fbpx
Sprawność

Trening core – zacznij od podstaw

W poprzednim artykule wspomniałem o tym, że ćwiczenia “core” nie będą w pełni skuteczne, jeżeli nie poprzemy ich zmianą naszych codziennych nawyków. Zakładam jednak, że o te ostatnie już się troszczycie, a zatem idziemy dalej, czyli w kierunku ćwiczeń właśnie.
trening core zacznij od podstaw

W poprzednim artykule wspomniałem o tym, że ćwiczenia “core” nie będą w pełni skuteczne, jeżeli nie poprzemy ich zmianą naszych codziennych nawyków. Zakładam jednak, że o te ostatnie już się troszczycie, a zatem idziemy dalej, czyli w kierunku ćwiczeń właśnie. Nadal nie będzie to typowy “plan treningowy”, ale znajdziecie tu wystarczająco dużo wskazówek, by każdego dnia pracować nad mięśniami stabilizującymi w ramach własnych możliwości.

Trochę o tym, jak się uczymy…

Na początek ważne będzie, by zrozumieć, jakie trzy etapy najczęściej przechodzimy, ucząc się nowych ruchów. Dzięki temu lepiej przygotujemy się do każdego treningu core, ale i jakiegokolwiek innego, jaki będziemy mieli w przyszłości w planach.

Pierwszym etapem, jaki mam na myśli, jest ten, w którym są nam potrzebne wskazówki zewnętrzne. Zazwyczaj ich autorem jest trener, który będzie w stanie ocenić, czy przyjmujemy odpowiednie pozycje i jesteśmy w stanie je utrzymać. Na szczęście dzisiaj do dyspozycji mamy także telefony z możliwością nagrywania wideo, dzięki czemu nawet bez pomocy osoby z zewnątrz ogarniemy tę kwestię. Będzie to także znacznie lepsze rozwiązanie od lustra.

Drugi etap oznacza moment, w którym na tyle dobrze rozumiemy wykonywane ruchy, że sami zdajemy sobie sprawę, gdy popełniamy błąd i za pomocą wewnętrznych (auto)wskazówek korygujemy problemy. Wówczas nagrywanie telefonem nadal może się okazać pomocne, ale dobrze będzie bardziej ufać własnemu poczuciu ciała.

Etap trzeci oznacza z kolei, że odpowiednie ruchy zaczynamy wykonywać nawykowo. Mniejsza zatem jest tu zarówno rola trenera, jak i świadomości, a większą rolę odgrywa doświadczenie setek tysięcy ruchów zakodowanych przez nasz układ nerwowy. Do tego właśnie dążymy.

By wszystkie te etapy ubrać sobie w odpowiedni kontekst, wystarczy przypomnieć sobie, w jaki sposób większości świadomych oraz kontrolowanych ruchów uczą się dzieci i zauważyć, że ostatecznie ruchy wykonywane najczęściej (takie jak np. chodzenie) wykonujemy nawykowo i nie musimy się zastanawiać nad kolejnymi wykonywanymi sekwencjami. To po prostu się dzieje, gdy się na to zdecydujemy.

Gdy zatem będziemy podchodzić do nauki ćwiczeń w ramach treningu core, na początku z pewnością przyda nam się telefon bądź koleżanka/kolega. Nagrywajmy bądź podpytujmy o każdą z wykonanych sekwencji czy serii, bo to powtarzanie tych dobrych, a nie byle jakich, ruchów doprowadzi nas ostatecznie do etapu trzeciego – czyli nawykowego poruszania się, np. z prostymi plecami.

Kiedy wykonywać trening core?

Zamieszczony tu trening można wykonać o każdej porze dnia. Unikać powinniśmy jedynie chwili bezpośrednio po treningu, gdy jeszcze mamy zadyszkę. Regulacja pracy układu oddechowego jest bowiem dla naszego ciała zadaniem priorytetowym, a gdy zestawimy je ze stabilizacją centralną – nie będzie ona wykonywana w pełni efektywnie.

Znajdźmy zatem taki moment w trakcie doby, gdy będziemy mogli przez chwilę autentycznie odciąć się od innych obowiązków i skupić na czuciu ruchów własnego ciała. Nic dobrego nie da nam pośpieszne “zaliczanie” poniższego treningu, gdy akurat w pośpiechu znaleźliśmy 5 minut wolnego.

Zasady treningu core

Pamiętajmy także, że naszym zadaniem i celem podczas wykonywania treningu core nie tyle jest “zmęczenie mięśni” i “uczucie palenia”, ale wykonanie określonej liczby DOBRYCH ruchów, które nasze ciało będzie kodować poprzez rozwój układu nerwowego. Ćwiczenia te mają zatem sens także wtedy, gdy wydają nam się łatwe, wówczas bowiem nadal osiągamy efekt aktywacji odpowiednich mięśni.

