🏃Zacznij mądrze biegać🏃‍♀️ -20% z kodem "WIOSNA20". Do końca promocji:
00 d
00 h
00 m
Gadżety biegacza

Blackroll MINI – stopy w dobrej kondycji

Zbyt intensywny trening, nieodpowiednie wzorce ruchowe, zła postawa ciała, nieodpowiednie odżywianie i słabe nawodnienie, a także niewystarczający odpoczynek, przewlekły stres czy stopniowe ...
blackroll mini stopy w dobrej kondycji 01

Zbyt intensywny trening, nieodpowiednie wzorce ruchowe, zła postawa ciała, nieodpowiednie odżywianie i słabe nawodnienie, a także niewystarczający odpoczynek, przewlekły stres czy stopniowe zmniejszanie się elastyczności ciała z wiekiem to czynniki, które powodują sztywność mięśniową organizmu, często bardzo bolesną, wpływającą na komfort naszego codziennego życia. I nie byłoby w tym nic odkrywczego, gdyby nie jeden fakt, że wszystkie wspomniane problemy mają związek z tajemniczą powięzią. Nie poświęcamy jej zbyt wiele uwagi, a szkoda, bo powinniśmy.

Czym jest powięź?

Powięź (nasza tkanka łączna, otaczająca wszystkie mięśnie, kości, nerwy, organy i stawy. Łączy i podtrzymuje wszystkie części ciała, jest rozciągającym się po całym ciele płynnym systemem. To dzięki niej układ mięśniowy może funkcjonować i trzymać się razem. Ta tkanka łączna kolektywnie otacza i penetruje każdy mięsień, jak również kości, nerwy i organy tworząc trójwymiarowy kombinezon zapewniający podtrzymanie ludzkiemu ciału. Powięzie mają ogromny wpływ na to, jak się poruszamy, na naszą posturę i percepcję bólu. Poprzez prawidłowe i systematyczne rozluźnianie powięzi zapobiegamy bólom mięśniowym, usprawniamy rekonwalescencję mięśni, zwiększamy mobilność fizyczną oraz gibkość, a dzięki temu wzrasta ogólna wydajność naszego organizmu.

SMR (z ang. “self myofascial release”) – autorozluźnienie międzypowięziowe, jest efektywną techniką rozluźniania napięcia i zrostów w mięśniach, a także w otaczających je powięziach. Blackroll to świetnej jakości rolki o różnej gęstości, stworzone do zwalczenia tego napięcia. Gwarantuje intensywny masaż mięśni i powięzi, którego efekt zbliżony jest do masażu sportowego. Wyłącznie za pomocą Blackroll sam decydujesz, która część twojego ciała potrzebuje najwięcej uwagi. Kontuzje przeciążeniowe, zapalenia, a nawet operacje mogą spowodować bliznowacenie i twardnienie powięzi. Twarda powięź daje niechciane uczucie sztywności, a także ogranicza ruchomości i gibkości ciała. Poprzez automasaż następuje nawilżenie powięź i jej stymulacja, a dzięki temu: polepszenie i zwiększenie zakresu ruchu, zmniejszenie i ograniczenie bólu mięśniowego, usprawnienie rekonwalescencji mięśnia oraz zwiększenie mobilności fizycznej i gibkości. Reasumując, automasaż polepsza wydajność Twojego całego ciała. Najlepszym sposobem wyjaśnienia pojęcia „nawilżania” powięzi jest przytoczenie analogii gąbki.

Analogia gąbki

Jeśli porównamy powięź do gąbki, łatwo będzie zrozumieć, dlaczego jest to tak istotne, aby o nią dbać. Gąbka, kiedy wysycha staje się krucha i twarda. Przez jej kruchość już za pomocą niewielkiej siły można ją łatwo złamać. Natomiast, gdy gąbka jest dobrze nawodniona staje się sprężysta i elastyczna. Można ją zgnieść do małych rozmiarów kulki, a ona i tak powróci do swojego pierwotnego kształtu. Można ją wykręcać i skręcać, a nie da się jej złamać.

