Spis treści
Popularna marka, a może coś tańszego? Szukając dobrej latarki czołowej do wieczornego biegania, jesteśmy zmuszeni przeanalizować szereg produktów dostępnych na rynku. Ogromna liczba ofert, w których producenci i sklepy kuszą niską ceną, jakością i oślepiającą mocą świecenia potrafi solidnie namieszać w głowie.
Moc świecenia i zasięg
Te dwa parametry w najprostszy sposób oddają to, co latarka potrafi. Ich zrozumienie stanowi pierwszy krok do dobrego wyboru. Moc świecenia wyrażona w lumenach określa, jak jasny jest strumień światła. Zasięg latarki zależy od budowy lustra odbłyśnika w obiektywie. Im bardziej jest ono wklęsłe, tym dalej latarka świeci. Choć moc świecenia ma wpływ na zasięg, nic nie stoi na przeszkodzie, aby reflektor z mniejszą ilością lumenów świecił znacznie dalej niż ten o wyższych parametrach, z kolei ten z większą – aby oświetlał nasze najbliższe otoczenie wyraźnie szerszym kątem. Pod uwagę należy brać oba te parametry i wybrać taką latarkę, która posiada strumień światła najlepiej dopasowany do czekających na nią zadań.
Wybierz latarkę, która jest lekka i „mocna”
Czołówka doskonale sprawdzi się podczas jesiennych wieczorów na trasie naszego maratonu. Podczas biegania waga latarki ma naprawdę ogromne znaczenie, warto więc wybrać lekki i kompaktowy model. Lżejsza wcale nie oznacza latarki o niskiej mocy świecenia z mało wytrzymałego tworzywa. Już od jakiegoś czasu dostępne są modele czołówek wykonanych z lekkiego i wytrzymałego stopu aluminium, a nowoczesne diody pozwalają oświetlić drogę na dystansie 116 metrów z mocą 950 lumenów.
Ile trybów powinna mieć latarka?
Większość latarek dysponuje kilkoma trybami świecenia. Możemy zmniejszyć lub zwiększyć moc, a tym samym łatwo dopasować działanie do konkretnej sytuacji. Ta cecha może sprawić, że jedna latarka okaże się przydatna w różnych sytuacjach, od biegania, przez rozbicia namiotu, po wymianę koła w samochodzie.
Rodzaj zasilania i jego dostępność
Na pierwszy rzut oka latarka zasilana bateriami lub akumulatorami AA, lub AAA stanowi najlepszy wybór. Baterie dostaniemy praktycznie w każdym kiosku na świecie, a ich cena jest dość przystępna. Drugim bardzo popularnym typem ogniw stosowanym w latarkach czołowych są baterie CR123. Zaletą tego zasilania jest duża odporność na samo rozładowanie w niskich temperaturach. Niestety ich cena jest dość wysoka, a brak możliwości ich ładowania sprawia, że latarki tego typu są drogie w eksploatacji. Jeśli jednak potrzebujemy zasilania, które zapewnia większą moc niż przeciętne baterie, dużo rozsądniejszym wyborem będą latarki zasilane akumulatorami 18650. Pojemność tych akumulatorów pozwala na znaczne zwiększenie osiągów latarki. Co prawda akumulator jest droższy od baterii przy jednorazowym zakupie, jednak po kilku miesiącach okaże się, że była to dobra inwestycja. Minusem czołówek zasilanych ogniwami 18650 jest ich waga, szczególnie jeśli latarka ma nam służyć do oświetlenia drogi podczas biegu. Dla tych, którym nie uśmiecha się dźwiganie latarki i ładowarki, polecamy wybór modelu czołówki z funkcją ładowania przez port microUSB.
Niedawno firma Fenix wypuściła całą serią akumulatorów z portem microUSB, dzięki czemu naładujemy je każdą ładowarkę telefoniczną. Dostępne są akumulatory w rozmiarach od AA do 18650, innymi słowy znajdziemy akumulator do każdej latarki czołowej.
Czy warto wydać większe pieniądze na latarkę czołową?
Zdecydowanie tak! Tanie latarki w cenie poniżej 50 złotych, produkowane są z kiepskiej jakości materiałów, przy wykorzystaniu podstawowych diod o niskiej mocy świecenia. Przy kasach sklepowych często znajdziemy czołówki zasilane tak zwaną, baterią guzikową (np. CR2032). Czas pracy takiej latarki jest bardzo ograniczony, a strumień światła pozostawia naprawdę wiele do życzenia.
Wydając kwotę powyżej 100 złotych, otrzymamy sprzęt, który z pewnością jasno oświetli naszą drogę, przy okazji będzie nam służył wiele lat. Nie bez znaczenia jest także jakość pasków. Droższe czołówki posiadają wygodne systemy regulacji, a zastosowane materiały nie będą nas uwierały. Bardzo często spotkamy się także z silikonową wstawką zapobiegającą zsuwaniu się latarki na oczy podczas biegu.
Gdy już wybierzesz latarkę czołową, szybko przekonasz się, jak dobra była to inwestycja, szczególnie gdy zaczniesz wykorzystywać ją do innych aktywności. Ja ze swoją HP25R od Fenixa nigdy się nie rozstaję.