Przejdźmy zatem do konkretów…

Trening core w trzech etapach

  1. Rozluźnianie i mobilizacja bioder 

Naszym zadaniem będzie tu przygotowanie bioder i kręgosłupa do osiągania odpowiednich pozycji. Dokonamy tego przez wykonanie trzech sekwencji ruchów, każda po ok. 8-10 powtórzeń, a mowa o:

  • Cat-camel (ruchy kręgosłupa w pozycji podporu przodem),
  • Frog rocks (ruchy bioder w pozycji żaby),
  • Hip rocks (ruchy bioder w pozycji wykrocznej)

  1. Trening pozycyjny

Zadanie numer dwa to nauka przyjmowania i utrzymywania odpowiednich pozycji kręgosłupa. Tym razem posłużymy się wymiarem czasowym i odpowiednie ćwiczenia można wykonywać w seriach po 10-30 sekund. Same ćwiczenia to z kolei:

  • Bear position (pozycja niedźwiedzia),
  • Bird-dog (naprzemienne unoszenie ramion i nóg w podporze),
  • Dead bug (naprzemienne opuszczenie ramion i nóg w leżeniu).

  1. Trening wzmacniający

Ostatni etap to przeniesienie powyższych umiejętności do pozycji stojącej i wykorzystanie ich przy wzmacnianiu pośladków. Wykonamy w tym celu:

  • Single leg deadlift (jaskółka bez ciężaru),
  • Single leg airplane (jaskółka z otwieraniem biodra).

Przykładowy trening mógłby zatem wyglądać tak:

I część

  1. Cat-camel x 8-10
  2. Frog rocks x 8-10
  3. Hip rocks x 8-10

II część

  1. Bear position 2×10 sekund
  2. Bird-dog lub 2×10 sekund na każdą stronę lub Dead bug 2×20 sekund

III część

  1. Jaskółka 4×5 powtórzeń na każdą nogę

A jego rozwinięcie, gdy nabierzemy już wprawy:

I część Bez zmian

  1. Cat-camel x 8-10
  2. Frog rocks x 8-10
  3. Hip rocks x 8-10

II część

  1. Bear position 3×30 sekund
  2. Bird-dog 6×10 sekund na każdą stronę
  3. Dead bug 2×40 sekund

III część

  1. Jaskółka 3×10 powórzeń na każdą nogę
  2. Jaskółka z otwieraniem biodra 2×5 powtórzeń na nogę

Można oczywiście uzupełniać te plany innymi ćwiczeniami wzmacniającymi pośladki czy mięśnie core, jak np. glute bridge czy side plank. Do żadnego z nich nie będziemy potrzebowali dodatkowego sprzętu, można je zatem bez problemu wykonywać w domu lub na świeżym powietrzu. Plany te traktujcie jednak wyłącznie jako wskazówki, kierując się za każdym razem rozsądkiem i stawiając na jakość ruchów.

Czy mój wpis Ci w jakiś sposób pomógł?

Kliknij gwiazdkę, aby ocenić artykuł!

Średnia ocena 0 / 5. Liczba głosów: 0

Jak dotąd brak głosów! Bądź pierwszą osobą, która oceni ten artykuł.

Total
1
Shares

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Poprzedni wpis
Dwa zwycięstwa Ewy Swobody na początek sezonu!
Następny wpis
Pobiegniesz z Kazikami? Zapraszamy!
Opinie

Dołącz do takich jak Ty!

Dołącz do ludzi takich jak Ty, którzy już nam zaufali i zostali biegaczami!

  • Podczas 10 tygodni udało mi się poprawić bazę tlenową z 32 do 35, znaleźć swoją odskocznię od trudności życia codziennego bez szwanku dla zdrowia  i jestem przekonana, że nie zrobiłabym tego bez programu Od zera do runnera przy nieocenionym wsparciu naszej grupy na Discordzie.
    Urszula - od zera do runnera

    Urszula

    Suwałki
  • Już miałem rzucić bieganie. Chciałem dać sobie z nim spokój, ale trafiłem do Was. Powiedziałem sobie spróbuję jeszcze raz od zera i okazało się, że to strzał  w dziesiątkę. Po marszach  bóle minęły, a co najważniejsze czuję w tych miejscach  włożoną pracę na treningach.
    IMG 20241026 230234 scaled e1730212654169

    Edward

    Ryczywół (wielkopolskie)
  • Program bardzo mi się podoba. Zachęciło mnie to że trwa 52 tygodnie (przerobiłam już kilka programów typu “przebiegnij 5 km w 5 tygodni” i zawsze na początkowych etapach się wypalałam – po prostu to była zbyt intensywna aktywność niedostosowana do moich możliwości). A w tym przypadku to rozłożenie intensywności wydaje mi się kluczowe.
    Marta OZDR

    Marta

    Warszawa
plany treningowe

Masz pytania? Mamy odpowiedzi.

