fbpx
Buty do biegania

METARACER: innowacyjna lekka startówka od ASICS

Karbonowa płytka, unikalny kształt podeszwy GUIDESOLE, pianka FLYTEFOAM, cholewka ENGINEERED MESH, guma ASICSGRIP – to kilka elementów wyróżniających ASICS METARACER. Jak…
ASICS METARECER wyróżnia się z tłumu.

Karbonowa płytka, unikalny kształt podeszwy GUIDESOLE, pianka FLYTEFOAM, cholewka ENGINEERED MESH, guma ASICSGRIP – to kilka elementów wyróżniających ASICS METARACER. Jak spisuje się najnowsza propozycja od ASICS? Mieliśmy okazję przekonać się w praktyce.

ASICS METARACER to but, który od dłuższego czasu wzbudzał sporo emocji na biegowym rynku. Wraz z pojawianiem się konstrukcji z wykorzystaniem karbonu u różnych producentów, miłośnicy japońskiej marki czekali na to, co zaprezentują inżynierowie ASICS. W końcu powstał model METARACER – najbardziej zaawansowany w ofercie. Obuwie z wieloma nowymi rozwiązaniami, testowaliśmy przez ostatnie tygodnie.

Asics METARACER – recenzja.

Lekki i oryginalny

Zanim przejdziemy do efektów naszego testu, warto poznać kilka faktów. ASICS METARACER waży 190 g w rozmiarze US 9 (42,5 EUR). Drop to 9 mm. Zgodnie z informacją producenta jest przeznaczony dla osób mających stopę neutralną i supinującą. 

Już pierwszy kontakt z modelem METARACER sprawia wrażenie wyjątkowości całej konstrukcji. But jest naprawdę lekki i od razu można poczuć, że projektowano go z myślą raczej o szybszym bieganiu. Cienka cholewka  ENGINEERED MESH z wieloma dziurkami mającymi zapewnić wentylację, bardzo cienki język, dość sztywna, responsywna podeszwa z niewielkimi wyżłobieniami (ASICSGRIP) – wszystko to ma pomóc biegaczom osiągać jak najlepsze rezultaty.

Collage0237 2
Sportowy charakter i agresywny look.

Od strony wizualnej nowa propozycja od ASICSa prezentuje się bardzo oryginalnie. Ukształtowanie podeszwy GUIDESOLE sprawia, że but wygląda agresywnie. Sportowy charakter ładnie podkreśla wyraźny, jarzeniowopomarańczowy kolor “Sunrise Red”, nawiązujący do Tokio i Japonii (prace nad tym modelem rozpoczynano z myślą o igrzyskach olimpijskich w Tokio w 2020 r.). Również dość płaski spód, z niewielkimi żłobieniami w cienkiej warstwie gumy wygląda nietuzinkowo. 

Dodatkową cechą tego modelu jest fakt, że pomimo zastosowania karbonowej płytki, nie jest to but z nienaturalnie grubą podeszwą, jak często mamy do czynienia w przypadku konkurencji. ASICS poszedł w innym kierunku, wstawiając włókno węglowe bliżej dolnej części podeszwy, dzięki czemu jest ona cieńsza, a cała konstrukcja lżejsza. Nawet na pierwszy rzut oka widać, że but ma mocno wyścigowe zacięcie.

DSC 2820
ASICS METARACER zachęca do podkręcania prędkości.

Bez względu na to, czy METARACER podoba nam się od strony wizualnej, czy nie, na pewno nie można o nim powiedzieć, że wygląda jak setki innych butów biegowych. W moim przekonaniu jest to plus. Nie ukrywam także, że stylistyka zaproponowana przez projektantów tego modelu, zdecydowanie do mnie przemawia.

But z wyczynowym zacięciem

Czas przejść do konkretów i faktycznego testu. Niewątpliwie METARACER należy do butów, które można pokochać już podczas pierwszej przebieżki. Tak było w moim przypadku. Pierwszy trening, na który je zabrałem, czyli improwizowana zabawa biegowa, pozwolił wypróbować je przy różnych prędkościach. Z początku, kiedy truchtałem w ramach rozgrzewki, miałem wrażenie, że podeszwa jest nieco za sztywna. Wkrótce jednak przekonałem się, skąd to uczucie – wystarczyło przyspieszyć.

1200x628
METARACER należy do butów, które można pokochać już podczas pierwszej przebieżki.

