fbpx
Porady dietetyczne

Sok z buraka – dlaczego warto? Twój legalny i zdrowy doping

Bieganie to dyscyplina, którą odnajdujemy właściwie w każdym sporcie. Jedną z grup sportowych, które mają intensywny biegowy trening sa niewątpliwie piłkarze. Jednym ze sposobów z kolei, który pomógł piłkarzom Leicester City sensacyjnie wywalczyć Mistrzostwo Anglii, było regularne picie soku z buraka. Dlaczego powinni z tej opcji skorzystać również biegacze? Naukowcy z Uniwersytetu w Exeter twierdzą, że sok z buraka poprawia możliwości sprinterskie organizmu, a także wpływa na lepsze podejmowanie szybkich decyzji. Dokładne badania pokazują, że szybkość biegu może się poprawić nawet o 3,5 procent.
burak

Bieganie to dyscyplina, którą odnajdujemy właściwie w każdym sporcie. Jedną z grup sportowych, które mają intensywny biegowy trening sa niewątpliwie piłkarze. Jednym ze sposobów z kolei, który pomógł piłkarzom Leicester City sensacyjnie wywalczyć Mistrzostwo Anglii, było regularne picie soku z buraka. Dlaczego powinni z tej opcji skorzystać również biegacze? Naukowcy z Uniwersytetu w Exeter twierdzą, że sok z buraka poprawia możliwości sprinterskie organizmu, a także wpływa na lepsze podejmowanie szybkich decyzji. Dokładne badania pokazują, że szybkość biegu może się poprawić nawet o 3,5 procent. Czyli to właśnie może być ta różnica, która pozwalała James’owi  Vardy  dojść do podania szybciej niż obrońca. 

Co tak naprawdę ma to wspólnego z bieganiem? Wyobraźcie sobie, że możecie biegać szybciej – czy to nie wystarczająca zachęta? Do tego krótkie sprinterskie odcinki będziecie pokonywać łatwiej i szybciej – idealne przy interwałach. A jeśli nie macie ich w swoim arsenale treningowym to i tak sok z buraka poprawi Wasze wyniki, a perspektywa lepszego podejmowania decyzji też jest kusząca.

Burak – warzywo z turbodoładowaniem 

Burak zawdzięcza swoje właściwości azotanom – związkom, które powodują rozszerzenie naczyń krwionośnych. Mają też wpływ na wzrost ukrwienia serca oraz spadek ilości tlenu potrzebnego do pracy mięśni podczas intensywnego wysiłku. Buraki zawierają tez dużo żelaza.

Dowiedziono, że regularne picie tego soku zwiększa wytrzymałość oraz pozwala dłużej trenować. Jesteśmy mniej zmęczeni, mamy więcej czerwonych krwinek, więc lepiej nam się oddycha.

Burak polecany jest także w walce z nadciśnieniem, może też obniżać tętno spoczynkowe. Buraki zawierają również dużo kwasu foliowego i mnóstwo minerałów takich jak żelazo, wapń, magnez, potas, mangan, sód, miedź, chlor, fluor, cynk, bor, lit, molibden, kobalt.

Burak pod okiem mikroskopu

Buraki najlepiej spożywać w formie soku – wówczas występujące w nich dobroczynne substancje zostają najszybciej przyswojone przez organizm. Dzięki zawartości azotanów picie soku z buraka w ilościach 300-500ml może  wydłużyć czas do całkowitego wyczerpania nawet o 15%, zmniejszyć zużycie tlenu i ATP podczas wykonywania wysiłku  i zwiększyć siłę mięśni, mimo że dokładne mechanizmy tych efektów nie zostały jeszcze wyjaśnione.

Cudowne właściwości soku z buraka potwierdzają testy w badaniach z udziałem biegaczy, pływaków, kolarzy, czy sportowców innych dyscyplin wytrzymałościowych.

W 2011 roku przebadano kolarzy, którzy po spożyciu 500ml soku z buraka pokonywali dystans 4 oraz 16 km. W grupie “buraczanej”  w porównaniu z grupą placebo znacząco wzrosła generowana moc oraz skrócił się czas przejazdu (o 2,8% na 4km i 2,7% na 16,1 km).

