Nie miałem okazji biegać w pierwszej wersji Phantomów. Nie mam zatem ani punktu odniesienia ani wyrobionego zdania czy Under Armour HOVR Phantom 2 są lepsze, gorsze, bardziej czy mniej dopasowane. Postaram się jednak przedstawić ten but takim, jakim jest, bez zbędnych odniesień do poprzednika, ale nie daruję sobie zrobienia krótkiej dygresji do innych marek, które podobnie jak UA pod piętę wkładają tyle centymetrów “mięcha”.
Dawno, oj bardzo dawno nie biegałem w butach, które mają aż 9 milimetrów dropu. Generalnie w doborze butów dążę raczej do tego, aby ta różnica pomiędzy palcami, a piętą była jak najmniejsza, aczkolwiek coś w okolicach 4mm jest dla mnie idealną proporcją. Stąd też byłem dosyć mocno zaskoczony czytając specyfikację techniczną Phantomów 2. 9mm? Poważnie?
Dziesięć lat temu 10-12mm drop był normą. Śmiało mogę powiedzieć, że w tamtym okresie byłem tuż przed, w trakcie lub tuż po wyleczeniu kontuzji. Ciągle to samo. Kontuzja goniła kontuzję. Ból kolan, bioder, stawów skokowych, piszczeli, kręgosłupa. To była ciut taka ruletka, co tym razem nawali?
Przeanalizowałem sobie to sumiennie, z czego to wynika i postanowiłem zmienić technikę z typowego walenia piętą o podłoże (w butach z dropem 12mm nie da się inaczej) na bieganie bardziej ze śródstopia (spróbuj biegając boso nie zmienić techniki na bieganie ze śródstopia). Odchudziłem buty, dążąc do dropu 4-6mm, ale i mając w zanadrzu takie z zerowym. Te zakładam w momentach, gdy zaczyna mnie pobolewać któryś z achillesów. Dwa, trzy treningi i ból znika. Dziś na szczęście dostępnych jest kilkanaście modeli, które oprócz zerowego dropu zapewniają również odpowiednią dawkę amortyzacji, bo bez tej nie da się za wiele powalczyć. Asfalt i twarde nawierzchnie wygrają.
Konstrukcja UA Phantom 2
Na myśl przychodzi mi słowo: mięsisty. Phantom 2 to kawał solidnej konstrukcji z 26,5mm mięcha pod piętą i aż 17,5mm pod palcami. Jako żywo przypomina mi to buty Hoka, aczkolwiek w przypadku Phantoma dostrzegam zdecydowanie lepszą jakość wykonania i użytych materiałów. To, na co zwracam uwagę, to odkształcenia podeszwy wewnętrznej, czyli tej warstwy amortyzacyjnej, która odkształca się pod wpływem sił, jakie generuje biegacz, a właściwie jego pięta.
Jak wspomniałem, ciężko mi w Phantomach zachować technikę ze śródstopia i mimowolnie walę tą piętą. Jednak po pokonaniu w nich ponad 100km nie dostrzegam na razie negatywnych odkształceń. Tu duży plus, bo nic mnie tak nie irytuje w butach biegowych jak zbliżanie się cen butów do granicy 1.000 zł (co swoją drogą jest kompletnym absurdem), a trwałość materiałów w okolicach 400-500km. Jak ten trend się utrzyma, to bieganie niebawem będzie zdecydowanie droższe aniżeli jazda samochodem o umiarkowanym apetycie na paliwo w okolicach 10l/100km.
No skoro już jesteśmy przy cenach.
UA Phantom 2 kosztował 600-650zł (w momencie premiery). Teraz, gdy piszę ten test można go już dostać za 420-440 zł. Cena zdecydowanie bardziej do przyjęcia, ale nie kupiłbym tych butów drugi raz. Wiesz. Niby wszystko ok, but wygodny, ale nie ma tego czegoś, co sprawia, że czujesz frajdę “na nodze”.
