fbpx
Przemyślenia

Czy warto iść do sklepu biegowego?

Sklepów sportowych w Polsce nie brakuje i w każdym z nich znajdziemy specjalny dział dedykowany bieganiu. O liczbie sklepów internetowych nawet nie muszę wspominać, bo jest ich zatrzęsienie.
czy warto isc do sklepu biegowego 02

Sklepów sportowych w Polsce nie brakuje i w każdym z nich znajdziemy specjalny dział dedykowany bieganiu. O liczbie sklepów internetowych nawet nie muszę wspominać, bo jest ich zatrzęsienie. Wśród nich wiele powstaje z myślą o biegaczach, część nastawia się na szerzej rozumiany sport. Istnieje jeszcze trzecia opcja – specjalistyczne stacjonarne sklepy biegowe, które znajdziemy w większych miastach naszego kraju. Co wyróżnia dwie pierwsze opcje od trzeciej? Najczęściej oferują produkty w znacznie niższych cenach lub kuszą częstymi promocjami. W dodatku sklepy internetowe w swojej ofercie posiadają modele zagranicznych marek, które jeszcze nie doczekały się w Polsce rzeczywistego przedstawicielstwa. Niemniej jednak, będę się upierał, że lepszym wyjściem będą zakupy w sklepach specjalistycznych. Dlaczego?

  1. Biegająca obsługa

czy-warto-isc-do-sklepu-biegowego-05 Podstawową zaletą takich sklepów jest fakt, że ich pracownicy najczęściej także są biegaczami. Dzięki temu z większym prawdopodobieństwem zrozumieją trapiące nas problemy oraz będą w stanie odnieść teoretyczne zalety danego produktu do rzeczywistości. W „zwykłych” sklepach sportowych niejednokrotnie spotykałem się z obsługą, która o butach Asicsa potrafiła powiedzieć jedynie, że „są dobre, bo są z Japonii”, a potem dowiadywałem się, że New Balance jest z Wielkiej Brytanii, co po pierwsze nie jest prawdą, a po drugie nie ma wpływu na to czy but jest dobry, czy zły. Nie wypalił także pomysł przeniesienia ze sklepów specjalistycznych do „zwykłych” prób analizy kroku biegacza na bieżni. Niewyszkolona obsługa potrafi wyczytać z naszego kroku cuda, ale najczęściej nie będzie to miało wiele wspólnego z rzeczywistą analizą.

Czy w takim razie każdy pracownik sklepu specjalistycznego to ekspert? Pewnie nie, byłoby to zbyt piękne, ale odsetek „znających się na rzeczy” jest w tych sklepach na pewno wyższy niż w całej reszcie.

  1. Klimat

To rzecz bardzo względna i zależna od wizji właścicieli danego sklepu, ale ogółem rzecz biorąc specjalistyczne sklepy biegowe różnią się wystrojem od sportowych marketów. Przede wszystkim znajdziemy tam produkty w stu procentach dedykowane biegaczom i nie będziemy musieli pokonywać alejek z nartami i klapkami zanim znajdziemy się przy butach. Ważniejsze jednak jest to, że bardzo często w takich sklepach czuć „ducha biegania” – na ścianach znajdziemy numery startowe z zawodów, w których uczestniczyli pracownicy lub inni biegacze, w środku często natkniemy się na biegaczy dyskutujących o jakiejś biegowej imprezie, a sprzedawcy przynajmniej z widzenia znają znaczną część biegowej społeczności swojego miasta. Dzięki temu zamiast sztywnej atmosfery zakupów w markecie trafimy do miejsca, w którym poczujemy się jak u siebie, gdzie możemy śmiało pochwalić się swoim ostatnim wynikiem na zawodach, ponarzekać na kontuzje lub umówić się na wspólny trening.

czy-warto-isc-do-sklepu-biegowego-03

  1. Biegowe spotkania

Skoro już o tym wspomniałem, to pociągniemy wątek treningów. Wiele specjalistycznych sklepów biegowych organizuje bardziej lub mniej oficjalne spotkania treningowe z biegaczami. Czasami są to profesjonalne treningi pod okiem fachowca, innym razem luźne ustawki na kilka wspólnych kilometrów. To kolejna rzecz, która odróżnia takie sklepy od ich multisportowych, wielkich braci. Początkujący biegacz pozna na takich spotkaniach nowych znajomych i przy okazji dowie się, jak powinien rozpocząć swoją przygodę z bieganiem. Bardziej zaawansowani mogą te okazje traktować jako szansę na miłą pogawędkę i aktywne spędzenie wolnego czasu. Dzięki tego typu akcjom, wokół sklepu tworzy się swego rodzaju społeczność biegaczy – coś, czego mogą nam zazdrościć amatorzy innych sportów.