W badaniu z udziałem średnio wytrenowanych pływaków stwierdzono, że pół litra soku z buraka pitego codziennie przez 6 dni zwiększyła ilość pracy wykonywanej na granicy progu beztlenowego, jak również obniżył koszt energetyczny wysiłku tlenowego.

Burak a biegacze

No i teraz najciekawsze. Naukowcy przebadali też grupę 8 zawodowych biegaczy, testując ich na dystansie 1500 metrów.  Przeprowadzono dwie próby – po wypiciu soku oraz po tygodniu przyjmowania soku z buraka. Okazało się, że u dwóch zawodników zaobserwowano poprawę wyników odpowiednio o 5,8 i 5 sekund  w teście po wypiciu soku, a po tygodniu o 7 i 5 sekund. U pozostałych zawodników nie było wyraźnych zmian. Naukowcy zasugerowali więc, że być może istnieje  tzw. „podatność” na stosowanie suplementacji azotanami. Ale problematyczne są też testy zawodowców, którzy już mają wyśrubowane życiówki. Sok z buraka to jednak nie sterydy by oczekiwać spektakularnych zmian parametrów po tygodniu stosowania .

Natomiast co ważne dla biegaczy – amatorów, naukowcy doszli do wniosku, że najlepsze efekty buraczana kuracja  przyniesie osobom mało lub średnio wytrenowanym, oraz tym bardziej zaawansowanym przy krótkich i bardzo intensywnych treningach lub dystansach.

Podsumowując, jeśli jesteś średniozaawansowanym biegaczem powinieneś odnieść większe korzyści z suplementacji sokiem z buraka niż Twoi wytrenowani koledzy, szczególnie jeśli startujesz na dystansach krótszych niż półmaraton. Warto więc włączyć buraki do diety gdy chcemy poprawić miejsce w lokalnym biegu, ale olimpijczycy tez wierzą, w jego działanie. 

Znani miłośnicy soków  

Nie tylko piłkarze Leicester korzystali z zalet buraczanego dopingu. Podobno podczas Igrzysk Olimpijskich w Londynie w 2012 roku sok z buraka został wykupiony w promieniu 10 mil od miasta. Wielu sportowców ufa jego zaletom.

Znanym polskim „sokopijem” jest Maja Włoszczowska. W książce „Szkoła życia” pisze, że  każdy poranek zaczyna od witaminowej bomby w postaci shake’a warzywno – owocowego , a po południu wyciska sok z buraka i marchewki z dodatkiem zielonych warzyw.

Czesław Lang swoją dietę również oparł o wyciskane soki, zresztą w jego przypadku było to podyktowane względami  zdrowotnymi. Dziś nadal jest w świetniej formie i mimo, że z zawodowym kolarstwem rozstał się pod koniec lat 80-tych ciągle zwycięża w wyścigach dla amatorów.

Adam „StrąkMan” Sułowski, Ultratriathlonista, 100% weganin, który jako pierwszy Polak ukończył prestiżowy wyścig UltraMan UK, energię czerpie głównie z wyciskanych soków warzywno – owocowych. A potrzebował jej niemało – UltraMan to 10km pływania, 421km jazdy na rowerze i 84km biegu. 

„Burakomaniakiem” jest też Anna Lewandowska. Na swojej stronie poleca między innymi sok wyciśnięty z buraka, pietruszki i cytryny  z dodatkiem pieprzu cayenne i kurkumy.

Burak na kilka sposobów

Ale możliwości łączenia buraka z różnymi owocami i warzywami są właściwie nieograniczone, wszystko zależy od naszej wyobraźni. Rosyjski biochemik Michał Tombak poleca łączenia buraka z jabłkiem w proporcji 1:4, by wydobyć maximum korzyści  i rzeczywiście taki sok jest też bardzo smaczny. Dla purystów, którzy chcieliby delektować się czystym burakiem, polecam jednak dodać trochę soli i pieprzu.

W chłodne dni warto do buraka dodać imbir, sok dodatkowo nas rozgrzeje. Ciekawą propozycją pobudzającą zamiast porannej kawy jest połączenie buraka, cytryny i selera.

Na wzmocnienie organizmu polecana jest kombinacja : 1 burak , 2 marchewki , 3 jabłka i sok z cytryny.

