fbpx
Recenzje

Bieganie naturalne – recenzja książki

Bieganie jest tak naturalną dla nas czynnością, jak oddychanie czy jedzenie. Nasz organizm jest przystosowany do tego, by iść, biec, poruszać się.
bieganie naturalne recenzja ksiazki 1

Bieganie jest tak naturalną dla nas czynnością, jak oddychanie czy jedzenie. Nasz organizm jest przystosowany do tego, by iść, biec, poruszać się. Jednak wraz z postępem technologicznym i trybem życia, jaki prowadzimy, jakość tego ruchu zmienia się. Jego naturalność przestaje mieć cokolwiek wspólnego z pierwotną wersją natury. O tym właśnie piszą Danny Abshire i Brian Metzler w książce Bieganie naturalne.

Autorzy poruszają bardzo istotny temat. Próbują odpowiedzieć na pytanie, dlaczego tak wielu biegaczy nie dobiega do mety? Dlaczego wciąż męczą ich kontuzje? Skoro bieganie jest dla nas tak naturalną czynnością, nie powinno tak się dziać.

Otóż przez lata pracujemy na to, jak nasz organizm się porusza. Wpływ na to ma tryb życia, jaki prowadzimy – często siedzący i obciążający nasze stawy. To w efekcie powoduje zmiany w biomechanice. Co więcej, według autorów, ogromny wpływ na biomechanikę ma obuwie. Obecnie jest ono wręcz „nafaszerowane” amortyzacjami, co może i  polepsza komfort biegu, ale niestety nie wpływa pozytywnie na naszą kinematykę.

Wystarczy sięgnąć pamięcią do czasów dzieciństwa, kiedy biegając boso po trawie, dywanie, plaży robiliśmy to intuicyjnie. Teraz, kiedy nowoczesność pochłania nas bez reszty, zapominamy o tym, że naturalność mamy we krwi. Poddając się technologiom i wszelkim „ulepszaczom”, zaburzamy ten proces.

Książka ta uwrażliwia nas właśnie na te problemy, które wydawałoby się, że są błahe, przez co nie są brane pod uwagę choćby w trakcie leczenia kontuzji. Prostota przyczyn naszych zaburzeń jest tak rażąca, że aż wydaje się być niemożliwa.

Większość kontuzji bierze się właśnie z nieprawidłowego biegania. Czy da się nieprawidłowo biegać? Wszystko się da. Przede wszystkim chodzi o technikę biegu i pracę mięśni stóp, które poruszają cały mechanizm do pracy.

Aby zrozumieć ten mechanizm, autorzy rozkładają problem na części pierwsze. Na pierwszy ogień idzie obuwie, które stało się bardziej gadżetem biegacza, niż narzędziem do biegania. Pamiętam, kiedy sport ten nie był w Polsce jeszcze modny, na półkach w sklepach buty do biegania były zawsze najbrzydsze. Miały być proste i funkcjonalne. Wyboru też dużego nie było. Teraz jest kolorowo, miękko i… niestety boleśnie. Marki sportowe nas rozpieszczają, a my im na to pozwalamy. Poprzez nowości technologiczne, które stosują producenci, nasze stawy ulegają rozleniwieniu i ich praca przestaje być naturalna. Zaczynamy inaczej stawiać stopę, wybijamy się z nieprawidłowej jej części, co rzutuje na całość biomechaniki organizmu.

Abshire i Metzler wgryzają się w tematykę, by pokazać swoją rację. Do tego stopnia, że poddali nasze stopy głębokiej analizie. Twierdzą, że aby w pełni zrozumieć pracę naszych stóp, musimy poznać ich budowę i funkcjonowanie.

Co więcej, robią nam lekcję powtórkową z fizyki i kinematyki naszego ciała. Pokazują, że nasze „nowoczesne” bieganie pochłania od nas zbyt dużo energii, podczas gdy bieganie naturalne jest wydajniejsze, bardziej ekonomiczne i przynoszące lepsze efekty.

