Spis treści
Pomimo, iż od premiery Polar Vantage M minął już przeszło rok (sierpień 2018) dopiero teraz zdecydowałem się na jego recenzję. Z prostych powodów. Poziom frustracji pierwszych użytkowników Vantage w tamtym czasie sięgał zenitu. Tak, trzeba to powiedzieć. Programiści Polara po całości dali ciała, a nikt z zarządu firmy nie wpadł na to, aby jednak najpierw dopracować produkt i dopiero oddać go w ręce użytkowników. To niestety ostatnimi czasy powszechna praktyka. I nie mam tu na myśli tylko marki Polar. Czy ten dodatkowy rok coś zmienił, czy wyeliminowano choroby wieku dziecięcego? Przekonajmy się.
W roku 2016 testowałem Polar v800 (zobacz ten test). Już wtedy pytałem – czy zegarek może zastąpić trenera. I o ile wtedy można jeszcze było mieć wątpliwości, tak dzisiaj, przy pełnym wykorzystaniu Vantage, można śmiało się o to pokusić. Tak naprawdę test Polar v800 nadal jest bardzo aktualny i w bardzo dużej mierze możliwości i metodologia stosowana przez Polara pozostały aktualne w Vantage. Skupię się zatem na tym, czego 800-ce brakowało, albo inaczej. Co w Vantage doszło, czego nie było w 800-ce.
Polar Vantage M – na co warto zwrócić uwagę?
Oceną poszczególnych komponentów zajmę się za chwilę. Skupmy się najpierw na ich wyszczególnieniu, aby łatwiej to było zebrać. Generalnie chciałbym omówić te opcje, które mają znaczenie z treningowego punktu widzenia. Grupa ta określana jest mianem Polar Smart Coaching:
- Training Load Pro – nowość,
- Program biegowy – odświeżone działanie,
- Running Index,
- Training Benefit,
- Inteligentny licznik kalorii – nowość,
- Ciągłe tętno – nowość,
- Polar Sleep Plus – nowość.
Training Load Pro
Funkcja Training Load ProTM określa, jak dany trening obciąża organizm i pomaga zrozumieć, jak wpływa to na aktualną formę. Training Load Pro wyświetla parametry, określające obciążenie układu krążenia (Obciążenie kardio), a dzięki Odczuwanemu obciążeniu treningowemu możesz ocenić swoje zmęczenie.
- Obciążenie kardio – obciążenie kardio jest obliczane jako TRIMP, który jest powszechnie stosowanym wskaźnikiem oceny obciążenia treningowego. Obciążenie kardio wskazuje jak dana sesja treningowa obciążyła układ krążenia. Im wyższe obciążenie kardio, tym większy wpływ treningu na układ krążenia. Obciążenie kardio jest obliczane po każdym treningu na podstawie danych o tętnie i czasie trwania treningu.
- Odczuwane obciążenie treningowe – subiektywne odczucia są przydatną metodą szacowania obciążenia treningowego w każdym sporcie. Odczuwane obciążenie treningowe to wartość, która bierze pod uwagę Twoje subiektywne odczucia na temat obciążenia treningowego oraz czas trwania treningu. Określane jest przez Stopień odczuwanego wysiłku (RPE), naukowo potwierdzoną metodę określania subiektywnego obciążenia treningowego. Stosowanie skali RPE jest szczególnie przydatne w przypadku sportów, w których pomiar na podstawie samego tętna jest niewystarczający, na przykład w przypadku treningu siłowego.
W przypadku Training Load Pro ważnym czynnikiem, na który warto zwrócić uwagę jest obciążenie treningowe. To możesz obserwować dla każdej jednostki treningowej.
Jak widzisz moje 90 kilometrów w minionym tygodniu sprawiło, że trafiłem na pole czerwone – zwane przeciążeniem. To sygnał dla mnie, abym odrobinę odpuścił, bo grozi to w dłuższej perspektywie czasu przetrenowaniem.
Patrząc na powyższy ekran masz do czynienia z trzema parametrami:
- Obciążenie to wskaźnik, który określa jak mocno trenowałem w ostatnim czasie. To średnia obciążeń treningowych z ostatnich 7 dni.
