fbpx
Przemyślenia

– Panie Marku, biegnie pan z nami? – Tak, do schroniska Pod Łabskim Szczytem. Po kiełbaskę i piwo

Czy ten dziwny zbieg okoliczności to ironia losu, a może znak od życia, że bieganie jest w moim życiu wszechobecne? Nawet kiedy czytam...
panie marku biegnie pan z nami tak do schroniska pod labskim szczytem po kielbaske i piwo

Czy ten dziwny zbieg okoliczności to ironia losu, a może znak od życia, że bieganie jest w moim życiu wszechobecne? Nawet kiedy czytam…

Dosłownie wziąłem sobie do serca słowa Willa Smitha, że „Bieganie i czytanie to klucz do życia”. Każda przeczytana książka to kolejny klucz do drzwi, prowadzących po sznurku do sukcesu. Przynajmniej tak to sobie tłumaczę. Jeszcze parę lat temu czytanie nie zaliczało się do moich ulubionych form spędzania wolnego czasu. Teraz spędzam z książką każdą wolną chwilę, tym bardziej, że takich chwil w ciągu całego dnia jest mnóstwo. Zamiast siedzieć w pociągu, jak gąbka przyssana do siedzenia i bezproduktywnie gapić się w krajobraz, który znam na pamięć, czytam. W metrze czytam, na nudnym wykładzie romansuję z książką. Podobno czytanie jest seksy, mam nadzieję, że i w moim przypadku celuloza dodaje mi powabu. Z czytaniem jest jak z bieganiem – początkowo człowiek ma w głowie głęboko zakorzenione nieprzyjemne skojarzenia ze szkoły, by w końcu przekonać się do codziennego tupania i finalnie uczynić bieganie sposobem na życie.

Zaklinacz eteru też biega…

Całkiem przypadkowo trafiłem na autobiografię Marka Niedźwieckiego, prezentera radiowej Trójki, człowieka, który na punkcie muzyki ma kompletnego świra. Jego nieśmiertelna lista przebojów niezmiennie od wielu lat, wiedzie prym w eterze i cieszy się popularnością nie tylko wśród słuchaczy Trójki. Nie spodziewałem się, że w jego książce, odnajdę pierwiastek biegania. Ponownie życie mnie zaskoczyło niczym hiszpańska inkwizycja, w słynnym skeczu Monthy Pythona… Cytuję:

W dzieciństwie grałem w siatkówkę (byłem całkiem niezłym blokującym), uprawiałem też lekkoatletykę. Jednak po ośmiogodzinnym marszu ze Śnieżki na Szrenicę przeklinałem w myślach na czym świat stoi i konałem ze zmęczenia. Są jednak tacy, którzy pokonują ten dystans sprintem. Rekord trasy: 3 godziny 28 minut. Podziwiam zawodników, którym udaje się przebiec ze Śnieżki na Szrenicę i z powrotem.

Lubię obserwować zmagania sportowców i ich rywalizację, wzruszenie towarzyszące zwycięstwu i ból dotykający przegranych. Dlatego jak tylko mogę, wybieram się na Maraton Karkonoski. Ostatnio też byłem. Aura kapryśna, Andrzej Zalewski powiedziałby zapewne: “Przygotujmy się na dynamiczne warunki pogodowe”. Jeden z zawodników pyta mnie:

– Panie Marku, biegnie pan z nami?
– Tak, do schroniska Pod Łabskim Szczytem. Po kiełbaskę i piwo.

Cytowany fragment pochodzi z książki Marka Niedźwieckiego pt. “Nie wierzę w życie pozaradiowe”, wydawnictwa AGORA SA.

Bardzo lubię Listę Przebojów radiowej Trójki i głos Pana Marka, pomyśleć, że jeszcze kiedyś forma prowadzenia tego programu kompletnie mi nie odpowiadała. Wtedy słuchałem ESKI… Kiedy przypomnę sobie, że w jeszcze kilka lat nie lubiłem jeść warzyw, pukam się delikatnie w czółko i zastanawiam się, czym kierowały się moje kubki smakowe. Mógłbym tak wymieniać i wymieniać, w każdym razie czas zasuwa, robię rzeczy, o których nie śniłem jeszcze jakiś czas temu. Jedno pozostaje niezmienne – bieganie. Kobiety odchodzą, mięśnie i wydolność pozostaje w świetnym, nienaruszonym stanie. Oby jak najdłużej.