Wszystkie tezy, rady czy sugestie opierają na wieloletnich doświadczeniach, z którymi mają styczność na co dzień. Danny Abshire to specjalista od leczenia urazów. Poprawił technikę biegu tysiącom sportowców. Brian Metzler zaś, jako pasjonat biegania, przetestował ponad 750 par butów ścigając się na wszelkich dystansach.

Ich wiedza jest zatem cenna i godna zaufania. Na dowód tego przedstawiają historię Etiopczyka, Abebe Bikili, który wygrywa maratony biegając na boso, a więc naturalnie. Udowadnia w ten sposób, że da się tak nie tylko biegać, ale i zwyciężać.

Dostajemy także obszerny wykaz kontuzji wynikających z nieprawidłowej biomechaniki oraz wskazówki, jak poprawić ten stan i zbliżyć go do naturalnego. Nie są to jednak rady typu „biegaj boso”, bo takie drastyczne zmiany wywołają jeszcze więcej szkód. Ich rady są racjonalne i przede wszystkim w logiczny sposób tłumaczą, co dzieje się z naszymi mięśniami podczas ruchu.

Z każdym wykonanym ruchem, sportowym czy nie, nasz mózg przez system nerwowy otrzymuje informacje, których używa do ułożenia ciała w odpowiedniej pozycji, aby mogło kontynuować ruch lub przygotować się do zmiany.

Na koniec czytelnik otrzymuje propozycję planu treningowego, który umożliwi mu dokonanie zmian techniki biegu. Nie jest to łatwe, dlatego  nim podejmiemy decyzję o bieganiu w sposób naturalny, warto sięgnąć po książkę i zrozumieć istotę poruszania się. Od podstaw. Tak, jak chciała natura.

Pozycja została wydana przez wydawnictwo Buk Rower – dostępna jest na stronie wydawcy.

bieganie naturalne recenzja ksiazki 2

Czy mój wpis Ci w jakiś sposób pomógł?

Kliknij gwiazdkę, aby ocenić artykuł!

Średnia ocena 0 / 5. Liczba głosów: 0

Jak dotąd brak głosów! Bądź pierwszą osobą, która oceni ten artykuł.

Total
0
Shares

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Poprzedni wpis
adidas Supernova Glide Boost – transformuj swoje bieganie
Następny wpis
Statystyczne ujęcie biegania - rubiTrack - program do analizy treningów
Opinie

Dołącz do takich jak Ty!

Dołącz do ludzi takich jak Ty, którzy już nam zaufali i zostali biegaczami!

  • Podczas 10 tygodni udało mi się poprawić bazę tlenową z 32 do 35, znaleźć swoją odskocznię od trudności życia codziennego bez szwanku dla zdrowia  i jestem przekonana, że nie zrobiłabym tego bez programu Od zera do runnera przy nieocenionym wsparciu naszej grupy na Discordzie.
    Urszula - od zera do runnera

    Urszula

    Suwałki
  • Już miałem rzucić bieganie. Chciałem dać sobie z nim spokój, ale trafiłem do Was. Powiedziałem sobie spróbuję jeszcze raz od zera i okazało się, że to strzał  w dziesiątkę. Po marszach  bóle minęły, a co najważniejsze czuję w tych miejscach  włożoną pracę na treningach.
    IMG 20241026 230234 scaled e1730212654169

    Edward

    Ryczywół (wielkopolskie)
  • Program bardzo mi się podoba. Zachęciło mnie to że trwa 52 tygodnie (przerobiłam już kilka programów typu “przebiegnij 5 km w 5 tygodni” i zawsze na początkowych etapach się wypalałam – po prostu to była zbyt intensywna aktywność niedostosowana do moich możliwości). A w tym przypadku to rozłożenie intensywności wydaje mi się kluczowe.
    Marta OZDR

    Marta

    Warszawa
plany treningowe

Masz pytania? Mamy odpowiedzi.

Poniżej znajdziesz odpowiedzi na najczęściej pojawiające się pytania dotyczące biegania.

Ile biega amator?

Wyjdźmy od tego, aby ustalić, kto to jest amator.

