🏃Zacznij mądrze biegać🏃‍♀️ -20% z kodem "WIOSNA20". Do końca promocji:
00 d
00 h
00 m
Dla początkujących

„Wszystko co potrzeba to kilka zgrubień na pięcie”, czyli o bieganiu boso

Nowe badania rzucają wiele wątpliwości na stare powiedzenie: „Wszystko czego ci trzeba by biegać to para butów.”
wszystko co potrzeba to kilka zgrubien na piecie czyli o bieganiu boso 01 01

Nowe badania rzucają wiele wątpliwości na stare powiedzenie: „Wszystko czego ci trzeba by biegać to para butów.” Naukowcy odkryli, że osoby, które biegają boso lub w butach do tzw. bosego biegania, unikają lądowania na pięcie. Zamiast tego lądowanie odbywa się na kłąb palucha (przodem stopy) lub na środek stopy. Postępując w ten sposób, biegacze używają stopy i nogi tak, jak natura je zaprojektowała.

Doskonale sprawdzian zdają tu również prawa fizyki Newtona, przy czym bose bieganie pozwala unikać bolesnych i potencjalnie szkodliwych kontaktów z podłożem, gdzie współczynnik sił oddziałujących na stawy wynosi od dwóch do trzech wielokrotności wagi ciała, sił, które nieustannie występują przy lądowaniu na pięcie.

Dr Daniel E. Lieberman, profesor biologii ewolucyjnej człowieka na Harvard University i współautor tekstu, który pojawił się w najbardziej prestiżowym czasopiśmie naukowym Nature stwierdził, że „ludzie, którzy nie noszą butów do biegania mają zaskakująco odmienny sposób biegu. Lądują na środku bądź przodzie stopy; bosi biegacze nie odczuwają prawie żadnego wpływu przy kontakcie z podłożem, o wiele mniej od osób obutych lądujących na pięcie.”

„W dzisiejszych czasach wiele osób uważa, że bose bieganie jest niebezpieczne i powoduje ból, ale tak naprawdę można biegać boso nawet po najtwardszych powierzchniach na świecie nie odczuwając przy tym najmniejszego dyskomfortu i bólu. Wszystko czego potrzeba to kilka zgrubień na pięcie. Co więcej, może to być o wiele mniej szkodliwe od sposobu w jaki niektóre osoby biegają w butach.”

Pracując z biegaczami w Stanach Zjednoczonych i Kenii, Lieberman i jego koledzy z Harvardu, Uniwersytetu w Glasgow i Moi University w Kenii zwracali uwagę na sposób biegu trzech grup: tych, którzy całe życie biegają boso, tych, którzy cały czas wychodzą biegać w butach oraz tych, którzy przerzucili się z biegania w butach na bieganie boso. Okazało się, że w przypadku każdej grupy można zauważyć pewien schemat.

Z lewej strony, kenijski biegacz, który regularnie ląduje na pięcie; z prawej strony, Kenijczyk, który nigdy nie nosił butów i który ląduje na przodzie stopy, w sposób jaki robi to większość bosych biegaczy. Poniżej podane są siły działające przy uderzeniu (w jednostkach masy ciała), które pokazują jak te dwa różne typy biegania różnią się gdy noga ma styczność z podłożem. Bosy biegacz nie odczuwa żadnej siły kolizyjnej przy lądowaniu.

Większość obutych biegaczy – więcej niż 75% Amerykanów – ląduje na pięcie, doświadczając przy tym ogromnej siły przy styczności z podłożem ok. 1,000 razy na milę. Osoby biegające boso, odbijają się od podłoża jak „sprężyny” przy użyciu przodu lub śródstopia.

„Lądowanie na pięcie jest bolesne w przypadku gdy biegniemy boso lub mamy na sobie buty służące do tego typu biegania,” stwierdził post-doktorancki naukowiec specjalizujący się w matematyce stosowanej i biologii ewolucyjnej człowieka Madhusudhan Venkadesan.

