fbpx
Psychologia

Przeskoczyć przeszkody przy tworzeniu nawyku biegania!

W zeszłym tygodniu opisywałem mechanizm, który pozwala nabyć nawyk regularnego biegania. Dzisiaj zajmę się utrudnieniami, które możecie napotkać po swojej drodze.
przeskoczyc przeszkody przy tworzeniu nawyku biegania 01 01

W zeszłym tygodniu opisywałem mechanizm, który pozwala nabyć nawyk regularnego biegania. Dzisiaj zajmę się utrudnieniami, które możecie napotkać po swojej drodze.

Trzy najczęściej wymieniane przeszkody regularnego biegania to:

  • nieodpowiednie dobranie treningu do obecnego stanu fizycznego organizmu,
  • brak dobrego planu treningowego,
  • nieczerpanie przyjemności z ruchu.

Jak je przeskoczyć?

Za dużo

Pierwszą przeszkodą regularnego biegania jest podejmowanie się wysiłku nieproporcjonalnego do aktualnej formy fizycznej. Biega się wtedy za dużo, za długo albo zbyt intensywnie (albo wszystko na raz). Jest to typowa oznaka słomianego zapału – kogoś kto sobie postanowił, że zacznie biegać albo wróci do biegania. No i jeśli zaczyna za ostro, to organizm mówi: “stop! nie daję rady!” I ma całkowitą rację! W przeciwnym razie ryzykuje się nie tylko szybkie wypalenie motywacji, ale także (odpukać!) kontuzje. Dlatego mierzyć trzeba siły na zamiary. Biegaj krok po kroku. Daj sobie czas na adaptację, szczególnie jeśli jesteś ambitny i żądny postępów. Na przykład podczas treningów interwałowych nie bój się truchtać albo maszerować. To bardzo użyteczne elementy treningu początkującego biegacza. Pamiętaj też, że odpoczynek jest integralną częścią treningu. Ciało musi mieć szansę się zregenerować, zanim znowu pobiegnie.

Bez pomyślunku

Kolejną przeszkodą może być brak konkretnego planu treningowego. Dotyczy to przede wszystkim biegaczy zabieganych poza właściwym bieganiem – zabieganych w pracy lub w szkole. Cóż, żyjemy w świecie, w którym cenimy sobie nasz czas. Wydaje się, że nigdy nie mamy go za wiele. W szalonym tempie dnia ciężko znaleźć jakąś lukę na aktywność fizyczną i niestety brak czasu często stanowi usprawiedliwienie braku ruchu w ogóle. Jednak wszystko pozostaje kwestią odpowiedniego planowania. Dobre wiadomości są takie, że bieganie jest najłatwiej pogodzić nawet z najbardziej zapracowanym dniem w pracy czy w szkole. Dlaczego? Ponieważ bieganie jest intensywnym i efektywnym wysiłkiem fizycznym, który może z powodzeniem zostać dostosowany do ilości wolnego czasu. Na przykład długie wybieganie można zastąpić krótszym, ale za to intensywniejszym. Bieganie nie wymaga też dużej ilości sprzętu. Wystarczą dres, buty i w drogę! Do tego biegać można niemalże wszędzie – po ulicy w mieście, po lesie, po alejkach w parku albo po bieżni w siłowni. Wyzwaniem jest oczywiście mądre zaplanowanie biegania. Proponuję planowanie wybiegań na cały tydzień, dla ambitniejszych lub bardziej zajętych, nawet na cały miesiąc. Zapisanie tych bloków czasowych w kalendarzu sprawi, że będziesz traktować je poważnie. Tak samo poważnie jak umówione spotkania czy inne istotne terminy. Kiedy biegać? Dla wielu metodą jest wcześniejsze wstawanie i poranne wybiegania. Osobiście zaliczam się do tych osób. Kiedy dzwoni rano budzik zaklinam go od wszystkich diabłów. Jednak już po pierwszych kilku minutach biegu, wiem że podjąłem dobrą decyzję. Dla mnie to najlepsza pobudka oraz wspaniałe rozpoczęcie dnia. Rozumiem jednak, że nie wszyscy zaliczają się do rannych ptaszków i wolą pospać. Dla tych metodą może być bieganie w trakcie pracy lub szkoły. Są ludzie, którzy wykorzystują na bieganie przerwę na lunch. Coraz więcej przedsiębiorstw organizuje wspólne bieganie dla pracowników. Warto zorientować się, czy istnieje taka opcja. A jeśli nie, może warto postarać się o zorganizowanie czegoś takiego? A jeśli nie, to i tak zawsze miej ze sobą buty biegowe w plecaku lub bagażniku i wykorzystuj okazje do biegania, jeśli się takowe pojawią.

