Pytanie „po co mi czołówka?” zadawało sobie wielu biegaczy, którzy stanęli przed decyzją o zakupie latarki czołowej do biegania. Najczęściej padające argumenty podawane przez producentów czołówek to wygoda, swoboda, zawsze jasno oświetlona trasa biegu. Z drugiej strony stawiane są takie kontrargumenty jak coraz lepsze oświetlenie tras biegaczy, parków, bo przecież miejskie latarnie „robią robotę”.
Nierzadkie jest stwierdzenie, że latarka to zbędny gadżet, „bo biegać każdy może, a drogi sprzęt to tylko niepotrzebny lans”. Z pewnością argumentów za i przeciw znajdzie się sporo. W niniejszym artykule postaram się rozstrzygnąć ten spór raz na zawsze, pokazując, że czołówka to jednak inwestycja, która z pewnością przyniesie sporo korzyści, a przeznaczone na jej zakup środki, nie okażą się pieniędzmi wyrzuconymi w błoto.
Brak czasu na trening w ciągu dnia
Tempo życia jest w tej chwili ogromne. Jednocześnie chcemy rozwijać się zawodowo, mieć ekscytujące hobby, posiadać duże grono przyjaciół, spędzać czas z rodziną i dziećmi, dbać o zdrowie i kondycję fizyczną. To, co najbardziej stoi na przeszkodzie to czas. Doba ma tylko 24 godziny, z czego 8 powinniśmy przeznaczyć na sen, 8 godzin spędzamy w pracy i pozostaje nam 8 godzin na pozostałe składowe do pełni szczęścia. Często jest tak, że rezygnujemy z treningu. Szczególnie gdy wieczorem mamy już tylko chęć paść na łóżko i zasnąć albo rozsiąść się w fotelu i oddać słodkiej wegetacji przed telewizorem. Łatwo powiedzieć „jest za ciemno by biegać”. Zdarza się, że odpuszczamy raz, drugi, trzeci, aż w końcu staje się to codziennością. Latarka czołowa to sprzęt, który sprawił, że argument „jest już za późno” staje się byle wykrętem. Zamiast kwitnąć jak warzywo w fotelu, łapiemy za latarkę i ruszamy na trasę. Nawet jeśli położymy się tę godzinę później, satysfakcja z tego, że robimy coś dobrego dla siebie, jest nagrodą samą w sobie.
- Jestem dobrze widoczny na drodze
Mieszkającym na peryferiach miasta i zdarza się biec poboczem drogi, która jest naprawdę słabo oświetlona. Podobnie na terenach wiejskich różnie bywa z dobrym oświetleniem dróg, choć oczywiście ta sytuacja także dynamicznie zmienia się na lepsze. Wciąż jednak jest wiele dróg, na których my biegacze jesteśmy narażeni na potrącenie przez samochód. Prócz odblasków, czołówka powinna być obowiązkowym akcesorium na drodze ze słabym oświetleniem. Jej jasne światło sprawia, że jesteśmy naprawdę dobrze widoczni, a dzięki temu znacznie zmniejszamy ryzyko wypadku.
- Wieczorem biegam tam, gdzie chcę
Bez względu na to, jak późno idziemy pobiegać, możemy robić to, gdzie chcemy, nawet jeśli to miejsce jest zupełnie pozbawione oświetlenia. Dobrym przykładem jest las, który znajduje się w niedużej odległości od osiedla, na którym mieszkamy, jednak na tyle daleko, że nie docierają tam światła latarni. I tu z pomocą przychodzi moja latarka czołowa. Doskonale oświetla trasę naszego biegu.
Takich doskonałych miejsc do biegania w ciszy, z własnymi myślami jest sporo. Niestety większość z nich wieczorem jest słabo oświetlona. Z całą pewnością w waszym otoczeniu także są takie miejsca. Jeśli cenicie trening sam na sam, bez przypadkowych przechodniów, z dala od hałasu osiedli i samochodów, to latarka czołowa jest jak klucz, który otwiera drzwi do tych najspokojniejszych miejsc do biegania.
- Jak nie nocą to wczesnym rankiem
Świt to także doskonały czas na bieganie. Rozbudzimy organizm i zaczniemy dzień jak wystrzeleni z procy, mocno i aktywnie. Niestety wczesnym rankiem w okresie od jesieni do wiosny jest dość ciemno. Nie wyobrażam sobie biegania w tym czasie bez latarki czołowej.
- Udział w biegach górskich i ultramaratonach
Czołówka na takich imprezach to nasze obowiązkowe wyposażenie. Zawody tego rodzaju zaczynają się często późną nocą i zahaczają o świt. Jeśli chcemy w nich wystartować, organizator wymaga od nas, sprawnej latarki czołowej. Oczywiście wymóg ten jest podyktowany troską o nasze bezpieczeństwo. Kupując nawet najbardziej podstawową latarkę czołową, ta kwestia nie będzie nam więcej zaprzątać głowy, a i tak możemy ją wykorzystać podczas wieczornego treningu.
