Spis treści
Jakiś czas temu wracałam samochodem z wieczornego treningu. Było już ciemno, a jazda nocą, z uwagi na wadę wzroku, jest dla mnie lekkim wyzwaniem, dlatego zawsze zdejmuję nogę z gazu. Nagle ktoś prawie wpadł mi na maskę i musiałam gwałtownie hamować. Biegacz! Macha rękami i na mnie krzyczy. Przecież jest na przejściu dla pieszych, zaraz zadzwoni na policję! W końcu prawie go zabiłam! Co ja sobie wyobrażam!…
Gdyby tylko wiedział, że prędzej mnie piorun strzeli, niż ja zlekceważę biegacza na drodze – zawsze się oglądam, czy to może mój znajomy, czasami oceniam technikę, a często również zerkam na buty. Tymczasem on, ubrany na czarno od stóp do głów, biegnąc przez ciemne miasto w okowach mroku, nie dał mi na to żadnej szansy. I gdyby tylko wiedział, że jego zachowanie narusza art. 14 pkt 4 ustawy Prawo o ruchu drogowym…
Statystyka wypadków drogowych
W 2020 r. Policji zgłoszono 23.540 wypadków drogowych oraz 382.477 kolizji drogowych (źródłem wszystkich danych o wypadkach, podawanych w niniejszym artykule, jest statystyka policyjna przygotowana przez Komendę Główną Policji – Biuro Ruchu Drogowego, Warszawa 2021). W wyniku wypadków drogowych śmierć poniosło 2.491 osób, a 26.463 osoby zostały ranne. Blisko 70% wypadków miało miejsce w obszarze zabudowanym, i to wskutek tych wypadków rannych zostało aż 67% ogólnej liczby rannych we wszystkich wypadkach liczonych łącznie. Z kolei aż 56,5% ogólnej liczby zabitych to ofiary wypadków poza obszarem zabudowanym. Aż 5050 wypadków drogowych określono jako “najechanie na pieszego”, co stanowi 21% wszystkich wypadków drogowych. Te liczby powinny dać nam wszystkim do myślenia, choć nikt nie prowadzi odrębnych statystyk dotyczących wypadków drogowych z udziałem biegaczy. A dlaczego?
Czy biegacz to pieszy i czy chodnik to droga?
Biegacz jest również “pieszym” w rozumieniu przepisów prawa i nie ma żadnych szczególnych przywilejów ani nie jest inaczej przez prawo chroniony. Zgodnie z ustawą z dnia 20 czerwca 1997 r. – Prawo o ruchu drogowym, “pieszym” jest osoba znajdującą się poza pojazdem na drodze. Każdy taki “pieszy” jest uczestnikiem ruchu, a zgodnie z art. 3 ustawy, każdy uczestnik ruchu obowiązany jest zachować ostrożność albo – gdy ustawa tego wymaga – szczególną ostrożność!, unikać wszelkiego działania (oraz zaniechania), które mogłoby spowodować zagrożenie bezpieczeństwa lub porządku ruchu drogowego, ruch ten utrudnić albo w związku z ruchem zakłócić spokój lub porządek publiczny, albo narazić kogokolwiek na szkodę.
Na początek kilka słów gwoli wyjaśnienia – ustawa zawiera obszerny słowniczek pojęć, który mówi nam, co jest czym, i nierzadko te definicje nie odpowiadają potocznemu rozumieniu danego słowa. Bardzo często używamy zamiennie słów “droga”, “ulica”, “jezdnia”, tymczasem nie są to wcale pojęcia tożsame. Zgodnie z ustawą, najszerszym pojęciem jest “droga”, która stanowi wydzielony pas terenu, przeznaczony do ruchu lub postoju pojazdów, ruchu pieszych, ruchu osób poruszających się przy użyciu urządzenia wspomagającego ruch, jazdy wierzchem lub pędzenia zwierząt, składający się z: a) jezdni – jest to część drogi przeznaczona dla ruchu pojazdów; b) pobocza – jest to część drogi przyległa do jezdni, która może być przeznaczona dla ruchu pieszych lub postoju pojazdów; c) chodnika – jest to część drogi przeznaczona dla ruchu pieszych; d) drogi dla pieszych (brak definicji) lub drogi dla rowerów – jest to droga lub jej część przeznaczona dla ruchu rowerów, oznaczona odpowiednimi znakami; e) łącznie z torowiskiem pojazdów szynowych znajdujących się w obrębie tego pasa. Warto również dodać, że przejście dla pieszych jest to powierzchnia jezdni, drogi dla rowerów lub torowiska, przeznaczona do przechodzenia dla pieszych i oznaczona odpowiednimi znakami drogowymi.