Soczysta powięź to szczęśliwa powięź!

Jak tylko zrozumiemy, że nasze ciało jest w środku jak gąbka, utrzymywanie nawilżonej powięzi stanie się dla nas ważniejsze. Nasza mobilność, integralność i sprężystość w dużej mierze zależą od tego, jak dobrze są nawodnione nasze powięzi. To, co nazywamy „rozciąganiem mięśni”, jest w rzeczywistości ślizganiem się włókien tkanki łącznej (kolagenu) po związkach chemicznych z grupy polisacharydów nazywanych glikozoaminoglikanami (GAG). GAGi, w zależności od ich struktury chemicznej, w przypadku braku wody mogą sklejać ze sobą warstwy lub pozwolić im się ślizgać po sobie w momencie, gdy są odpowiednio nawodnione. Powyższy mechanizm jest potwierdzeniem występowania większości kontuzji z powodu zmian struktury powięzi. Jeżeli jesteśmy „wysuszeni”, stajemy się bardziej krusi i podatni na erozję, zerwania lub pęknięcia.

Nawadnianie powięzi następuje poprzez ruch lub masaż głębokich tkanek powięziowych, co uzyskujemy dzięki Blackroll. Czy nie jest to wystarczający powód, aby zacząć się „rollować”? Możemy zauważalnie ulepszyć gibkość ciała i sprawność układu mięśniowego dzięki małemu wysiłkowi i prostym ćwiczeniom. Określony i regularny trening zapewnia rozluźnienie napięcia i polepsza wydajność mięśniową.

Za pomocą rolek Blackroll przy wykorzystaniu własnego ciężaru i siły ciała dodatkowo polepszasz cyrkulację krwi w organizmie, tym samym usprawniasz przepływ tlenu do serca, tętnic i mięśni. Również twoja skóra, która odzwierciedla poziom energii i zdrowia, doceni korzyści płynące ze zwiększenia krążenia krwi, które przyspieszy przemianę termiczną resztek i toksyn wydalanych przez komórki. W skrócie: pomoże Ci wyglądać i czuć się zdrowiej!

Stopy w dobrej kondycji

Blackroll MINI. Wystarczy 8-10 powtórzeń, aby za jej pomocą uzyskać intensywny masażu stóp, którego efekt zbliżony jest do masażu manualnego. Zrelaksowane stopy to zdrowsze nogi, lepsza postawa ciała oraz dobre samopoczucie. Wie o tym każdy, kto choć raz odbył profesjonalny masaż stóp.

Stopa to bardzo złożony mechanizm oparty na właściwie ukształtowanych kościach spiętych mocnym i elastycznym układem więzadeł i mięśni. To najbardziej skomplikowany narząd w naszym ciele. Składa się aż z 26 kości, 33 stawów oraz przeszło 100 ścięgien, mięśni i więzadeł. Ta misterna konstrukcja dźwiga cały ciężar  ciała przez 365 dni w roku. Osłabione mięśnie stóp i ścięgna, wraz z predyspozycjami genetycznymi często powodują różnego rodzaju deformacje. Najczęstszymi są płaskostopie poprzeczne i podłużne oraz koślawość bądź szpotawość. Mają one niekorzystny wpływ na funkcjonowanie całego naszego organizmu, i mogą objawiać się częstymi bólami kolan czy kręgosłupa.

Ponadto, w stopie znajduje się aż 72 tys. zakończeń nerwowych, odpowiedzialnych za połączenia między najważniejszymi częściami ciała. Ich stymulacja, poprzez uciskowy masaż stóp, wpływa korzystnie na pracę organów wewnętrznych. Rolowanie (naciskanie) punktów w stopie poprawia jej ukrwienie, zwiększa dopływ tlenu i składników odżywczych, rozluźnia napięcia w organizmie oraz przywraca naturalne położenie „ściśniętych” kości, po całym dniu w obuwiu. Dlatego zmęczone stopy po masażu są lekkie i automatycznie odzyskują witalność.

