fbpx
Aktualności

Nie spodziewałem się, że ta akcja przyniesie tak wiele kontrowersji

Żyjemy w kraju, w którym niekoniecznie ogląda się każdą złotówkę przed jej wydaniem, o ile można przy tym…
Zbiórka pieniędzy

Żyjemy w kraju, w którym niekoniecznie ogląda się każdą złotówkę przed jej wydaniem, o ile można przy tym wygrać wybory, „dać zarobić swoim” lub zrobić za miliardy złotych propagandę siejącą zamęt i nienawiść.

Nie mamy też problemu z tym, by bezrefleksyjnie ładować kolejne miliony w utrzymanie boisk, orliki ziejące pustkami i z uporem maniaka wierzyć, że „nasz sport narodowy” wreszcie dźwignie się z piaskownicy i zobaczymy tego efekty w jakichkolwiek rozgrywkach klasy mistrzowskiej. Czekamy na to już dobre 20, albo i więcej lat.

Z drugiej strony obserwujemy, jak z mapy biegów znikają kolejne wartościowe wydarzenia, które faktycznie są dla rzeszy ludzi, a nie garstki wybranych. A organizatorzy najważniejszych z nich, mistrzostw Polski, zakładają zbiórki w internecie, aby odpowiednio nagrodzić zwycięzców.

Ostatnio śledziłem jeden z takich zimowych biegów górskich, gdzie zwycięzca na podium dumnie wymachiwał czekiem na okrągłe 1.000 zł. Nie wiadomo, czy się śmiać, czy płakać?

Para biegowych butów kosztuje obecnie 600-1500 zł, a tu zwycięzca biegu dostaje 1.000 zł. Pytam, jak z taką polityką pretendować do najlepszych na świcie?

Droga wydaje się prosta.

Drastycznie podnieść opłaty startowego. 

Nikogo w Europie nie dziwi, że za start w biegu płaci się niemal 1.000 zł (925 zł kosztowało mnie wpisowe na BMW Berlin Maraton 2024), a nieco mniej, bo około 800 zł na Mozart Ultra Race w Austrii. Dla porównania, podobny pod względem trudności i długości bieg w Polsce — Chudy Wawrzyniec, kosztuje 229 zł.

Trzeba oczywiście pamiętać, że takie rozwiązanie może sprawić, iż wylejemy dziecko wraz z kąpielą. Co jednak nie zmienia faktu, że startowe za biegi w Polsce jest naprawdę tanie. Wystarczy popatrzeć na UTMB i wszystkie biegi kwalifikacyjne do UTMB, aby wywnioskować, w jakim to idzie kierunku. U nas też to zapewne ulegnie zmianie, bo nic nie wskazuje, aby w kwestii dofinansowań biegów coś miało ulec zmianie.

Nie dziwi mnie zatem fakt, że organizatorzy biegów coraz częściej będą próbować działać niekonwencjonalnie np. organizując zbiórki na nagrody.

Tym samym płynnie przechodzimy do akcji, która odbiła się ostatnio głośnym echem w środowisku biegaczy.

Polało się sporo hejtu.

Nie wiem, z czego on wynikał, bo organizatorzy Chudego Wawrzyńca, na którego trasie przypominam, odbyć ma się impreza rangi mistrzowskiej, jasno zdefiniowali swoją potrzebę: „Nasz cel to zebranie 65 000 zł, które dorzucimy do puli nagród dla najlepszych zawodników i zawodniczek Mistrzostw Polski w Biegach Górskich na Ultra Dystansie, które odbędą się 10 sierpnia 2024 w ramach Chudego Wawrzyńca 80+.”

Ode mnie wielkie ukłony i brawa za postawę i wyjście przed szereg, pokazując, że można być przedsiębiorczym i spróbować zrobić coś lepiej.

Czy w związku ze zbiórką, nawet jeśli wystartujesz, możesz spodziewać się lepszego jedzenia, ładniejszego medalu, czy darmowej koszulki?