- Tolerancja wskazuje aktualne możliwości treningowe. Przedstawia ona średnie obciążenie treningowe z ostatnich 28 dni. Aby zwiększyć tolerancję na trening kardio, powoli zwiększaj ilość i intensywność treningów przez dłuższy czas. Im wyższa Tolerancja, tym więcej treningów jesteś w stanie wykonać.
- Status obciążenia kardio – to nic innego jak obciążenie podzielone przez tolerancję.
Wszystkie te parametry prezentowane są na naprawdę funkcjonalnych i czytelnych wykresach, dzięki czemu analiza zachowań treningowych oraz reakcji organizmu, podane są jak na tacy.
Spostrzeżenia treningowe
Pomiar dystansu
Chcę być w tym przypadku uczciwy, nie chcę zostawić żadnych niedomówień. Podstawowym celem zegarka sportowego jest pomiar dystansu i jego pochodnych oraz tętna. Dlatego na tych dwóch parametrach mocno się skupiam, bo to na nich bazuje większość trenujących amatorów mojego pokroju. Zacznijmy od pomiaru dystansu.
Muszę nadmienić, iż w trakcie każdego treningu, podczas którego testowałem Vantage M, równolegle uruchomionego miałem Garmin Fenix 6x Pro. Wprawdzie nie jest to test porównawczy Garmina i Polara, jednak musiałem w jakiś sposób sprawdzić pomiar tętna. W przypadku Garmina zawsze biegałem z taśmą, natomiast Polar Vantage M wszystkie pomiary pochodziły z pomiaru nadgarstkowego. Do tego jednak przejdziemy za chwilę. Wróćmy do pomiaru dystansu.
Tak się złożyło, że bardzo dużo treningów grudniowych wykonywałem na stadionie. Bieżnia atestowana, pełna pewność pomiaru. Polar noszony na prawej ręce, ustawienia w zegarku zmienione na prawą rękę.
Przy treningu 12 kilometrowym, pełne 12 kilometrów zrobione na bieżni, Polar wskazywał od 790 do 840 metrów więcej. I nie jest to pomiar względem żadnego innego urządzenia, a względem bezwzględnego pomiaru na bieżni. Co jednak ciekawe? Problem zniknął, gdy przełożyłem zegarek na lewą rękę i zmieniłem mu ustawienia noszenia zegarka na lewej ręce. Pomiar wrócił do normy, różnica w pomiarze była znikoma, co potwierdza ostatni decydujący pomiar z 31 grudnia, o którym za chwilę.
Tu mała dygresja. Podczas treningów na stadionie trzykrotnie Garmin przy 12-tu kilometrach pokazał o 10-30 metrów zaledwie więcej, co przy 30 okrążeniach jest żadną pomyłką, by przy czwartym takim samym treningu, bez żadnych zmian w ustawieniach zegarka niedomierzyć 260 metrów. To pokazuje, jak warunki atmosferyczne, położenie satelitów może wpłynąć na pomiar. Stąd też, zawsze biegając na stadionie, głównym pomiarem, jakim się kieruję, jest stoper, który pokazuje upływający czas, a dzięki odpowiednio oznaczonym odcinkom bieżni, wiem, kiedy kończę każdy kilometr. Chcesz biegać na stadionie według tempa? Zawierz własnemu osądowi i stoperowi.
Ostatni decydujący pomiar
W ostatnim dniu testu (31 grudnia 2019), kiedy właściwie 95% tekstu miałem napisane, stwierdziłem, że zrobię jeszcze jeden test. Ponownie na bieżni, z tym, że teraz oba zegarki powędrują na lewą rękę i będę odbijał kilometry ręcznie na wyznaczonych znacznikach kilometrów. BTW – do wykonania miałem 8 x 1km w tempie 4:20 na przerwie 400 metrów w truchcie. Odbijałem lapy na pełnych kilometrach oraz po 400 metrach odpoczynku. Faktyczne pomiary:
- 0.99 i 0.400
- 1.01 i 0.390
- 0.99 i 0.390
- 1.01 i 0.400
- 1.00 i 0.400
- 1.01 i 0.390
- 1.00 i 0.400
- 1.01 i 0.410
Różnice sięgały maksymalnie 10 metrów. Sam oceń, czy potrzeba czegoś więcej.
