fbpx
Gadżety biegacza

Blackroll recovery pillow – poduszka dla biegacza

Zazwyczaj testujemy buty, odzież do biegania, różnego rodzaju akcesoria. Zdarzają się też zegarki, taśmy do ćwiczeń, wałki, piłki, piłki połączone w pary (tzw. duoballe), ale jeszcze nie zdarzyło się, aby na warsztat trafiła poduszka.
blackroll recovery pillow poduszka dla biegacza 03

Zazwyczaj testujemy buty, odzież do biegania, różnego rodzaju akcesoria. Zdarzają się też zegarki, taśmy do ćwiczeń, wałki, piłki, piłki połączone w pary (tzw. duoballe), ale jeszcze nie zdarzyło się, aby na warsztat trafiła poduszka. Blackroll recovery pillow, bo o niej mowa, ma zapewnić nową jakość snu. Wszak sen to zaraz po treningu najważniejszy element procesu regeneracji dla każdego biegacza. Jeśli zatem mogę i popracować nad nią, czemu nie?

Sen w treningu biegacza

O tym, jak ważny jest sen dla biegaczy, pisała Gosia Nowak w artykule wpływ snu na jakość treningu. Nie będę zatem powielać tej wiedzy. Opowiem jednak o pewnym patencie, który stosuję od dłuższego czasu, a sprawdza mi się bardzo dobrze. Nie ma w nim wielkich mecyi, trzeba jedynie w miarę dobrze zaplanować godziny kładzenia się do łóżka oraz pobudki. Cały myk sprowadza się do tego, aby sen był wielokrotnością 90 minut. 

Sen jest głównym źródłem energii fizycznej. Dotarłem do badań fizjologa i psychiatry Williama C. Dementa, który bez cienia wątpliwości udowodnił, że sen ma większe znaczenia dla naszego samopoczucia aniżeli dieta czy ćwiczenia fizyczne. Kosztem snu nie jesteś zatem w stanie nadrobić zaległości, poprawić formy czy zyskać na czasie. W wyniku braku snu drastycznie spada twoja wydajność, a jakie konotacje ma to słowo dla ciebie w kontekście skutecznego treningu?

Badań nad snem znajdziesz niezliczone ilości. Konkluzją większości z nich jest to, że z powodu niewystarczającej ilości snu spada odporność, obniża się poziom hormonu leptyny, odpowiadającego za poczucie sytości i najedzenia. To już tylko krok do przyrostu kilogramów. Z powodu braku snu wzrasta ryzyko cukrzycy czy nadciśnienia. Nie warto ryzykować.

Jak zatem spać?

Wróćmy do mojego patentu.

Przetestowałem to. Zdecydowanie lepiej się czuję, gdy pośpię w miarę równe 6h (czyli 4 x 1,5h), aniżeli 8h. Nasz sen można wyobrazić sobie jako 90-minutowy interwał, który odbywa się według następujących po sobie faz. Jeśli faktycznie uda ci się tak posterować procesem snu, aby spać te 6 lub 7,5h, to bardzo szybko odczujesz różnicę. Z tym, że 6 to nie 6,5, a 7,5 to nie 8 i 15 minut. Zasadnicze znaczenie w tej metodzie sprowadza się do tej wielokrotności 90 minut. W trakcie takiego jednego interwału przechodzisz przez wszystkie fazy snu, jeśli dasz się jej zakończyć, nie przerwiesz jej, będziesz pozytywnie odświeżony. Z kolei przerwanie fazy, bez względu na to ile godzin poświęcisz na sen, sprawi, że wstaniesz zmęczony i bez energii. Jeśli ten temat cię interesuje, doczytaj sobie na jego temat. Znajdziesz sporo badań na temat skuteczności tej metody.

Wróćmy jednak do bohatera naszego testu.

blackroll recovery pillow poduszka dla biegacza 02

Blackroll recovery pillow

Markę Blackroll pewnie znasz z zupełnie innej strony. To ci “od wyciskania łez na podłodze”. Tak, dobrze kojarzysz. Znamy ich bardzo dobrze. Przetestowaliśmy kilkanaście ich produktów.

Jakby jednak się nad tym zastanowić, to rolki i inne akcesoria mają służyć szeroko rozumianej regeneracji. Poduszka zatem doskonale wpisuje się w ten segment rynku.

Na poduszcze Blackroll recovery pillow śpię od dobrych trzech miesięcy. Miałem zatem sporo czasu, aby wyrobić sobie o niej zdanie. Zacznijmy jednak od początku.

Mógłbyś zadać pytanie, a co ta poduszka ma w sobie takiego niezwykłego?

