fbpx
Motywacja

7 istotnych strategii na trening. Co zrobić by się chciało kiedy się nie chce?

Każdy, komu dane było zakochać się w bieganiu wie, że ta miłość potrafi rozpalać duszę i ciało. Gdy pielęgnujemy ją systematycznie, zwykłe treningi zaczynają nabierać nowego znaczenia. Nagle ...
6 istotnych strategii na trenig 01

Każdy, komu dane było zakochać się w bieganiu wie, że ta miłość potrafi rozpalać duszę i ciało. Gdy pielęgnujemy ją systematycznie, zwykłe treningi zaczynają nabierać nowego znaczenia. Nagle łapiemy się na tym, że bieganie to coś więcej niż sport. Każdy pokonany kilometr inspiruje, daje mnóstwo energii i toruje drogę do nowego stylu życia. I tak trwamy zawieszeni w rzeczywistości, między jednym biegiem a drugim.

Jak to z prawdziwą miłością bywa, ma także swoje gorsze chwile. Nawet najbardziej zaangażowanym biegaczom zdarzają się momenty, gdy mięśnie aż proszą się o silny bodziec, ale głowa stanowczo odmawia współpracy. W takiej sytuacji, większość z nas zaczyna się zadręczać, wplątując się w sieć negatywnych myśli. Zamiast hartować charakter, zaczynamy biegać w kratkę lub (co gorsza) odpuszczamy trening za treningiem.

Co zrobić, gdy natrafisz na taką ścianę? Jak sprawić by znów się chciało, kiedy się nie chce?

W dzisiejszym wpisie, pragnę podzielić się z Wami 8 strategiami, które koncentrują się na szybkim i skutecznym rozwiązaniu problemu.

  1. Sprawdzanie akumulatorów

Rzadko znajdujemy czas na refleksję dotyczącą tego, jak żyjemy. Zdarza się, że źródłem drażliwości, niskiego samopoczucia lub innych problemów natury emocjonalnej mogą być:

  • niedobór snu,
  • nieregularne spożywanie posiłków, w tym: niedojadanie, przejadanie się, jedzenie w nocy,
  • niewystarczająca ilość płynów,
  • nieodpowiednia dieta,
  • częste uciekanie się do używek (alkoholu, tytoniu, kawy),
  • przytłaczająca ilość obowiązków,
  • pośpiech.

Czy dbasz o swoje nawyki żywieniowe? Nie zapominasz o higienie umysłu? Zanim przejdziesz do następnych propozycji, pochyl się nad ostatnim tygodniem i sprawdź, czy istota problemu nie tkwi, w którymś z wyżej wymienionych obszarów. Bądź ze sobą szczery.

  1. Ekspresywne pisanie

Do wykonania tego ćwiczenia potrzebna Ci będzie kartka formatu A4, długopis i odrobina chęci. Na samej górze zapisz te oto pytania:

  • Co do tej pory dało mi bieganie?
  • Co dzięki niemu zyskuję?
  • Jakie korzyści płyną z niego na przyszłość?

Następnie, podziel kartkę na trzy części (w poziomie lub pionie) i puść wodze fantazji. W odpowiedzi na każde pytanie, pisz wszystko co Ci leży na sercu. Ciesz się tym procesem. Dostrajaj się do wszystkich pozytywnych myśli, które pojawiają się w zasięgu Twojej świadomości.

  1. Wizualizacja świetnego treningu 

Do pomocy przy wykonywaniu tego ćwiczenia, możesz poprosić kogoś z rodziny lub bliskich. Instrukcje powinny być czytane powoli, spokojnie. Pośpiech, jak to zwykle bywa, i w tym przypadku nie jest dobrym doradcą.

Usiądź wygodnie na krześle. Postaraj się zachować wyprostowany kręgosłup. Pozwól, by ręce spoczęły na Twoich kolanach. Powoli zamknij oczy, weź kilka głębokich wdechów. Płyń na fali każdego wdechu i stopniowo uwalniaj napięcie z każdym wydechem. Teraz skoncentruj się. Staraj się przywołać ostatni świetny trening, który zapadł Ci głęboko w pamięci. Pomyśl, jak się wtedy czułeś? Jakie emocje Ci wtedy towarzyszyły? Z kim podzieliłeś się radością, która towarzyszyła Ci po biegu? Spróbuj cofnąć się w czasie i przeżyć to jeszcze raz. Pozwól na to, aby Twój oddech był dokładnie taki, jaki jest. Pobądź trochę w tym stanie. Zanurz się w nim, jak najgłębiej.