Nie za fajnie

Bieganie ma za zadanie przede wszystkim dostarczać radość i satysfakcję. Twoje zadowolenie z osiąganych postępów to niesamowicie ważna sprawa przy tworzeniu i utrwalaniu nawyku regularnego biegania. Jeśli bieganie nie sprawia Ci przyjemności, zastanów się dlaczego. W zależności od powodu, proponuję kilka rozwiązań.

  • Urozmaicenie trasy. Odkrywaj swoje otoczenie poprzez bieganie. Wbiegaj w zakątki swojego miasta, wioski lub lasu, w które nigdy nie wjedziesz samochodem. Oprócz krajobrazu zmieniaj też długość lub intensywność trasy. Niezależnie od tego gdzie mieszkasz, uczysz się, czy pracujesz możliwości jest mnóstwo!
  • Znajdź sobie biegowego partnera/ów. Możesz umówić się ze znajomymi albo zapisać do klubu biegowego. Poprzez dodatkowe zobowiązanie utrzymasz motywację, gdyż Twoje wybieganie będzie służyło już nie tylko Tobie, ale też całej społeczności. Do tego dochodzi też aspekt biegowego “pogadania” przed, w trakcie i po treningu.
  • Biegaj z ulubioną muzyką
  • Łącz bieganie z innymi czynnościami życia codziennego, które sprawiają Ci przyjemność. Spacer z psem, medytacją, chwilą dla najbliższych (może przekonasz ich do biegania?).
  • Zamieniaj negatywne myśli i postawy w pozytywne. Na przykład zamiast mówić “Chcę biegać, ale nie mogę” powiedz sobie “Mogę siedzieć na tyłku, ale nie chcę”.

Czy mój wpis Ci w jakiś sposób pomógł?

Kliknij gwiazdkę, aby ocenić artykuł!

Średnia ocena 0 / 5. Liczba głosów: 0

Jak dotąd brak głosów! Bądź pierwszą osobą, która oceni ten artykuł.

Total
0
Shares

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Poprzedni wpis
Powrót do biegania - niestabilność stawu kolanowego - Poradnia Biegacza
Następny wpis
Ale się obżarłem…

Powiązane artykuły

Opinie

Dołącz do takich jak Ty!

Dołącz do ludzi takich jak Ty, którzy już nam zaufali i zostali biegaczami!

  • Podczas 10 tygodni udało mi się poprawić bazę tlenową z 32 do 35, znaleźć swoją odskocznię od trudności życia codziennego bez szwanku dla zdrowia  i jestem przekonana, że nie zrobiłabym tego bez programu Od zera do runnera przy nieocenionym wsparciu naszej grupy na Discordzie.
    Urszula - od zera do runnera

    Urszula

    Suwałki
  • Już miałem rzucić bieganie. Chciałem dać sobie z nim spokój, ale trafiłem do Was. Powiedziałem sobie spróbuję jeszcze raz od zera i okazało się, że to strzał  w dziesiątkę. Po marszach  bóle minęły, a co najważniejsze czuję w tych miejscach  włożoną pracę na treningach.
    IMG 20241026 230234 scaled e1730212654169

    Edward

    Ryczywół (wielkopolskie)
  • Program bardzo mi się podoba. Zachęciło mnie to że trwa 52 tygodnie (przerobiłam już kilka programów typu “przebiegnij 5 km w 5 tygodni” i zawsze na początkowych etapach się wypalałam – po prostu to była zbyt intensywna aktywność niedostosowana do moich możliwości). A w tym przypadku to rozłożenie intensywności wydaje mi się kluczowe.
    Marta OZDR

    Marta

    Warszawa
plany treningowe

Masz pytania? Mamy odpowiedzi.

