fbpx
Zacznij biegać

Co daje regularne bieganie?

Bieganie jest najlepszym lekarstwem. Najbardziej skutecznym i najchętniej przyjmowanym. Początkowo niektórzy krzywią się na samą myśl o przyjęciu choćby małej dawki. Jednak, gdy nasz organizm przyzwyc
co daje regularne bieganie

Bieganie jest najlepszym lekarstwem. Najbardziej skutecznym i najchętniej przyjmowanym. Początkowo niektórzy krzywią się na samą myśl o przyjęciu choćby małej dawki. Jednak, gdy nasz organizm przyzwyczai się do tych porcji – domaga się nie tyle systematyczności, co zwiększania tej porcji. Apetyt rośnie w miarę jedzenia. A jak wiadomo… człowiek „najedzony”, to człowiek zadowolony. Ba! Szczęśliwy, jak nigdy.

Wydawać by się mogło Kompendium wiedzy na temat wpływu biegania na nasz organizm wyczerpał temat, jak się jednak okazuje, wcale nie.

To uczucie, kiedy wychodzisz potruchtać i już po kilku minutach czujesz, jak endorfiny rozlewają się po całym organizmie. Niczym rozgrzewająca fala muskająca każdy kawałek ciała. Jest w tym trochę magii. Bo jak wytłumaczyć fakt, że takim zwykłym truchtaniem potrafimy zamienić:

  • smutek w radość,
  • złość w radość,
  • przygnębienie w radość,
  • zmęczenie psychiczne w radość.

Prawdę mówiąc bieganiem zmieniamy całe swoje życie w jedną wielką radość. Zakładasz buty, wychodzisz w trasę i wyciszasz się. Rytm serca wyznacza tempo kroków. Wiatr masuje i rozluźnia naszą twarz. Wtapiasz się w przestrzeń zostawiając z tyłu cały stres dnia codziennego. Im więcej kilometrów za tobą, tym mniejsze stają się wszelkie problemy. Rozwiązania same wpadają do głowy. Wracamy do domu i czujemy, że to najlepiej zainwestowany czas w siebie. Jest to jednak tylko pewna namiastka efektów zażywania tego leku. Są odczuwalne już w pierwszym momencie po zażyciu, dzięki czemu tak szybko przychodzi radość. Są jeszcze inne objawy, czy skutki uboczne. Nie zauważymy ich od razu, ponieważ są sprytnie ukryte. Jednak efekty są długotrwałe i potrafią działać cuda z naszym zdrowiem.

Czy mówi wam coś takie pojęcie, jak CYTOKINY? Są ogniwem sprzęgającym wysiłek fizyczny z układem odpornościowym. Mówiąc prościej są to tzw. białka odpowiedzialne za immunologię naszego organizmu. Kiedy dochodzi do skaleczenia, zakażenia czy innego uszkodzenia tkanki w naszym organizmie, wytwarzane są cytokiny, które przyspieszają proces gojenia. Okazuje się, że umiarkowany wysiłek fizyczny wzmacnia działanie poszczególnych elementów układu odpornościowego. W efekcie dochodzi do wzrostu liczby białych krwinek oraz stężenia cytokin pro- i przeciwzapalnych. Co więcej, przy regularnym uprawianiu sportu wykazano działanie ochronne w przypadku takich chorób jak: miażdżyca tętnic, cukrzyca typu 2, a nawet rak jelita grubego.

Moc działania cytokin zależy od rodzaju wysiłku, jego intensywności oraz czasu trwania. Nie może być zbyt intensywny, ponieważ spowoduje to obniżenie odporności. Tak na chłopski rozum. Im więcej trenujemy, tym bardziej jesteśmy zmęczeni. Tym samym jesteśmy narażeni na choroby, ponieważ organizm jest osłabiony. Dlatego ważna jest regeneracja, by nie dopuszczać do nadmiernego przemęczenia.

Kolejny „efekt uboczny” to wpływ wysiłku na tkankę tłuszczową. Oczywiście, że ją wytapiamy i bardzo się z tego cieszymy. Jednak warto wiedzieć, że tkankę tłuszczową dzielimy na białą i brunatną. W tej pierwszej zawiera się największy procent, bo aż 95% trójglicerydów, czyli zasobów energii.  Tkanka tłuszczowa brunatna wytwarza ciepło i umiejscowiona jest w okolicach okołonerkowych, wzdłuż naczyń szyjnych i blisko serca.

Wysiłek odgrywa istotna rolę w zapobieganiu nadwadze, otyłości i zmniejsza insulinooporność. Należy jednak zaznaczyć, że inaczej pracuje metabolizm u osoby wytrenowanej, a inaczej u osoby o niskiej wydolności fizycznej. Wraz ze wzrostem wytrenowania ilość tkanki tłuszczowej maleje. Dzięki systematycznym ćwiczeniom zmniejszamy również stężenie rezystyny, która jest produktem tkanki tłuszczowej powodującej otyłość i insulinooporność.