Im bliżej końca, tym większa pustka

Jego książki w Polsce sprzedają się niczym karp w święta, z jedną różnicą, że popyt na jego pióro trwa cały rok na całym świecie. Przyznam się, że to jeden z moich ulubionych autorów. W jego powieściach najgorszy jest moment, kiedy powoli zmierzasz do końca. Nigdy wcześniej po skończeniu książki, nie miałem w sobie takiego żalu i pustki, jak po przeczytaniu “Norvegian Wood”. O tym, że dla Murkamiego bieganie to szalenie ważny element życia i nawet napisał o bieganiu książkę, dowiedziałem się po przeczytaniu 3/4 jego dzieł. Gdybyście wtedy mogli zobaczyć moje zdziwienie, kiedy dowiedziałem się, że mój ulubiony pisarz podziela moją pasję… O moim książkowym mentorze nie będę się ponownie rozwodził. Zainteresowani na pewno czytali mój tekst pt. “Systematyczność jest odpowiedzią. Haruki Murakami o bieganiu“.

Jak pies do jeża

Pamiętam jak dzisiaj, kiedy zabierałem się do lektury książki pt. “Spóźnienie kochankowie”, Williama Whartona. Nie mogłem przełknąć faktu, że trzymam w ręku książkę o miłości, że ja twardy i bez uczuć samiec, mam czytać jakieś romansidło… Po przeczytaniu dwóch rozdziałów ponownie uświadomiłem sobie, że czasami moje myślenie jest bardziej prymitywne niż proces myślowy huby na drzewie. Niewiarygodne, że w takiej maleńkiej objętości jest tyle treści, tyle bogactwa. Co innego tani harlekin, którym można co najwyżej rozpalić w piecu, a co innego powieść na poziomie. Bohater książki Jack, amerykański biznesmen, porzuca świat interesów, aby z powrotem odkryć sens życia, malując ulice Paryża i żyjąc jak kloszard. Spotkanie z Mirabelle, niewidomą 70-letnią kobietą, odmienia całe jego los. W trakcie swojego rynsztokowego życia, Jack codziennie biega ulicami Paryża, dbając o swoją formę i oczekując życiowej odpowiedzi, w którą stronę iść, aby podążać w zgodzie z czasem i własnymi przekonaniami. Gdzie nie spojrzę wszędzie to bieganie… Nawet w książce o miłości. To nie może być dzieło przypadku.

Czy mój wpis Ci w jakiś sposób pomógł?

Kliknij gwiazdkę, aby ocenić artykuł!

Średnia ocena 0 / 5. Liczba głosów: 0

Jak dotąd brak głosów! Bądź pierwszą osobą, która oceni ten artykuł.

Total
0
Shares

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Poprzedni wpis
O filozofii biegania
Następny wpis
Czerwony tuńczykowy sos i makaron
Opinie

Dołącz do takich jak Ty!

Dołącz do ludzi takich jak Ty, którzy już nam zaufali i zostali biegaczami!

  • Podczas 10 tygodni udało mi się poprawić bazę tlenową z 32 do 35, znaleźć swoją odskocznię od trudności życia codziennego bez szwanku dla zdrowia  i jestem przekonana, że nie zrobiłabym tego bez programu Od zera do runnera przy nieocenionym wsparciu naszej grupy na Discordzie.
    Urszula - od zera do runnera

    Urszula

    Suwałki
  • Już miałem rzucić bieganie. Chciałem dać sobie z nim spokój, ale trafiłem do Was. Powiedziałem sobie spróbuję jeszcze raz od zera i okazało się, że to strzał  w dziesiątkę. Po marszach  bóle minęły, a co najważniejsze czuję w tych miejscach  włożoną pracę na treningach.
    IMG 20241026 230234 scaled e1730212654169

    Edward

    Ryczywół (wielkopolskie)
  • Program bardzo mi się podoba. Zachęciło mnie to że trwa 52 tygodnie (przerobiłam już kilka programów typu “przebiegnij 5 km w 5 tygodni” i zawsze na początkowych etapach się wypalałam – po prostu to była zbyt intensywna aktywność niedostosowana do moich możliwości). A w tym przypadku to rozłożenie intensywności wydaje mi się kluczowe.
    Marta OZDR

    Marta

    Warszawa
plany treningowe

Masz pytania? Mamy odpowiedzi.