Poniżej znajdziesz odpowiedzi na najczęściej pojawiające się pytania dotyczące biegania.

Ile biega amator?

Wyjdźmy od tego, aby ustalić, kto to jest amator.

Amator to każda biegająca osoba, która nie żyje z biegania. A więc i ta, która dopiero zaczyna, jak i ta, która biega 2:30 maraton. Różne również będą treningi tych osób. Ten, który zaczyna biegać, będzie 10-15 kilometrów tygodniowo, a bardzo zaawansowany biegacz może przekraczać i 150 na tydzień.

Ile powinno się biegać na początku?

W pierwszych tygodniach staraj się nie biegać więcej niż od około 8 do 15 kilometrów tygodniowo z podziałem na 3 lub 4 jednostki treningowe. Z czasem, gdy poczujesz się silniejszy i sprawniejszy stopniowo wydłużaj kilometraż.

Jak oddychać w czasie biegu?

Polecam Ci książkę Tlenowa przewaga, gdzie jest bardzo dobrze udokumentowane, dlaczego powinno oddychać się nosem w trakcie biegania, spania i dowolnej innej aktywności fizycznej.

Więcej przeczytasz także w naszym artykule “Jak oddychać podczas biegania?

Jak przebiec swoje pierwsze 5 km?

Gorąco Cię zachęcam do wybrania planu treningowego dla początkujących i trenowania zgodnie z jego wytycznymi. Może sprawdzić się plan https://treningbiegacza.pl/artykul/plany-treningowe-na-5km-z-dodatkowa-aktywnoscia-i-silownia

    Ile powinno się biegać na początku?

    Zakładam, że jeszcze nie biegasz i dopiero chcesz zacząć. Gorąco polecam Ci zapisanie się do naszego newslettera, aby otrzymać roczny plan treningowy dla początkujących.

    Link do zapisu.

    Jak zacząć biegać od zera?

    Na początku oceń swój stan. Podejdź do tego bardzo świadomie i odpowiedzialnie, aby nie zrobić sobie krzywdy. Kiedy ostatnio podejmowałeś ostatnią aktywność fizyczną, ile ważych i ile masz wzrostu. Czy Twoje BMI jest w normie, czy raczej mocno odbiega od normy.

    Gdy będziesz w stanie określić swój stan, łatwiej Ci przyjdzie wybór odpowiedniego planu treningowego. W zależności od swojej obecnej formy wybierz taki, który będzie delikatnym wyzwaniem, ale nie będzie sprawiać, że po każdym treningu będziesz wracać do domu półprzytomny. Link do planów treningowych.

    Jak zacząć biegać, gdy się nie ma kondycji?

    Powoli i bez pośpiechu. Kondycja przyjdzie sama, pod warunkiem, że nie będziesz przeciążać swojego organizmu, który ma swoje limity.

    Zacznij od marszobiegu. Minutę idź, minutę biegnij. Powtórz to 7-10 razy na jednym treningu i wykonaj taki trening 3 razy w tygodniu przez najbliższe 5 tygodni. Bardzo szybko dostrzeżesz pozytywne objawy poprawy kondycji.

    Jakie tempo biegu dla początkujących?

    Adekwatne do Twojej obecnej kondycji. Jeśli nie jesteś w stanie biec bez przystanku i zaczerpnięcia tchu przez minutę, to bez sensu jest gnanie na łeb na szyję. Obierz takie tempo, aby swobodnie przy tym móc rozmawiać. Nazywa się to tzw. tempem konwersacyjnym. Jesteś w stanie biec i coś tam przy okazji mówić. Jeśli od razu brakuje Ci tchu w płucach, zwalniasz.

    Na początku nawet nie przejmuj się jednostkami typu 5 min/km, czy 25 sekund na 100 metrów. Na to przyjdzie czas.

    Masz pytania?

    Napisz do nas

      Czy mój wpis Ci w jakiś sposób pomógł?

      Kliknij gwiazdkę, aby ocenić artykuł!

      Średnia ocena 0 / 5. Liczba głosów: 0

      Jak dotąd brak głosów! Bądź pierwszą osobą, która oceni ten artykuł.

      Rozpocznij przemianę od Zera do Runnera w drodze po zdrowe życie.
      Dołączam do programu