fbpx
Gadżety biegacza

Wyciskacz łez – test BlackRoll PRO

PRO - jak sama nazwa serii wskazuje jest to narzędzie tortur dla najtwardszych, najodporniejszych na ból biegaczy. Topowy, niemiecki produkt przeznaczony dla świadomych biegaczy, którzy zdrowie...
br

PRO – jak sama nazwa serii wskazuje jest to narzędzie tortur dla najtwardszych, najodporniejszych  na ból biegaczy. Topowy, niemiecki produkt przeznaczony dla świadomych biegaczy, którzy zdrowie stawiają na równi z kilometrami.

Cofnijmy się pięć miesięcy. Podczas pobytu w Portugalii doszła mnie wiadomość, że kurier przywiózł mi upominek od BlackRoll’a – wałek do masażu o dźwięcznie brzmiącej nazwie serii PRO. Prezent nie mógł się marnować, więc na półtora miesiąca pożyczyłem go bliźniakowi, aby ten mógł na własnej skórze, na zmęczonych mięśniach przekonać się, czy rollowanie pomaga w regeneracji. Brat dzwonił, pisał, płakał z bólu. Efekty były widoczne. Za pomocą wałka rozbijał “arbuzy” na łydkach niczym Marysia schabowe dla swojej dwunastoosobowej rodziny.

Pod koniec marca zawitałem do kraju. Zabrałem bratu roller i zacząłem go testować na swojej cielesności. Nadmienię, że z rollerami czy jak wolicie wałkami do masażu miałem już styczność kilka lat temu, gdy podbijały rynek JU-ES-EJ (dla ospałych… USA).

To nieprawda, że rozmiar nie ma znaczenia…

fot-2

BlackRoll PRO waży zaledwie 285 gramów, co ma bardzo duże znaczenie dla osób z duszą globtrotera. Zmorą jest bagaż lotniczy, tu liczy się każdy gram. Produkt PRO jest bardzo lekki i zarazem sztywny jak wałek hartowanej stali. Niewielki rozmiar: długość 29,8 cm, szerokość 14,8 cm są wielkim atutem – zmieści się praktycznie w każdej walizce czy bagażu podręcznym.

Jeżeli chodzi o moje rozmiary łydek i ud, to na rollerze zmieszczę jednocześnie dwie nogi, aby było zabawnie, napiszę: dwie łydki, dwa uda. Jednak biegacze o większych gabarytach mogą mieć z tym problem. Nie oszukujmy się, mało kto na rolce z serii PRO będzie masował obie nogi jednocześnie. Ten wałek przeznaczony jest do masowania każdej nogi z osobna, podczas gdy druga ją dociska. Podkreślę wałek przeznaczony jest dla wprawionych biegaczy, którzy niejako identyfikują się z hasłem: BÓL JEST CHWILOWY, CHWAŁA WIECZNA!

Struktura stabilności…

Wałek jest bardzo twardy i sztywny, co wzmaga wyciśnięcie łez podczas masażu. Powierzchnia chropowata zapobiega poślizgom wałka na podłożu (u mnie w domu panele) oraz zapewnia uczucie pewnego prowadzenia nogi na rollerze.

Roller do masażu jest podstawowym wyposażeniem biegacza, tak jak: buty, spodenki czy koszulka do biegania!

Wielu myśli, że jak kupi byty za pięć stów, to nic więcej im nie trzeba. Odnowa biologiczna, w tym wypadku masaż za pomocą rollera, jest tak samo ważny jak przebiegnięte kilometry czy buty do biegania. Nie oszukujmy się, większość biegaczy ogranicza się do klepnięcia, nabicia na licznik kilometrów i zapomina, ba nawet nie chce słyszeć o zabawie z rollerem do czasu, gdy nie przyłapie się jakiś uraz. Wtedy jest płacz, lament i dół psychiczny.

Osobiście używam rollera BlackRoll PRO dwa razy w tygodniu. Przeważnie na drugi dzień po mocnym akcencie. Biegam siedem dni w tygodniu i akurat taki rozkład jazy z PRO najlepiej pasuje mojemu organizmowi. BlackRoll PRO ma już 5 miesięcy, a wygląda jak funkiel nówka! Bardzo dobra trwałość!

Dla rozpoczynających przygodę z BlackRoll’em podpowiem, że przez pierwsze 2-4 razy będą boleć ramiona, mięśnie łopatkowe i ewentualnie najszerszy grzbietu. Wszystko dzięki temu, że ramiona stanowią podstawę/fundament/podporę ciała podczas masażu nóg.

Należy pamiętać, że roller jest jednym z elementów odnowy biologicznej, świetną alternatywą dla masażu sportowego. Jednak nigdy nie zastąpi dłoni wprawionego fizjoterapeuty. Szczerze polecam BlackRoll PRO jako uzupełnienie arsenału biegacza. Stać cię na buty, na GPS’a – to też stać cię na roller do masażu ze stajni BlackRoll. Pamiętaj, że dobrze wydane pieniądze cieszą najbardziej, a najlepszą inwestycją jest inwestycja w siebie. Nie wyobrażam sobie tygodnia bez rolowania – moje łydki nie są plantacją arbuzów, a czwórki to nie pole z kartoflami.

Czy mój wpis Ci w jakiś sposób pomógł?

Kliknij gwiazdkę, aby ocenić artykuł!

Średnia ocena 0 / 5. Liczba głosów: 0

Jak dotąd brak głosów! Bądź pierwszą osobą, która oceni ten artykuł.

Total
0
Shares

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Poprzedni wpis
Przyjemność i energia z biegania latem - nowa kolekcja biegowa adidas!
Następny wpis
MyRun – bieżnia, która dopasuje się do Ciebie
Opinie

Dołącz do takich jak Ty!

