzie czasami dostępność ścieżek jest dość ograniczona i brnąć musimy przez gąszcz krzaków, to zdajemy sobie sprawę z niedopracowania tej funkcji. O ile łatwiej byłoby wyświetlić mapę i przeprowadzić zagubionego biegacza po własnych śladach, a wersję ze strzałką i linią prostą pozostawić jako dodatkowy wariant? Zupełnie inaczej rozwiązanie wygląda w przypadku realizacji treningu, gdzie ruszamy z włączoną funkcją nawigowania. Tu widzimy dwa punkty: startu i mety oraz mapę (tj. faktyczną ścieżkę, jaką podążamy) – to dla mnie w zupełności wystarczające rozwiązanie. Na dodatkowy plus oceniam fakt, że mogę sobie mapę biegu przygotować w dowolnym programie zewnętrznym, a następnie zaimportować plik gpx do Polara i w pełni korzystać z tego dobrodziejstwa.
Dziennik treningowy FLOW
Jeszcze jakiś czas temu, tuż po powrocie z treningu do domu podłączałem zegarek do komputera, brałem szybki prysznic i z niecierpliwością zasiadałem przed ekranem, analizowałem oraz porównywałem ze sobą podobne jednostki treningowe. Obecnie kilka dni z rzędu mogę biegać bez “zrzucania” danych, bez maniackiego porównywania, choć przyznam szczerze, że odkąd użytkuję Polara, stare nawyki coraz częściej wracają do mnie niczym bumerang. Wszystko za sprawą dziennika treningowego FLOW, który jest integralną częścią całego systemu.
Zacznijmy od tego, że zegarek z nadgarstka zdejmujemy znacznie rzadziej niż raz na tydzień – jedynie do ładowania baterii. Wszystkie wykonane treningi synchronizujemy z Flow poprzez aplikację mobilną w telefonie, o czym za chwilę. To znacząco skraca cały proces wymiany danych pomiędzy zegarkiem, a dziennikiem treningowym. BTW tego nie instalujemy na dysku komputera, ten jest w tzw. chmurze i dostępny jest z każdego dowolnego komputera z dostępem do internetu (nie wyobrażam sobie w dzisiejszych czasach innego rozwiązania).
O FLOW powiedzieć, że to dziennik treningowy, to jakby nie powiedzieć nic. To kombajn z taką mnogością parametrów treningowych, a przy okazji tak estetycznie wykonany, że zabawa nim to po prostu przyjemność w najczystszej postaci. Znam wszystkie dzienniki treningowe do wszystkich topowych zegarków używanych przez biegaczy i muszę przyznać bez słowa wahania, że na tę chwilę nie ma nic lepszego.
Pietyzm projektu, połączenie kolorystyczne, opcjonalność uruchomionych funkcji, design i ergonomia wywołują szeroki uśmiech na twarzy każdej osoby, która lubi się bawić w cyferki i ich analizę. Wiele, wiele lat temu był taki dziennik treningowy zrobiony przez Konrada Różyckiego – Dzienniczek treningowy – z wielką radością korzystałem z niego szereg lat, dopóki nie zrezygnowałem z Windowsa. Współczesny Flow przypomina mi najlepsze praktyki tam zastosowane. Przejrzyste układy tabelaryczne, fajną kartę pojedynczej aktywności treningowej i wiele innych.
Dodatkowo uzupełniony o zakładkę Postępy, w której znajdziemy najważniejsze parametry treningowe.
Czego mi brakuje?
Lubię biegać w miejscach, gdzie przebywam po raz pierwszy. Łatwo się wtedy jednak zgubić. Fajnie zatem mieć do dyspozycji funkcję, dzięki której wyrysujemy na dokładnej mapie rowerowo/drogowo/pieszej trasę biegu, którą następnie zaimportujemy do zegarka. Tego mi brakuje i to bardzo. Jest wprawdzie opcja eksploruj, która pozwala na import cudzych tras biegu z całego świata, ale to nie to samo. Opcja stanowczo do dopracowania.
Jako substytut lub obejście tej niedogodności jest przygotowanie mapy w zewnętrznym programie, o czym już wspominałem. W mojej ocenie najlepszym dostępnym obecnie narzędziem do tego celu jest dzienniczek Movescount i funkcja „ręcznego” rysowania tras biegu. Praktycznie widać każdą ścieżkę rowerową, pieszą, którą można podążyć, aby zaplanować dokładną długość trasy, zanim jeszcze wyjdzie się z domu.
Polar v800 – dlaczego mnie on ujmuje?
Suchy opis funkcji zegarka, dziennika treningowego czy aplikacji treningowej nie zawsze będzie trafnym ujęciem głębszego sensu użycia konkretnego systemu treningowego. Stąd też chcę podzielić się swoją subiektywną oceną przydatności v800-ki oraz jego dodatków, dla mojego treningu i tego, co chcę w nim osiągnąć.
Lubimy sobie komplikować życie…
Wielokrotnie na własnej skórze doświadczyłem, że więcej nie znaczy lepiej, że trudniej, nie znaczy skuteczniej, że w końcu szybciej, to powinienem biegać na zawodach, a nie treningach. Zdaje się wykazuję tendencje samodestrukcji na drodze poszukiwania złotego Graala treningowego i zapominam o tych ważnych podstawach. Polar mi o tym przypomniał. Uświadomił mi również inną ważną rzecz.
