Zdrowe stawy są bardzo ważne dla każdej osoby, a szczególnie dla sportowców, którzy przez ból lub ogólne uczucie dyskomfortu nie będą w stanie osiągać swoich sportowych celów.
Kolagen jest głównym białkiem tkanki łącznej, który „klei i spaja”. Jest on najważniejszym białkiem w organizmie, ponieważ stanowi 30% całkowitej masy białka ludzkiego i 70% masy białek skóry. Nie będę się rozpisywać na temat tego jak ważny jest kolagen dla funkcjonowania całego organizmu. Skupię się tylko na tym, jak poprawić syntezę kolagenu, szczególnie u osób bardzo aktywnych fizycznie, osób starszych, chorych na cukrzycę, z problemami trawiennymi oraz chorobami autoimmunizacyjnymi – zwłaszcza tych, które dotyczą tkanki łącznej, gdzie układ odpornościowy postrzega kolagen jako obcy i atakami obniża jego ilość w organizmie.
Utrata kolagenu jest normalnym procesem fizjologicznym z intensywnością głównie uwarunkowaną genetycznie, ale w bardzo dużym stopniu intensywność utraty kolagenu zależy od stylu życia i innych czynników środowiskowych. Po raz kolejny wracamy do tego, że prawidłowe żywienie, brak używek, mniejsza ilość stresu należą do najważniejszych czynników środowiskowych człowieka i to my, w największym stopniu, jesteśmy odpowiedzialni za wszystkie problemy zdrowotne, które nas dotyczą.
Kolagen składa się w większości z następujących aminokwasów syntezowanych przez własny organizm: glicyna w ok. 33%, prolina w ok. 14%, arginina w ok. 10%, alanina w ok. 9% i aminokwasu, który nie jest syntezowany poprzez własny organizm – lizyna w ok. 2%. Aminokwasy hydroksyprolina i hydroksylizyna są potrzebne, by kolagen trzymał swoją prawidłową strukturę molekularną, są one formowane z proliny i lizyny, ale proces ten wymaga obecności stałego stężenia witaminy C.
Żeby odbudować ścięgna, ochronić stawy, więzadła, tkankę łączną, musimy koniecznie zadbać o syntezę kolagenu i odpowiednie nawodnienie organizmu, dostarczać substancji odżywczych, z którymi organizm już sam sobie świetnie poradzi. Najlepszy kolagen dla profilaktyki u zdrowych dostarczymy z pożywienia, np. wywary z kości, ścięgien, łapek kurczaków, kości i nóżek świńskich, kości wołowych i cielęcych (ale nie tych z supermarketów – tylko zwierząt z wolnego wybiegu), podroby, kolagen rybny, np. wywary z głów ryb i kręgosłupów. Producenci suplementów na bazie kolagenu zawierających hydroksyproline i hydroksylizyne twierdzą, że ich produkty mogą poprawić jakość skóry i paznokci, a także zdrowie stawów. Nie jest to do końca prawdą , jednak niedobór aminokwasów i zła synteza kolagenu jest najważniejszą z przyczyn złego stanu zdrowia tych organów, dlatego trzeba zadbać o odpowiednią syntezę kolagenu we własnym organizmie.
Dlaczego? Bo synteza kolagenu odbywa się w kolejny sposób: najpierw tworzą się „nici” z aminokwasów np. z tej samej proliny, lizyny oraz innych i wtedy dopiero później powstają hydroksyprolina i hydroksylizyna, które dbają o to, by kolagen trzymał prawidłową strukturę.
Żeby synteza była dobra, po pierwsze – powinniśmy dostarczać do organizmu z pożywienia potrzebnych dla tego aminokwasów, po drugie – zaburzone procesy trawienia i wchłaniania składników odżywczych z pożywienia nie pozwolą, by synteza kolagenu odbywała sie we właściwy sposób. A więc w tym drugim wypadku musimy jednocześnie zadbać o odpowiednią ilość kwasu solnego w żołądku, wydzielanie enzymów trawiennych oraz przyjazną florę bakteryjną jelit. Jesteśmy całością, wiec do problemu musimy podchodzić kompleksowo. I znowu się powtórzę, dobrej jakości kolagen nie powstanie bez odpowiedniej ilości witaminy C.