Kiedy prędkość biegu wzrosła, od razu poczułem, że mam do czynienia z rasową startówką. But jest na tyle lekki, że praktycznie nie czuć, że mamy go na nodze. Cienka cholewka ma przede wszystkim nie przeszkadzać podczas szybkiego biegu i wywiązuje się z tego zadania znakomicie. Duża liczba niewielkich otworów w jej konstrukcji zapewnia dobry dopływ powietrza do wnętrza buta. Jednocześnie sztywna podeszwa z karbonową płytką daje poczucie dynamiki i wręcz zachęca do przyspieszania.

Przy tym wszystkim, ASICS zadbał o to, by METARACER nie był jedynie maksymalnie odchudzonym, wyczynowym butem na krótkie biegi. Całkiem niezła amortyzacja, jaką oferuje pianka FLYTEFOAM, pozwala odizolować stopę od podłoża. Dzięki temu nie będziemy musieli obawiać się o każdą najmniejszą nierówność na naszej drodze. Jednocześnie wsparcia jest na tyle dużo, że nie wahałbym się wystartować w tym modelu nawet na dystansie maratonu. Z powodzeniem można wykonywać w tych butach nie tylko krótkie, intensywne treningi, ale także zabierać go na różnego rodzaju tempa, a nawet dłuższe biegi z narastającą prędkością. 

Oczywiście im szybciej biegniemy, tym bardziej czujemy, do czego został przeznaczony ASICS METARACER. Dynamika, oddawanie energii, lekkość, szybkość – takie określenia przychodzą na myśl, kiedy podczas biegu szybciej zakręcimy nogami. A mając na nogach te buty, niemal na pewno, prędzej czy później, nawet bezwiednie, zaczniemy przyspieszać. I właśnie tak powinno być w przypadku buta startowego. 

Podsumowanie

ASICS METARACER to doskonały wybór dla tych, którzy szukają lekkiej, dynamicznej startówki. W warunkach bojowych będzie doskonałym partnerem na różnych dystansach – nawet do maratonu. Bardzo dobrze sprawdzi się także u biegaczy, którzy preferują buty bez dodatkowych usztywnień, wielu systemów i zbędnych warstw materiału tak w cholewce, jak i podeszwie.

Przystępując do testu, już po pierwszym treningu wiedziałem, że polubię ten model. Podświadomie, czułem to już po wyjęciu ich z pudełka. Każdy kolejny wspólny kilometr tylko potwierdzał moje początkowe przypuszczenia. Bieganie w ASICS METARACER sprawia sporo frajdy, a im szybszy i bardziej zróżnicowany trening mamy do wykonania, tym lepiej się spisuje. Nawet po napisaniu całej recenzji z wielką chęcią będę zabierał je na szybsze jednostki. A to chyba najlepsza rekomendacja buta, który miał być przeznaczony do testów.

Buty można nabyć na Asics.com oraz w Sklepie Biegacza.

Ocena redakcji: 4,5/5

Czy mój wpis Ci w jakiś sposób pomógł?

Kliknij gwiazdkę, aby ocenić artykuł!

Średnia ocena 0 / 5. Liczba głosów: 0

Jak dotąd brak głosów! Bądź pierwszą osobą, która oceni ten artykuł.

Total
0
Shares

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Poprzedni wpis
Rywalizacja nad Zalewem Żyrardowskim już wkrótce!
Następny wpis
Metoda POSE, czyli z jaką kadencją biegałby Einstein
Opinie

Dołącz do takich jak Ty!

Dołącz do ludzi takich jak Ty, którzy już nam zaufali i zostali biegaczami!

  • Podczas 10 tygodni udało mi się poprawić bazę tlenową z 32 do 35, znaleźć swoją odskocznię od trudności życia codziennego bez szwanku dla zdrowia  i jestem przekonana, że nie zrobiłabym tego bez programu Od zera do runnera przy nieocenionym wsparciu naszej grupy na Discordzie.
    Urszula - od zera do runnera

    Urszula

    Suwałki
  • Już miałem rzucić bieganie. Chciałem dać sobie z nim spokój, ale trafiłem do Was. Powiedziałem sobie spróbuję jeszcze raz od zera i okazało się, że to strzał  w dziesiątkę. Po marszach  bóle minęły, a co najważniejsze czuję w tych miejscach  włożoną pracę na treningach.
    IMG 20241026 230234 scaled e1730212654169

    Edward

    Ryczywół (wielkopolskie)
  • Program bardzo mi się podoba. Zachęciło mnie to że trwa 52 tygodnie (przerobiłam już kilka programów typu “przebiegnij 5 km w 5 tygodni” i zawsze na początkowych etapach się wypalałam – po prostu to była zbyt intensywna aktywność niedostosowana do moich możliwości). A w tym przypadku to rozłożenie intensywności wydaje mi się kluczowe.
    Marta OZDR

    Marta

    Warszawa
plany treningowe

Masz pytania? Mamy odpowiedzi.