No w zasadzie jedyną jej funkcją jest zapewnić zdrowy i wygodny sen. Czyli jak i wszystkich poduszek, włącznie z tymi babcinymi z pierza. Z tym, że te ostatnie nie biorą pod uwagę różnych oczekiwań względem pozycji śpiącego, a Blackroll recovery pillow właśnie od tego zaczyna.

Konstrukcja poduszki, o ile można tak powiedzieć o poduszce, jest dosyć ergonomiczna. Inaczej bowiem stosować ją będą osoby śpiące na brzuchu, osoby preferujące spanie na boku, a jeszcze inaczej ci śpiący na plecach. Ja należę do grupy mieszanej plecowo-bocznej.

W większości noc przesypiam na plecach, jednak zawsze zasypiam na boku. Konstrukcja poduszki została tak wymyślona, aby boczne jej krawędzie były utwardzone, dzięki czemu idealnie podpierają głowę osoby leżącej na boku. Natomiast środek poduszki, dzięki wyżłobieniu i ergonomicznemu podparciu szyi i głowy, idealnie sprawdza się dla osób leżących na plecach. To bez wątpienia, jak dla mnie, największa korzyść płynąca z tej poduszki, że bez względu na to czy śpię na boku, czy na plecach, kręgi szyjne mają idealne podparcie. Wstaję rano wypoczęty i pełny energii. 

Z pewnością nie jest to tylko zasługa poduszki, bo nakłada się na to więcej, aniżeli jeden czynnik. Wspomniane wcześniej 90-minutowe interwały, niejedzenie przed pójściem spać, odpowiednie zaciemnienie czy choćby przewietrzenie sypialni. O dobry, niezakłócony sen trzeba się postarać.

blackroll recovery pillow poduszka dla biegacza 01

Co w przypadku osób śpiących na brzuchu?

Producent i o tym pomyślał. Zaleca spanie na tylnej stronie poduszki. Moje doświadczenie w tej materii jest jednak takie, że bez względu co bym nie podłożył pod głowę, śpiąc na brzuchu, wstaję połamany z bolącymi plecami. Zatem tego przypadku nie będę rozważał.

Konstrukcja Blackroll recovery pillow

Poduszka Blackroll recovery pillow wykonana jest z pianki o różnej wysokości w zależności od miejsca usytuowania głowy. Obleczona jest bardzo przyjemnym w dotyku materiałem, który dodatkowo można zdjąć i wyprać. Tak czy inaczej, ja dodatkowo przyoblekam poduszkę poszewką. Mam nadzieję, że na zdjęciach widoczne są wgłębienia i kształty, które oddają w pełni mój powyższy opis.

Użyteczność Blackroll recovery pillow

Użyteczność poduszki nie sprowadza się tylko do jej zastosowania w domu. Do paczki dołączony jest specjalny futerał transportowy, który umożliwia zabieranie poduszki w dowolne miejsce, w które się wybieramy na noc. Poduszka przy tym nie waży zbyt wiele. Wraz z futerałem ochronnym to zaledwie 793 gramy i minimalna ilość miejsca, jaką można na nią przeznaczyć.

To by było na tyle. Jeśli masz jakieś pytania o ten produkt, pisz śmiało. Nie pozostawiamy bez komentarza żadnego pytania.

Czy mój wpis Ci w jakiś sposób pomógł?

Kliknij gwiazdkę, aby ocenić artykuł!

Średnia ocena 0 / 5. Liczba głosów: 0

Jak dotąd brak głosów! Bądź pierwszą osobą, która oceni ten artykuł.

Total
0
Shares

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Poprzedni wpis
Huawei Watch GT 2 – pierwsze wrażenie
Następny wpis
Łukasz Sagan startuje w Authentic Phidippides Run
Opinie

Dołącz do takich jak Ty!

Dołącz do ludzi takich jak Ty, którzy już nam zaufali i zostali biegaczami!

  • Podczas 10 tygodni udało mi się poprawić bazę tlenową z 32 do 35, znaleźć swoją odskocznię od trudności życia codziennego bez szwanku dla zdrowia  i jestem przekonana, że nie zrobiłabym tego bez programu Od zera do runnera przy nieocenionym wsparciu naszej grupy na Discordzie.
    Urszula - od zera do runnera

    Urszula

    Suwałki
  • Już miałem rzucić bieganie. Chciałem dać sobie z nim spokój, ale trafiłem do Was. Powiedziałem sobie spróbuję jeszcze raz od zera i okazało się, że to strzał  w dziesiątkę. Po marszach  bóle minęły, a co najważniejsze czuję w tych miejscach  włożoną pracę na treningach.
    IMG 20241026 230234 scaled e1730212654169

    Edward

    Ryczywół (wielkopolskie)
  • Program bardzo mi się podoba. Zachęciło mnie to że trwa 52 tygodnie (przerobiłam już kilka programów typu “przebiegnij 5 km w 5 tygodni” i zawsze na początkowych etapach się wypalałam – po prostu to była zbyt intensywna aktywność niedostosowana do moich możliwości). A w tym przypadku to rozłożenie intensywności wydaje mi się kluczowe.
    Marta OZDR

    Marta

    Warszawa
plany treningowe

Masz pytania? Mamy odpowiedzi.