Pozostałe pomiary, na trasach asfaltowych czy też leśnych nie odbiegają od normy. Tu nawet powiedziałbym, że Polar zdecydowanie lepiej radzi sobie, gdy do czynienia mamy z gęsto zalesioną powierzchnią. Pomiar jest wiarygodny i nie odbiega od normy, co z kolei Garminowi przytrafia się nader często niedomiar.
Pomiar tętna
Od zawsze powtarzam, że nadgarstkowy pomiar tętna jest rewelacyjnym rozwiązaniem, jeśli chodzi o śledzenie całodniowej aktywności fizycznej. Tym bardziej przywitałem ten fakt z dużą radością. Postaram się poniżej zademonstrować porównanie pomiarów Garmin – Polar, chciałbym jednak wcześniej poruszyć problem braku pomiaru w niektórych przypadkach. Jak widać na dwóch poniższych wykresach zdarza się, iż Polar Vantage M tracił “styk” ze skórą i pomiar wartości tętna nie był w tym momencie dokonywany. Zdarzyło się to 3 razy na 20 sesji treningowych, a na wykresie numer dwa widać, że również pod koniec treningu. Nie wiem, jaka jest przyczyna, zakładam, że należy jeszcze mocniej naciągać pasek podczas treningu.
Spójrz teraz na poniższy wykres. Prezentuję na nim – patrząc od góry, wykres tętna Garmin, w środku wykres tętna Polar Vantage M, a na samym dole połączone wykresy. Łatwo można się domyślić, która linia należy do konkretnego zegarka.
Wniosek z pomiaru jest następujący.
Pomiar tętna z nadgarstka wykazuje opóźnienie. Nie jest to mocno uciążliwe, bo to raptem 3-10 sekund. Odwzorowanie tętna jest w 90-95% poprawne. Myślę, że to naprawdę niezły wynik. Dla osób, które w przeciwieństwie do mnie, nie są aptekarzami pomiaru, a noszenie pasa doprowadza ich do szału, Polar Vantage M spełnia kryteria wiarygodności pomiaru. Tym bardziej cieszy fakt, że pomiar dokonywany był zimą, a do tej pory testowane zegarki z pomiarem nadgarstkowym, nie do końca chciały współpracować o tej porze roku.
Program biegowy
Program biegowy to kolejny element z grupy Polar Smart Coaching. W skrócie, bo z racji ograniczonego czasu nie miałem możliwości sprawdzenia jego przydatności. Określasz datę startu docelowego (5km, 10km, półmaraton lub maraton), a Polar w zasadzie resztę robi za Ciebie. No może oprócz samego biegania. Co ciekawe, nie jest to plan treningowy, który został raz przygotowany i jego założenia nie podlegają modyfikacji. Ten plan dostosowuje się do twoich obecnych możliwości, stanu wytrenowania, obciążenia, tolerancji i statusu. Nie zastąpi to żywego trenera dla profesjonalisty, ale dla początkujących osób, które kompletnie nie wiedzą, jak zacząć, będzie aż nad to.
Running Index
Wartość Running Index to kolejny parametr, którego śledzenie z biegiem czasu może ci podpowiedzieć, czy zmierzasz w dobrym kierunku. Zachęcam do zapoznania się z szerokim opisem tego parametru, jaki poczyniłem przy okazji Polar v800 (w drugiej części artykułu).
Training Benefit
Działanie Training Benefit oparty jest na strefach tętna, które mamy określone w ustawieniach zegarka. Mierzy on czas spędzony w poszczególnych strefach w trakcie trwania całego treningu, a tuż po jego zakończeniu – na ekranie zegarka, a następnie w aplikacji Flow, krótkim komunikatem informuje, jak dana sesja wpłynęła na twój organizm. A trzeba przyznać możliwości jest naprawdę sporo.