Możemy dostarczać ją z owoców z niską zawartością fruktozy: jagody dzikiej róży, malpigia granatolistna – inaczej Acerola lub kwasu l askorbinowego. Warto pamiętać, że u osób bardzo aktywnych fizycznie, przebywających w mocnym stresie lub chorych, witamina C ma szybszy półokres rozpadu bo organizm znacznie szybciej zużywa ją do swoich celów. Dzieje się tak, ponieważ jest potrzebna w naprawdę bardzo wielu przemianach biochemicznych ustroju, a więc odpowiednio zapotrzebowanie na nią jest o wiele większe niż u osób mało aktywnych.
Kolagen źle się łączy, jeśli nie ma krzemu – potrzebnego do wiązania i powstania dobrej jakości kolagenu. W tym pomogą np. ziemia okrzemkowa spożywcza, herbatki ze skrzypu lub różnego rodzaju preparaty zawierające krzem.
Dobry kolagen nie powstanie bez siarki. Najlepsze źródła siarki w pożywieniu znajdziemy w: podrobach, jajkach, cebuli i czosnku. Osoby z problemami jelitowymi mogą jednak mieć problem z jedzeniem cebuli, a alergicy z jajkami. Niestety z pożywienia nie dostarczymy takiej ilości siarki, która jest potrzebna w większych lub mniejszych problemach z tkanką łączną. Siarkę z pożywienia jesteśmy w stanie dostarczyć dla profilaktyki i utrzymania dobrego zdrowia. W wypadku chorób tkanek łącznych oraz potrzeby odbudowania ścięgien, chrząstek itd. jako źródło siarki będzie nam służyć MSM (Metylosulfonylo-metan), który ma mnóstwo innych właściwości odżywczych dla organizmu. Działa on przeciwbólowo, przyśpiesza regenerację oraz gojenie się ran, wspomaga dobrą pracę układu odpornościowego, jest pomocny przy alergiach itd. Dawki: dla utrzymania zdrowia 500 mg dziennie, dla leczenie stanów chorobowych od 2-8 gr, przy zwapnieniach stawów naturoterapeuci wypisują nawet dawki od 15gr do 20gr. Ostrzegam przed samo leczeniem.
Dodatkowo dla zwiększenia syntezy kolagenu potrzebne są bioflawonoidy, które przeciwdziałają rozpadowi witaminy C wzmacniając jej działanie antyoksydacyjne, oraz witaminy z grupy B szczególnie B3 i B6 i miedź.
Domowy kolagenowy „koktajl”: żelatyna spożywcza, jagody dzikiej róży (lub ekstrakt dzikiej róży) lub najlepiej aceroli. Przygotowanie: 5 gr żelatyny podgrzać i roztopić w 15 ml wody, dolać 10 gr koncentratu po tym, jak żelatyna roztopiona trochę wystygnie (koncentratu nie poddawać termicznej obróbce) i wstawić do lodówki, żeby zastygło. Można dodać dodatkowo kwasu L Askorbinowego, jeśli nasza dzienna podaż witaminy C z jakichś powodów jest większa. Jeść po posiłku.
UWAGA!: osoby, które mają problemy z insulinoopornością, hipoglikemią, lub po prostu maja ograniczone ilości węglowodanów w żywieniu, muszą wybierać koncentrat/wyciąg a nie syrop, który swoją drogą będzie miał więcej cukrów. Proporcję składników opisane wyżej są wyliczone na 25 kg masy mięśniowej ciała.
Inne plusy takiego domowego koktajlu: jagody lub ekstrakt z dzikiej róży zawiera organiczne kwasy, które powodują wydzielanie soku żołądkowego – odpowiednia ilość jest niezmiernie ważna w prawidłowym trawieniu i przyswajaniu z pożywienia aminokwasów. Dużo osób cierpiących na zgagę ma nie nadkwasotę, a odwrotnie, brak wystarczającej ilości kwasu solnego w żołądku. Z tego wynika bardzo dużo problemów trawiennych. Trzeba jednak pamietać, że zakwaszanie żołądka zabronione jest dla osób ze stwierdzoną nadkwasotą i wrzodami.