Wyciskarka czy sokowirówka 

Jeśli zdecydowaliście się właśnie pić regularnie soki to przed wami ostatni dylemat w drodze do zdrowia. Co wybrać sokowirówkę czy wyciskarkę? Sam miałem ten problem jakiś czas temu. Soki pije od wielu lat i byłem posiadaczem 2 sokowirówek i aktualnie wyciskarki. Przeczytałem tony artykułów na ten temat.

Popularna jest teoria, że wolnoobrotowe  miażdżenie i wyciskanie owoców i warzyw wydobywa sok wraz ze wszystkimi enzymami, wartościami odżywczymi i witaminami. Sokowirówka mająca dużo szybsze obroty już tak dobrze sobie nie radzi. Ale też ma dużo niższą cenę – tu dylemat jest potężny i nie chce niczego doradzać. Moja sokowirówka kosztowała tyle co jedna z 10 rat za wyciskarkę. Ale mam za to dożywotnia gwarancję na sprzęt, a sokowirówki codziennie używane wytrzymywały około 2 lat. Poza tym wyciskarka jest dużo wydajniejsza, pozostałości są naprawdę suche. Potrzeba naprawdę dużo mniej warzyw na taką samą ilość soku. Ja z mojej jestem bardzo zadowolony, no i dodam jeszcze, że po dwóch pierwszych tygodniach jej  użytkowania zaczęła boleć mnie głowa – byłem zdziwiony bo generalnie bardzo rzadko to się zdarza – okazuje się, że soki wyciskane oczyszczają organizm i usuwają metale ciężkie co spowodowało kilkudniowy lekki ból głowy .

Soki to prosta droga w profilaktyce wielu chorób. Przy okazji 40 urodzin postanowiłem gruntownie się przebadać, choć dotychczas unikałem lekarzy. Wyniki krwi idealne – wszystkie wzorcowe, a poza wypijaniem codziennie rano szklanki wyciśniętego soku na czczo i jakiś 5 treningach tygodniowo, jakoś szczególnie nie dbam o dietę i mam regularny problem ze sportowym trybem życia.

Cokolwiek wybierzecie – sokowirówke czy wyciskarkę i tak Wasz organizm będzie wdzięczny. Na koniec rada – do zapamiętania: nie chowaj maszyny do robienia soku do szafy. Jeśli będzie stała na widocznym miejscu, codziennie rano przygotujesz sobie sok. Smacznego!   

Czy mój wpis Ci w jakiś sposób pomógł?

Kliknij gwiazdkę, aby ocenić artykuł!

Średnia ocena 0 / 5. Liczba głosów: 0

Jak dotąd brak głosów! Bądź pierwszą osobą, która oceni ten artykuł.

Total
0
Shares

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Poprzedni wpis
XXIX Półmaraton Lipcowy w Okonku - już 17 lipca
Następny wpis
Zakopiański Weekend z Sokołem - cykl tatrzańskich biegów w lidze Dare2b
Opinie

Dołącz do takich jak Ty!

Dołącz do ludzi takich jak Ty, którzy już nam zaufali i zostali biegaczami!

  • Podczas 10 tygodni udało mi się poprawić bazę tlenową z 32 do 35, znaleźć swoją odskocznię od trudności życia codziennego bez szwanku dla zdrowia  i jestem przekonana, że nie zrobiłabym tego bez programu Od zera do runnera przy nieocenionym wsparciu naszej grupy na Discordzie.
    Urszula - od zera do runnera

    Urszula

    Suwałki
  • Już miałem rzucić bieganie. Chciałem dać sobie z nim spokój, ale trafiłem do Was. Powiedziałem sobie spróbuję jeszcze raz od zera i okazało się, że to strzał  w dziesiątkę. Po marszach  bóle minęły, a co najważniejsze czuję w tych miejscach  włożoną pracę na treningach.
    IMG 20241026 230234 scaled e1730212654169

    Edward

    Ryczywół (wielkopolskie)
  • Program bardzo mi się podoba. Zachęciło mnie to że trwa 52 tygodnie (przerobiłam już kilka programów typu “przebiegnij 5 km w 5 tygodni” i zawsze na początkowych etapach się wypalałam – po prostu to była zbyt intensywna aktywność niedostosowana do moich możliwości). A w tym przypadku to rozłożenie intensywności wydaje mi się kluczowe.
    Marta OZDR

    Marta

    Warszawa
plany treningowe

Masz pytania? Mamy odpowiedzi.