Poniżej znajdziesz odpowiedzi na najczęściej pojawiające się pytania dotyczące biegania.

Ile biega amator?

Wyjdźmy od tego, aby ustalić, kto to jest amator.

Amator to każda biegająca osoba, która nie żyje z biegania. A więc i ta, która dopiero zaczyna, jak i ta, która biega 2:30 maraton. Różne również będą treningi tych osób. Ten, który zaczyna biegać, będzie 10-15 kilometrów tygodniowo, a bardzo zaawansowany biegacz może przekraczać i 150 na tydzień.

Ile powinno się biegać na początku?

W pierwszych tygodniach staraj się nie biegać więcej niż od około 8 do 15 kilometrów tygodniowo z podziałem na 3 lub 4 jednostki treningowe. Z czasem, gdy poczujesz się silniejszy i sprawniejszy stopniowo wydłużaj kilometraż.

Jak oddychać w czasie biegu?

Polecam Ci książkę Tlenowa przewaga, gdzie jest bardzo dobrze udokumentowane, dlaczego powinno oddychać się nosem w trakcie biegania, spania i dowolnej innej aktywności fizycznej.

Więcej przeczytasz także w naszym artykule “Jak oddychać podczas biegania?

Jak przebiec swoje pierwsze 5 km?

Gorąco Cię zachęcam do wybrania planu treningowego dla początkujących i trenowania zgodnie z jego wytycznymi. Może sprawdzić się plan https://treningbiegacza.pl/artykul/plany-treningowe-na-5km-z-dodatkowa-aktywnoscia-i-silownia

    Ile powinno się biegać na początku?

    Zakładam, że jeszcze nie biegasz i dopiero chcesz zacząć. Gorąco polecam Ci zapisanie się do naszego newslettera, aby otrzymać roczny plan treningowy dla początkujących.

    Link do zapisu.

    Jak zacząć biegać od zera?

    Na początku oceń swój stan. Podejdź do tego bardzo świadomie i odpowiedzialnie, aby nie zrobić sobie krzywdy. Kiedy ostatnio podejmowałeś ostatnią aktywność fizyczną, ile ważych i ile masz wzrostu. Czy Twoje BMI jest w normie, czy raczej mocno odbiega od normy.

    Gdy będziesz w stanie określić swój stan, łatwiej Ci przyjdzie wybór odpowiedniego planu treningowego. W zależności od swojej obecnej formy wybierz taki, który będzie delikatnym wyzwaniem, ale nie będzie sprawiać, że po każdym treningu będziesz wracać do domu półprzytomny. Link do planów treningowych.

    Jak zacząć biegać, gdy się nie ma kondycji?

    Powoli i bez pośpiechu. Kondycja przyjdzie sama, pod warunkiem, że nie będziesz przeciążać swojego organizmu, który ma swoje limity.

    Zacznij od marszobiegu. Minutę idź, minutę biegnij. Powtórz to 7-10 razy na jednym treningu i wykonaj taki trening 3 razy w tygodniu przez najbliższe 5 tygodni. Bardzo szybko dostrzeżesz pozytywne objawy poprawy kondycji.

    Jakie tempo biegu dla początkujących?

    Adekwatne do Twojej obecnej kondycji. Jeśli nie jesteś w stanie biec bez przystanku i zaczerpnięcia tchu przez minutę, to bez sensu jest gnanie na łeb na szyję. Obierz takie tempo, aby swobodnie przy tym móc rozmawiać. Nazywa się to tzw. tempem konwersacyjnym. Jesteś w stanie biec i coś tam przy okazji mówić. Jeśli od razu brakuje Ci tchu w płucach, zwalniasz.

    Na początku nawet nie przejmuj się jednostkami typu 5 min/km, czy 25 sekund na 100 metrów. Na to przyjdzie czas.

    Masz pytania?

    Napisz do nas

      Czy mój wpis Ci w jakiś sposób pomógł?

      Kliknij gwiazdkę, aby ocenić artykuł!

      Średnia ocena 0 / 5. Liczba głosów: 0

      Jak dotąd brak głosów! Bądź pierwszą osobą, która oceni ten artykuł.

      Rozpocznij przemianę od Zera do Runnera w drodze po zdrowe życie.
      Dołączam do programu