🏃Zacznij mądrze biegać🏃‍♀️ -20% z kodem "WIOSNA20". Do końca promocji:
00 d
00 h
00 m
Buty do biegania

adidas SolarBOOST zapowiada rewolucję w miejskim bieganiu – sprawdzamy to dla Was

adidas zapowiedział kolejną rewolucję, a na jej sztandarach widnieje adidas SolarBOOST, czyli nowy but treningowy, oparty na odświeżonej piance BOOST, dzięki której nasze treningi mają być przyjemniejsze, a każde odbicie bardziej efektywne. Zmian jest jednak znacznie więcej, a wszystkie sprawdziliśmy bezpośrednio – testując adidasy SolarBOOST na wrocławskich ścieżkach. Sprawdźcie, czy nowe rozwiązania faktycznie zasługują na miano rewolucji.
baner na fb

adidas zapowiedział kolejną rewolucję, a na jej sztandarach widnieje adidas SolarBOOST, czyli nowy but treningowy, oparty na odświeżonej piance BOOST, dzięki której nasze treningi mają być przyjemniejsze, a każde odbicie bardziej efektywne. Zmian jest jednak znacznie więcej, a wszystkie sprawdziliśmy bezpośrednio testując adidasy SolarBOOST na wrocławskich ścieżkach. Sprawdźcie, czy nowe rozwiązania faktycznie zasługują na miano rewolucji.

Zacznijmy od tego, czego być może nie widać na pierwszy rzut oka, czyli od detali, wyróżniających adidasa SolarBOOST na tle rozwiązań, które zazwyczaj spotyka się u konkurencji.

adidas-solarboost-zapowiada-rewolucje-mowie-sprawdzam-to-01

Cholewkę tej treningówki można podzielić na trzy strefy, których cele wpływają na różnice w wykorzystanych materiałach. Na przodzie mamy zatem do czynienia z otulającym stopę, elastycznym materiałem, sprytnie wzmacnianym przez bezszwowo naniesione warstwy gumy. Takie rozwiązanie ma zapewnić komfort naturalnej pracy stopy zarówno w fazie lądowania, jak i wybicia. Co ważne, brak przeszyć i sztywnych materiałów pozwala sądzić, że cholewka w tym miejscu będzie także bardziej trwała.

adidas-solarboost-zapowiada-rewolucje-mowie-sprawdzam-to-02

Druga strefa to okolice śródstopia, czyli nieco wzmocnień, język i system sznurowania. Te pierwsze zapewniają dwa boczne płaty materiału w modelu SolarBOOST nie ma już miejsca na elementy plastikowe i twarde, co na pewno ucieszy osoby o nietypowych kształtach stóp. Język jest wszyty i miejscowo pogrubiony, co ma zapewnić większy komfort naszym podbiciom, nawet gdy będziemy musieli buty naprawdę solidnie zasznurować.

adidas-solarboost-zapowiada-rewolucje-mowie-sprawdzam-to-03

Gdy przejdziemy do ostatniej strefy, naszą uwagę na pewno zwróci podzielony zapiętek i przedłużona w stronę ścięgna Achillesa cholewka. Jej zadaniem jest wsparcie naturalnej pracy Achillesa a także zapobieganie obtarciom i podrażnieniom ściegna. Ponadto problem wytartych lub porwanych zapiętków zostaje rozwiązany. Ta specyficzna podwyższona konstrukcja w SolarBOOST sprawia, że jest nam łatwiej założyć buta.

Amortyzacja, wsparcie i dynamika, czyli parę słów o podeszwie w SolarBOOST

Można odnieść wrażenie, że podeszwa w adidasach SolarBOOST została stworzona z myślą o tym, by dogodzić wszystkim. Mamy tu zarówno solidną porcję amortyzacji, którą zapewnia wykonanie podeszwy środkowej w 85% z pianki BOOST, z drugiej strony: symetryczna szyna z pianki EVA, która wzmacnia i stabilizuje nogę podczas biegu na całej długości oraz, dzięki pogrubionej konstrukcji idącej ku pięcie, wspiera trzymanie nogi w okolicy łuku stopy. Na dodatek natrafimy tu na element dobrze znany z większości wyższych modeli biegowych adidas: elastyczny most torsion, system wspierający przetoczenie stopy od pięty do sprężystego wybicia ze sródstopia. Nie powinniśmy pominąć znanej z najlepszych modeli adidasa gumy Continental, która w całości tworzy podeszwę zewnętrzną. Samo wymienienie tych elementów sugeruje, że mamy tu do czynienia z produktem premium.