Czy to próbując zrzucić wagę, czy systematycznie podnosząc swoją sprawność biegową, należy skupić się nie tylko na samych treningach, bo te trwają zaledwie ułamek doby, ale również zacząć analizować, jak wygląda nasze życie poza tym czasem, kiedy odbywamy trening.
Siedzenie zabija…
Nie kłamię, nie przesadzam, jestem zdrowy na umyśle. Mówię to z pełną premedytacją. Siedzący tryb życia wpycha nas do grobu.
Typowa praca biurowa to 8-10 godzin dziennie w nienaturalnej pozycji, która powoduje przeróżne bóle i przykurcze mięśni, będące przyczynami większościowego odsetka biegowych kontuzji. Taka jest prawda, widzę to po sobie. Im mniej zwracam uwagę na to jak spędzam dzień, z tym większą siłą uderzają mnie różnego rodzaju urazy, a jak dołożę do tego niedobory snu i kumulujące się z czasem zmęczenie, tym przestoje stają się bardziej chroniczne.
Jak w tym odnajduje się testowana 800-ka?
Tym odrobinę przydługim wprowadzeniem chcę pokazać, jak traktuję system monitorujący w postaci v800 i dzienniczka Flow. To nie oderwane od siebie funkcje, to dość komplementarny system, który monitoruje nas przez całą dobę.
A oto, jak sprawdza się w praktyce:
- Problem siedzenia. Wielokrotnie w ciągu dnia mam tak, że siadam do komputera i zapominam o świecie, zatracam się w tym, nad czym akuratnie pracuję i potrafię tak przesiedzieć nawet 8 godzin ciurkiem. Polar na to jednak nie pozwala. Co kilkadziesiąt minut uruchamia alarm “Czas, aby się ruszyć!” – to naprawdę daje do myślenia i uzmysławia, jakie błędy popełniam. Specjalnie teraz zostawiam butelkę z wodą dwa piętra niżej, aby faktycznie zareagować na to przypomnienie i odrobinę rozruszać nogi. W tygodniu potrafię takich przypominajek nazbierać kilkadziesiąt, co skutecznie pozwala kształtować nawyki.
- Trening to ułamek doby. Ustawienia Polara pozwalają na określenie twojego poziomu aktywności dziennej, która – tu uwaga – jest ściśle monitorowana. Każde zejście po schodach po wodę, każde pójście do sklepu sprawiają, że pasek postępu dziennej aktywności zapełnia się. To dla mnie taka grywalizacja samego ze sobą. W dni, kiedy mam trening biegowy – a biegam 4 razy w tygodniu, nie mam żadnych problemów, aby ten cel dzienny osiągnąć. Natomiast w dni nietreningowe – nawet takie, kiedy ćwiczę na siłowni, cel jest dość trudno zrealizować, bo trzeba przejść ponad 5 km. I to mi się szczególnie podoba.
- Nie możemy się wyspać na zapas. Możemy jednak pilnować jakości naszego snu i ilości godzin, jaką na niego przeznaczamy. Resztą zajmuje się Polar, który czy to w zestawieniu dziennym, czy też miesięcznym czarno na białym wypunktuje nasze zaniedbania, a te prędzej czy później przełożą się na spadek jakości życia.
- Szybciej biegaj wtedy, kiedy jest taka potrzeba. To bodaj najcenniejsza lekcja, jaką wyniosłem z użytkowania Polara. Nieustanne bieganie na 100% własnych możliwości może i jest fajne, ale czy jest skuteczne, kiedy walczymy o realizację jakiś celów? Na swoim przykładzie wiem, że nie jest. Stagnacja, w jakiej trwałem przez wiele minionych miesięcy, spowodowana właśnie tym, że sesje regeneracyjne i tempowe traktowałem niemal tak samo, okrutnie mnie frustrowała. Krótka, a dogłębna analiza poczynań treningowych czarno na białym pokazała mi, gdzie tkwi błąd i już po trzech tygodniach odczułem znaczącą różnicę w tempach biegu osiąganych na treningach i zawodach. Flow, bo to właśnie dzięki temu narzędziu dostrzegłem proporcje rozkładu czasu na poszczególne strefy tętna, w jakich najczęściej przychodzi mi trenować, dostarczył, a właściwie przypomniał o elementarzu biegania, który gdzieś uległ zatarciu w mej pamięci. Od chwili zdania sobie sprawy o tym kardynalnym błędzie, stanowczo zwolniłem, całkowicie przemodelowałem ustawienia wyświetlacza zegarka i ponownie zacząłem zwracać uwagę na tętno oraz wskazania zegarka je monitorujące, a tych kombinacji naprawdę można ustawiać krocie. Ogromnie przydatna funkcja.
Chcąc wyciągnąć 100% z tego co robimy, przełożyć pracę treningową na sukces na zawodach lub w życiu, musimy patrzeć bardziej kompleksowo na to, jak spędzamy dzień. Bez wątpienia v800 mi w tym pomaga, bo zwalniając na treningach, przyśpieszyłem na zawodach, a każde napomnienie o zasiedzeniu zamieniałem na wykonanie jakiegoś ćwiczenia (najczęściej rozciągania kanapowego, które idealnie otwiera przyblokowane siedzeniem biodra).