Poniżej znajdziesz odpowiedzi na najczęściej pojawiające się pytania dotyczące biegania.

Ile biega amator?

Wyjdźmy od tego, aby ustalić, kto to jest amator.

Amator to każda biegająca osoba, która nie żyje z biegania. A więc i ta, która dopiero zaczyna, jak i ta, która biega 2:30 maraton. Różne również będą treningi tych osób. Ten, który zaczyna biegać, będzie 10-15 kilometrów tygodniowo, a bardzo zaawansowany biegacz może przekraczać i 150 na tydzień.

Ile powinno się biegać na początku?

W pierwszych tygodniach staraj się nie biegać więcej niż od około 8 do 15 kilometrów tygodniowo z podziałem na 3 lub 4 jednostki treningowe. Z czasem, gdy poczujesz się silniejszy i sprawniejszy stopniowo wydłużaj kilometraż.

Jak oddychać w czasie biegu?

Polecam Ci książkę Tlenowa przewaga, gdzie jest bardzo dobrze udokumentowane, dlaczego powinno oddychać się nosem w trakcie biegania, spania i dowolnej innej aktywności fizycznej.

Więcej przeczytasz także w naszym artykule “Jak oddychać podczas biegania?

Jak przebiec swoje pierwsze 5 km?

Gorąco Cię zachęcam do wybrania planu treningowego dla początkujących i trenowania zgodnie z jego wytycznymi. Może sprawdzić się plan https://treningbiegacza.pl/artykul/plany-treningowe-na-5km-z-dodatkowa-aktywnoscia-i-silownia

    Ile powinno się biegać na początku?

    Zakładam, że jeszcze nie biegasz i dopiero chcesz zacząć. Gorąco polecam Ci zapisanie się do naszego newslettera, aby otrzymać roczny plan treningowy dla początkujących.

    Link do zapisu.

    Jak zacząć biegać od zera?

    Na początku oceń swój stan. Podejdź do tego bardzo świadomie i odpowiedzialnie, aby nie zrobić sobie krzywdy. Kiedy ostatnio podejmowałeś ostatnią aktywność fizyczną, ile ważych i ile masz wzrostu. Czy Twoje BMI jest w normie, czy raczej mocno odbiega od normy.

    Gdy będziesz w stanie określić swój stan, łatwiej Ci przyjdzie wybór odpowiedniego planu treningowego. W zależności od swojej obecnej formy wybierz taki, który będzie delikatnym wyzwaniem, ale nie będzie sprawiać, że po każdym treningu będziesz wracać do domu półprzytomny. Link do planów treningowych.

    Jak zacząć biegać, gdy się nie ma kondycji?

    Powoli i bez pośpiechu. Kondycja przyjdzie sama, pod warunkiem, że nie będziesz przeciążać swojego organizmu, który ma swoje limity.

    Zacznij od marszobiegu. Minutę idź, minutę biegnij. Powtórz to 7-10 razy na jednym treningu i wykonaj taki trening 3 razy w tygodniu przez najbliższe 5 tygodni. Bardzo szybko dostrzeżesz pozytywne objawy poprawy kondycji.

    Jakie tempo biegu dla początkujących?

    Adekwatne do Twojej obecnej kondycji. Jeśli nie jesteś w stanie biec bez przystanku i zaczerpnięcia tchu przez minutę, to bez sensu jest gnanie na łeb na szyję. Obierz takie tempo, aby swobodnie przy tym móc rozmawiać. Nazywa się to tzw. tempem konwersacyjnym. Jesteś w stanie biec i coś tam przy okazji mówić. Jeśli od razu brakuje Ci tchu w płucach, zwalniasz.

    Na początku nawet nie przejmuj się jednostkami typu 5 min/km, czy 25 sekund na 100 metrów. Na to przyjdzie czas.

    Masz pytania?

    Napisz do nas

      Czy mój wpis Ci w jakiś sposób pomógł?

      Kliknij gwiazdkę, aby ocenić artykuł!

      Średnia ocena 0 / 5. Liczba głosów: 0

      Jak dotąd brak głosów! Bądź pierwszą osobą, która oceni ten artykuł.

      Rozpocznij przemianę od Zera do Runnera w drodze po zdrowe życie.
      Dołączam do programu