Jak sprawdza się adidas SolarBOOST w akcji?

Mieliśmy możliwość sprawdzenia zarówno damskiej, jak i męskiej wersji adidasa SolarBOOST, co pozwoli nam spojrzeć na tego buta z różnych perspektyw. Zaznaczę na wstępie, że biegaliśmy w nich głównie po wrocławskich chodnikach i parkach, choć zdarzyły się również treningi na bieżni mechanicznej i w terenie nieco bardziej wymagającym.

adidas-solarboost-zapowiada-rewolucje-mowie-sprawdzam-to-08

Moje wrażenia Grzesiek

Paradoksalnie, nawet od buta tak “najeżonego” technologią, oczekuję przede wszystkim niezauważalności. Doskonały but treningowy to taki, na który zwracasz uwagę przy jego zakładaniu przed treningiem, a następnie dopiero podczas ściągania, gdy bieganie masz już z głowy. Doceniam ponadto modele, w których można poruszać się na co dzień, bo praca trenera wiąże się z tym, że obuwie sportowe to jednocześnie mój “strój roboczy”. Świetnie jest zatem wtedy, gdy nie tylko mogę w danym modelu trenować siebie, ale i ludzi, którzy ze mną współpracują, czując przy tym pełny komfort i wyglądając porządnie.

Jak adidas SolarBOOST poradził sobie z takimi wymaganiami?

Na początek warto zaznaczyć, że SolarBOOST naprawdę dobrze dopasowuje się do stopy. Siatka, z której wykonana jest przednia część cholewki, daje nie tylko pewność, ale przede wszystkim doskonale się rozciąga i pracuje podczas biegu. To, że kwestię obtarć mamy właściwie wyeliminowaną, to mało w tym bucie można bez najmniejszych problemów spędzić cały aktywny dzień. Podobnie dobre wrażenie robi wspomniany już miękki zapiętek czy pogrubiony język. Wszystkie te elementy sprawiają, że w SolarBOOST koncentrujesz się tylko na zadaniu, które cię czeka.

A skoro już jesteśmy przy zadaniach, to przejdźmy do treningów. Nie da się ukryć, że SolarBOOST jest bardzo solidnie amortyzowany czuć to zarówno pod piętą, jak i przodostopiem, co daje przyjemny efekt w lekkich tempach, ale zaczyna przeszkadzać, gdy znacząco schodzimy poniżej 4:30/km. Na szczęście nie znalazłem u producenta zapewnień, że to “startówka na stadionowy rekord na 5000 m”, więc w zasadzie wszystko gra początkujący mogą w tych butach biegać wszelkie dystanse, dla średniozaawansowanych będzie to propozycja głównie na maratony, połówki i lżejsze treningi. 

Guma Continental naprawdę dobrze radzi sobie na asfalcie i na suchych ścieżkach, ale nie miałem też zastrzeżeń, gdy trenowałem w deszczu. Tu cudów oczywiście nie ma i różnicę czuć, ale nie ma też mowy o tym, by buty się mocno ślizgały. Wspominana już siatka dobrze wentyluje, więc przy wysokich temperaturach również nie ma powodów do narzekania. Systemy wsparcia wydają mi z kolei się nieco na wyrost. Przy tak miękkim bucie ciężko jest spodziewać się, że wiele da nam plastikowa szyna w podeszwie czy stabilizujące wzmocnienia z pianki EVA. Przyjmijmy, że to tylko elementy dizajnu buta i nie przejmujmy się nimi zbytnio.

Przyznam szczerze, że dość ciężko rozpisać się więcej na temat adidasów SolarBOOST, bo w tych butach po prostu wszystko gra. Jeżeli szukacie uniwersalnego buta treningowego, który będzie dobrze wyglądał na co dzień oraz co najważniejsze pozwoli w każdym momencie wykonać solidną jednostkę treningową, to na pewno warto sprawdzić właśnie SolarBOOST.