Różnice w sposobie biegania w obuwiu oraz bez niego znajdują swoje odzwierciedlenie w ewolucji. Na przykład, nasi wcześni przodkowie Australopiteki, miałi mniej wykształcone podbicie w swoich stopach. Natomiast w Homo sapiens wyewoluowało się duże podbicie, które działa podobnie do sprężyny kiedy biegniemy.

„Po części nasze stopy zostały stworzone do biegania,” powiedział Lieberman. Jednakże, on i pozostali współautorzy tekstu w Nature zauważają, że: „Ludzie angażują się w bieganie wytrzymałościowe od milionów lat, a nowoczesny typ buta został wymyślony dopiero w latach 70-tych XX wieku. Przez większość czasu w historii ludzkiej ewolucji, biegacze byli bosi albo mieli na sobie minimalne obuwie w postaci sandałów czy mokasynów z mniejszą podeszwą na pięcie i znikomą amortyzacją.”

Współcześni biegacze, którzy dorastali z butami na nogach, powinni podchodzić do bosego lub minimalistycznego biegania z pewną ostrożnością, ostrzega Lieberman. Współczesne obuwie biegowe jest projektowane w sposób, który sprawia, że lądowanie na pięcie wydaje się łatwe i przyjemne. Tylna część buta jest wyściełana co zapewnia amortyzację wstrząsów, sprawiając, że bieganie z lądowaniem na pięcie staje się mniej bolesne.

„Bieganie boso lub w minimalistycznych butach jest fajne, ale wykorzystuje różne mięśnie,” twierdzi Lieberman. „Jeśli całe życie biegałeś lądując na pięcie, musisz stopniowo przechodzić na bose bieganie, tak aby zbudować siłę mięśni stopy i łydki.” Lieberman ma nadzieję, że w przyszłości praca, która znalazła odwzorowanie w tym tekście pozwoli nie tylko wgłębić się w tajniki bosego biegania, ale da szansę na zrozumienie jak uniknąć wielu kontuzji przeciążeniowych, z którymi borykają się współcześni biegacze.

Czy mój wpis Ci w jakiś sposób pomógł?

Kliknij gwiazdkę, aby ocenić artykuł!

Średnia ocena 0 / 5. Liczba głosów: 0

Jak dotąd brak głosów! Bądź pierwszą osobą, która oceni ten artykuł.

Razem
0
Shares

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Poprzedni wpis
Z humorem przez stany przetrenowania, część pierwsza
Następny wpis
Biegacze naprawdę są inni... Skondensowana rzeczywistość biegowa na kilku fotografiach
Opinie

Dołącz do takich jak Ty!

Dołącz do ludzi takich jak Ty, którzy już nam zaufali i zostali biegaczami!

  • Podczas 10 tygodni udało mi się poprawić bazę tlenową z 32 do 35, znaleźć swoją odskocznię od trudności życia codziennego bez szwanku dla zdrowia  i jestem przekonana, że nie zrobiłabym tego bez programu Od zera do runnera przy nieocenionym wsparciu naszej grupy na Discordzie.
    Rozwiń
    Urszula - od zera do runnera

    Urszula

    Suwałki
  • Już miałem rzucić bieganie. Chciałem dać sobie z nim spokój, ale trafiłem do Was. Powiedziałem sobie spróbuję jeszcze raz od zera i okazało się, że to strzał  w dziesiątkę. Po marszach  bóle minęły, a co najważniejsze czuję w tych miejscach  włożoną pracę na treningach.
    Rozwiń
    IMG 20241026 230234 scaled e1730212654169

    Edward

    Ryczywół (wielkopolskie)
  • Program bardzo mi się podoba. Zachęciło mnie to że trwa 52 tygodnie (przerobiłam już kilka programów typu „przebiegnij 5 km w 5 tygodni” i zawsze na początkowych etapach się wypalałam – po prostu to była zbyt intensywna aktywność niedostosowana do moich możliwości). A w tym przypadku to rozłożenie intensywności wydaje mi się kluczowe.
    Rozwiń
    Marta OZDR

    Marta

    Warszawa
plany treningowe

Masz pytania? Mamy odpowiedzi.