Co wolno biegaczowi?
Gdzie można biegać i kiedy?
Mając w głowie same mądrości, każdy biegacz już pewnie wie, że obowiązany jest stosować się do przepisów drogowych, podobnie jak pieszy. Czyli poza strefą zamieszkania, gdzie biegacz i pieszy mają pierwszeństwo przed pojazdem, w każdym innym przypadku:
- biegacz obowiązany jest korzystać z chodnika lub drogi dla pieszych. Jako pieszy, także na chodniku ma obowiązek zachowania szczególnej ostrożności, żeby nie wyrządzić szkody innym pieszym, jak również musi unikać zachowania, które mogłoby spowodować zagrożenie dla bezpieczeństwa;
- biegacz może korzystać z pobocza, ale tylko wtedy, jeśli nie ma chodnika;
- biegacz może korzystać z jezdni, ale tylko wtedy, jeśli nie ma pobocza, lub czasowo nie można z niego korzystać, obowiązany jest jednak biegać jak najbliżej krawędzi i ustępować miejsca nadjeżdżającemu pojazdowi (w pełni po jezdni można poruszać się w strefie zamieszkania i na drogach, na których został zamknięty ruch pojazdów). Warto dodać, że obowiązek ustąpienia pierwszeństwa nadjeżdżającemu pojazdowi oznacza obowiązek zejścia z jezdni lub nawet zatrzymania się, jeżeli kontynuowanie ruchu w inny sposób jest niemożliwe.
Jednak chciałam w tym miejscu dodać, że nawet brak obowiązku zachowania odstępu od biegacza nie oznacza, że kierowca nie może tego zrobić. Kiedy biegałam na Słowacji, nikt nie zastanawiał się, czy jego prawe lusterko będzie 50 czy 100 cm od mojego łokcia, po prostu zjeżdżali na drugi pas, a jeśli nie mogli, to się zatrzymywali i czekali. Wśród polskich kierowców również coraz częściej można dostrzec takie – powiedzmy sobie szczerze – kulturalne zachowanie, pełne szacunku dla innych uczestników ruchu. Myślę, że niedługo będzie to standardem na drodze.
- biegacze na jezdni obowiązani są biec jeden za drugim, a tylko wyjątkowo, na drodze o małym ruchu i w warunkach dobrej widoczności, biec obok siebie może maksymalnie dwóch biegaczy.
Te cztery obowiązki to chyba równocześnie cztery grzechy główne wszystkich biegaczy. Niestety, wielu biega jezdnią tuż obok chodnika, już nie wspominając o tym, że za nic mają sobie nadjeżdżający samochód, co dziwi tym bardziej, że – niezależnie od przepisów – starcie jeden na jeden z kupą blachy to nie jest najlepszy pomysł.
- biegacz może korzystać z drogi dla rowerów, ale tylko wtedy, kiedy nie ma chodnika albo pobocza, lub nie ma możliwości korzystania z chodnika albo pobocza. Na tej drodze pieszy jest obowiązany ustąpić pierwszeństwa rowerzyście lub osobie korzystającej z hulajnogi elektrycznej. Warto mieć na uwadze, że z chodnika lub drogi dla pieszych może wyjątkowo również korzystać kierujący rowerem lub hulajnogą elektryczną, wtedy jednak pieszy – a więc i biegacz – ma pierwszeństwo. Taki kierujący ma wówczas obowiązek jechać z prędkością zbliżoną do prędkości pierwszego i nie utrudniać mu ruchu.
Warto również dodać, że przepisy nie określają – inaczej niż wypadku korzystania z jezdni – sposobu zachowania się pieszych poruszających się po chodniku, lecz trafnie proponuje się, by zwyczajowo przyjąć zasadę ruchu prawostronnego. Natomiast z pobocza oraz jezdni korzystamy zawsze z lewej strony drogi. Obowiązek poruszania się lewą stroną drogi ma na celu zwiększenie bezpieczeństwa pieszego, ponieważ może on obserwować pojazdy nadjeżdżające z naprzeciwka i ustąpić takim pojazdom pierwszeństwa (tak Sąd Apelacyjny w Łodzi w wyroku z dnia 13 lipca 2018 r., I ACa 1587/17).