Rolowanie mięśni stopy

Do precyzyjnego rolowania mięśni stopy i przedramienia wykorzystujemy rolki Blackroll MINI. Podobnie jak przy dużych rolkach wykorzystujemy ciężar własnego ciała i powoli przesuwamy stopę po rolce. Rolowanie mięśni stopy za pomocą Blackroll MINI powoduje rozluźnienie rozcięgna podeszwowego, które nadmiernie napięte często jest przyczyną bólu i kontuzji (szczególnie u biegaczy). Aby rolowanie było skuteczne wystarczy 8-10 powtórzeń (ruch tam i z powrotem) na stopę. W przypadku, kiedy czujemy, że spięcia w stopie są większe i potrzebują szczególnej uwagi możemy zwiększyć liczbę powtórzeń do 15. Każdą stopę rolujemy osobno. Jeśli podczas rolowania znajdziemy miejsce szczególnie bolesne, należy na chwilę zatrzymać się na wrażliwym rejonie stopy i docisnąć je do rolki.

W skrócie. Jeśli rolujesz stopy, pamiętaj:

  • stań prosto, stopy równolegle do siebie,
  • na rolce ćwicz jednocześnie tylko jedną stopę,
  • reguluj docisk rolki ciężarem własnego ciała,
  • roluj stopę bardzo powoli, po całej długości podeszwy stopy, od pięty do palców i z powrotem,
  • nie spinaj mięśni stóp podczas rolowania,
  • maksymalnie rozluźnij stopę i pozwól jej „rozpłaszczyć” się pod naciskiem,
  • przesuwaj stopę bardzo wolno tak, aby rozluźnić stopę na całej jej szerokości,
  • wykonaj 8-10 powtórzeń na każdą stopę.

Czy mój wpis Ci w jakiś sposób pomógł?

Kliknij gwiazdkę, aby ocenić artykuł!

Średnia ocena 0 / 5. Liczba głosów: 0

Jak dotąd brak głosów! Bądź pierwszą osobą, która oceni ten artykuł.

Razem
0
Shares

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Poprzedni wpis
New Balance 870v4 - na nogach ultramaratończyka
Następny wpis
Slowjogging - chwilowa moda czy nowy trend?
Opinie

Dołącz do takich jak Ty!

Dołącz do ludzi takich jak Ty, którzy już nam zaufali i zostali biegaczami!

  • Podczas 10 tygodni udało mi się poprawić bazę tlenową z 32 do 35, znaleźć swoją odskocznię od trudności życia codziennego bez szwanku dla zdrowia  i jestem przekonana, że nie zrobiłabym tego bez programu Od zera do runnera przy nieocenionym wsparciu naszej grupy na Discordzie.
    Rozwiń
    Urszula - od zera do runnera

    Urszula

    Suwałki
  • Już miałem rzucić bieganie. Chciałem dać sobie z nim spokój, ale trafiłem do Was. Powiedziałem sobie spróbuję jeszcze raz od zera i okazało się, że to strzał  w dziesiątkę. Po marszach  bóle minęły, a co najważniejsze czuję w tych miejscach  włożoną pracę na treningach.
    Rozwiń
    IMG 20241026 230234 scaled e1730212654169

    Edward

    Ryczywół (wielkopolskie)
  • Program bardzo mi się podoba. Zachęciło mnie to że trwa 52 tygodnie (przerobiłam już kilka programów typu „przebiegnij 5 km w 5 tygodni” i zawsze na początkowych etapach się wypalałam – po prostu to była zbyt intensywna aktywność niedostosowana do moich możliwości). A w tym przypadku to rozłożenie intensywności wydaje mi się kluczowe.
    Rozwiń
    Marta OZDR

    Marta

    Warszawa
plany treningowe

Masz pytania? Mamy odpowiedzi.

Poniżej znajdziesz odpowiedzi na najczęściej pojawiające się pytania dotyczące biegania.

Ile biega amator?