Opinie użytkownika Polar v800 – Krzysztof Wojciechowski
Podczas mojej 7-letniej biegowej przygody i doświadczeń z różnymi modelami i markami zegarków śmiało mogę stwierdzić, że Polar V800 posiada wszystkie niezbędne dla mnie parametry i powiedzieć z pełnym przekonaniem, że spełnia moje oczekiwania. Ponadto sprawił, że nie rozstaję się z nim na co dzień, a to w dużej mierze dzięki funkcjom, do których nie przywiązywałem wcześniej większej uwagi. Pomiar dobowej aktywności wyrażany w procentach, a także w liczbie kroków, czy dystansu, który pozostał do zrealizowania dziennego planu stanowi to dla mnie świetny motywator, aby nie zasiedzieć się za biurkiem, czego niestety wymaga moja praca. Co ważne, są to procesy dziejące się w tle i nie wymagające jakiejkolwiek ingerencji ze strony użytkownika. Wystarczy zwyczajnie mieć go na ręku. Także podpowie osobom dbającym o dietę, na ile mogą sobie danego dnia pozwolić. A wszystko to dzięki kalkulatorowi generującemu na podstawie aktywności, odbytych treningów i wskaźnika BMR, dobowe zapotrzebowanie kaloryczne. Korzystam z jego podpowiedzi w czasie regulowania wagi startowej przed ważnymi dla mnie biegami. Z pewnością są to dane, które należy traktować z przymrużeniem oka, jednak dają ogólny obraz, do którego można się odnieść.
Prawdziwym strzałem w dziesiątkę jest możliwość edycji aż do 8 ekranów w profilach sportowych. Dzięki tym udogodnieniom mogę dostosować rodzaj wyświetlanych danych do rodzaju treningów. Polar V800 daje możliwość ustawienia do czterech parametrów na jednym ekranie, co całkowicie zaspokaja moje potrzeby.
Przydatną dla mnie funkcją jest powrót do punktu początkowego. Podczas wycieczek biegowych z łatwością potrafię odnaleźć konkretne miejsce oraz wiem, jaki dzieli mnie od niego dystans w linii prostej.
Do GPS nie ma o co się przyczepić. Satelity wyszukiwane są bardzo szybko. Także odwzorowanie trasy na mapie jest bardzo szczegółowe.
Kolejny plus to bateria. Nosząc zegarek cały czas na ręku i biegając 3-4 razy w tygodniu ze średnim tygodniowym dystansem 50 km ładuję go mniej więcej raz w tygodniu.
Głównie korzystam z funkcji biegowych, ale warto powiedzieć, że jest to zegarek multisportowy. Posiada także dyscypliny triathlonowe. Używam go również na siłowni korzystając z profilu „Inny trening w budynku” bazującym w dużej mierze na tętnie.
Ale czymże byłaby ta mnogość danych bez aplikacji, która zarządzałaby prezentacją naszych dokonań. Dane do PolarFlow możemy przerzucić bezprzewodowo za pomocą technologii bluetooth, co znacznie upraszcza cały proces. W kilka chwil otrzymujemy je na naszym ekranie smartfonu (dostępna jest wersja na Android oraz iOS), czy komputera (poprzez stronę www). Aplikacja mimo mnogości funkcji i sposobów prezentacji oraz filtrowania danych jest bardzo intuicyjna. Wymaga trochę czasu, aby nauczyć się po niej sprawnie poruszać, ale gdy już to opanujemy, daje naprawdę sporo frajdy.
Nie byłbym sobą, gdybym nie dostrzegł pewnych minusów. Zdarza mi się biegać na stadionie po bieżni tartanowej. Tutaj GPS nie zawsze daje sobie radę. Szczególnie przy interwałach wolno reaguje na zmiany tempa biegu. Potrzebuje 100-200m, żeby trafnie oszacować tempo. Z czasem jednak wypracowałem sobie metodę korzystając z ręcznego odznaczania okrążenia.
Poruszę też w tym kontekście temat czujnika tętna. Z jego dokładności słynie marka Polar i tu nie ma sensu się rozpisywać, natomiast troszkę mogą przeszkadzać jego gabaryty. Czujnik jest dość mocno wypukły i widocznie odznacza się pod biegową koszulką. Mi osobiście bardzo to nie przeszkadza, natomiast dla kobiet biegających w sportowych stanikach może stanowić większy minus. Za to pasek jest bardzo miękki, wygodny i co najważniejsze nie powodujący jakichkolwiek otarć.
Nie sposób nie zwrócić uwagi na jego niepowtarzalny wyróżniający go od zegarków innych marek design. Jego kanciasty charakter dodaje mu elegancji, ale jest to ocena subiektywna.Także jego mocną stroną jest niezawodność. Zegarek posiadam blisko rok i nie miałem ani jednej sytuacji zawieszania się, gubienia sygnału GPS, czy pokazywania nierzeczywistych danych.