Poniżej znajdziesz odpowiedzi na najczęściej pojawiające się pytania dotyczące biegania.

Ile biega amator?

Wyjdźmy od tego, aby ustalić, kto to jest amator.

Amator to każda biegająca osoba, która nie żyje z biegania. A więc i ta, która dopiero zaczyna, jak i ta, która biega 2:30 maraton. Różne również będą treningi tych osób. Ten, który zaczyna biegać, będzie 10-15 kilometrów tygodniowo, a bardzo zaawansowany biegacz może przekraczać i 150 na tydzień.

Ile powinno się biegać na początku?

W pierwszych tygodniach staraj się nie biegać więcej niż od około 8 do 15 kilometrów tygodniowo z podziałem na 3 lub 4 jednostki treningowe. Z czasem, gdy poczujesz się silniejszy i sprawniejszy stopniowo wydłużaj kilometraż.

Jak oddychać w czasie biegu?

Polecam Ci książkę Tlenowa przewaga, gdzie jest bardzo dobrze udokumentowane, dlaczego powinno oddychać się nosem w trakcie biegania, spania i dowolnej innej aktywności fizycznej.

Więcej przeczytasz także w naszym artykule “Jak oddychać podczas biegania?

Jak przebiec swoje pierwsze 5 km?

Gorąco Cię zachęcam do wybrania planu treningowego dla początkujących i trenowania zgodnie z jego wytycznymi. Może sprawdzić się plan https://treningbiegacza.pl/artykul/plany-treningowe-na-5km-z-dodatkowa-aktywnoscia-i-silownia

    Ile powinno się biegać na początku?

    Zakładam, że jeszcze nie biegasz i dopiero chcesz zacząć. Gorąco polecam Ci zapisanie się do naszego newslettera, aby otrzymać roczny plan treningowy dla początkujących.

    Link do zapisu.

    Jak zacząć biegać od zera?

    Na początku oceń swój stan. Podejdź do tego bardzo świadomie i odpowiedzialnie, aby nie zrobić sobie krzywdy. Kiedy ostatnio podejmowałeś ostatnią aktywność fizyczną, ile ważych i ile masz wzrostu. Czy Twoje BMI jest w normie, czy raczej mocno odbiega od normy.

    Gdy będziesz w stanie określić swój stan, łatwiej Ci przyjdzie wybór odpowiedniego planu treningowego. W zależności od swojej obecnej formy wybierz taki, który będzie delikatnym wyzwaniem, ale nie będzie sprawiać, że po każdym treningu będziesz wracać do domu półprzytomny. Link do planów treningowych.

    Jak zacząć biegać, gdy się nie ma kondycji?

    Powoli i bez pośpiechu. Kondycja przyjdzie sama, pod warunkiem, że nie będziesz przeciążać swojego organizmu, który ma swoje limity.

    Zacznij od marszobiegu. Minutę idź, minutę biegnij. Powtórz to 7-10 razy na jednym treningu i wykonaj taki trening 3 razy w tygodniu przez najbliższe 5 tygodni. Bardzo szybko dostrzeżesz pozytywne objawy poprawy kondycji.

    Jakie tempo biegu dla początkujących?

    Adekwatne do Twojej obecnej kondycji. Jeśli nie jesteś w stanie biec bez przystanku i zaczerpnięcia tchu przez minutę, to bez sensu jest gnanie na łeb na szyję. Obierz takie tempo, aby swobodnie przy tym móc rozmawiać. Nazywa się to tzw. tempem konwersacyjnym. Jesteś w stanie biec i coś tam przy okazji mówić. Jeśli od razu brakuje Ci tchu w płucach, zwalniasz.

    Na początku nawet nie przejmuj się jednostkami typu 5 min/km, czy 25 sekund na 100 metrów. Na to przyjdzie czas.

    Masz pytania?

    Napisz do nas

      Czy mój wpis Ci w jakiś sposób pomógł?

      Kliknij gwiazdkę, aby ocenić artykuł!

      Średnia ocena 0 / 5. Liczba głosów: 0

      Jak dotąd brak głosów! Bądź pierwszą osobą, która oceni ten artykuł.

      Rozpocznij przemianę od Zera do Runnera w drodze po zdrowe życie.
      Dołączam do programu