To bez wątpienia jeden z największych talentów ostatnich lat, nie tylko w pchnięciu kulą ale i w historii lekkoatletyki w ogóle. Fachowcy łapią się za głowę ze zdumienia a najlepsi na świecie kulomioci nie mają wątpliwości kto niebawem wejdzie na lekkoatletyczny parnas. Jacko Gill w Nowej Zelandii powoli staje się sportowym idolem… I wcale nas to nie dziwi.
Ikona pływania, Michael Phelps, wyróżnia się na tle innych zawodników ponadprzeciętnymi predyspozycjami – dosyć krótkie nogi, długi tułów, długie i smukłe mięśnie co sprawia, że są bardzo opływowe. Jednymi słowy urodzony pływak, człowiek ryba. To samo można powiedzieć o niespełna siedemnastoletnim Jacko z Nowej Zelandii, z tą różnicą, że Jacko jest uosobieniem ponadprzeciętnej siły. Natura obdarzyła go aż nadto… Ten bezczelnie zmierzający po sukces Nowozelandczyk wyróżnia się nie tylko imponującą siłą, ale i znakomitą szybkością i koordynacją (próbkę jego możliwości, możecie zobaczyć na filmiku poniżej. Wydaje mi się, że nie jeden sprinter na dobrym poziomie w Polsce, dostałby od Jacko sromotne lanie). O połączeniu tych trzech cech marzy każdy kulomiot. Jeśli kariera Jacko będzie rozwijać się jak dotychczas, to bez cienia wątpliwości to on w niedalekiej przyszłości zmiecie z kronik sportowych wszelkie rekordy w pchnięciu kulą. Słowa słowami… wątpliwości rozwiewa filmik z jego przeciętnego dnia treningowego.
[vimeo]30942307[/vimeo]Predyspozycje Jacko przestają dziwić, kiedy spojrzymy na jego rodziców – ojciec był mistrzem Zelandii w pchnięciu kulą i rzucie dyskiem, matka uprawiała rzut dyskiem, świetnie radząc sobie na arenie krajowej.
Jacko marcu 2010 zdobył dwa złote medale (w rzucie dyskiem i pchnięciu kulą) mistrzostw Australii i Oceanii juniorów młodszych. Podczas mistrzostw świata juniorów w Moncton (w lipcu 2010) w konkursie pchnięcia kulą 15-letni Gill pokonał starszych rywali, zdobywając złoty medal i wynikiem 20,76 co dało mu najlepszy wynik w sezonie wśród juniorów oraz został najmłodszym w historii mistrzem globu juniorów. Wywalczył srebrny medal igrzysk olimpijskich młodzieży w Singapurze w sierpniu 2010. Ma na koncie medale juniorskich mistrzostw Nowej Zelandii, jest aktualnym rekordzistą kraju w pchnięciu kulą w kategorii juniorów i juniorów młodszych.
W kwietniu 2011 – uzyskał wynik 20,01 i stał się najmłodszym w historii lekkoatletą, który osiągnął rezultat powyżej 20 metrów kulą seniorską, rezultat ten jest także seniorskim rekordem Nowej Zelandii.
Talent? Nie… To świetnie zapowiadający się fenomen. Miejmy nadzieję, że to nie będzie jeden z tych, który po serii sukcesów w młodszych kategoriach wiekowych, przepadnie na zawsze w odmęcie brutalnej, sportowej rzeczywistości…