Pewnie nie.

Nie w tym rzecz.

W interesie nas wszystkich jest rozwój biegania, a im bardziej znaczących zawodników będziemy mieć w swojej narodowej drużynie, tym bieganie będzie się piękniej rozwijać w kraju nad Wisłą. Nic ponadto.

Do sprawy odniósł się również Andrzej Witek, obecnie podwójny Mistrz Polski „Jest mi w tym momencie bardzo przykro, czytając komentarze pod postem na Facebooku, dotyczącym tej sprawy. Zrzutka jest inicjatywą organizatorów, ponieważ szukają oni alternatywy do patologicznie działającego systemu finansowania sportu w naszym kraju. Zrzutka jest dobrowolna, nikt nikogo nie zmusza do wzięcia w niej udziału. Pisanie o tym, że „Mamy się teraz dokładać do elity, a oni i tak startują za darmo?!” dotyka mnie osobiście. Natomiast insynuowanie, że najpierw trzeba byłoby sprawdzić, czy jesteśmy „czyści” i nie stosujemy dopingu, uderza w moją godność.

Nie namawiam nikogo do wzięcia udziału w dobrowolnej zbiórce. Namawiam jednak wszystkich do chwili refleksji – my też jesteśmy ludźmi, mamy swoje emocje. Moje życie potoczyło się w taki sposób, że mogę biegać zawodowo, obecność nagród na MP nie jest dla mnie czynnikiem decydującym o tym, czy biorę udział w tej imprezie, czy nie. Są w naszym kraju jednak inni zawodnicy, którzy jadąc na Mistrzostwa Świata, czy Mistrzostwa Europy muszą często liczyć tylko na samych siebie.

Wszystkie osoby, które nieprzychylnie wypowiadają się w temacie zbiórki, szanuję, podobnie jak ich zdanie. Chciałbym jednak, żeby poza krytycznym komentarzem zaproponowały rozwiązanie, które według nich powinno się wprowadzić w celu rozwoju biegów górskich”.

Dlatego, jeśli masz kilka wolnych złociszy, wesprzyj akcję i koniecznie zapoznaj się z obszernym wyjaśnieniem organizatorów.

Zachęcam Cię również do zostawienia komentarza, nawet jeśli będzie krytyczny. Z chęcią poznam, co o całej akcji sądzą czytelnicy TreningBiegacza.

Czy mój wpis Ci w jakiś sposób pomógł?

Kliknij gwiazdkę, aby ocenić artykuł!

Średnia ocena 0 / 5. Liczba głosów: 0

Jak dotąd brak głosów! Bądź pierwszą osobą, która oceni ten artykuł.

Razem
0
Shares

(4) Napisz komentarz

  1. Wpisowe są za wysokie, a nie za niskie, w dodatku wraz ze wzrostem wpisowego biednieje pakiet startowy. Wniosek jest jeden: biegacze są robieni w ch…

