Spis treści
Marka Nike, jako jedna z nielicznych potrafiła mnie zaskoczyć innowacyjnymi rozwiązaniami dając początek trendom, za którymi idą inni producenci, jak choćby amortyzacja w postaci poduszek gazowych w kultowych już Pegasusach, czy ultralekka pianka Lunarlon stosowana w docenianej przez biegaczy serii Lunar. Dzień 22 lutego to premiera kolejnej innowacyjnej technologii zwanej React. Dlatego z dużą satysfakcją podjąłem się przetestowania nowego modelu buta, w którym zastosowano te rozwiązanie. Mowa o Nike Epic React Flyknit. Czy podbije serca biegaczy?
Flyknit-synonim idealnego dopasowania
Konstrukcja znanej już biegaczom cholewki Flyknit z innych modeli przywodzi namyśl doskonale dopasowanej, elastycznej i bezszfowej skarpety wykonanej z jednego kawałka dzianiny. Z pewnością sporej części biegaczy nie trzeba jej przedstawiać, jednak Ci, którzy nie mieli okazji tego doświadczyć polecam do wypróbowania na własnych stopach. Pierwsze wrażenie po włożeniu stopy do buta to klaustrofobiczny brak przestrzeni, ale już po kilku krokach łatwiej można dostrzec intencje producenta. Dobrze wentylujący, miękki i elastyczny materiał, który opatula naszą stopę, zintegrowany język, miękki zapiętek sprawia, że nie czujemy buta na nodze. Nike dopracował te rozwiązanie do perfekcji i większość biegaczy, którzy zaczęli korzystać z technologii Flyknit pozostali jej wierni także przy kolejnych nabywanych modelach. Jednak nie ten element czyni ten but wyjątkowym. Jego główny potencjał drzemie w tym, co mamy pod stopami.
Ultralekkość, miękkość i dynamika w jednym, czyli Nike React
Wizualnie to tylko plaster jednolitej piankowej struktury, której pozornie nic nie wyróżnia. Nie wiedziałem w zasadzie czego się spodziewać, jednak po hucznych zapowiedziach zeszło ze mnie nieco powietrze. Po pierwszych oględzinach byłem pod wrażeniem niskiej wagi. 239 gram, jak na but treningowy robi wrażenie. To mniej o 8 gram od Nike Zoom Fly, w których startuję w półmaratonach.
Jak zapewnia producent Nike React imponuje niezwykłą sprężystością, dynamiką i ultralekkością. W porównaniu z podobną miękką amortyzacją, jaką stosuje Nike – Lunarlon nowa pianka według uzyskanych przeze mnie danych oddaje aż 13% energii więcej. Amortyzacja jest bardziej miękka o 11% od Nike LunarEpic. Od tego ostatniego modelu Nike Epic React jest o 5% lżejszy.
Mistrzowska wytrzymałość
Producenci chwalą się także wysoką trwałością. Jednym z testerów nowego rozwiązania był amerykanin Galen Rupp, wielokrotny mistrz świata na dystansach 5 i 10 kilometrów. Po przebiegnięciu 480 kilometrów w Nike Epic React okazało się, że amortyzacja sprawia wrażenie zupełnie nowej. Trwałości nie udało mi się przetestować ze wzglądu na krótki czas, jaki mogłem poświęcić temu modelowi, jednak te informacje nie są dla mnie zaskoczeniem.
Szersza relacja niebawem
Moja przygoda z Nike Epic React Flyknit jest bardzo krótka, dlatego w artykule ograniczyłem się jedynie do przekazania danych uzyskanych od producenta oraz pierwszych spostrzeżeń. Jeśli jesteście ciekawi szerszej relacji zapraszam do śledzenia portalu Trening Biegacza, na którym za jakiś czas podzielę się z Wami swoimi doświadczeniami z nowością od Nike.