Phantom 2 jest mega sztywny, twardy, brak mu responsywności i pazura. Próbowałem w nim robić szybsze treningi, ale albo noga latała mi w bucie, albo zbyt mocno ściągnięte sznurowadła powodowały dyskomfort. Nie można mu jednak odmówić jakości wykonania. Ta jest naprawdę na bardzo wysokim poziomie. Wykonanie cholewki przypominającej skarpetę i połączenie jej z materiałem usztywniającym na wysokości grzbietu stopy to naprawdę majstersztyk. Może jedynie otoczenie pięty tandetnym, złotym plastikiem niweczy ten efekt, ale w innej linii kolorystycznej tego modelu, nie wygląda to aż tak najgorzej. Wszelkiego rodzaju przeszycia, wykończenia i sam materiał cholewki – nie ma się do czego przyczepić. Z chęcią przetestowałabym ten but z “innym podwoziem”. Niech użyją tę cholewkę i dadzą mu inną podeszwę zewnętrzną i wewnętrzną, a z pewnością wielu biegaczy zakocha się w tym bucie bez reszty, bo będziemy mieli Boosty za ułamek ich ceny.
Usztywniający zapiętek sprawia, że pięta jest na sztywno osadzona w jednym miejscu. Osobiście nie lubię tego efektu, ale w zasadzie o tym bucie nie można jednoznacznie powiedzieć, że jest jakiś. Mam na myśli cholewkę. Z jednej strony pięta i część środkowa (ze sznurowadłami) są bardzo sztywne, pomimo że są wykonane na wzór skarpety, natomiast śródstopie pozostawia palcom dosyć sporo miejsca. Powiedziałbym nawet, że za sporo, co właśnie sprawia, że but wolno reaguje i stopa w przodostopiu odrobinę pływa. Drobna modyfikacja tego mankamentu powinna mocno zmienić charakterystykę tego buta.
Podeszwa zewnętrzna, jak już wspomniałem, jest bardzo sztywna. Wkładając sporo siły, udaje mi się zgiąć same palce. Całkowicie sztywna pozostaje pozostała część konstrukcji. Sama podeszwa zapewnia fajną trakcję, dobre trzymanie, jest w miarę agresywna, co sprawia, że nawet bieganie po mokrej, śliskiej nawierzchni nie sprawia problemu, a i na nieodśnieżonych miejskich chodnikach też daje sobie radę. To chyba trochę taki zgniły kompromis: trakcja kosztem elastyczności.
Dobra, do brzegu
Under Armour HOVR Phantom 2 to but nie z mojej bajki, ale zwalam to na karb chorób wieku dziecięcego. Wszak marka Under Armour dopiero zaczyna zdobywać doświadczenia na tym polu, a już na początku tej drogi nie można odmówić im poczucia smaku i wyjątkowości. Ich buty są po prostu ładne. Pomimo sporej ilości piany pod piętą, nie przypominają żelazka, wykazują przejawy bycia drapieżnikiem, aczkolwiek jeszcze drapieżnikiem z pewną formą nadwagi. Po zrzuceniu tego balastu powinno być lepiej. Tak więc szczerze im dopinguję.
Cecha | Under Armour HOVR Phantom 2 |
Przeznaczenie | asfalt |
Dla kogo | biegacz początkujący |
Drop | 9mm |
Waga buta (rozm. 42,5 EUR) | 327g |
Amortyzacja | 5/5 |
Wygoda | 4/5 |
Rodzaj stopy | neutralna |
Dynamika | 2/5 |
Podobne buty | Hoka Clifton 5 |
Podeszwa zewnętrzna | |
Bieżnik | 4/5 |
Odczuwalność podłoża | 1/5 |
Przyczepność | 5/5 |
Podeszwa środkowa | |
Elastyczność | 2/5 |
Responsywność | 2/5 |
Wsparcie łuku podłużnego | 4/5 |
Stabilizacja | 4/5 |
Cholewka | |
Dopasowanie | 4/5 |
Przodostopie | 3/5 |
Trzymanie pięty | 5/5 |
Elastyczność | 3/5 |
System wiązania | 4/5 |
Wentylacja | 5/5 |
Ochrona palców | 3/5 |