  2. Wydaje mi się, że w tej akcji jest sporo błędów w komunikacji ze strony Orga. Organizator tłumaczył się, że z akcją chce wyjść szeroko, nie do biegaczy, tylko zwykłych ludzi. Ale gdzie te komunikaty poszły – nie wiadomo, chyba nigdzie. Nie wiem skąd też założenie, że zwykły człowiek nie mający nic wspólnego z bieganiem będzie chciał finansować nagrody jakimś nieznanym sobie sportowcom.
    Sama biegam w biegach górskich, ale przyznam, że w ogólnie nie interesuję się prosami, nie mam nigdy pojęcia kto biegnie w czołówce. Jestem amatorką i po prostu chcę z radochą i w zdrowiu ukończyć zawody. Nie jestem zbyt majętną osobą a obserwuję, że ostatnio wszyscy proszą o pieniądze. Postaw kawę, daj na Patronite, wpłać tu, wpłać tam. Sama opłacam start, dojazd, nocleg – to duże koszty a żyję samotnie. I przyznam, że tę zrzutkę przyjęłam z mieszanymi uczuciami. Oczywiście, że nie muszę się dokładać i nie dołożę – nie mam kasy. A jak mnie zabraknie na koniec miesiąca to Fundacja się nie dołoży do mojego budżetu. W ogóle mam wrażenie, że ta Fundacja dziwnie działa. Odwołali super zawody TriCity, współpracują przecież z dużym bankiem przy CityTrailu – nie mogą tam poprosić o dotację? Inni Orgowie jakoś dają radę (Europejski Festiwal Biegowy to naprawdę nie wiem skąd ma kasę na te nagrody). Po prostu wyszło słabo, jakby ludzie, zwykli amatorzy mieli się jeszcze składać na wynagrodzenie dla zawodników pro. Widziałam tę dyskusję, argumenty o rodzinach, dzieciach, ale sorry – każdy ma rodzinę, każdy ma dzieci. Jak ktoś nie może się utrzymać z biegania to to nie jest odpowiedzialność amatorów. Wiem, że to trudny zawód, trudna dyscyplina, ale chyba lepiej walczyć o rozwiązania systemowe a nie zaglądać do kieszeni zwykłym ludziom. Przy tych cenach, przy tym co w ogóle się dzieje.

    1. Wil,

      dziękuję bardzo za słowo komentarza. Myślę, że wnosi punkt widzenia pewnej grupy osób, dla których bieganie, również to górskie jest ważne, ale nie za bardzo ma znaczenie, kto tam w czołówce szarpie się o medale 🙂 Jasne rozumiem i doceniam szczerość za którą dziękuję 🙏

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Poprzedni wpis
Liczysz kalorie i nie chudniesz? Zacznij liczyć hormony
Następny wpis
Czy wiesz, jak urozmaicić smak makaronu dodatkiem warzyw? Spróbuj nowych kombinacji!
Opinie

Dołącz do takich jak Ty!

Dołącz do ludzi takich jak Ty, którzy już nam zaufali i zostali biegaczami!

  • Podczas 10 tygodni udało mi się poprawić bazę tlenową z 32 do 35, znaleźć swoją odskocznię od trudności życia codziennego bez szwanku dla zdrowia  i jestem przekonana, że nie zrobiłabym tego bez programu Od zera do runnera przy nieocenionym wsparciu naszej grupy na Discordzie.
    Urszula - od zera do runnera

    Urszula

    Suwałki
  • Już miałem rzucić bieganie. Chciałem dać sobie z nim spokój, ale trafiłem do Was. Powiedziałem sobie spróbuję jeszcze raz od zera i okazało się, że to strzał  w dziesiątkę. Po marszach  bóle minęły, a co najważniejsze czuję w tych miejscach  włożoną pracę na treningach.
    IMG 20241026 230234 scaled e1730212654169

    Edward

    Ryczywół (wielkopolskie)
  • Program bardzo mi się podoba. Zachęciło mnie to że trwa 52 tygodnie (przerobiłam już kilka programów typu “przebiegnij 5 km w 5 tygodni” i zawsze na początkowych etapach się wypalałam – po prostu to była zbyt intensywna aktywność niedostosowana do moich możliwości). A w tym przypadku to rozłożenie intensywności wydaje mi się kluczowe.
    Marta OZDR

    Marta

    Warszawa
plany treningowe

Masz pytania? Mamy odpowiedzi.

Poniżej znajdziesz odpowiedzi na najczęściej pojawiające się pytania dotyczące biegania.

Ile biega amator?

Wyjdźmy od tego, aby ustalić, kto to jest amator.