Moje wrażenia – Justyna

Nowe adidasy SolarBOOST, poprzez zastosowane materiały, dobrze dopasowują się do naszej stopy. W sposób komfortowy opinają ją, co daje wrażenie dodatkowej stabilizacji w każdej fazie kroku biegowego. Rozkładająca się na całą powierzchnię podeszwy pianka BOOST jest bardzo miękka, nie znaczy to jednak, że but jest mało dynamiczny. Już pierwsza przymiarka sprawia, że chce się ruszyć na lekką przebieżkę, nawet do marketu po bułki.

Mimo swojego treningowego charakteru, adidasy SolarBOOST są niezwykle lekkie w trakcie biegu, a dodatkowy system trzymania stopy spełnia swoją rolę znakomicie, nie pozwalając na ruchy stóp wewnątrz buta. Dość duży drop i solidna amortyzacja nie zmieniają faktu, że można w tych butach spokojnie biegać na przodostopie. Warto jednak podkreślić, że osoby o wysokim podbiciu stóp, mogą czuć dyskomfort podczas dłuższych treningów. Zintegrowany język lub system sznurowania sprawiają, że but może nas momentami po prostu cisnąć.

adidas SolarBOOST, poza swoim pierwotnym przeznaczeniem, to również bardzo korzystny dla oka model, który może uświetnić niejedną stylizację. Nie ma co ukrywać, że aspekt wizualny zazwyczaj jest dla kobiet bardzo ważny, a jak jeszcze idzie za tym wygoda, i co najważniejsze, funkcjonalność, to już wiemy, że mamy do czynienia niemalże z ideałem. 

Mamy rewolucję?

Powróćmy więc do pytania postawionego na wstępie i zastanówmy się, czy adidas SolarBOOST to rzeczywiście rewolucja w świecie biegania? Bez cienia złośliwości można powiedzieć, że nie, ale jest to jednocześnie zaleta tego modelu. W naprawdę dobry sposób rozwija on bowiem pomysły, które spotykaliśmy już w niektórych z najlepszych modeli tego producenta, dzięki czemu będzie zarówno świetnym rozwiązaniem dla dotychczasowych fanów adidasa, jak i miłym zaskoczeniem dla tych, którzy do technologii BOOST podchodzili dotąd sceptycznie.

adidas-solarboost-zapowiada-rewolucje-mowie-sprawdzam-to-05

adidas SolarBOOST – specyfikacja

  • Rodzaj Treningowy bądź startowy na maraton/półmaraton
  • Waga – 295 g (dla rozmiaru 42 ⅔)
  • Amortyzacja bardzo duża (85% pianki BOOST)
  • Drop  10 mm
  • Wsparcie  Neutralny/pronator/supinator

Linki użyte w tym artykule:

 

Czy mój wpis Ci w jakiś sposób pomógł?

Kliknij gwiazdkę, aby ocenić artykuł!

Średnia ocena 0 / 5. Liczba głosów: 0

Jak dotąd brak głosów! Bądź pierwszą osobą, która oceni ten artykuł.

Razem
0
Shares

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Poprzedni wpis
Jak NIE biegać? Krótki poradnik.
Następny wpis
Historia Maratonu Warszawskiego - takie opowieści tylko u nas!
Opinie

Dołącz do takich jak Ty!

Dołącz do ludzi takich jak Ty, którzy już nam zaufali i zostali biegaczami!

  • Podczas 10 tygodni udało mi się poprawić bazę tlenową z 32 do 35, znaleźć swoją odskocznię od trudności życia codziennego bez szwanku dla zdrowia  i jestem przekonana, że nie zrobiłabym tego bez programu Od zera do runnera przy nieocenionym wsparciu naszej grupy na Discordzie.
    Rozwiń
    Urszula - od zera do runnera

    Urszula

    Suwałki
  • Już miałem rzucić bieganie. Chciałem dać sobie z nim spokój, ale trafiłem do Was. Powiedziałem sobie spróbuję jeszcze raz od zera i okazało się, że to strzał  w dziesiątkę. Po marszach  bóle minęły, a co najważniejsze czuję w tych miejscach  włożoną pracę na treningach.
    Rozwiń
    IMG 20241026 230234 scaled e1730212654169

    Edward

    Ryczywół (wielkopolskie)
  • Program bardzo mi się podoba. Zachęciło mnie to że trwa 52 tygodnie (przerobiłam już kilka programów typu „przebiegnij 5 km w 5 tygodni” i zawsze na początkowych etapach się wypalałam – po prostu to była zbyt intensywna aktywność niedostosowana do moich możliwości). A w tym przypadku to rozłożenie intensywności wydaje mi się kluczowe.
    Rozwiń
    Marta OZDR

    Marta

    Warszawa
plany treningowe

Masz pytania? Mamy odpowiedzi.