Ponownie odsyłam cię do testu Polar v800, gdzie Training Benefit został bardzo szczegółowo opisany.
Inteligentny licznik kalorii
Ten przyda się każdemu, kto poprzez bieganie pragnie zrzucić kilka kilogramów. Polar Vantage M bierze pod uwagę kilka czynników, dzięki czemu jego wiarygodność zdecydowanie wzrasta:
- Masa ciała, wzrost, wiek, płeć,
- Maksymalną wartość tętna (HRmaks.),
- Intensywność treningów lub aktywności,
- Maksymalną zdolność organizmu do przyswajania tlenu (VO2max).
Ciągłe tętno
Całodobowy pomiar tętna – funkcja ta domyślnie jest wyłączona. Należy ją włączyć ręcznie. Musisz się jednak liczyć z tym, że bateria starczy na zdecydowanie krócej. A skoro jestem przy baterii warto przytoczyć wyniki badania.
Nie podam ci, ile wytrzymała bateria z wyłączonym całodobowym pomiarem tętna, bo jego wyłączenie zabija większość przydatnych zegarkowi opcji: Nightly recharge, dokładny pomiar kalorii, zmęczenie i regeneracja. Ten zegarek bazuje na pomiarze tętna. Wyłączanie tej opcji wydaje mi się zatem bez sensu.
Polar Vantage M w moim przypadku wytrzymuje 7 dni. W tym czasie nie zdejmowałem go z ręki, nawet w trakcie snu, całodobowy pomiar tętna nieustannie był włączony. W trakcie tych 7 dni, wykonałem 6 treningów:
- 14,55 km – 1:18:09
- 9,29 km – 0:49:35
- 15,26 – 1:20:17
- 12,44 – 1:07:30
- 16,43 – 1:19:26
- przy 6 treningu padł po 7km
Wytrzymał zatem przez 75km, tj. jakieś 7h treningu. Oczywiście każdy trening trwa odrobinę dłużej. Tu podany czas, to czas biegu, a dochodzi jeszcze około 10 minut do każdego, kiedy się rozciągam po krótkim roztruchtaniu. Tak więc można uznać, że powinien wytrzymać około 8h treningu na przestrzeni tygodnia. Inaczej by to wyglądało, jakbym wykonał jedną sesję. Zakładam, że przy pełnym naładowaniu bateria powinna wystarczyć na 100 kilometrów pomiaru (przy częstotliwości zapisywania danych co 1 sekundę).
Polar Sleep Plus
To już ostatnia nowość na długiej liście pozytywnych zmian Polara Vantage M, co nie oznacza, że nieprzydatna. Wręcz przeciwnie. Sen w treningu biegacza jest bezcenny. Śmiem twierdzić, że mocny trening bez odpowiedniej regeneracji w postaci snu, zakończy się fiaskiem. Nie ma bata. Jest bieganie, musi być i spanie, a najlepiej w 90-minutowych interwałach. Nie, nie oznacza to, że musisz zasnąć na 90 minut, obudzić się i spać dalej. Postaraj się, aby sen był wielokrotnością 90 minut. Jeśli interesuje cię ten temat, rzuć okiem na ten artykuł – wyjaśniam w nim, jak należy spać i co za tym stoi.
Wracając do naszego Polar Sleep Plus. Zegarek rozpoznaje: kiedy zasypiasz i kiedy się budzisz. Dzięki czemu co rano możesz sprawdzić, ile trwał sen i jakiej był on jakości. Po dłuższym czasie używania Polar Vantage M będziesz dysponował danymi, które przedstawione w ładnej graficznie formie dużo powiedzą o poziomie twojej regeneracji. Pamiętaj, że nad nią również możesz panować. Tak samo, jak i nad treningiem.
Jakie dodatkowe opcje wpływają na plus w ocenia Polar Vantage M?