Kolumna
Jak już wspomniałam wyżej, biegacz tylko wyjątkowo może korzystać z jezdni i tylko wyjątkowo można biegać koło siebie. W ustawie prawo o ruchu drogowym mowa jest jednak o kolumnie pieszych – a więc i kolumnie biegaczy – czyli zorganizowanej grupie prowadzonej przez kierownika. Szczerze mówiąc, nigdy nie spotkałam się w praktyce ani z kolumną biegaczy, ani z kolumną pieszych, i jedyne co mi przychodzi na myśl, to pielgrzymka. W każdym razie, taka kolumna pieszych może poruszać się prawą stroną jezdni. Wówczas obok siebie mogą poruszać się cztery osoby (sześć w przypadku kolumny wojskowej), pod warunkiem, że taka kolumna nie zajmuje więcej niż połowy szerokości jezdni. Do tego długość kolumny nie może przekraczać 50 m, z przodu pierwszy obowiązany jest nieść latarkę ze światłem białym skierowanym do przodu, a ostatni pieszy ze światłem czerwonym skierowanym do dołu. I to właśnie taką kolumnę kierujący mogą wyprzedzać (czyli przejeżdżać obok uczestnika ruchu poruszającego się w tym samym kierunku) zachowując odstęp nie mniejszy niż 1 m.
Ogólnie przepisy nie normują tego, kiedy przemarsz powinien odbywać się w kolumnie. Za Sądem Najwyższym można przyjąć, że “niezależnie od przepisów porządkowych dotyczących szczególnie zorganizowanych zbiorowości (np. wojska), kolumna powinna być zorganizowana wówczas, gdy wymagają tego względy bezpieczeństwa na drodze, a grupa składa się z kilkunastu osób, które pozostają pod określonym kierownictwem i zmierzają w tym samym kierunku i celu” (wyrok z dnia 17 listopada 1970 r., II CR 485/70).
Przechodzenie przez jezdnię
Szczególne uregulowania dotyczą przechodzenia przez jezdnię, albowiem jest to w gruncie rzeczy dość niebezpieczny manewr. W 2020 roku aż 2.871 wypadków miało miejsce na przejściu dla pieszych, 982 na poboczu, a 505 na chodniku lub drodze dla pieszych. W przeważającej mierze winę za wypadek ponosi kierujący, ale aż 1.385 wypadków spowodowanych zostało z winy pieszych, które skutkowały śmiercią 301 osób i 1.115 osobami rannymi. Najczęstszą przyczyną wypadków z winy pieszych było wejście na jezdnię bezpośrednio przed jadącym pojazdem (50,6% wszystkich wypadków spowodowanych przez pieszych), przekraczanie jezdni w miejscu niedozwolonym, wejście na jezdnię przy czerwonym świetle i wejście na jezdnię zza pojazdu lub przeszkody.
Dlatego, choć pewnie wszyscy zakrzykną w tym miejscu, że pieszy – a więc i biegacz – ma pierwszeństwo przed pojazdem na przejściu dla pieszych – to jednak warto wiedzieć, że biegacz ma również konkretne obowiązki:
- biegacz wchodzący na jezdnię, torowisko, czy przechodzący przez jezdnię lub torowisko jest zawsze obowiązany zachować szczególną ostrożność! Szczególna ostrożność jest to ostrożność polegającą na zwiększeniu uwagi i dostosowaniu zachowania uczestnika ruchu do warunków i sytuacji zmieniających się na drodze, w stopniu umożliwiającym odpowiednio szybkie reagowanie. Warto w tym miejscu zacytować Sąd Najwyższy, który wyraźnie wskazał, że pierwszeństwo pieszego ma na celu jego ochronę, jednak nie zwalnia go od zachowania zasad ostrożności (postanowienie z dnia 20 grudnia 2016 r., I KK 367/16);
- biegacz obowiązany jest korzystać z przejścia dla pieszych (także podziemnego). I uwaga, to będzie pewnie niespodzianka, ale zabronione jest przebieganie przez jezdnię (art. 14 pkt 4 ustawy). Biegacz, podobnie jak pieszy, przez jezdnię powinien po prostu przejść;