Podsumowując, Polar V800 to zegarek dla osób wymagających, oczekujących szczegółowych parametrów treningu oraz jego analiz. Jeśli masz wysokie wymagania wobec zegarka, z pewnością będą to dobrze wydane pieniądze. I jest to sprzęt, który uzależnia, więc jeśli sport jest dla Ciebie tylko czystą rekreacją, a pojęcia typu: strefa tętna, HRmax, interwał, czy siła biegowa są Ci obce, na pewno znajdziesz ciekawsze rozwiązanie na ulokowanie swoich oszczędności.
Warte odnotowania:
- Mówię to wszem i wobec przy okazji każdego przeprowadzanego testu – jeśli sprzedajemy coś w Polsce – to powinno być to w pełni spolonizowane. I w przypadku Polara… jest. I to jest zrobione na naprawdę dobrym poziomie. Zarówno zegarek jak i dodatki, wszędzie mamy do wyboru język polski.
- Ekran, który można pacnąć. Po delikatnym pacnięciu w ekran możesz uzyskać szybki dostęp do opcji, którą wcześniej sobie skonfigurujesz – zarówno w trakcie treningu jak i poza nim (mogą to być różne opcje).
- Powiadomienia. Polar po sparowaniu z telefonem może służyć jako przekaźnik sms, powiadomień z fejsa czy też maili. O ile w trakcie biegu, gdy telefon jest np. schowany w kieszeni, to fajne rozwiązanie, tak już poza treningiem – przynajmniej dla mnie – niekoniecznie. Mam aż nadto wyskakujących popupów, w trakcie treningu chcę od tego uciec. Na duży plus zasługuje jednak opcja, której nie spotkałem u konkurencji, tj. czasowe ich wyłączanie. Możesz tak skonfigurować przychodzenie powiadomień, że w godzinach nocnych, np. pomiędzy godzinami 23 a 7 rano, nie będziesz ich otrzymywać na zegarek. Nie powiem, przydatne jak już korzysta się z tego typu funkcjonalności.
- Blokada strefy tętna. Dzisiejszy plan treningowy zakłada, że mam zrobić 10 km w drugiej strefie intensywności. Czasami ciężko jest zerkać co chwilę na zegarek, aby upewnić się, że biegnę zgodnie z założeniami, czy przypadkiem nie przekraczam znacząco założonego zakresu tętna lub ewentualnie nie biegnię zbyt wolno. Choć to ostatnie, akurat mi się nie zdarza. Pilnowanie tętna czasami jest męczące. Możemy jednak skorzystać z przydatnej funkcjonalności, jaką oferuje 800-ka. Po rozpoczęciu treningu i “wskoczeniu” w odpowiednie widełki tętna, np. drugiej strefy, wciskamy i przytrzymujemy prawy, środkowy przycisk. Od tej pory zegarek będzie przypominał o sobie i o tym, że założenia były inne. Po powrocie na odpowiednie tory ponownie wycisza komunikaty.
CZĘŚĆ DRUGA
Konkrety – czyli odpowiadamy na pytanie
Dobra. Pogadaliśmy sobie o urodzie i podstawowych funkcjonalnościach Polar v800. Nie wiem, czy było to szczególnie interesujące, ale pewnym jest, iż może pomóc podjąć decyzję niezdecydowanym. Teraz jednak nadszedł czas na konkrety, tj. próbę odpowiedzenia na pytanie czy zegarek może pełnić funkcję wirtualnego trenera?
Zdaję sobie sprawę, iż niektórzy mogą uznać to za herezję, dlatego nie odpowiem wprost, że tak może lub nie, zawiódł. Postaram się jednak przedstawić rzeczowe argumenty, które powinny być na tyle jednoznaczne, iż pozwolą ci wyrobić sobie zdanie samemu.
Marka Polar to kilkudziesięcioletnie doświadczenie w tworzeniu sprzętu pomiarowego dla sportowców. To marka, która swego czasu była hegemonem tego typu rozwiązań, niedoścignionym wzorem i protoplastą niemal każdego stosowanego dziś w zegarkach rozwiązania technologicznego. To w końcu marka, która w pewnym momencie utraciła tę hegemonię, bo nie w czas dostrzegła potencjał GPS, a w wyniku tego potknięcia utraciła część rynku. Developerzy dostrzegli jednak swoje błędy, wprowadzili niezbędne usprawnienia, poszli w sukurs oczekiwaniom i rozwinęli szereg funkcjonalności, które następnie zostały opatentowane. Z wyliczeń wynika, że tych opatentowanych funkcjonalności Polar ma niemal sto, z czego osiemnaście nowych powstało w 2016 roku. To, trzeba przyznać, praca na wysokich obrotach.
Magia cyferek
Od zawsze uważałem, że to, co można zmierzyć, to można poprawić. Im więcej parametrów otrzymujemy po sesji treningowej, do których w jakiś sposób możemy się odnieść, tym lepiej możemy oddziaływać nie tyle na nasz trening, co w zasadzie na poprawę jego efektów.