Poniżej znajdziesz odpowiedzi na najczęściej pojawiające się pytania dotyczące biegania.

Ile biega amator?

Wyjdźmy od tego, aby ustalić, kto to jest amator.

Amator to każda biegająca osoba, która nie żyje z biegania. A więc i ta, która dopiero zaczyna, jak i ta, która biega 2:30 maraton. Różne również będą treningi tych osób. Ten, który zaczyna biegać, będzie 10-15 kilometrów tygodniowo, a bardzo zaawansowany biegacz może przekraczać i 150 na tydzień.

Ile powinno się biegać na początku?

W pierwszych tygodniach staraj się nie biegać więcej niż od około 8 do 15 kilometrów tygodniowo z podziałem na 3 lub 4 jednostki treningowe. Z czasem, gdy poczujesz się silniejszy i sprawniejszy stopniowo wydłużaj kilometraż.

Jak oddychać w czasie biegu?

Polecam Ci książkę Tlenowa przewaga, gdzie jest bardzo dobrze udokumentowane, dlaczego powinno oddychać się nosem w trakcie biegania, spania i dowolnej innej aktywności fizycznej.

Więcej przeczytasz także w naszym artykule “Jak oddychać podczas biegania?

Jak przebiec swoje pierwsze 5 km?

Gorąco Cię zachęcam do wybrania planu treningowego dla początkujących i trenowania zgodnie z jego wytycznymi. Może sprawdzić się plan https://treningbiegacza.pl/artykul/plany-treningowe-na-5km-z-dodatkowa-aktywnoscia-i-silownia

    Ile powinno się biegać na początku?

    Zakładam, że jeszcze nie biegasz i dopiero chcesz zacząć. Gorąco polecam Ci zapisanie się do naszego newslettera, aby otrzymać roczny plan treningowy dla początkujących.

    Link do zapisu.

    Jak zacząć biegać od zera?

    Na początku oceń swój stan. Podejdź do tego bardzo świadomie i odpowiedzialnie, aby nie zrobić sobie krzywdy. Kiedy ostatnio podejmowałeś ostatnią aktywność fizyczną, ile ważych i ile masz wzrostu. Czy Twoje BMI jest w normie, czy raczej mocno odbiega od normy.

    Gdy będziesz w stanie określić swój stan, łatwiej Ci przyjdzie wybór odpowiedniego planu treningowego. W zależności od swojej obecnej formy wybierz taki, który będzie delikatnym wyzwaniem, ale nie będzie sprawiać, że po każdym treningu będziesz wracać do domu półprzytomny. Link do planów treningowych.

    Jak zacząć biegać, gdy się nie ma kondycji?

    Powoli i bez pośpiechu. Kondycja przyjdzie sama, pod warunkiem, że nie będziesz przeciążać swojego organizmu, który ma swoje limity.

    Zacznij od marszobiegu. Minutę idź, minutę biegnij. Powtórz to 7-10 razy na jednym treningu i wykonaj taki trening 3 razy w tygodniu przez najbliższe 5 tygodni. Bardzo szybko dostrzeżesz pozytywne objawy poprawy kondycji.

    Jakie tempo biegu dla początkujących?

    Adekwatne do Twojej obecnej kondycji. Jeśli nie jesteś w stanie biec bez przystanku i zaczerpnięcia tchu przez minutę, to bez sensu jest gnanie na łeb na szyję. Obierz takie tempo, aby swobodnie przy tym móc rozmawiać. Nazywa się to tzw. tempem konwersacyjnym. Jesteś w stanie biec i coś tam przy okazji mówić. Jeśli od razu brakuje Ci tchu w płucach, zwalniasz.

    Na początku nawet nie przejmuj się jednostkami typu 5 min/km, czy 25 sekund na 100 metrów. Na to przyjdzie czas.

    Masz pytania?

    Napisz do nas

      Czy mój wpis Ci w jakiś sposób pomógł?

      Kliknij gwiazdkę, aby ocenić artykuł!

      Średnia ocena 0 / 5. Liczba głosów: 0

      Jak dotąd brak głosów! Bądź pierwszą osobą, która oceni ten artykuł.

      Rozpocznij przemianę od Zera do Runnera w drodze po zdrowe życie.
      Dołączam do programu