Jest kilka takich smaczków, które może jakoś szczególnie nie wpływają na jakość wykonywanego treningu, ale zdecydowanie go ułatwiają:
- Podwójny pomiar LAP – genialne podejście do odbijania okrążeń. To opcja, której najbardziej mi brakuje w Garminach. Proste rozwiązanie, które oprócz ręcznie odbijanych LAPów, robi je również automatycznie wg zadanego dystansu lub czasu. Przykładowo. Masz zrobić trening 3km rozbiegania + 12km drugiego zakresu i 3km schłodzenia. Uruchamiasz trening i zaczynasz lecieć. Co kilometr jesteś informowany z automatu, że przebiegłeś kilometr w takim i takim czasie, z takim a takim tętnem. Kończysz rozgrzewkę, odpalasz lapa i masz całkowicie nowe dane dotyczące drugiego zakresu, nieprzekłamane przez lapa rozgrzewkowego. To bardzo istotne z punktu widzenia analizy tempa i tętna drugiego zakresu. Oczywiście możesz takie dane uzyskać i w zegarkach innych producentów, ale wtedy masz do wyboru – albo lapy z automatu odbijane co kilometr, albo lapy odbijane ręcznie. Zależy, co kto woli. Ja jednak zawsze sobie chwalę to rozwiązanie Polara.
- Training interwal – biegałem w trakcie testów zabawę biegową po górkach: 20 x 30’’/1’ (20 razy 30 sekund mocnego biegu na 1 minucie przerwy w truchcie). Uruchamiasz ten dodatek podczas trwającej już jednostki treningowej. Konfiguracja zegarka pod zadaną ilość interwałów trwa dosłownie 2 minuty. Szybko ustalasz długość bieganego odcinka, podobnie robisz z przerwą. Mankamentem wydaje mi się jest brak ilości powtórzeń, tak więc zegarek będzie powtarzał taki interwał do czasu, aż sam tego nie zatrzymasz. Na szczęście po uruchomieniu tej opcji uaktywniają się ekrany, które pomagają przeprowadzić ten trudny trening. Widzisz zatem cały czas, na którym powtórzeniu jesteś, ile czasu pozostało do jego końca, jakie masz tempo, tętno itd. Wszystko podane w ładnej, przejrzystej i czytelnej formie graficznej.
- Serene – nie stanowi elementu treningu bezpośrednio, ale warto o nim tu wspomnieć. To niby prosty dodatek do ćwiczenia oddychania przeponowego, ale z niesamowitą wartością, która się za tym kryje. Pomijam informacje o tym, jak ważne jest trwanie w uważności, skupieniu się na własnym oddechu każdego dnia. Nie chcę nikogo do tego przekonywać. Ci natomiast, którzy zdają sobie sprawę, jak te ćwiczenia pomagają obniżyć poziom stresu, zyskują narzędzie, które powie im, czy robią to poprawnie. To dzięki analizie zegarka, który na podstawie tętna i oddechu sprawdza czy jesteś w optymalnym rytmie oddechowym. Przykładowo dla sesji 10-minutowej mój wynik wyniósł: strefa ametystowa – 1:30, strefa szafirowa – 6:10, strefa diamentowa – 0:30. Jak widzisz ten czas nie sumuje się do 10 pełnych minut, jakie trwała sesja. W stan relaksacji trzeba wejść, a im bardziej potrafisz się odprężyć, tym więcej minut spędzisz w najbardziej pożądanej strefie, tj. diamentowej.
Dla kogo Polar Vantage M?
Jeśli dziś dopiero zaczynasz biegać lub masz już pierwsze starty za sobą, a zastanawiasz się czy aby Polar nie jest zbyt skomplikowanym urządzeniem dla ciebie, powiem, że danych nigdy za wiele, a na opanowanie w pełni Polara potrzebujesz maksymalnie 30 dni.
Z kolei jeśli już masz w nogach kilka maratonów lub krótszych biegów to wiesz, że danych nigdy za wiele i to w ich analizie ukryta jest prawda o rezerwie, możliwościach, popełnionych błędach.