- Running Index. To parametr, który monitorowany jest podczas każdego treningu, o ile mierzone jest tętno, włączony jest pomiar GPS, a sesja treningowa jest nie krótsza niż 12 minut. Wskaźnik Running Index to nie tylko cyferki, które w zależności od tego, czy masz lepszy lub gorszy dzień różnią się od siebie. To parametr, który o twojej formie mówi bardzo wiele i to nie tylko w aspekcie doraźnym i krótkoterminowym, ale i pozwala przewidzieć twój wynik na mecie testu Coopera, biegu na 5km, 10km, półmaratonu i maratonu. A co by nie być gołosłownym.
Na podstawie długoterminowej średniej wskaźnika Running Index można oszacować czas ukończenia biegu na określonym dystansie – co ważne – przy maksymalnym wysiłku. Na powyższym zrzucie ekranu czas wynosi 01:39:53 – to czas brutto, czas netto wyniósł 01:39:38 – co dla średniego Running Index z tego okresu (57 z miesiąca sierpnia) – daje wartość niemal co do sekundy zgodną z tabelą, którą może znaleźć poniżej. I to bez względu na wiek, co stanowczo ułatwia interpretację takich wyników.
Running Index | Test Coopera (m) | 5km (gg:mm:ss) | 10km (gg:mm:ss) | 21,098km (gg:mm:ss) | 42,195km (gg:mm:ss) |
36 | 1800 | 0:36:20 | 1:15:10 | 2:48:00 | 5:43:00 |
38 | 1900 | 0:34:20 | 1:10:50 | 2:38:00 | 5:24:00 |
40 | 2000 | 0:32:20 | 1:07:00 | 2:29:30 | 5:06:00 |
42 | 2100 | 0:30:40 | 1:03:30 | 2:21:30 | 4:51:00 |
44 | 2200 | 0:29:10 | 1:03:30 | 2:14:30 | 4:37:00 |
46 | 2300 | 0:27:50 | 0:57:30 | 2:08:00 | 4:24:00 |
48 | 2400 | 0:26:30 | 0:55:00 | 2:02:00 | 4:12:00 |
50 | 2500 | 0:25:20 | 0:52:40 | 1:57:00 | 4:02:00 |
52 | 2600 | 0:24:20 | 0:50:30 | 1:52:00 | 3:52:00 |
54 | 2700 | 0:23:20 | 0:48:30 | 1:47:30 | 3:43:00 |
56 | 2800 | 0:22:30 | 0:46:40 | 1:43:30 | 3:35:00 |
58 | 2900 | 0:21:40 | 0:45:00 | 1:39:30 | 3:27:00 |
60 | 3000 | 0:20:50 | 0:43:20 | 1:36:00 | 3:20:00 |
62 | 3100 | 0:20:10 | 0:41:50 | 1:32:30 | 3:13:00 |
64 | 3200 | 0:19:30 | 0:40:30 | 1:29:30 | 3:07:00 |
66 | 3300 | 0:18:50 | 0:39:10 | 1:26:30 | 3:01:00 |
68 | 3350 | 0:18:20 | 0:38:00 | 1:24:00 | 2:55:00 |
70 | 3450 | 0:17:50 | 0:36:50 | 1:21:30 | 2:50:00 |
72 | 3550 | 0:17:10 | 0:35:50 | 1:19:00 | 2:45:00 |
74 | 3650 | 0:16:40 | 0:34:50 | 1:17:00 | 2:40:00 |
76 | 3750 | 0:16:20 | 0:33:50 | 1:14:30 | 2:36:00 |
78 | 3850 | 0:15:50 | 0:33:00 | 1:12:30 | 2:32:00 |
- Strefy tętna. Wielokrotnie w moich artykułach możesz odnaleźć sugestie, że bieganie wg tętna pomaga uniknąć szeregu komplikacji, z którymi zmagają się osoby nietrenujące pod opieką trenera. Dlaczego ta wiedza jest tak istotna? Ano dlatego, że periodyzacja treningu wymusza na nas, abyśmy różne akcenty treningowe stosowali, po pierwsze zamiennie, a po drugie uzależnili je od okresu treningowego, w jakim się obecnie znajdujemy. Polar, zdecydowanie nam w tym pomaga. Pięć stref intensywności, jakie mamy do dyspozycji – bazujące na określonym przez ciebie w ustawieniach podstawowych zegarka tętnie maksymalnym, pozwalają robić to w łatwy sposób. Poznaj jednak teorię.
W powyższej tabeli wartość HRmax, według której wyliczane są poszczególne zakresy odpowiada 190 uderzeniom serca na minutę. Jak jednak tę kwestię zindywidualizować i dostosować do siebie? Odpowiadamy w poniższymy artykule.
HRmax bez tajemnic – Szczepan Wiecha
- Zapis R-R. To kolejna, wprawdzie dość leciwa, ale jednak innowacja, której próżno szukać u innych producentów. Funkcja zapisu R-R pozwala monitorować nie tyle tętno, co właściwie czas pomiędzy następującymi po sobie uderzeniami serca. To ważne, bo tętno nigdy nie jest takie samo, zawsze następuje różnica pomiędzy kolejnymi uderzeniami, a wariacja, o której mówimy (HRV) pozwala jeszcze lepiej nadzorować wysiłek po jego zakończeniu.