Poniżej znajdziesz odpowiedzi na najczęściej pojawiające się pytania dotyczące biegania.

Ile biega amator?

Wyjdźmy od tego, aby ustalić, kto to jest amator.

Amator to każda biegająca osoba, która nie żyje z biegania. A więc i ta, która dopiero zaczyna, jak i ta, która biega 2:30 maraton. Różne również będą treningi tych osób. Ten, który zaczyna biegać, będzie 10-15 kilometrów tygodniowo, a bardzo zaawansowany biegacz może przekraczać i 150 na tydzień.

Ile powinno się biegać na początku?

W pierwszych tygodniach staraj się nie biegać więcej niż od około 8 do 15 kilometrów tygodniowo z podziałem na 3 lub 4 jednostki treningowe. Z czasem, gdy poczujesz się silniejszy i sprawniejszy stopniowo wydłużaj kilometraż.

Jak oddychać w czasie biegu?

Polecam Ci książkę Tlenowa przewaga, gdzie jest bardzo dobrze udokumentowane, dlaczego powinno oddychać się nosem w trakcie biegania, spania i dowolnej innej aktywności fizycznej.

Więcej przeczytasz także w naszym artykule „Jak oddychać podczas biegania?

Jak przebiec swoje pierwsze 5 km?

Gorąco Cię zachęcam do wybrania planu treningowego dla początkujących i trenowania zgodnie z jego wytycznymi. Może sprawdzić się plan https://treningbiegacza.pl/artykul/plany-treningowe-na-5km-z-dodatkowa-aktywnoscia-i-silownia

    Ile powinno się biegać na początku?

    Zakładam, że jeszcze nie biegasz i dopiero chcesz zacząć. Gorąco polecam Ci zapisanie się do naszego newslettera, aby otrzymać roczny plan treningowy dla początkujących.

    Link do zapisu.

    Jak zacząć biegać od zera?

    Na początku oceń swój stan. Podejdź do tego bardzo świadomie i odpowiedzialnie, aby nie zrobić sobie krzywdy. Kiedy ostatnio podejmowałeś ostatnią aktywność fizyczną, ile ważych i ile masz wzrostu. Czy Twoje BMI jest w normie, czy raczej mocno odbiega od normy.

    Gdy będziesz w stanie określić swój stan, łatwiej Ci przyjdzie wybór odpowiedniego planu treningowego. W zależności od swojej obecnej formy wybierz taki, który będzie delikatnym wyzwaniem, ale nie będzie sprawiać, że po każdym treningu będziesz wracać do domu półprzytomny. Link do planów treningowych.

    Jak zacząć biegać, gdy się nie ma kondycji?

    Powoli i bez pośpiechu. Kondycja przyjdzie sama, pod warunkiem, że nie będziesz przeciążać swojego organizmu, który ma swoje limity.

    Zacznij od marszobiegu. Minutę idź, minutę biegnij. Powtórz to 7-10 razy na jednym treningu i wykonaj taki trening 3 razy w tygodniu przez najbliższe 5 tygodni. Bardzo szybko dostrzeżesz pozytywne objawy poprawy kondycji.

    Jakie tempo biegu dla początkujących?

    Adekwatne do Twojej obecnej kondycji. Jeśli nie jesteś w stanie biec bez przystanku i zaczerpnięcia tchu przez minutę, to bez sensu jest gnanie na łeb na szyję. Obierz takie tempo, aby swobodnie przy tym móc rozmawiać. Nazywa się to tzw. tempem konwersacyjnym. Jesteś w stanie biec i coś tam przy okazji mówić. Jeśli od razu brakuje Ci tchu w płucach, zwalniasz.

    Na początku nawet nie przejmuj się jednostkami typu 5 min/km, czy 25 sekund na 100 metrów. Na to przyjdzie czas.

    Masz pytania?

    Napisz do nas

      Czy mój wpis Ci w jakiś sposób pomógł?

      Kliknij gwiazdkę, aby ocenić artykuł!

      Średnia ocena 0 / 5. Liczba głosów: 0

      Jak dotąd brak głosów! Bądź pierwszą osobą, która oceni ten artykuł.