🏃Zacznij mądrze biegać🏃‍♀️ -20% z kodem "WIOSNA20". Do końca promocji:
00 d
00 h
00 m
Gadżety biegacza

Latarka Fenix LD12 – wielozadaniowa towarzyszka biegaczy

Kiedy po raz pierwszy zobaczyłam latarkę Fenix LD12, miałam wątpliwości, czy sprawdzi się w roli czołówki dla biegaczy. Jej podłużny kształt sugeruje, że jest to raczej podręczny gadżet. Jednak, kiedy poznałam jej funkcje, przekonałam się, że skorzystam z niej podczas treningu – i nie tylko.
latarka fenix ld12 wielozadaniowa towarzyszka biegaczy 01

Kiedy po raz pierwszy zobaczyłam latarkę Fenix LD12, miałam wątpliwości, czy sprawdzi się w roli czołówki dla biegaczy. Jej podłużny kształt sugeruje, że jest to raczej podręczny gadżet. Jednak, kiedy poznałam jej funkcje, przekonałam się, że skorzystam z niej podczas treningu – i nie tylko. Poręczna, wielozadaniowa i dopasowująca się do moich potrzeb – taka właśnie jest latarka LD12 marki Fenix.

Dla biegacza…

Treningi wykonywane po zmroku lub przed świtem wymagają odpowiedniego oświetlenia, które nie tylko sprawi, że będziemy widoczni dla nadjeżdżających pojazdów, ale także będzie stabilne i nie utrudni nam swobody ruchów. Czy gadżet taki jak latarka Fenix LD12 sprawdzi się w roli czołówki dla biegacza?

latarka-fenix-ld12-wielozadaniowa-towarzyszka-biegaczy-07

Patrząc na jej podłużny kształt byłam sceptycznie nastawiona. Okazało się jednak, że niepotrzebnie. Dzięki specjalnemu systemowi mocowania Fenix Headband latarka przekształca się w czołówkę – bez problemu umieściłam ją na głowie i mogłam cieszyć się pełnym komfortem podczas biegu. Uchwyt, za pomocą którego przyczepimy latarkę do paska, pozwala ułożyć ją pod dowolnym kątem. Najbardziej optymalnym rozwiązaniem wydaje mi się umiejscowienie oświetlenia z boku głowy – wtedy cała droga, którą biegnę, jest jasna i bezpieczna. Takie ułożenie pomaga również sprawnie manewrować przy latarce. Włącznik oraz przycisk do regulacji trybów znajdują się na wyciągnięcie ręki. Są one bardzo proste i intuicyjne w użyciu, nie wytrącają z rytmu podczas treningów wymagających szczególnej koncentracji. Możliwe jest również zamocowanie latarki z przodu, ale wtedy oświetlamy wyłącznie grunt bezpośrednio pod nogami. A perspektywa biegacza musi być zdecydowanie szersza.

latarka-fenix-ld12-wielozadaniowa-towarzyszka-biegaczy-06

Geniusz tkwi w prostocie

To zdanie okazało się prawdziwe także i tym razem, kiedy odkryłam, że jeden przycisk uruchamia aż 6 różnych trybów. W trybach ciągłych (turbo, wysoki, średni i niski) mogę regulować natężenie światła zgodnie z aktualną potrzebą i specyfiką terenu, po którym biegnę. Latarka ma również tryby migania (S.O.S. i stroboskop – silne, szybko migające światło o stałej wysokiej częstotliwości dezorentujące przeciwnika), które mogę wykorzystać w sytuacjach bardziej ekstremalnych.

Nie muszę się martwić, że zabraknie mi światła podczas długiego biegu. Headband jest wyposażony w 2 wodoodporne pojemniczki na zapasowe akumulatory, dzięki czemu możemy mieć pewność, że wystarczy na pierwszy etap Biegu Rzeźnika lub Lavaredo Ultra Trail. Tam pierwsze kilkadziesiąt kilometrów trasy pokonuje się w ciemności. Źródłem energii dla latarki Fenix LD12 może być zwykła  bateria typu AA 1.5V, należy jednak pamiętać, aby stosować wyłącznie wskazane przez producenta typy zasilania.

latarka-fenix-ld12-wielozadaniowa-towarzyszka-biegaczy-05

Z latarki Fenix LD12 zadowoleni będą zarówno biegacze chcący bezpiecznie trenować wieczorową porą, jak i miłośnicy ekstremalnych przygód takich jak ultramaratony rozgrywane w środku ciemnego lasu. Jedynym mankamentem tego rozwiązania wydaje się brak paska mocującego latarkę w zestawie. Fenix Headband jest niezbędny, jeśli latarka ma spełniać funkcję czołówki. Wiąże się to z dodatkowym zakupem, co oczywiście zwiększy koszt inwestycji. Jednak szeroki wachlarz zastosowań tego sprzętu przekonuje, że warto zainwestować.

latarka-fenix-ld12-wielozadaniowa-towarzyszka-biegaczy-02

… i nie tylko!