Amator to każda biegająca osoba, która nie żyje z biegania. A więc i ta, która dopiero zaczyna, jak i ta, która biega 2:30 maraton. Różne również będą treningi tych osób. Ten, który zaczyna biegać, będzie 10-15 kilometrów tygodniowo, a bardzo zaawansowany biegacz może przekraczać i 150 na tydzień.

Ile powinno się biegać na początku?

W pierwszych tygodniach staraj się nie biegać więcej niż od około 8 do 15 kilometrów tygodniowo z podziałem na 3 lub 4 jednostki treningowe. Z czasem, gdy poczujesz się silniejszy i sprawniejszy stopniowo wydłużaj kilometraż.

Jak oddychać w czasie biegu?

Polecam Ci książkę Tlenowa przewaga, gdzie jest bardzo dobrze udokumentowane, dlaczego powinno oddychać się nosem w trakcie biegania, spania i dowolnej innej aktywności fizycznej.

Więcej przeczytasz także w naszym artykule “Jak oddychać podczas biegania?

Jak przebiec swoje pierwsze 5 km?

Gorąco Cię zachęcam do wybrania planu treningowego dla początkujących i trenowania zgodnie z jego wytycznymi. Może sprawdzić się plan https://treningbiegacza.pl/artykul/plany-treningowe-na-5km-z-dodatkowa-aktywnoscia-i-silownia

    Ile powinno się biegać na początku?

    Zakładam, że jeszcze nie biegasz i dopiero chcesz zacząć. Gorąco polecam Ci zapisanie się do naszego newslettera, aby otrzymać roczny plan treningowy dla początkujących.

    Link do zapisu.

    Jak zacząć biegać od zera?

    Na początku oceń swój stan. Podejdź do tego bardzo świadomie i odpowiedzialnie, aby nie zrobić sobie krzywdy. Kiedy ostatnio podejmowałeś ostatnią aktywność fizyczną, ile ważych i ile masz wzrostu. Czy Twoje BMI jest w normie, czy raczej mocno odbiega od normy.

    Gdy będziesz w stanie określić swój stan, łatwiej Ci przyjdzie wybór odpowiedniego planu treningowego. W zależności od swojej obecnej formy wybierz taki, który będzie delikatnym wyzwaniem, ale nie będzie sprawiać, że po każdym treningu będziesz wracać do domu półprzytomny. Link do planów treningowych.

    Jak zacząć biegać, gdy się nie ma kondycji?

    Powoli i bez pośpiechu. Kondycja przyjdzie sama, pod warunkiem, że nie będziesz przeciążać swojego organizmu, który ma swoje limity.

    Zacznij od marszobiegu. Minutę idź, minutę biegnij. Powtórz to 7-10 razy na jednym treningu i wykonaj taki trening 3 razy w tygodniu przez najbliższe 5 tygodni. Bardzo szybko dostrzeżesz pozytywne objawy poprawy kondycji.

    Jakie tempo biegu dla początkujących?

    Adekwatne do Twojej obecnej kondycji. Jeśli nie jesteś w stanie biec bez przystanku i zaczerpnięcia tchu przez minutę, to bez sensu jest gnanie na łeb na szyję. Obierz takie tempo, aby swobodnie przy tym móc rozmawiać. Nazywa się to tzw. tempem konwersacyjnym. Jesteś w stanie biec i coś tam przy okazji mówić. Jeśli od razu brakuje Ci tchu w płucach, zwalniasz.

    Na początku nawet nie przejmuj się jednostkami typu 5 min/km, czy 25 sekund na 100 metrów. Na to przyjdzie czas.

    Masz pytania?

    Napisz do nas

      Czy mój wpis Ci w jakiś sposób pomógł?

      Kliknij gwiazdkę, aby ocenić artykuł!

      Średnia ocena 0 / 5. Liczba głosów: 0

      Jak dotąd brak głosów! Bądź pierwszą osobą, która oceni ten artykuł.

      Rozpocznij przemianę od Zera do Runnera w drodze po zdrowe życie.
      Dołączam do programu