W ostatnim czasie testowałem trzy różne modele butów marki Inov-8. Wszystkie trzy testy rozpocząłem w tym samym czasie. Pobiegałem w każdym z butów po 2-3 razy i od razu wyłoniłem ulubieńców. W takiej też kolejności tworzyłem kolejne testy. Zacząłem od absolutnego faworyta Trailroc G280, niedługo po nim oddałem test Roadclaw 275, a nieszczęsny Trailtalon 290 musiał czekać i czekać…
Nie będę ściemniać. Nie mogłem się do tego buta przekonać. Toteż nie przesadnie często zabierałem go na jakiekolwiek treningi. Dopiero zima A.D. 2021 pozwoliła odkryć jego potencjał i w bardzo krótkim czasie zrobiłem blisko 100km, a to dopiero pozwala jako tako ocenić buta.
Patrząc na tego buta z boku, można odnieść wrażenie, że to typowa glebogryzarka. Taki but z pazurem. Błąd.
Profil jest dość mylący. Próbowałem w nim pobiegać po trudniejszym terenie, gdzie miałem do czyniania zarówno z rozmytymi i rozdeptanymi szlakami leśnymi, jak i takimi kamienistymi.
Na dobrą sprawę, jak mam być szczery, Trailtalon 290 nie nadają się ani do jednego, ani do drugiego. O ile w przypadku zwyczajnej, błotnistej ścieżki w miarę zachowują się do przyjęcia, tak na kamienistej drodze, fundują biegaczowi istną katorgę. Czuć w nich wszystko.
Konkluzja z tego prosta.
Inov-8 Trailtalon 290 doskonale sprawdzi się w środowisku miejskim.
Nie, nie mam na myśli asfaltów czy ścieżek rowerowych, a bardziej takie trasy, gdzie masz pewien dystans do przebycia po chodniku, by dotrzeć do miejskiego parku. Rzuć okiem na podeszwę zewnętrzną. 4mm kołki z dość szerokim obszarem kontaktu sprawiają, że ten but nie będzie się nadmiernie zużywał podczas takich dobiegów, a z pewnością zapewni dodatkową ochronę w trailowym środowisku z uwagi na zwiększoną przyczepność podeszwy zewnętrznej. Oczywiście w porównaniu z typowym asfaltowcem.
Na plus w tym względzie będzie również ochrona zapewniana przez cholewkę. Ta wykonana jest w bardzo staranny sposób. Poszczególne elementy cholewki spasowane są bardzo precyzyjnie z dużą dbałością o szczegóły. Ściegi są równe, a sam wygląd buta sprawia bardzo solidne wrażenie. No, może się podobać.
Zapiętek cholewki jest dosyć mocno usztywniony, co może się przydawać przy bardzo dużych dystansach, gdy zmęczenie jest odwrotnie proporcjonalne do stabilności stopy. Na mój gust nie jest to jednak but na wielokilometrowe wyprawy biegowe. O ile cholewka i jej systemy adaptacyjnego dopasowania do puchnącej wraz z kolejnymi kilometrami stopy sprawdzają się ok, tak konieczność znoszenia przez stopę wszelkich nierówności terenu, może być tu aspektem, który znacząco wpłynie na odczucia po takim biegu.
Dlatego też wspomniałem na początku, że ten but mnie ujął, gdy musiałem w nim biegać po zasypanym śniegiem mieście. Tu jego elastyczność i 4-milimetrowe kołki spisywały się doskonale. Bieg był naturalny, miałem ciągle poczucie kontroli i trakcji, nawet na mocno ubitym i wyślizganym chodniku. Ta miękkość podeszwy zewnętrznej zdecydowanie stanowi atut tego buta w tych określonych warunkach, a niweczy w trudniejszych okolicznościach.
Sprzeczność opinii
Taka ciekawostka.
Poszukując informacji na temat cen i dostępności tego buta w różnych sklepach internetowych, natknąłem się w jednym z nich na taką informację: „Buty do biegania Inov-8 Trailtalon 290 najlepiej sprawdzą się na twardych ścieżkach, szlakach pełnych kamieni, szutrach oraz na asfalcie.”
Po części potwierdza to moje spostrzeżenia, jednak po części mam wrażenie, że osoby piszące opis tego konkretnego modelu, nigdy w tym bucie nie biegały. Od razu na myśl przychodzi mi obraz człowieka stąpającego po rozżarzonych węglach, który wykonuje co najmniej dziwny taniec, próbując minimalizować ból w styku z kolejnym węglem wrzynającym się w stopę. Podobnie miałem i ja, gdy w Trailtalonach wbiegłem tutaj:
Cecha | Inov-8 Trailtalon 290 |
Przeznaczenie | miejskie parki |
Dla kogo | początkujące osoby |
Drop | 8mm |
Waga buta (rozm. 42 EUR) | |
Amortyzacja | 3/5 |
Wygoda | 4/5 |
Rodzaj stopy | neutral |
Dynamika | 3/5 |
Podobne buty | – |
Podeszwa zewnętrzna | |
Bieżnik | 3/5 |
Odczuwalność podłoża | 5/5 |
Przyczepność | 3/5 |
Podeszwa środkowa | |
Elastyczność | 4/5 |
Responsywność | 3/5 |
Wsparcie łuku podłużnego | 4/5 |
Stabilizacja | 4/5 |
Cholewka | |
Dopasowanie | 4/5 |
Przodostopie | 4/5 |
Trzymanie pięty | 5/5 |
Elastyczność | 4/5 |
System wiązania | 4/5 |
Wentylacja | 5/5 |
Ochrona palców | 4/5 |
Trochę nietypowy ten test. Wiem.
Bardziej jest o tym, jaki Trailtalon 290 nie jest, aniżeli jest. Wynika to z prostego faktu, że wygląda niczym rasowy samiec alfa nadający się w naprawdę trudne warunki, a po rozwianiu tej wizualizacyjnej mgły i dokładnym przyjrzeniu się, wychodzi z niego co najwyżej udomowiony wilczur z przeznaczeniem na miejskie parki. Nie będę zatem ściemniać, że to but do misji specjalnych i nadający się do wszystkiego. No nie. Mało tego. Powiedziałbym nawet, że drugi raz tego buta bym nie kupił i niech to będzie werdykt ostateczny.