Warto zainwestować, bo z latarki Fenix LD12 można korzystać przez okrągły rok, także w okresie roztrenowania. Koniec zimowych wieczorów  bynajmniej nie oznacza dla niej końca sezonu! Jest wielofunkcyjna i z powodzeniem będzie towarzyszyć w innych sportowych aktywnościach. Chętnie zabiorę ją ze sobą pod namiot albo na długi trekking. Tam również może mieć formę czołówki, jednak przy tego typu aktywnościach Headband nie jest konieczny. To dobra wiadomość dla tych, który nie przepadają za czołowym oświetleniem i dbają o odpowiednią wagę swojego bagażu. Triathloniści i kolarze z łatwością przyczepią ją do roweru i będą mogli trenować o każdej porze. Skorzystają również podróżnicy, ponieważ latarkę można przymocować do plecaka lub do ręki za pomocą specjalnego paska. Jest to gadżet kompaktowy i bardzo lekki, zmieści się do każdej torebki i będzie idealny do codziennych zastosowań – ja używam jej podczas późnych powrotów do domu i, oprócz oświetlonej drogi, mam pewność, że w razie potrzeby wykorzystam ją w sytuacji awaryjnej.

latarka-fenix-ld12-wielozadaniowa-towarzyszka-biegaczy-04

Mały cud techniki

Latarka Fenix LD12 to sprzęt najnowszej generacji wyróżniający się na tle innych czołówek sportowych pod względem ilości funkcji i możliwości zastosowań. Wyróżnia ją światło o naturalnej barwie i bardzo dużym natężeniu – to przede wszystkim zaleta, ale nieumiejętne użycie może spowodować uszkodzenie wzroku. Polecam włączać ją dopiero tuż przed planowanym treningiem, gdy będzie już na głowie, bo spojrzenie na wiązkę światła może być bolesne.

Materiał, z którego wykonana jest latarka oraz pojemniki na akumulatory, jest wodoodporny, co poszerza wachlarz zastosowań sprzętu i miejsc, w których może nam ona towarzyszyć. Headband wykonany z wysokiej klasy elastycznego materiału sprawia, że pasek idealnie dopasowuje się do głowy – podczas biegu zapominałam o obecności latarki. Do tego jest bardzo ekonomiczna, bo zasila ją jeden akumulator. Chcąc zaoszczędzić jeszcze więcej energii, mogę regulować natężenie światła.

Te wszystkie techniczne dane przekonują, że mam przed sobą mały i kompaktowy cud techniki, którego chętnie użyję podczas zimowego treningu i zabiorę ze sobą w kolejną podróż.

latarka-fenix-ld12-wielozadaniowa-towarzyszka-biegaczy-03

Czy mój wpis Ci w jakiś sposób pomógł?

Kliknij gwiazdkę, aby ocenić artykuł!

Średnia ocena 0 / 5. Liczba głosów: 0

Jak dotąd brak głosów! Bądź pierwszą osobą, która oceni ten artykuł.

Razem
0
Shares

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Poprzedni wpis
"Gdańsk Na Piątkę" - impreza towarzysząca 4. Gdańsk Maraton
Następny wpis
Garmin Ultra Race 2018 - zapisy od 1 lutego!
Opinie

Dołącz do takich jak Ty!

Dołącz do ludzi takich jak Ty, którzy już nam zaufali i zostali biegaczami!

  • Podczas 10 tygodni udało mi się poprawić bazę tlenową z 32 do 35, znaleźć swoją odskocznię od trudności życia codziennego bez szwanku dla zdrowia  i jestem przekonana, że nie zrobiłabym tego bez programu Od zera do runnera przy nieocenionym wsparciu naszej grupy na Discordzie.
    Rozwiń
    Urszula - od zera do runnera

    Urszula

    Suwałki
  • Już miałem rzucić bieganie. Chciałem dać sobie z nim spokój, ale trafiłem do Was. Powiedziałem sobie spróbuję jeszcze raz od zera i okazało się, że to strzał  w dziesiątkę. Po marszach  bóle minęły, a co najważniejsze czuję w tych miejscach  włożoną pracę na treningach.
    Rozwiń
    IMG 20241026 230234 scaled e1730212654169

    Edward

    Ryczywół (wielkopolskie)
  • Program bardzo mi się podoba. Zachęciło mnie to że trwa 52 tygodnie (przerobiłam już kilka programów typu „przebiegnij 5 km w 5 tygodni” i zawsze na początkowych etapach się wypalałam – po prostu to była zbyt intensywna aktywność niedostosowana do moich możliwości). A w tym przypadku to rozłożenie intensywności wydaje mi się kluczowe.
    Rozwiń
    Marta OZDR

    Marta

    Warszawa
plany treningowe

Masz pytania? Mamy odpowiedzi.