HRV czyli zmienność rytmu serca odzwierciedla poziom zmęczenia i nasze samopoczucie. Tu trzeba od razu dodać, iż obserwacja zachowania RR podczas snu nie ma za bardzo sensu. To wysoce specjalistyczne narzędzie może natomiast zasygnalizować zbliżające się przetrenowanie będące następstwem długich wybiegań, tzw. zatupania. Wykorzystajmy go, gdy czujemy, że coś jest nie tak z naszym tętnem; mamy dodatkowe skurcze lub po zmianie pozycji na leżącą czujemy, że serce na krótko zatrzymuje się i ponownie rusza. Zaburzenia RR występują najczęściej w pierwszych sześciu minutach rozgrzewki i często są sygnałem silnego zmęczenia.Ryszard Szul
- Test wydolności. Polar Fitness Test szacunkowo określa nam parametr OWNIndex, który jest porównywalny ze wskaźnikiem maksymalnej zdolności organizmu do przyswojenia tlenu – VO2max – stosowanym do oceny wydolności aerobowej. Więcej na jego temat przeczytasz w artykułach: teoria i praktyka.
Pierwszy test wydolności przeprowadziłem 10 sierpnia, powtórzyłem go równo miesiąc później. Wyniki były dość zaskakujące, ale do wytłumaczenia.
Zegarek „uczy się” swojego użytkownika około 8 tygodni. To czas niezbędny na to, aby zgromadzić taką ilość danych, które można ze sobą zestawić, porównać i na ich podstawie wyciągać wnioski. Czasami dzieje się to szybciej, czasami wolniej. W moim przypadku trwało to 5 tygodni, ale w tym czasie wykonałem 38 różnego rodzaju treningów (biegowych i siłowych). Niemniej jednak na początku, po treningach system pokazywał mi, że dana jednostka treningowa była dla mnie bardzo dużym stresem (o funkcji TrainingBenefit za chwilę), a ja wiedziałem, że to tylko rozbieganie. Stąd początkowo traktowałem te wskazówki przez palce, bardziej jako „ficzer” niż użyteczne i pomocne narzędzie dobierania obciążeń. Podejście uległo zmianie po 5 tygodniach, kiedy zbiór danych był już na tyle bogaty, że mogły zostać wyciągnięte wnioski. Od tej pory faktycznie – kiedy mam mocną jednostkę treningową i czuję się po niej „zużyty” – wskaźniki Polara zgadzają się z mymi odczuciami. Wcześniej były mocno przeszacowane.
Mężczyźni
Wiek/liczba lat | B. niski | Niski | Dostateczny | Średni | Dobry | B. dobry | Elita |
20 – 24 | <32 | 32-37 | 38-43 | 44-50 | 51-56 | 57-62 | >62 |
25 – 29 | <31 | 31-35 | 36-42 | 43-38 | 49-53 | 54-59 | >59 |
30 – 34 | <29 | 29-34 | 35-40 | 41-45 | 46-51 | 52-56 | >56 |
35 – 39 | <28 | 28-32 | 33-38 | 39-43 | 44-48 | 49-54 | >54 |
40 – 44 | <26 | 26-31 | 32-35 | 36-41 | 42-46 | 47-51 | >51 |
45 – 49 | <25 | 25-29 | 30-34 | 35-39 | 40-43 | 44-48 | >48 |
50 – 54 | <24 | 24-27 | 28-32 | 33-36 | 37-41 | 42-46 | >46 |
55 – 59 | <22 | 22-26 | 27-30 | 31-34 | 35-39 | 40-43 | >43 |
60 – 65 | <21 | 21-24 | 25-28 | 29-32 | 33-36 | 37-40 | >40 |
Kobiety
Wiek/liczba lat | B. niski | Niski | Dostateczny | Średni | Dobry | B. dobry | Elita |
20 – 24 | <27 | 27-31 | 32-36 | 37-41 | 42-46 | 47-51 | >51 |
25 – 29 | <26 | 26-30 | 31-35 | 36-40 | 41-44 | 45-49 | >49 |
30 – 34 | <25 | 25-29 | 30-33 | 34-37 | 38-42 | 43-46 | >46 |
35 – 39 | <24 | 24-27 | 28-31 | 32-35 | 36-40 | 41-44 | >44 |
40 – 44 | <22 | 22-25 | 26-29 | 30-33 | 34-37 | 38-41 | >41 |
45 – 49 | <21 | 21-23 | 24-27 | 28-31 | 32-35 | 36-38 | >48 |
50 – 54 | <19 | 19-22 | 23-25 | 26-29 | 30-32 | 33-36 | >36 |
55 – 59 | <18 | 18-20 | 21-23 | 24-27 | 28-30 | 31-33 | >33 |
60 – 65 | <16 | 16-18 | 19-21 | 22-24 | 25-27 | 28-30 | >30 |
Klasy poziomu wydolności
Powyższa klasyfikacja opiera się na przeglądzie 62 prac studyjnych, w ramach których wskaźnik VO2max zmierzono w sposób bezpośredni dorosłym mieszkańcom USA, Kanady i 7 krajów europejskich.