Dołącz do ludzi takich jak Ty, którzy już nam zaufali i zostali biegaczami!

  • Podczas 10 tygodni udało mi się poprawić bazę tlenową z 32 do 35, znaleźć swoją odskocznię od trudności życia codziennego bez szwanku dla zdrowia  i jestem przekonana, że nie zrobiłabym tego bez programu Od zera do runnera przy nieocenionym wsparciu naszej grupy na Discordzie.
    Urszula - od zera do runnera

    Urszula

    Suwałki
  • Już miałem rzucić bieganie. Chciałem dać sobie z nim spokój, ale trafiłem do Was. Powiedziałem sobie spróbuję jeszcze raz od zera i okazało się, że to strzał  w dziesiątkę. Po marszach  bóle minęły, a co najważniejsze czuję w tych miejscach  włożoną pracę na treningach.
    IMG 20241026 230234 scaled e1730212654169

    Edward

    Ryczywół (wielkopolskie)
  • Program bardzo mi się podoba. Zachęciło mnie to że trwa 52 tygodnie (przerobiłam już kilka programów typu “przebiegnij 5 km w 5 tygodni” i zawsze na początkowych etapach się wypalałam – po prostu to była zbyt intensywna aktywność niedostosowana do moich możliwości). A w tym przypadku to rozłożenie intensywności wydaje mi się kluczowe.
    Marta OZDR

    Marta

    Warszawa
plany treningowe

Masz pytania? Mamy odpowiedzi.

Poniżej znajdziesz odpowiedzi na najczęściej pojawiające się pytania dotyczące biegania.

Ile biega amator?

Wyjdźmy od tego, aby ustalić, kto to jest amator.

Amator to każda biegająca osoba, która nie żyje z biegania. A więc i ta, która dopiero zaczyna, jak i ta, która biega 2:30 maraton. Różne również będą treningi tych osób. Ten, który zaczyna biegać, będzie 10-15 kilometrów tygodniowo, a bardzo zaawansowany biegacz może przekraczać i 150 na tydzień.

Ile powinno się biegać na początku?

W pierwszych tygodniach staraj się nie biegać więcej niż od około 8 do 15 kilometrów tygodniowo z podziałem na 3 lub 4 jednostki treningowe. Z czasem, gdy poczujesz się silniejszy i sprawniejszy stopniowo wydłużaj kilometraż.

Jak oddychać w czasie biegu?

Polecam Ci książkę Tlenowa przewaga, gdzie jest bardzo dobrze udokumentowane, dlaczego powinno oddychać się nosem w trakcie biegania, spania i dowolnej innej aktywności fizycznej.

Więcej przeczytasz także w naszym artykule “Jak oddychać podczas biegania?

Jak przebiec swoje pierwsze 5 km?

Gorąco Cię zachęcam do wybrania planu treningowego dla początkujących i trenowania zgodnie z jego wytycznymi. Może sprawdzić się plan https://treningbiegacza.pl/artykul/plany-treningowe-na-5km-z-dodatkowa-aktywnoscia-i-silownia

    Ile powinno się biegać na początku?

    Zakładam, że jeszcze nie biegasz i dopiero chcesz zacząć. Gorąco polecam Ci zapisanie się do naszego newslettera, aby otrzymać roczny plan treningowy dla początkujących.

    Link do zapisu.

    Jak zacząć biegać od zera?

    Na początku oceń swój stan. Podejdź do tego bardzo świadomie i odpowiedzialnie, aby nie zrobić sobie krzywdy. Kiedy ostatnio podejmowałeś ostatnią aktywność fizyczną, ile ważych i ile masz wzrostu. Czy Twoje BMI jest w normie, czy raczej mocno odbiega od normy.

    Gdy będziesz w stanie określić swój stan, łatwiej Ci przyjdzie wybór odpowiedniego planu treningowego. W zależności od swojej obecnej formy wybierz taki, który będzie delikatnym wyzwaniem, ale nie będzie sprawiać, że po każdym treningu będziesz wracać do domu półprzytomny. Link do planów treningowych.

    Jak zacząć biegać, gdy się nie ma kondycji?

    Powoli i bez pośpiechu. Kondycja przyjdzie sama, pod warunkiem, że nie będziesz przeciążać swojego organizmu, który ma swoje limity.

    Zacznij od marszobiegu. Minutę idź, minutę biegnij. Powtórz to 7-10 razy na jednym treningu i wykonaj taki trening 3 razy w tygodniu przez najbliższe 5 tygodni. Bardzo szybko dostrzeżesz pozytywne objawy poprawy kondycji.

    Jakie tempo biegu dla początkujących?

    Adekwatne do Twojej obecnej kondycji. Jeśli nie jesteś w stanie biec bez przystanku i zaczerpnięcia tchu przez minutę, to bez sensu jest gnanie na łeb na szyję. Obierz takie tempo, aby swobodnie przy tym móc rozmawiać. Nazywa się to tzw. tempem konwersacyjnym. Jesteś w stanie biec i coś tam przy okazji mówić. Jeśli od razu brakuje Ci tchu w płucach, zwalniasz.

    Na początku nawet nie przejmuj się jednostkami typu 5 min/km, czy 25 sekund na 100 metrów. Na to przyjdzie czas.

    Masz pytania?

    Napisz do nas

      Czy mój wpis Ci w jakiś sposób pomógł?

      Kliknij gwiazdkę, aby ocenić artykuł!

      Średnia ocena 0 / 5. Liczba głosów: 0

      Jak dotąd brak głosów! Bądź pierwszą osobą, która oceni ten artykuł.

      Rozpocznij przemianę od Zera do Runnera w drodze po zdrowe życie.
      Dołączam do programu