Poniżej znajdziesz odpowiedzi na najczęściej pojawiające się pytania dotyczące biegania.

Ile biega amator?

Wyjdźmy od tego, aby ustalić, kto to jest amator.

Amator to każda biegająca osoba, która nie żyje z biegania. A więc i ta, która dopiero zaczyna, jak i ta, która biega 2:30 maraton. Różne również będą treningi tych osób. Ten, który zaczyna biegać, będzie 10-15 kilometrów tygodniowo, a bardzo zaawansowany biegacz może przekraczać i 150 na tydzień.

Ile powinno się biegać na początku?

W pierwszych tygodniach staraj się nie biegać więcej niż od około 8 do 15 kilometrów tygodniowo z podziałem na 3 lub 4 jednostki treningowe. Z czasem, gdy poczujesz się silniejszy i sprawniejszy stopniowo wydłużaj kilometraż.

Jak oddychać w czasie biegu?

Polecam Ci książkę Tlenowa przewaga, gdzie jest bardzo dobrze udokumentowane, dlaczego powinno oddychać się nosem w trakcie biegania, spania i dowolnej innej aktywności fizycznej.

Więcej przeczytasz także w naszym artykule “Jak oddychać podczas biegania?

Jak przebiec swoje pierwsze 5 km?

Gorąco Cię zachęcam do wybrania planu treningowego dla początkujących i trenowania zgodnie z jego wytycznymi. Może sprawdzić się plan https://treningbiegacza.pl/artykul/plany-treningowe-na-5km-z-dodatkowa-aktywnoscia-i-silownia

    Ile powinno się biegać na początku?

    Zakładam, że jeszcze nie biegasz i dopiero chcesz zacząć. Gorąco polecam Ci zapisanie się do naszego newslettera, aby otrzymać roczny plan treningowy dla początkujących.

    Link do zapisu.

    Jak zacząć biegać od zera?

    Na początku oceń swój stan. Podejdź do tego bardzo świadomie i odpowiedzialnie, aby nie zrobić sobie krzywdy. Kiedy ostatnio podejmowałeś ostatnią aktywność fizyczną, ile ważych i ile masz wzrostu. Czy Twoje BMI jest w normie, czy raczej mocno odbiega od normy.

    Gdy będziesz w stanie określić swój stan, łatwiej Ci przyjdzie wybór odpowiedniego planu treningowego. W zależności od swojej obecnej formy wybierz taki, który będzie delikatnym wyzwaniem, ale nie będzie sprawiać, że po każdym treningu będziesz wracać do domu półprzytomny. Link do planów treningowych.

    Jak zacząć biegać, gdy się nie ma kondycji?

    Powoli i bez pośpiechu. Kondycja przyjdzie sama, pod warunkiem, że nie będziesz przeciążać swojego organizmu, który ma swoje limity.

    Zacznij od marszobiegu. Minutę idź, minutę biegnij. Powtórz to 7-10 razy na jednym treningu i wykonaj taki trening 3 razy w tygodniu przez najbliższe 5 tygodni. Bardzo szybko dostrzeżesz pozytywne objawy poprawy kondycji.

    Jakie tempo biegu dla początkujących?

    Adekwatne do Twojej obecnej kondycji. Jeśli nie jesteś w stanie biec bez przystanku i zaczerpnięcia tchu przez minutę, to bez sensu jest gnanie na łeb na szyję. Obierz takie tempo, aby swobodnie przy tym móc rozmawiać. Nazywa się to tzw. tempem konwersacyjnym. Jesteś w stanie biec i coś tam przy okazji mówić. Jeśli od razu brakuje Ci tchu w płucach, zwalniasz.

    Na początku nawet nie przejmuj się jednostkami typu 5 min/km, czy 25 sekund na 100 metrów. Na to przyjdzie czas.

    Masz pytania?

    Napisz do nas

      Czy mój wpis Ci w jakiś sposób pomógł?

      Kliknij gwiazdkę, aby ocenić artykuł!

      Średnia ocena 0 / 5. Liczba głosów: 0

      Jak dotąd brak głosów! Bądź pierwszą osobą, która oceni ten artykuł.

      Rozpocznij przemianę od Zera do Runnera w drodze po zdrowe życie.
      Dołączam do programu