- Test ortostatyczny. To kolejny test w arsenale biegacza, który przeprowadzany odpowiednio często, może pomóc nam w określeniu równowagi pomiędzy treningiem, a odpoczynkiem. W trakcie testu mierzone są wartości tętna spoczynkowego (w trakcie leżenia), w staniu oraz osiągniętego maksimum. Na ich podstawie można określić zaburzenia autonomicznego układu nerwowego, a to w prosty sposób przełożyć na określenie poziomu zmęczenia czy przetrenowania.
Naturalnie wszystkie wyniki możemy porównywać ze sobą w aplikacji FLOW. Test ortostatyczny, aby uzyskać wiarygodne wyniki należy przeprowadzić sześć razy od pierwszego pomiaru. To pozwoli określić indywidualną wartość bazową. Następnie należy test powtarzać 2-3 razy w tygodniu, zalecane jest, aby robić to przed śniadaniem i zawsze w zbliżonych, ujednoliconych warunkach. Najwygodniej jest zostawić belt przed snem dnia poprzedniego przy łóżku i przeprowadzić test tuż po przebudzeniu.
Training Benefit
Baterie testów, które przedstawiłem powyżej pozwalają śledzić stan wytrenowania na bieżąco, pozwalają śledzić postępy w dłuższym okresie czasu i zawczasu regulować obciążenia, aby zbyt często nie poddawać się nadmiernym lub niedostatecznym bodźcom. W treningu i jedno, i drugie jest ważne. Są to jednak dane, które de facto niewiele mówią niedoświadczonemu biegaczowi o rezultacie pojedynczej jednostki treningowej, ale tu w sukurs idzie kolejna rewelacyjna opcja Polara, jaką jest wspomniana już wcześniej Training Benefit tj. rezultat treningu.
Training Benefit oparty jest na strefach tętna, które mamy określone w ustawieniach zegarka. Mierzy on czas spędzony w poszczególnych strefach w trakcie trwania całego treningu, a tuż po jego zakończeniu – na ekranie zegarka, a następnie w aplikacji Flow, krótkim komunikatem informuje jak dana sesja wpłynęła na twój organizm. A trzeba przyznać możliwości jest naprawdę sporo.
Informacje | Rezultat treningu |
Maximum training+ | (intensywny trening) Co za sesja! Poprawiła się prędkość Twojego biegu oraz unerwienie mięśni, co przyczynia się do poprawy wydolności. Sesja wzmocniła również Twoją odporność na zmęczenie. |
Maximum training | (intensywny trening) Co za sesja! Poprawiła się prędkość Twojego biegu oraz unerwienie mięśni, co przyczynia się do poprawy wydolności. |
Maximum & Tempo training | ( intensywny i tempowy trening) Co za sesja! Poprawiła się Twoja szybkość i wydolność. Sesja przyczyniła się do znacznej poprawy wydolności aerobowej i wytrzymałości w czasie intensywnych treningów. |
Tempo & Maximum training | ( tempowy i intensywny trening ) Co za sesja! Nastąpiła znaczna poprawa twojej wydolności aerobowej i wytrzymałości w czasie intensywnych treningów. Sesja przyczyniła się również do poprawy prędkości i efektywności. |
Tempo training+ | ( tempowy trening+ ) Dobre tempo w czasie długiej sesji! Nastąpiła poprawa Twojej wydolności aerobowej i wytrzymałości w czasie intensywnych treningów. Sesja wzmocniła również Twoją odporność na zmęczenie. |
Tempo training | ( tempowy trening ) Świetne tempo! Nastąpiła poprawa Twojej wydolności aerobowej i wytrzymałości w czasie intensywnych treningów. |
Tempo & Stead state training | ( tempowy i ogólnorozwojowy trening ) Dobre tempo ! nastąpiła poprawa Twojej wytrzymałości w czasie intensywnych treningów. Sesja przyczyniła się również do poprawy Twojej wydolności aerobowej i wytrzymałości Twoich mięśni. |
Steady state & Tempo training | ( ogólnorozwojowy i tempowy trening ) Dobre tempo! Nastąpiła poprawa twojej wydolności aerobowej i wytrzymałości Twoich mieśni. Sesja przyczyniła się również do poprawy wytrzymałości w czasie intensywnych treningów |
Steady state training+ | ( trening ogólnorozwojowy+) Doskonale! Ta długa sesja przyczyniła się do poprawy wytrzymałości Twoich mięśni i Twojej wydolności aerobowej. Wzmocniła również Twoją odporność na zmęczenie. |
Steady state training | (trening ogólnorozwojowy ) Doskonale! Nastąpiła poprawa wytrzymałości Twoich mięśni i Twojej wydolności aerobowej. |
Steady state & Basic training, long | (trening ogólnorozwojowy, podstawowy, długotrwały ) Doskonale! Ta długa sesja przyczyniła się do poprawy wytrzymałości Twoich mięśni i Twojej wydolności aerobowej. Wzmocniła też Twoja podstawową wytrzymałość i zdolność spalania tkanki tłuszczowej podczas ćwiczeń. |
