fbpx
Psychologia

Trening wizualizacyjny

Trening mentalny staje się integralną częścią treningu fizycznego. Obecnie większość wyczynowych sportowców praktykuje trening wizualizacyjny...
trening wizualizacyjny 01 01

Trening mentalny staje się integralną częścią treningu fizycznego. Obecnie większość wyczynowych sportowców praktykuje trening wizualizacyjny, który już na stale wszedł do dziennego programu dnia sportowca, zaraz obok treningu stricte fizycznego.

O ile współpraca sportowca z psychologiem już nie dziwi, to poprawa parametrów siłowych, tylko poprzez treningi wizualizacyjne może  brzmieć mało wiarygodnie dla ludzi nie posiadających wiedzy z dziedziny psychologii sportowej. Wielu krytyków tej tezy uważa, że powszechne  popularyzowanie korzyści płynących z wizualizacji ma wydźwięk komercyjny, który daje szanse zatrudnienia wykwalifikowanym fachowcom. Trudno natomiast podważać fakty i poddawać w wątpliwość rzetelne badania medyczne oraz prowadzone eksperymenty w tej dziedzinie.

Trening mentalny już od dawna wzbudza ogromne zainteresowanie. Jednymi z pierwszych, którzy postanowili zbadać to zjawisko byli dwaj Panowie – Orlick i Partington, którzy przeprowadzali szereg badań na uczestnikach igrzysk olimpijskich. Wspólnym mianownikiem najlepszych zawodników było wykształcenie takich specyficznych cech jak np. umiejętność koncentracji uwagi na ćwiczeniu czy też umiejętność kontroli emocji poprzez trening relaksacyjny. Co więcej, okazało się, że najlepsi zawodnicy wiązali swój sukces z wprowadzeniem do treningu elementów symulujących sytuacje startowe, lepiej radzili sobie również z sytuacjami stresowymi.

Wizualizacja jest wytworzeniem w wyobraźni, przyszłego obrazu wykonywanej czynności. Mówiąc bardziej dosłownie, po prostu staramy się wyobrazić sobie nasz przyszły start, odtwarzając możliwie każdy najmniejszy szczegół. Często oglądając chociażby zawody w narciarstwie alpejskim, możemy zauważyć, że zawodnicy parę minut przed startem, zamykają oczy, nakładają google i kask, po czym w miejscu balansują ciałem, wyobrażają sobie kolejno mijane bramki i wykonywane przy nich ruchy. Wielu sportowców wierzy, że próby wizualizacyjne pociągają za sobą rzeczywiste korzyści w trakcie samych zawodów.

Badania przeprowadzone przez naukowców Klinki z Cleveland w Ohio (Ranganathan VK, Siemionow V, Liu JZ, Sahgal V, Yue GH.), wyraźnie wskazują na to, że trening wizualizacji wpływa nawet na siłę mięśni! Przeprowadzono bowiem eksperyment w którym uczestniczyło 30 młodych ludzi. Podzielono ich na trzy grupy. Każda z grup przez 12 tygodni, ćwiczyła 5 razy w tygodniu przez 15 minut.

Pierwsza grupa miała za zadanie wyobrazić sobie trening małego palca u dłoni, druga grupa trening mięśnia dwugłowego ramienia, trzecia zaś nie wyobrażała sobie żadnego ćwiczenia, spełniała zadanie grupy kontrolnej. Uczestnicy z grupy pierwszej zostali poproszeni, aby skupić się możliwie jak najmocniej   na testowanym mięśniu. Naukowcy mierzyli siłę mięśnia przed, podczas a następnie po sesji treningowej.

Rezultaty:

Grupa pierwsza (ćwiczenia małego palca) poprawiła swoją siłę mięśnia o 53%, natomiast grupa druga (ćwiczenia m. dwugłowego ramienia) poprawiła swoją siłę o średnio 13.4%. Wnioski brzmią wręcz niewiarygodnie, ale proszę zwrócić uwagę na pomiary kontrolne aktywności mózgu podczas wizualizacji.  Siła wzrasta w momencie, w którym  mózg jest bardziej pobudzony i wysyła silniejsze sygnały do mięśni. Korzyści treningu wizualizacji w tym momencie stają się oczywiste.

Naukowcy mają nadzieję, że trening mentalny stanie się również pomocny w leczeniu kontuzji oraz pomoże w procesie rehabilitacji. Pomimo tych optymistycznych wieści nie możemy zapomnieć, że na chwilę obecną nie ma substytutu, który zastąpiłby prawdziwe ćwiczenia siłowe. Są one wciąż najbardziej efektywną formą budowania oraz utrzymywania siły mięśni.

Czy mój wpis Ci w jakiś sposób pomógł?

Kliknij gwiazdkę, aby ocenić artykuł!

Średnia ocena 0 / 5. Liczba głosów: 0

Jak dotąd brak głosów! Bądź pierwszą osobą, która oceni ten artykuł.

Total
0
Shares

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Poprzedni wpis
A co po maratonie?
Następny wpis
Odnowa biologiczna cz. 1 - Wstęp
Opinie

Dołącz do takich jak Ty!

Dołącz do ludzi takich jak Ty, którzy już nam zaufali i zostali biegaczami!