Poniżej znajdziesz odpowiedzi na najczęściej pojawiające się pytania dotyczące biegania.

Ile biega amator?

Wyjdźmy od tego, aby ustalić, kto to jest amator.

Amator to każda biegająca osoba, która nie żyje z biegania. A więc i ta, która dopiero zaczyna, jak i ta, która biega 2:30 maraton. Różne również będą treningi tych osób. Ten, który zaczyna biegać, będzie 10-15 kilometrów tygodniowo, a bardzo zaawansowany biegacz może przekraczać i 150 na tydzień.

Ile powinno się biegać na początku?

W pierwszych tygodniach staraj się nie biegać więcej niż od około 8 do 15 kilometrów tygodniowo z podziałem na 3 lub 4 jednostki treningowe. Z czasem, gdy poczujesz się silniejszy i sprawniejszy stopniowo wydłużaj kilometraż.

Jak oddychać w czasie biegu?

Polecam Ci książkę Tlenowa przewaga, gdzie jest bardzo dobrze udokumentowane, dlaczego powinno oddychać się nosem w trakcie biegania, spania i dowolnej innej aktywności fizycznej.

Więcej przeczytasz także w naszym artykule „Jak oddychać podczas biegania?

Jak przebiec swoje pierwsze 5 km?

Gorąco Cię zachęcam do wybrania planu treningowego dla początkujących i trenowania zgodnie z jego wytycznymi. Może sprawdzić się plan https://treningbiegacza.pl/artykul/plany-treningowe-na-5km-z-dodatkowa-aktywnoscia-i-silownia

    Ile powinno się biegać na początku?

    Zakładam, że jeszcze nie biegasz i dopiero chcesz zacząć. Gorąco polecam Ci zapisanie się do naszego newslettera, aby otrzymać roczny plan treningowy dla początkujących.

    Link do zapisu.

    Jak zacząć biegać od zera?

    Na początku oceń swój stan. Podejdź do tego bardzo świadomie i odpowiedzialnie, aby nie zrobić sobie krzywdy. Kiedy ostatnio podejmowałeś ostatnią aktywność fizyczną, ile ważych i ile masz wzrostu. Czy Twoje BMI jest w normie, czy raczej mocno odbiega od normy.

    Gdy będziesz w stanie określić swój stan, łatwiej Ci przyjdzie wybór odpowiedniego planu treningowego. W zależności od swojej obecnej formy wybierz taki, który będzie delikatnym wyzwaniem, ale nie będzie sprawiać, że po każdym treningu będziesz wracać do domu półprzytomny. Link do planów treningowych.

    Jak zacząć biegać, gdy się nie ma kondycji?

    Powoli i bez pośpiechu. Kondycja przyjdzie sama, pod warunkiem, że nie będziesz przeciążać swojego organizmu, który ma swoje limity.

    Zacznij od marszobiegu. Minutę idź, minutę biegnij. Powtórz to 7-10 razy na jednym treningu i wykonaj taki trening 3 razy w tygodniu przez najbliższe 5 tygodni. Bardzo szybko dostrzeżesz pozytywne objawy poprawy kondycji.

    Jakie tempo biegu dla początkujących?

    Adekwatne do Twojej obecnej kondycji. Jeśli nie jesteś w stanie biec bez przystanku i zaczerpnięcia tchu przez minutę, to bez sensu jest gnanie na łeb na szyję. Obierz takie tempo, aby swobodnie przy tym móc rozmawiać. Nazywa się to tzw. tempem konwersacyjnym. Jesteś w stanie biec i coś tam przy okazji mówić. Jeśli od razu brakuje Ci tchu w płucach, zwalniasz.

    Na początku nawet nie przejmuj się jednostkami typu 5 min/km, czy 25 sekund na 100 metrów. Na to przyjdzie czas.

    Masz pytania?

    Napisz do nas

      Czy mój wpis Ci w jakiś sposób pomógł?

      Kliknij gwiazdkę, aby ocenić artykuł!

      Średnia ocena 0 / 5. Liczba głosów: 0

      Jak dotąd brak głosów! Bądź pierwszą osobą, która oceni ten artykuł.