Poniżej znajdziesz odpowiedzi na najczęściej pojawiające się pytania dotyczące biegania.

Ile biega amator?

Wyjdźmy od tego, aby ustalić, kto to jest amator.

Amator to każda biegająca osoba, która nie żyje z biegania. A więc i ta, która dopiero zaczyna, jak i ta, która biega 2:30 maraton. Różne również będą treningi tych osób. Ten, który zaczyna biegać, będzie 10-15 kilometrów tygodniowo, a bardzo zaawansowany biegacz może przekraczać i 150 na tydzień.

Ile powinno się biegać na początku?

W pierwszych tygodniach staraj się nie biegać więcej niż od około 8 do 15 kilometrów tygodniowo z podziałem na 3 lub 4 jednostki treningowe. Z czasem, gdy poczujesz się silniejszy i sprawniejszy stopniowo wydłużaj kilometraż.

Jak oddychać w czasie biegu?

Polecam Ci książkę Tlenowa przewaga, gdzie jest bardzo dobrze udokumentowane, dlaczego powinno oddychać się nosem w trakcie biegania, spania i dowolnej innej aktywności fizycznej.

Więcej przeczytasz także w naszym artykule „Jak oddychać podczas biegania?

Jak przebiec swoje pierwsze 5 km?

Gorąco Cię zachęcam do wybrania planu treningowego dla początkujących i trenowania zgodnie z jego wytycznymi. Może sprawdzić się plan https://treningbiegacza.pl/artykul/plany-treningowe-na-5km-z-dodatkowa-aktywnoscia-i-silownia

    Ile powinno się biegać na początku?

    Zakładam, że jeszcze nie biegasz i dopiero chcesz zacząć. Gorąco polecam Ci zapisanie się do naszego newslettera, aby otrzymać roczny plan treningowy dla początkujących.

    Link do zapisu.

    Jak zacząć biegać od zera?

    Na początku oceń swój stan. Podejdź do tego bardzo świadomie i odpowiedzialnie, aby nie zrobić sobie krzywdy. Kiedy ostatnio podejmowałeś ostatnią aktywność fizyczną, ile ważych i ile masz wzrostu. Czy Twoje BMI jest w normie, czy raczej mocno odbiega od normy.

    Gdy będziesz w stanie określić swój stan, łatwiej Ci przyjdzie wybór odpowiedniego planu treningowego. W zależności od swojej obecnej formy wybierz taki, który będzie delikatnym wyzwaniem, ale nie będzie sprawiać, że po każdym treningu będziesz wracać do domu półprzytomny. Link do planów treningowych.

    Jak zacząć biegać, gdy się nie ma kondycji?

    Powoli i bez pośpiechu. Kondycja przyjdzie sama, pod warunkiem, że nie będziesz przeciążać swojego organizmu, który ma swoje limity.

    Zacznij od marszobiegu. Minutę idź, minutę biegnij. Powtórz to 7-10 razy na jednym treningu i wykonaj taki trening 3 razy w tygodniu przez najbliższe 5 tygodni. Bardzo szybko dostrzeżesz pozytywne objawy poprawy kondycji.

    Jakie tempo biegu dla początkujących?

    Adekwatne do Twojej obecnej kondycji. Jeśli nie jesteś w stanie biec bez przystanku i zaczerpnięcia tchu przez minutę, to bez sensu jest gnanie na łeb na szyję. Obierz takie tempo, aby swobodnie przy tym móc rozmawiać. Nazywa się to tzw. tempem konwersacyjnym. Jesteś w stanie biec i coś tam przy okazji mówić. Jeśli od razu brakuje Ci tchu w płucach, zwalniasz.

    Na początku nawet nie przejmuj się jednostkami typu 5 min/km, czy 25 sekund na 100 metrów. Na to przyjdzie czas.

    Masz pytania?

    Napisz do nas

      Czy mój wpis Ci w jakiś sposób pomógł?

      Kliknij gwiazdkę, aby ocenić artykuł!

      Średnia ocena 0 / 5. Liczba głosów: 0

      Jak dotąd brak głosów! Bądź pierwszą osobą, która oceni ten artykuł.