  • Podczas 10 tygodni udało mi się poprawić bazę tlenową z 32 do 35, znaleźć swoją odskocznię od trudności życia codziennego bez szwanku dla zdrowia  i jestem przekonana, że nie zrobiłabym tego bez programu Od zera do runnera przy nieocenionym wsparciu naszej grupy na Discordzie.
    Urszula - od zera do runnera

    Urszula

    Suwałki
  • Już miałem rzucić bieganie. Chciałem dać sobie z nim spokój, ale trafiłem do Was. Powiedziałem sobie spróbuję jeszcze raz od zera i okazało się, że to strzał  w dziesiątkę. Po marszach  bóle minęły, a co najważniejsze czuję w tych miejscach  włożoną pracę na treningach.
    IMG 20241026 230234 scaled e1730212654169

    Edward

    Ryczywół (wielkopolskie)
  • Program bardzo mi się podoba. Zachęciło mnie to że trwa 52 tygodnie (przerobiłam już kilka programów typu “przebiegnij 5 km w 5 tygodni” i zawsze na początkowych etapach się wypalałam – po prostu to była zbyt intensywna aktywność niedostosowana do moich możliwości). A w tym przypadku to rozłożenie intensywności wydaje mi się kluczowe.
    Marta OZDR

    Marta

    Warszawa
plany treningowe

Masz pytania? Mamy odpowiedzi.

Poniżej znajdziesz odpowiedzi na najczęściej pojawiające się pytania dotyczące biegania.

Ile biega amator?

Wyjdźmy od tego, aby ustalić, kto to jest amator.

Amator to każda biegająca osoba, która nie żyje z biegania. A więc i ta, która dopiero zaczyna, jak i ta, która biega 2:30 maraton. Różne również będą treningi tych osób. Ten, który zaczyna biegać, będzie 10-15 kilometrów tygodniowo, a bardzo zaawansowany biegacz może przekraczać i 150 na tydzień.

Ile powinno się biegać na początku?

W pierwszych tygodniach staraj się nie biegać więcej niż od około 8 do 15 kilometrów tygodniowo z podziałem na 3 lub 4 jednostki treningowe. Z czasem, gdy poczujesz się silniejszy i sprawniejszy stopniowo wydłużaj kilometraż.

Jak oddychać w czasie biegu?

Polecam Ci książkę Tlenowa przewaga, gdzie jest bardzo dobrze udokumentowane, dlaczego powinno oddychać się nosem w trakcie biegania, spania i dowolnej innej aktywności fizycznej.

Więcej przeczytasz także w naszym artykule “Jak oddychać podczas biegania?

Jak przebiec swoje pierwsze 5 km?

Gorąco Cię zachęcam do wybrania planu treningowego dla początkujących i trenowania zgodnie z jego wytycznymi. Może sprawdzić się plan https://treningbiegacza.pl/artykul/plany-treningowe-na-5km-z-dodatkowa-aktywnoscia-i-silownia

    Ile powinno się biegać na początku?

    Zakładam, że jeszcze nie biegasz i dopiero chcesz zacząć. Gorąco polecam Ci zapisanie się do naszego newslettera, aby otrzymać roczny plan treningowy dla początkujących.

    Link do zapisu.

    Jak zacząć biegać od zera?

    Na początku oceń swój stan. Podejdź do tego bardzo świadomie i odpowiedzialnie, aby nie zrobić sobie krzywdy. Kiedy ostatnio podejmowałeś ostatnią aktywność fizyczną, ile ważych i ile masz wzrostu. Czy Twoje BMI jest w normie, czy raczej mocno odbiega od normy.

    Gdy będziesz w stanie określić swój stan, łatwiej Ci przyjdzie wybór odpowiedniego planu treningowego. W zależności od swojej obecnej formy wybierz taki, który będzie delikatnym wyzwaniem, ale nie będzie sprawiać, że po każdym treningu będziesz wracać do domu półprzytomny. Link do planów treningowych.

    Jak zacząć biegać, gdy się nie ma kondycji?

    Powoli i bez pośpiechu. Kondycja przyjdzie sama, pod warunkiem, że nie będziesz przeciążać swojego organizmu, który ma swoje limity.

    Zacznij od marszobiegu. Minutę idź, minutę biegnij. Powtórz to 7-10 razy na jednym treningu i wykonaj taki trening 3 razy w tygodniu przez najbliższe 5 tygodni. Bardzo szybko dostrzeżesz pozytywne objawy poprawy kondycji.

    Jakie tempo biegu dla początkujących?

    Adekwatne do Twojej obecnej kondycji. Jeśli nie jesteś w stanie biec bez przystanku i zaczerpnięcia tchu przez minutę, to bez sensu jest gnanie na łeb na szyję. Obierz takie tempo, aby swobodnie przy tym móc rozmawiać. Nazywa się to tzw. tempem konwersacyjnym. Jesteś w stanie biec i coś tam przy okazji mówić. Jeśli od razu brakuje Ci tchu w płucach, zwalniasz.

    Na początku nawet nie przejmuj się jednostkami typu 5 min/km, czy 25 sekund na 100 metrów. Na to przyjdzie czas.

    Masz pytania?

    Napisz do nas

      Czy mój wpis Ci w jakiś sposób pomógł?

      Kliknij gwiazdkę, aby ocenić artykuł!

      Średnia ocena 0 / 5. Liczba głosów: 0

      Jak dotąd brak głosów! Bądź pierwszą osobą, która oceni ten artykuł.

      Rozpocznij przemianę od Zera do Runnera w drodze po zdrowe życie.
      Dołączam do programu