  1. Ustalanie mini celów

Scott Jurek, jeden z najlepszych ultramaratończyków w historii, stosuje tę taktykę, aby pokonać bariery, które pojawiają się w głowie podczas 160 kilometrowych biegów. Za każdym razem, gdy nadchodzi kryzys, skupia się na tym, co wydaje się najłatwiej osiągalne, np. dotarcie do zacienionego miejsca, pokonanie kolejnej mili lub uważność każdego oddechu. Ty też możesz wrócić do biegania, ustalając cele w skali micro. Jeżeli Twoja motywacja jest na bardzo niskim poziomie, zacznij od przebiegnięcia kilometra. Następnego dnia, dołóż do niego kolejny, aż osiągniesz moment, w którym nogi same będą Cię niosły. Wróć do treningów metodą małych kroków, tj. ewolucji zamiast rewolucji.

  1. Szukanie harmonii

Gdy zaczynałem stawiać pierwsze kroki w bieganiu, ten sport stał się dla mnie formą eksploracji wewnętrznego spokoju. Zamiast koncentrować się na odcieniach szarości, których w tamtym czasie nie brakowało w moim życiu, udawało mi się poszerzać osobistą przestrzeń. Bieganie to nie przymus. Zostaw w domu zegarek i inne gadżety. Obudź w sobie ciekawość dziecka. Wybierz się na krótki wypad do lasu, podczas którego pobawisz się tempem. Zacznij biec ile sił w nogach, by za chwilę mocno zwolnić. Pobiegaj trochę między drzewami. Skręć w rzadziej uczęszczane tereny. Wskocz w każdą napotkaną kałużę. To Ty i tylko Ty decydujesz o tym, co Cię ogranicza.

  1. Buddy up – czyli bieganie w towarzystwie

To strategia, która najbardziej przemówi do ekstrawertyków. Lubisz spędzać wolny czas pośród ludzi? Tę samą zasadę możesz powielić w bieganiu. Poszukaj wśród swoich znajomych kogoś, kto mógłby stać się Twoim biegowym kompanem. Wspólne treningi przenoszą motywację na całkowicie inny poziom. Dzięki temu, zyskujesz niezbędne wsparcie i wreszcie przestajesz racjonalizować brak chęci. Ruszasz z miejsca bo wiesz, że jest ktoś, kto za chwilę będzie czekać w umówionym miejscu. Jeśli nie znasz odpowiedniej osoby, poszperaj trochę w sieci. Na terenie Twojego miasta może funkcjonować kilka, nawet kilkanaście biegających grup, które chętnie przyjmą Cię w swoje szeregi.

  1. Energia biegów masowych

Ostatni sposób, który daje solidnego kopa, stanowią zawody sportowe. Popularyzacja biegania w Polsce sprawiła, że mamy obecnie mnóstwo imprez biegowych, skierowanych do osób na różnym poziomie zaawansowania. Zdrowa rywalizacja gwarantuje nagły przypływ adrenaliny i świetną zabawę.

Pamiętaj, że niezależnie od osiągniętego wyniku, ponownie udowadnisz sobie, że biegaczem się nie bywa – biegaczem się jest.

Od którego ze scenariuszy najlepiej zacząć? Proponuję wybrać ten, który od samego początku do Ciebie przemawia. Warto zaufać swojej intuicji. Nasz wewnętrzny głos bywa nieocenionym doradcom w wielu różnych sytuacjach. Powodzenia!

Czy mój wpis Ci w jakiś sposób pomógł?

Kliknij gwiazdkę, aby ocenić artykuł!

Średnia ocena 0 / 5. Liczba głosów: 0

Jak dotąd brak głosów! Bądź pierwszą osobą, która oceni ten artykuł.

Total
1
Shares

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Poprzedni wpis
Biegowe wskazówki Marcina Świerca - wyposażenie
Następny wpis
Biegaj.my - przydatna aplikacja w treningu biegacza. Umów się na wspólne bieganie!

Powiązane artykuły

Opinie

Dołącz do takich jak Ty!

Dołącz do ludzi takich jak Ty, którzy już nam zaufali i zostali biegaczami!

  • Podczas 10 tygodni udało mi się poprawić bazę tlenową z 32 do 35, znaleźć swoją odskocznię od trudności życia codziennego bez szwanku dla zdrowia  i jestem przekonana, że nie zrobiłabym tego bez programu Od zera do runnera przy nieocenionym wsparciu naszej grupy na Discordzie.
    Urszula - od zera do runnera

    Urszula

    Suwałki
  • Już miałem rzucić bieganie. Chciałem dać sobie z nim spokój, ale trafiłem do Was. Powiedziałem sobie spróbuję jeszcze raz od zera i okazało się, że to strzał  w dziesiątkę. Po marszach  bóle minęły, a co najważniejsze czuję w tych miejscach  włożoną pracę na treningach.
    IMG 20241026 230234 scaled e1730212654169

    Edward

    Ryczywół (wielkopolskie)
  • Program bardzo mi się podoba. Zachęciło mnie to że trwa 52 tygodnie (przerobiłam już kilka programów typu “przebiegnij 5 km w 5 tygodni” i zawsze na początkowych etapach się wypalałam – po prostu to była zbyt intensywna aktywność niedostosowana do moich możliwości). A w tym przypadku to rozłożenie intensywności wydaje mi się kluczowe.
    Marta OZDR

    Marta

    Warszawa
plany treningowe

Masz pytania? Mamy odpowiedzi.