- Czołówka przyda się w każdym domu
Wyobraźmy sobie sytuację, w której stoimy na drabinie, trzymamy latarkę ręczną w zębach, próbujmy podłączyć lampę do instalacji elektrycznej i jednocześnie prosimy naszą partnerką lub partnera, o podanie mi śrubokręta, mając zatkane usta latarką. Sytuacja wycięta jak z komedii pomyłek, ale chyba każdy z nas choć raz w takiej znalazł. Na szczęście z latarką czołową, której używamy podczas nocnego biegania, bez problemu dokonamy wszelkich drobnych napraw w domu. Od elektryki po hydraulikę, we wszystkich zakamarkach mieszkania, które są zbyt ciemne, by poradzić sobie bez dodatkowego oświetlenia.
- Awaryjne źródło światła w samochodzie
Powrót samochodem nocą do domu i niespodzianka pod postacią złapanej gumy to nic miłego, tym bardziej inna bardziej poważna usterka. Czołówka w takich sytuacjach jest niezastąpiona. Podczas zmiany koła mamy wszystko bardzo dobrze oświetlone, podobnie, gdy będziemy zaglądać pod maskę.
- Dodatkowe oświetlenia na rower
Latarka czołowa na rowerze świetnie się sprawdzi podczas wieczornej jazdy po lesie. Bez problemu oświetlimy przestrzeń, na którą patrzymy, co pozwoli uniknąć nam niżej położonych konarów. Oczywiście latarka na kierownicy to nadal obowiązkowe wyposażenie, jednak jako jej uzupełnienie, latarka czołowa to świetna sprawa. Pamiętajmy, by nie używać jej podczas jazdy szosą, gdyż światło czołówki oślepi nadjeżdżających kierowców z przeciwnego kierunku. Samotny rajd przez las lub bezdroże to czas, gdy na kask założymy czołówkę.
- Podręczna latarka na urlopie
Pod namiotem czołówka to po prostu niezbędny sprzęt. Szczególnie jeśli przyjdzie nam się rozbijać po zmroku, jest ona doskonałym źródłem światła. Także w sytuacjach awaryjnych gdy, nocą poprawiamy odciągi namiotu, oświetlenie z czołówki jest niezastąpione, gdyż uwalnia nasze ręce.
Jeśli jedziemy gdzieś autokarem lub pociągiem nocą, a nie chce nam się spać, czołówka pozwoli bez problemu poczytać książkę. Wystarczy do tego najniższy tryb pracy latarki, dzięki czemu nie zbudzimy jasnym światłem tych osób, które zasnęły.
Oczywiście na urlopie nie możemy odpuścić treningu, a nie ma nic przyjemniejszego niż wieczorna przebieżka po plaży.
- Każda inna sytuacja, gdy jest ciemno
Wyobraźcie sobie dowolną czynność, którą wykonujemy w domu, czy też w pracy w ciągu dnia. Teraz zastanówmy się, jak byśmy to zrobili, gdyby przyszło nam wykonać to zadanie w zupełnych ciemnościach, mając do dyspozycji klasyczną latarkę, a następnie tę samą sytuację mając do dyspozycji latarkę czołową. Bez względu na to, czego byśmy nie robili, z latarką czołową będzie prościej, jaśniej i wygodniej. Latarki czołowe to idealne rozwiązanie dla tych z nas, którzy nie lubią ograniczeń. Swoboda działania z latarką tego typu jest naprawdę ogromna i żadne inne źródło światła, prócz światła dziennego, nie da nam takiego komfortu podczas biegania, pracy czy też innej aktywności, do której potrzebujemy dobrego oświetlenia.
Masz jeszcze wątpliwości?
Znajdą się wśród nas tacy, którzy nadal mają wątpliwości. Z pomocą przyjdą inne artykuły, które znajdziecie na stronach serwisu treningbiegacza.pl:
- Jaką latarkę wybrać do wieczornego biegania – na co zwrócić uwagę
- W błocie, wodzie i przez noc, czyli latarki dla hardcorowców
- Moc, energia, zasilanie – czyli jaki rodzaj ogniw wybrać do latarki czołowej
- Naładuj się energią!
- Fenix – latarki nie tylko dla biegaczy
- Czołówki do biegania przy siarczystym mrozie
- Latarki na kemping biegacza – zacznij przygotowania
- Wybór latarki w kilku krokach — to proste jak bieganie
- Powiew świeżości w latarkach czołowych Fenix
Teraz decyzja o wyborze latarki czołowej jest oczywista. Każdy kto poważnie myśli o tym sporcie powinien obowiązkowo zaopatrzyć się w ten sprzęt. Najbardziej popularne marki to Fenix, Petzl czy Mactronic. Oczywiście wybór modelu jest już kwestią indywidualną, gdyż musimy dopasować latarkę do naszych potrzeb. Do biegania warto wybrać latarkę lekką jak np. Fenix HL32R czy też Fenix HM50R. Osoby, które oczekują większej wytrzymałości, powinny zwrócić uwagę na takie modele jak Fenix HL55, HL60R lub HP25R.
To jak, idziemy wieczorem pobiegać?