czy-warto-isc-do-sklepu-biegowego-04

  1. Dobór sprzętu

Ten aspekt po części łączy się z pierwszym punktem, ale chciałem zwrócić na niego szczególną uwagę. Szkolenia oraz doświadczenia zdobyte podczas pracy sprawiają, że pracownicy sklepów specjalistycznych najczęściej są nie tylko lepiej obeznani w temacie sprzętu biegowego (o czym traktował punkt pierwszy), ale będą potrafili dobrać sprzęt do indywidualnych potrzeb klienta. W konkretnym przypadku może się bowiem okazać, że klient niepotrzebnie obarcza winą za kontuzję swoje buty – być może spowodowały ją błędy w technice biegu lub zamiast nowych butów lepszym rozwiązaniem będzie odpowiednia wkładka? Może wystarczy klientowi zaproponować trening uzupełniający, który wzmocni zbyt słabe mięśnie? Odpowiedzi na takie pytania będą zależały od konkretnych przypadków i w sklepie specjalistycznym powinniśmy trafić na osoby, które będą potrafiły je zanalizować i dobrać produkty do potrzeb klienta. Powinni tam pracować rzeczywiści doradcy, a nie jedynie „podawacze rozmiaru”.

czy-warto-isc-do-sklepu-biegowego-07

To jest zresztą główny powód, dla którego w tych sklepach nie spotkamy tak często znacznych obniżek cen – możemy sobie wyobrazić, że w takim miejscu płacimy nie tylko za podanie nam jakiegoś buta, ale właśnie za całą otoczkę, która temu towarzyszy: analizę kroku, mierzenie stóp, znalezienie wśród kilku modeli tego najlepszego, informacje o wadach i zaletach produktu, ewentualnie dobór dodatkowego sprzętu, który może się klientowi przydać. To wszystko powinno sprawić, że nie wyjdziemy ze sklepu po prostu z „butem dla biegacza”, ale z butem, który odpowiada naszym potrzebom, które pracownik poznał w trakcie rozmowy i analizy.

  1. Produkty wymagające większej uwagi

W sportowych marketach najczęściej dostaniemy najbardziej popularne serie produktów największych producentów. Jeżeli poszukujemy produktów bardziej „egzotycznych” bądź bardziej zaawansowanych serii danej marki, pozostają nam dwa wyjścia: internet i sklepy specjalistyczne. Te drugie mają nad swymi wirtualnymi braćmi jedną przewagę – przymierzalnie. Wbrew pozorom rozmiar 44 Adidasa w jednym modelu nie musi być dla nas tak wygodny i komfortowy, jak w tym, w którym biegaliśmy do tej pory. To samo tyczy się innych firm. W przypadku produktów specjalistycznych, jak np. butów Vibram Five Fingers, dobranie rozmiaru zgodnie z tabelą dostępną na stronie producenta często kończy się zawodem. Dotyczy to także ubrań, które mogą być różnie skrojone i choćby plecaków, które mimo regulacji nie muszą dobrze leżeć na każdym. Sklepy specjalistyczne zapewnią nam dostęp do bardziej zaawansowanych produktów, a przy tym możliwość ich zmierzenia i sprawdzenia na żywo.

Byłoby zbyt pięknie…

To oczywiście wizja idylliczna i pewnie nie znajdziemy w Polsce czy na świecie, sklepu, który wypełnia w stu procentach każdy z powyższych punktów. Pewne jest jednak jedno –  każda z wymienionych zalet (nawet pojedynczo) sprawia, że po następne zakupy warto się przejść do sklepu „od biegaczy dla biegaczy” zamiast do sportowego marketu.

czy-warto-isc-do-sklepu-biegowego-01

Czy mój wpis Ci w jakiś sposób pomógł?

Kliknij gwiazdkę, aby ocenić artykuł!

Średnia ocena 0 / 5. Liczba głosów: 0

Jak dotąd brak głosów! Bądź pierwszą osobą, która oceni ten artykuł.

Total
0
Shares

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Poprzedni wpis
Ćwiczenia ogólnorozwojowe dla biegaczy czyli… „parszywa” trzynastka!
Następny wpis
Pokochać znienawidzone
Opinie

Dołącz do takich jak Ty!

Dołącz do ludzi takich jak Ty, którzy już nam zaufali i zostali biegaczami!

  • Podczas 10 tygodni udało mi się poprawić bazę tlenową z 32 do 35, znaleźć swoją odskocznię od trudności życia codziennego bez szwanku dla zdrowia  i jestem przekonana, że nie zrobiłabym tego bez programu Od zera do runnera przy nieocenionym wsparciu naszej grupy na Discordzie.
    Urszula - od zera do runnera

    Urszula

    Suwałki
  • Już miałem rzucić bieganie. Chciałem dać sobie z nim spokój, ale trafiłem do Was. Powiedziałem sobie spróbuję jeszcze raz od zera i okazało się, że to strzał  w dziesiątkę. Po marszach  bóle minęły, a co najważniejsze czuję w tych miejscach  włożoną pracę na treningach.
    IMG 20241026 230234 scaled e1730212654169

    Edward

    Ryczywół (wielkopolskie)
  • Program bardzo mi się podoba. Zachęciło mnie to że trwa 52 tygodnie (przerobiłam już kilka programów typu “przebiegnij 5 km w 5 tygodni” i zawsze na początkowych etapach się wypalałam – po prostu to była zbyt intensywna aktywność niedostosowana do moich możliwości). A w tym przypadku to rozłożenie intensywności wydaje mi się kluczowe.
    Marta OZDR

    Marta

    Warszawa
plany treningowe

Masz pytania? Mamy odpowiedzi.