Poniżej znajdziesz odpowiedzi na najczęściej pojawiające się pytania dotyczące biegania.

Ile biega amator?

Wyjdźmy od tego, aby ustalić, kto to jest amator.

Amator to każda biegająca osoba, która nie żyje z biegania. A więc i ta, która dopiero zaczyna, jak i ta, która biega 2:30 maraton. Różne również będą treningi tych osób. Ten, który zaczyna biegać, będzie 10-15 kilometrów tygodniowo, a bardzo zaawansowany biegacz może przekraczać i 150 na tydzień.

Ile powinno się biegać na początku?

W pierwszych tygodniach staraj się nie biegać więcej niż od około 8 do 15 kilometrów tygodniowo z podziałem na 3 lub 4 jednostki treningowe. Z czasem, gdy poczujesz się silniejszy i sprawniejszy stopniowo wydłużaj kilometraż.

Jak oddychać w czasie biegu?

Polecam Ci książkę Tlenowa przewaga, gdzie jest bardzo dobrze udokumentowane, dlaczego powinno oddychać się nosem w trakcie biegania, spania i dowolnej innej aktywności fizycznej.

Więcej przeczytasz także w naszym artykule “Jak oddychać podczas biegania?

Jak przebiec swoje pierwsze 5 km?

Gorąco Cię zachęcam do wybrania planu treningowego dla początkujących i trenowania zgodnie z jego wytycznymi. Może sprawdzić się plan https://treningbiegacza.pl/artykul/plany-treningowe-na-5km-z-dodatkowa-aktywnoscia-i-silownia

    Ile powinno się biegać na początku?

    Zakładam, że jeszcze nie biegasz i dopiero chcesz zacząć. Gorąco polecam Ci zapisanie się do naszego newslettera, aby otrzymać roczny plan treningowy dla początkujących.

    Link do zapisu.

    Jak zacząć biegać od zera?

    Na początku oceń swój stan. Podejdź do tego bardzo świadomie i odpowiedzialnie, aby nie zrobić sobie krzywdy. Kiedy ostatnio podejmowałeś ostatnią aktywność fizyczną, ile ważych i ile masz wzrostu. Czy Twoje BMI jest w normie, czy raczej mocno odbiega od normy.

    Gdy będziesz w stanie określić swój stan, łatwiej Ci przyjdzie wybór odpowiedniego planu treningowego. W zależności od swojej obecnej formy wybierz taki, który będzie delikatnym wyzwaniem, ale nie będzie sprawiać, że po każdym treningu będziesz wracać do domu półprzytomny. Link do planów treningowych.

    Jak zacząć biegać, gdy się nie ma kondycji?

    Powoli i bez pośpiechu. Kondycja przyjdzie sama, pod warunkiem, że nie będziesz przeciążać swojego organizmu, który ma swoje limity.

    Zacznij od marszobiegu. Minutę idź, minutę biegnij. Powtórz to 7-10 razy na jednym treningu i wykonaj taki trening 3 razy w tygodniu przez najbliższe 5 tygodni. Bardzo szybko dostrzeżesz pozytywne objawy poprawy kondycji.

    Jakie tempo biegu dla początkujących?

    Adekwatne do Twojej obecnej kondycji. Jeśli nie jesteś w stanie biec bez przystanku i zaczerpnięcia tchu przez minutę, to bez sensu jest gnanie na łeb na szyję. Obierz takie tempo, aby swobodnie przy tym móc rozmawiać. Nazywa się to tzw. tempem konwersacyjnym. Jesteś w stanie biec i coś tam przy okazji mówić. Jeśli od razu brakuje Ci tchu w płucach, zwalniasz.

    Na początku nawet nie przejmuj się jednostkami typu 5 min/km, czy 25 sekund na 100 metrów. Na to przyjdzie czas.

    Masz pytania?

    Napisz do nas

      Czy mój wpis Ci w jakiś sposób pomógł?

      Kliknij gwiazdkę, aby ocenić artykuł!

      Średnia ocena 0 / 5. Liczba głosów: 0

      Jak dotąd brak głosów! Bądź pierwszą osobą, która oceni ten artykuł.

      Rozpocznij przemianę od Zera do Runnera w drodze po zdrowe życie.
      Dołączam do programu