Bieganie jest tak naturalną dla nas czynnością, jak oddychanie czy jedzenie. Nasz organizm jest przystosowany do tego, by iść, biec, poruszać się. Jednak wraz z postępem technologicznym i trybem życia, jaki prowadzimy, jakość tego ruchu zmienia się. Jego naturalność przestaje mieć cokolwiek wspólnego z pierwotną wersją natury. O tym właśnie piszą Danny Abshire i Brian Metzler w książce Bieganie naturalne.
Autorzy poruszają bardzo istotny temat. Próbują odpowiedzieć na pytanie, dlaczego tak wielu biegaczy nie dobiega do mety? Dlaczego wciąż męczą ich kontuzje? Skoro bieganie jest dla nas tak naturalną czynnością, nie powinno tak się dziać.
Otóż przez lata pracujemy na to, jak nasz organizm się porusza. Wpływ na to ma tryb życia, jaki prowadzimy – często siedzący i obciążający nasze stawy. To w efekcie powoduje zmiany w biomechanice. Co więcej, według autorów, ogromny wpływ na biomechanikę ma obuwie. Obecnie jest ono wręcz „nafaszerowane” amortyzacjami, co może i polepsza komfort biegu, ale niestety nie wpływa pozytywnie na naszą kinematykę.
Wystarczy sięgnąć pamięcią do czasów dzieciństwa, kiedy biegając boso po trawie, dywanie, plaży robiliśmy to intuicyjnie. Teraz, kiedy nowoczesność pochłania nas bez reszty, zapominamy o tym, że naturalność mamy we krwi. Poddając się technologiom i wszelkim „ulepszaczom”, zaburzamy ten proces.
Książka ta uwrażliwia nas właśnie na te problemy, które wydawałoby się, że są błahe, przez co nie są brane pod uwagę choćby w trakcie leczenia kontuzji. Prostota przyczyn naszych zaburzeń jest tak rażąca, że aż wydaje się być niemożliwa.
Większość kontuzji bierze się właśnie z nieprawidłowego biegania. Czy da się nieprawidłowo biegać? Wszystko się da. Przede wszystkim chodzi o technikę biegu i pracę mięśni stóp, które poruszają cały mechanizm do pracy.
Aby zrozumieć ten mechanizm, autorzy rozkładają problem na części pierwsze. Na pierwszy ogień idzie obuwie, które stało się bardziej gadżetem biegacza, niż narzędziem do biegania. Pamiętam, kiedy sport ten nie był w Polsce jeszcze modny, na półkach w sklepach buty do biegania były zawsze najbrzydsze. Miały być proste i funkcjonalne. Wyboru też dużego nie było. Teraz jest kolorowo, miękko i… niestety boleśnie. Marki sportowe nas rozpieszczają, a my im na to pozwalamy. Poprzez nowości technologiczne, które stosują producenci, nasze stawy ulegają rozleniwieniu i ich praca przestaje być naturalna. Zaczynamy inaczej stawiać stopę, wybijamy się z nieprawidłowej jej części, co rzutuje na całość biomechaniki organizmu.
Abshire i Metzler wgryzają się w tematykę, by pokazać swoją rację. Do tego stopnia, że poddali nasze stopy głębokiej analizie. Twierdzą, że aby w pełni zrozumieć pracę naszych stóp, musimy poznać ich budowę i funkcjonowanie.
Co więcej, robią nam lekcję powtórkową z fizyki i kinematyki naszego ciała. Pokazują, że nasze „nowoczesne” bieganie pochłania od nas zbyt dużo energii, podczas gdy bieganie naturalne jest wydajniejsze, bardziej ekonomiczne i przynoszące lepsze efekty.
Wszystkie tezy, rady czy sugestie opierają na wieloletnich doświadczeniach, z którymi mają styczność na co dzień. Danny Abshire to specjalista od leczenia urazów. Poprawił technikę biegu tysiącom sportowców. Brian Metzler zaś, jako pasjonat biegania, przetestował ponad 750 par butów ścigając się na wszelkich dystansach.
Ich wiedza jest zatem cenna i godna zaufania. Na dowód tego przedstawiają historię Etiopczyka, Abebe Bikili, który wygrywa maratony biegając na boso, a więc naturalnie. Udowadnia w ten sposób, że da się tak nie tylko biegać, ale i zwyciężać.
Dostajemy także obszerny wykaz kontuzji wynikających z nieprawidłowej biomechaniki oraz wskazówki, jak poprawić ten stan i zbliżyć go do naturalnego. Nie są to jednak rady typu „biegaj boso”, bo takie drastyczne zmiany wywołają jeszcze więcej szkód. Ich rady są racjonalne i przede wszystkim w logiczny sposób tłumaczą, co dzieje się z naszymi mięśniami podczas ruchu.
Z każdym wykonanym ruchem, sportowym czy nie, nasz mózg przez system nerwowy otrzymuje informacje, których używa do ułożenia ciała w odpowiedniej pozycji, aby mogło kontynuować ruch lub przygotować się do zmiany.
Na koniec czytelnik otrzymuje propozycję planu treningowego, który umożliwi mu dokonanie zmian techniki biegu. Nie jest to łatwe, dlatego nim podejmiemy decyzję o bieganiu w sposób naturalny, warto sięgnąć po książkę i zrozumieć istotę poruszania się. Od podstaw. Tak, jak chciała natura.
Pozycja została wydana przez wydawnictwo Buk Rower – dostępna jest na stronie wydawcy.