- przechodzenie (nie przebieganie) przez jezdnię poza przejściem dla pieszych jest dozwolone tylko wtedy, gdy odległość od przejścia przekracza 100 m, i tylko jeśli nie spowoduje to zagrożenia bezpieczeństwa ruchu lub utrudnienia ruchu pojazdu, i tylko w miejscu, gdzie nie ma żadnego urządzenia zabezpieczającego lub innej przeszkody oddzielającej chodnik od jezdni (np. słupki, barierki czy żywopłot), i tylko poza obszarem zabudowanym (na obszarze zabudowanym, na drodze dwujezdniowej, można korzystać wyłącznie z przejścia dla pieszych). Zawsze należy przy tym ustąpić pierwszeństwa pojazdom i do przeciwległej krawędzi jezdni iść drogą najkrótszą, prostopadle do osi jezdni, a ponadto nie można zwalniać kroku ani zatrzymywać się bez uzasadnionej potrzeby;
- zabronione jest wchodzenie na jezdnię bezpośrednio przed jadący pojazd, w tym także na przejściu dla pieszych! albo wchodzenie spoza pojazdu lub innej przeszkody ograniczającej widoczność drogi. W żadnym więc razie pieszy nie może egzekwować pierwszeństwa przez wtargnięcie na jezdnię przed nadjeżdżający pojazd. Zabronione jest również przechodzenie przez jezdnię w miejscu o ograniczonej widoczności drogi;
- podczas przechodzenia przez jezdnię lub torowisko, w tym także w przypadku przechodzenia przez przejście dla pieszych, zabronione jest korzystanie z telefonu lub innego urządzenia elektronicznego (np. słuchania muzyki z telefonu przez słuchawki) w sposób, który prowadzi do ograniczenia możliwości obserwacji sytuacji na jezdni lub przejściu dla pieszych;
- zabronione jest chodzenie po torowisku oraz wchodzenie na torowisko, gdy zapory lub półzapory są opuszczone lub rozpoczęto ich opuszczanie.
Widoczność na drodze
Na zakończenie dodać należy, że biegacz poruszający się po drodze (w rozumieniu ustawowym, droga obejmuje także pobocze!) po zmierzchu poza obszarem zabudowanym, obowiązany jest używać elementów odblaskowych w sposób widoczny dla innych uczestników ruchu, chyba że porusza się po drodze przeznaczonej wyłącznie dla pieszych lub po chodniku. Obowiązek ten nabiera wyjątkowej wagi, jeśli spojrzymy na statystykę. Choć w 2020 r. najwięcej wypadków zanotowano w ciągu dnia (zapewne dlatego, że wtedy jest największy ruch), to jednak w porze nocnej na drogach nieoświetlonych występuje największy wskaźnik osób zabitych; prawie w co czwartym takim wypadku ginie człowiek, gdzie w porze dziennej – w co dwunastym wypadku. Oznacza to, że prawie 22% wszystkich zabitych to ofiary wypadków zaistniałych w porze nocnej na drogach nieoświetlonych. Także najwięcej wypadków z udziałem pieszych i najtragiczniejsze ich skutki zanotowano w miesiącach zimowych (grudzień-luty), kiedy jest ograniczona widoczność i mrok.
Warto pamiętać, że odblaski to nie tylko obowiązek ustawowy, ale przede wszystkim bezpieczeństwo. Wszyscy biegacze, niezależnie od tego, kiedy biegają, powinni mieć elementy odblaskowe, zarówno z przodu, jak i z tyłu, zdecydowanie ponad to, co oferuje odzież do biegania (często w postaci ledwie centymetrowej naszywki), a nawet dodatkowe źródło światła. Należy sobie uświadomić, że bez elementów odblaskowych i jeszcze w dodatku ubrani na czarno, jesteśmy absolutnie niewidoczni. Takiego biegacza można dostrzec dopiero w zasięgu światła, czyli w odległości 20-30 metrów od samochodu. Jeśli kierowca jedzie z prędkością 90 km/h, to odległość tę pokona w ciągu 1 sekundy i tak naprawdę nie ma szans na jakąkolwiek reakcję. Posiadanie odblasków umożliwia dostrzeżenie biegacza z odległości nawet 150 metrów, co wydłuża czas możliwej reakcji dla kierowcy nawet do 6 sekund. A czołówka lub dodatkowe światełka sprawią, że będziesz widoczny nawet z odległości 400 m.
I oczywiście, niezależnie od przepisów, zawsze warto zachować zdrowy rozsądek oraz wzajemną życzliwość dla pozostałych uczestników ruchu drogowego. Nawet bowiem jeśli zawini kierujący pojazdem, poszkodowanymi będziemy my. Lepiej zachować ostrożność, zatrzymać się, ustąpić pierwszeństwa, mimo iż nie mamy takiego obowiązku, niż wylądować w szpitalu (w najlepszym wypadku). Cieszmy się bieganiem jak najdłużej.
Jak zwykle merytoryczny i otwierający oczy artykuł! Brawo Gonia!
Dziękuję szefie 🙂