Amator to każda biegająca osoba, która nie żyje z biegania. A więc i ta, która dopiero zaczyna, jak i ta, która biega 2:30 maraton. Różne również będą treningi tych osób. Ten, który zaczyna biegać, będzie 10-15 kilometrów tygodniowo, a bardzo zaawansowany biegacz może przekraczać i 150 na tydzień.

Ile powinno się biegać na początku?

W pierwszych tygodniach staraj się nie biegać więcej niż od około 8 do 15 kilometrów tygodniowo z podziałem na 3 lub 4 jednostki treningowe. Z czasem, gdy poczujesz się silniejszy i sprawniejszy stopniowo wydłużaj kilometraż.

Jak oddychać w czasie biegu?

Polecam Ci książkę Tlenowa przewaga, gdzie jest bardzo dobrze udokumentowane, dlaczego powinno oddychać się nosem w trakcie biegania, spania i dowolnej innej aktywności fizycznej.

Więcej przeczytasz także w naszym artykule “Jak oddychać podczas biegania?

Jak przebiec swoje pierwsze 5 km?

Gorąco Cię zachęcam do wybrania planu treningowego dla początkujących i trenowania zgodnie z jego wytycznymi. Może sprawdzić się plan https://treningbiegacza.pl/artykul/plany-treningowe-na-5km-z-dodatkowa-aktywnoscia-i-silownia

    Ile powinno się biegać na początku?

    Zakładam, że jeszcze nie biegasz i dopiero chcesz zacząć. Gorąco polecam Ci zapisanie się do naszego newslettera, aby otrzymać roczny plan treningowy dla początkujących.

    Link do zapisu.

    Jak zacząć biegać od zera?

    Na początku oceń swój stan. Podejdź do tego bardzo świadomie i odpowiedzialnie, aby nie zrobić sobie krzywdy. Kiedy ostatnio podejmowałeś ostatnią aktywność fizyczną, ile ważych i ile masz wzrostu. Czy Twoje BMI jest w normie, czy raczej mocno odbiega od normy.

    Gdy będziesz w stanie określić swój stan, łatwiej Ci przyjdzie wybór odpowiedniego planu treningowego. W zależności od swojej obecnej formy wybierz taki, który będzie delikatnym wyzwaniem, ale nie będzie sprawiać, że po każdym treningu będziesz wracać do domu półprzytomny. Link do planów treningowych.

    Jak zacząć biegać, gdy się nie ma kondycji?

    Powoli i bez pośpiechu. Kondycja przyjdzie sama, pod warunkiem, że nie będziesz przeciążać swojego organizmu, który ma swoje limity.

    Zacznij od marszobiegu. Minutę idź, minutę biegnij. Powtórz to 7-10 razy na jednym treningu i wykonaj taki trening 3 razy w tygodniu przez najbliższe 5 tygodni. Bardzo szybko dostrzeżesz pozytywne objawy poprawy kondycji.

    Jakie tempo biegu dla początkujących?

    Adekwatne do Twojej obecnej kondycji. Jeśli nie jesteś w stanie biec bez przystanku i zaczerpnięcia tchu przez minutę, to bez sensu jest gnanie na łeb na szyję. Obierz takie tempo, aby swobodnie przy tym móc rozmawiać. Nazywa się to tzw. tempem konwersacyjnym. Jesteś w stanie biec i coś tam przy okazji mówić. Jeśli od razu brakuje Ci tchu w płucach, zwalniasz.

    Na początku nawet nie przejmuj się jednostkami typu 5 min/km, czy 25 sekund na 100 metrów. Na to przyjdzie czas.

    Masz pytania?

    Napisz do nas

      Czy mój wpis Ci w jakiś sposób pomógł?

      Kliknij gwiazdkę, aby ocenić artykuł!

      Średnia ocena 0 / 5. Liczba głosów: 0

      Jak dotąd brak głosów! Bądź pierwszą osobą, która oceni ten artykuł.

      Rozpocznij przemianę od Zera do Runnera w drodze po zdrowe życie.
      Dołączam do programu