Prawda jest taka. Znam bardzo wielu biegaczy. Zaledwie kilkoro z nich biega od lat i niczym nie mierzy swoich postępów. Robią to dla czystej fascynacji bieganiem i dla poprawy nastroju. Pozostała reszta, bez względu czy biegają z telefonem i jakąś aplikacją, czy po wymierzonych trasach ze stoperem w ręku… chcą zdobywać dane. A jeśli te dane mają przydać się do wiarygodnej analizy, niech zostaną zmierzone przez wiarygodne urządzenie. Polar Vantage M w obecnej odsłonie za takowe uznaję, choć rok temu w dniu jego premiery bym tego nie powiedział.
Na koniec
Dobrej formy i życiówek – o ile ci na nich zależy, nie zdobędziesz, jeśli nie zadbasz o więcej elementów niż samo bieganie. Oczywiście na samym początku i samo bieganie wystarcza, aby poprawiać wszystko jak leci. W późniejszym okresie staje się to nieco trudniejsze. Stąd też muszę dodać, że Polar Vantage M nie służy do samego biegania. To zegarek multidyscyplinarny, z którym zaliczysz i triathlon, i połączysz ze sobą w dowolnej kolejności różne dyscypliny sportu. Mało tego. Będziesz mógł, oglądając ulubiony serial na Netflixie, odpalić profil Ćwiczenia rozciągające lub Traing core i połączyć przyjemne z pożytecznym. To o tyle fajne, że później już w dzienniczku Flow, będziesz miał ponownie DANE, ile czasu spędziłeś nad poszczególnymi aktywnościami. No nic tylko ćwiczyć!
UPDATE 06 stycznia 2020
W ostatnim dniu starego roku Polar udostępnił nową aktualizację softu. Przyniosło to dwie dosyć użyteczne funkcjonalności:
- FitSpark – zegarek na podstawie historii treningowej, zmęczenia, regeneracji oraz tego, jaki obecnie masz status Nightly Recharge proponuje ci sesję treningową na dziś. Może to być trening kardio, trening siłowy i trening uzupełniający. Komunikaty te wyświetlają się na tarczy zegarka, co ułatwia korzystanie z tej funkcjonalności.
- Tempo startowe – to zdecydowanie bardziej użyteczna z punktu widzenia treningowego funkcjonalność. Mając do zrobienia np. 12 km drugiego zakresu w 60 minut ustawiasz czas docelowy dla tego dystansu, a zegarek w trakcie biegu wskazuje ci, czy biegniesz optymalnym tempem. Oczywiście oprócz tego ekran wyświetla czas jaki jesteś poniżej/powyżej docelowego tempa. Funkcjonalność doskonale sprawdzi się podczas zawodów na każdym dystansie.
Ciekawe co przyniosą kolejne aktualizacje. Obecne wdrożenia pokazują, że w Polarze Vantage M drzemią niewykorzystane moce.
Nie wiem jak w modelu „M”, ale w mojej „V” dodali wraz z ostatnią aktualizacją oprogramowania treningi FitSpark (https://www.polar.com/pl/smart-coaching/fit-spark) i to technologia, która mi wybuchła głowę.
Porobiłam sobie jakiś HIITy, skończyłam a zegarek mi pisze: „porozciągaj się”. No dobra, za często przykładam do tego za małą wagę, więc włączam. A zegarek najpierw każe mi się 5 min rozgrzać w dowolny sposób (weszła skakanka), a potem po kolei ANIMOWANY ludzik na ekranie pokazuje ćwiczenie a timer odlicza czas w pozycji. Potrwało to 20 minut, zegarek mi pogratulował i napisał, że teraz mogę sobie odpocząć 😀 Czuję, że żyję w cyberpunku 😀
Teraz, tydzień później, dalej mile zaskakuje, podpowiadając całkiem trafnie treningi (np. spokojne kardio po treningu siłowym, albo wzmacniający po HIITcie) i mam z tego tyle radości, jak z konsoli do gier 😉
Włączyli tę opcję w ostatnim dniu testów i zakosztowałem tego jeszcze 🙂 drugą nowością wraz z FitSpark było Tempo startowe, o którym piszę w update do tego artykułu 🙂
Dzien przed ukazaniem sie recenzji Polar wypuscil Firmware 5.0 gdzie dodano 3 nowe funkcje – https://support.polar.com/en/updates/polar-vantage-v-and-vantage-m-50-firmware-updates