Wyjdźmy od tego, aby ustalić, kto to jest amator.

Amator to każda biegająca osoba, która nie żyje z biegania. A więc i ta, która dopiero zaczyna, jak i ta, która biega 2:30 maraton. Różne również będą treningi tych osób. Ten, który zaczyna biegać, będzie 10-15 kilometrów tygodniowo, a bardzo zaawansowany biegacz może przekraczać i 150 na tydzień.

Ile powinno się biegać na początku?

W pierwszych tygodniach staraj się nie biegać więcej niż od około 8 do 15 kilometrów tygodniowo z podziałem na 3 lub 4 jednostki treningowe. Z czasem, gdy poczujesz się silniejszy i sprawniejszy stopniowo wydłużaj kilometraż.

Jak oddychać w czasie biegu?

Polecam Ci książkę Tlenowa przewaga, gdzie jest bardzo dobrze udokumentowane, dlaczego powinno oddychać się nosem w trakcie biegania, spania i dowolnej innej aktywności fizycznej.

Więcej przeczytasz także w naszym artykule „Jak oddychać podczas biegania?

Jak przebiec swoje pierwsze 5 km?

Gorąco Cię zachęcam do wybrania planu treningowego dla początkujących i trenowania zgodnie z jego wytycznymi. Może sprawdzić się plan https://treningbiegacza.pl/artykul/plany-treningowe-na-5km-z-dodatkowa-aktywnoscia-i-silownia

    Ile powinno się biegać na początku?

    Zakładam, że jeszcze nie biegasz i dopiero chcesz zacząć. Gorąco polecam Ci zapisanie się do naszego newslettera, aby otrzymać roczny plan treningowy dla początkujących.

    Link do zapisu.

    Jak zacząć biegać od zera?

    Na początku oceń swój stan. Podejdź do tego bardzo świadomie i odpowiedzialnie, aby nie zrobić sobie krzywdy. Kiedy ostatnio podejmowałeś ostatnią aktywność fizyczną, ile ważych i ile masz wzrostu. Czy Twoje BMI jest w normie, czy raczej mocno odbiega od normy.

    Gdy będziesz w stanie określić swój stan, łatwiej Ci przyjdzie wybór odpowiedniego planu treningowego. W zależności od swojej obecnej formy wybierz taki, który będzie delikatnym wyzwaniem, ale nie będzie sprawiać, że po każdym treningu będziesz wracać do domu półprzytomny. Link do planów treningowych.

    Jak zacząć biegać, gdy się nie ma kondycji?

    Powoli i bez pośpiechu. Kondycja przyjdzie sama, pod warunkiem, że nie będziesz przeciążać swojego organizmu, który ma swoje limity.

    Zacznij od marszobiegu. Minutę idź, minutę biegnij. Powtórz to 7-10 razy na jednym treningu i wykonaj taki trening 3 razy w tygodniu przez najbliższe 5 tygodni. Bardzo szybko dostrzeżesz pozytywne objawy poprawy kondycji.

    Jakie tempo biegu dla początkujących?

    Adekwatne do Twojej obecnej kondycji. Jeśli nie jesteś w stanie biec bez przystanku i zaczerpnięcia tchu przez minutę, to bez sensu jest gnanie na łeb na szyję. Obierz takie tempo, aby swobodnie przy tym móc rozmawiać. Nazywa się to tzw. tempem konwersacyjnym. Jesteś w stanie biec i coś tam przy okazji mówić. Jeśli od razu brakuje Ci tchu w płucach, zwalniasz.

    Na początku nawet nie przejmuj się jednostkami typu 5 min/km, czy 25 sekund na 100 metrów. Na to przyjdzie czas.

    Masz pytania?

    Napisz do nas

      Czy mój wpis Ci w jakiś sposób pomógł?

      Kliknij gwiazdkę, aby ocenić artykuł!

      Średnia ocena 0 / 5. Liczba głosów: 0

      Jak dotąd brak głosów! Bądź pierwszą osobą, która oceni ten artykuł.