Poniżej znajdziesz odpowiedzi na najczęściej pojawiające się pytania dotyczące biegania.

Ile biega amator?

Wyjdźmy od tego, aby ustalić, kto to jest amator.

Amator to każda biegająca osoba, która nie żyje z biegania. A więc i ta, która dopiero zaczyna, jak i ta, która biega 2:30 maraton. Różne również będą treningi tych osób. Ten, który zaczyna biegać, będzie 10-15 kilometrów tygodniowo, a bardzo zaawansowany biegacz może przekraczać i 150 na tydzień.

Ile powinno się biegać na początku?

W pierwszych tygodniach staraj się nie biegać więcej niż od około 8 do 15 kilometrów tygodniowo z podziałem na 3 lub 4 jednostki treningowe. Z czasem, gdy poczujesz się silniejszy i sprawniejszy stopniowo wydłużaj kilometraż.

Jak oddychać w czasie biegu?

Polecam Ci książkę Tlenowa przewaga, gdzie jest bardzo dobrze udokumentowane, dlaczego powinno oddychać się nosem w trakcie biegania, spania i dowolnej innej aktywności fizycznej.

Więcej przeczytasz także w naszym artykule “Jak oddychać podczas biegania?

Jak przebiec swoje pierwsze 5 km?

Gorąco Cię zachęcam do wybrania planu treningowego dla początkujących i trenowania zgodnie z jego wytycznymi. Może sprawdzić się plan https://treningbiegacza.pl/artykul/plany-treningowe-na-5km-z-dodatkowa-aktywnoscia-i-silownia

    Ile powinno się biegać na początku?

    Zakładam, że jeszcze nie biegasz i dopiero chcesz zacząć. Gorąco polecam Ci zapisanie się do naszego newslettera, aby otrzymać roczny plan treningowy dla początkujących.

    Link do zapisu.

    Jak zacząć biegać od zera?

    Na początku oceń swój stan. Podejdź do tego bardzo świadomie i odpowiedzialnie, aby nie zrobić sobie krzywdy. Kiedy ostatnio podejmowałeś ostatnią aktywność fizyczną, ile ważych i ile masz wzrostu. Czy Twoje BMI jest w normie, czy raczej mocno odbiega od normy.

    Gdy będziesz w stanie określić swój stan, łatwiej Ci przyjdzie wybór odpowiedniego planu treningowego. W zależności od swojej obecnej formy wybierz taki, który będzie delikatnym wyzwaniem, ale nie będzie sprawiać, że po każdym treningu będziesz wracać do domu półprzytomny. Link do planów treningowych.

    Jak zacząć biegać, gdy się nie ma kondycji?

    Powoli i bez pośpiechu. Kondycja przyjdzie sama, pod warunkiem, że nie będziesz przeciążać swojego organizmu, który ma swoje limity.

    Zacznij od marszobiegu. Minutę idź, minutę biegnij. Powtórz to 7-10 razy na jednym treningu i wykonaj taki trening 3 razy w tygodniu przez najbliższe 5 tygodni. Bardzo szybko dostrzeżesz pozytywne objawy poprawy kondycji.

    Jakie tempo biegu dla początkujących?

    Adekwatne do Twojej obecnej kondycji. Jeśli nie jesteś w stanie biec bez przystanku i zaczerpnięcia tchu przez minutę, to bez sensu jest gnanie na łeb na szyję. Obierz takie tempo, aby swobodnie przy tym móc rozmawiać. Nazywa się to tzw. tempem konwersacyjnym. Jesteś w stanie biec i coś tam przy okazji mówić. Jeśli od razu brakuje Ci tchu w płucach, zwalniasz.

    Na początku nawet nie przejmuj się jednostkami typu 5 min/km, czy 25 sekund na 100 metrów. Na to przyjdzie czas.

    Masz pytania?

    Napisz do nas

      Czy mój wpis Ci w jakiś sposób pomógł?

      Kliknij gwiazdkę, aby ocenić artykuł!

      Średnia ocena 0 / 5. Liczba głosów: 0

      Jak dotąd brak głosów! Bądź pierwszą osobą, która oceni ten artykuł.

      Rozpocznij przemianę od Zera do Runnera w drodze po zdrowe życie.
      Dołączam do programu