Steady state & Basic training | ( trening ogólnorozwojowy, podstawowy ) Doskonale! Nastąpiła poprawa wytrzymałości Twoich mięśni i Twojej wydolności aerobowej. Sesja wzmocniła tez Twoja podstawową wytrzymałość i zdolność spalania tkanki tłuszczowej podczas ćwiczeń. |
Basic & Steady state training, long | ( trening podstawowy, ogólnorozwojowy, długotrwały ) Świetnie! Ta długa sesja wzmocniła Twoją podstawową wytrzymałość i zdolność spalania tkanki tłuszczowej podczas ćwiczeń. Nastąpiła poprawa wytrzymałości twoich mięśni i wydolności aerobowej. |
Basic & Steady state training | ( trening podstawowy, ogólnorozwojowy ) Świetnie! Nastąpiło wzmocnienie podstawowej wytrzymałości i zdolności spalania tkanki tłuszczowej podczas ćwiczeń. Nastapiła też poprawa wytrzymałości mięści i wydolności aerobowej. |
Basic training, long | ( trening podstawowy, długotrwały ) Świetnie! Ta długa sesja o niskiej intensywności wzmocniła podstawowa wytrzymałość i zdolność spalania tkanki tłuszczowej podczas ćwiczeń |
Basic training | ( trening podstawowy ) Bardzo dobrze! Ta sesja o niskiej intensywności wzmocniła podstawowa wytrzymałość i zdolność spalania tkanki tłuszczowej podczas ćwiczeń |
Recovery training | ( trening regeneracyjny ) Najlepsza sesja na czas regeneracji. Łatwe ćwiczenia umożliwiają organizmowi przyzwyczajenie się do treningów. |
Tak jak już wspomniałem wcześniej, na początku przygody z v800 rezultaty treningu określane przez niego mogą nie być dość precyzyjne. Daj mu jednak 8 tygodni na zebranie odpowiedniej ilości danych o tobie, a staną się one naprawdę cennym źródłem nie tylko wiedzy, ale i motywacji.
Kiedy wyjść na kolejny trening?
Mając osobistego trenera, łatwo od niego uzyskać informację – po dzisiejszym treningu zrób sobie minimum dwa dni przerwy. Gorzej, jeśli nie mamy dostępu do takiej osoby. W tym przypadku z pomocą przychodzi nam funkcja Stanu regeneracji.
Stan regeneracji jest wyznaczany w oparciu o łączne obciążenie treningowe, dzienną aktywność i odpoczynek przez ostatnie 8 dni. Dzięki wbudowanemu akcelerometrowi 3D, zegarek rejestruje ruchy nadgarstka i na podstawie tego analizuje intensywność i aktywność również poza sesjami treningowymi, co w oczywisty sposób wpływa na jakość zgromadzonych danych.
Na zegarek, który testowałem patrzyłem głównie przez pryzmat biegania. Nie wolno jednak zapominać o tym, że jest to sprzęt multidyscyplinarny, który z powodzeniem wykorzystasz w trakcie triathlonu, a więc oprócz biegania możesz w nim pływać i jeździć na rowerze. W ustawieniach profilów sportowych znajdziesz profil Triathlon, który jest tak skonstruowany, aby mierzyć nie tylko poszczególne dyscypliny, ale i czas zmian pomiędzy nimi.
Programy treningowe
To kolejna, duża funkcjonalność aplikacji Flow, która powinna zaskarbić sobie miłość sympatyków biegania.
Jak widać na powyższych zrzutach ekranu, to naprawdę uniwersalne i zindywidualizowane narzędzie, które stworzy program treningowy pod określony dystans, tygodniową ilość treningów, dobierając przy tym właściwą intensywność. Czegóż chcieć więcej?
Programy treningowe to dość skomplikowany algorytm, którego działanie można poznać i ocenić po zrealizowaniu wielotygodniowego, a nawet wielomiesięcznego programu treningowego. Na tę chwilę nie podejmę się oceny tej funkcjonalności z uwagi na zbyt krótki czas testowania i było nie było obszerność powstałego już materiału. Niemniej jednak uznaję ten pomysł za wysoce pomocny. Ze swej strony mogę jednak obiecać, że przy kolejnym teście Polara, opcja ta zostanie prześwietlona na wylot.
Na zakończenie
Mam nadzieję, że po lekturze obu części jesteś w stanie odpowiedzieć sobie na pytanie, czy jest to zegarek dla ciebie, czy spełnia on twoje oczekiwania i czy w końcu, jest on w stanie zastąpić ci trenera. Cały artykuł, pomimo jego obszerności nie wyczerpuje tematu, co uznaję za plus, bo jak to mówią – od przybytku głowa nie boli – a ja wyjątkowo wolę mieć większą liczbę opcji do użycia, niż mieć ich za mało. To też świadczy w jakiś sposób o marce Polar, która nie spoczęła na laurach i ciągle rozwija – nie tylko swoje fizyczne produkty, jakimi są zegarki, ale również to, co końcowy użytkownik może dostać za darmo, tj. potężną aplikację Flow, która mam wrażenie zaskoczy mnie jeszcze nie raz. Bowiem nawet nie posiadając zegarka możesz z niej korzystać w pełni, zegarek zastępując telefonem z aplikacją Polar Beat, która zmierzy twoje zmagania podczas biegania, dzięki czemu zyskasz szansę sprawdzenia całego systemu w praktyce.