Dzięki regularnym treningom wzmacniamy również naszą tkankę kostną. Jej stan zależny jest od zmian hormonalnych, na które wpływ ma wysiłek fizyczny. Tu znów istotne jest umiarkowanie. Zarówno zbyt wysoka aktywność, jak i zbyt niska – szkodliwie wpływają na tkankę kostną. Jaki to ma związek z naszymi kośćmi? A no taki, że poprzez wywoływanie naprężeń mechanicznych, które pojawiają się przy pracy mięśniowej, zmienia się gęstość mineralna kości. Nawet niewielkie zwiększenie gęstości mineralnej pod wpływem wysiłku powoduje większą odporność na złamania.

Mikroodkształcenia kości pod wpływem wysiłku powodują zmiany ciśnienia w tkance kostnej. To zaś modyfikuje przepływ płynu śródkostnego w kanalikach kostnych i wpływa na obecne tam proteoglikany (wielkocząsteczkowe składniki substancji pozakomórkowej złożone z rdzenia białkowego), które wzmacniają sygnały mechaniczne pochodzące z płynu znajdującego się w układzie jamkowo-kanalikowym. Płyn ten dostarcza tlen i substancje odżywcze.  

Skuteczność treningu pojawia się przy regularnym trybie ćwiczeń (co najmniej 3 razy w tygodniu) i zależy od intensywności, częstotliwości, a także od wieku, płci, stanu odżywienia i stanu hormonalnego organizmu. Poleca się ćwiczenia krótkie, zmienne (urozmaicone) i różnorodnie obciążające układ kostny. Ćwiczenia statyczne są mało korzystne.

Przyrost gęstości mineralnej kości wywołany wysiłkiem fizycznym jest największy w okresie dojrzewania. W dorosłym wieku wpływ wysiłku na gęstość mineralną kości jest równie pozytywny. Co najważniejsze, regularna aktywność zmniejsza tempo utraty gęstości kości (szczególnie w okresie po menopauzie).

Hormony, które mają istotne znaczenie dla stanu kości to:

  • parathormon – polipeptyd zbudowany z pojedynczego łańcucha zawierającego 84 aminokwasy. Odpowiada za regulację hormonalną gospodarki wapniowo-fosforanowej w organizmie. W związku z tym poprawia także funkcjonowanie nerek i jelit, gdzie regulacja wchłaniania fosforu i wapnia jest bardzo istotna.
  • kalcytonina – hormon wydzielany przez komórki gruczołu tarczycowego, który ma działanie przeciwzapalne, przyspiesza gojenie się ran i złamań, obniża ciśnienie tętnicze krwi oraz upośledza tolerancję glukozy. Ma duży wpływ na transport jonów w cewkach nerkowych.
  • hormon wzrostu – wykazuje silne działanie anaboliczne wobec kości, które w dalszych procesach prowadzi do syntezy kolagenu i mineralizacji kości.
  • steroidy płciowe:
    • estrogeny – odpowiednie ich stężenie warunkuje uzyskanie odpowiedniej masy kostnej. Niedobór estrogenów w młodym i pomenopauzalnym wieku jest przyczyną utraty masy i gęstości kości. Zbyt duże obciążenie treningowe powoduje zaburzenia w gospodarce hormonalnej kobiet. Niedobór estrogenów powoduje zanik miesiączek. To zaś prowadzi do zwiększenia ryzyka osteoporozy w wieku 40-50 lat.
    • androgeny – są niezbędne do uzyskania szczytowej masy kostnej u mężczyzn.

Kiedy wychodzimy pobiegać, nie myślimy o tym, co dzieje się z naszym organizmem. Upajamy się chwilą przyjemności, która mogłaby trwać i trwać… bez końca. Jak się okazuje, w trakcie naszej przebieżki hormony dosłownie! Buzują 🙂 i pracują na nasze zdrowie. Aby wszystko działało poprawnie, musimy zadbać o odpowiednio dopasowany do naszych możliwości trening. We wszystkim ważny jest umiar. Nawet w przyjemności.

Źródło:

Czy mój wpis Ci w jakiś sposób pomógł?

Kliknij gwiazdkę, aby ocenić artykuł!

Średnia ocena 0 / 5. Liczba głosów: 0

Jak dotąd brak głosów! Bądź pierwszą osobą, która oceni ten artykuł.

Total
0
Shares

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Poprzedni wpis
Chroniczne zapalenie stawów - nie u biegaczy
Następny wpis
Biegiem przez historię – kultowe modele butów dla biegaczy od adidas na Sneakerness Warsaw

Powiązane artykuły

Opinie

Dołącz do takich jak Ty!

Dołącz do ludzi takich jak Ty, którzy już nam zaufali i zostali biegaczami!

  • Podczas 10 tygodni udało mi się poprawić bazę tlenową z 32 do 35, znaleźć swoją odskocznię od trudności życia codziennego bez szwanku dla zdrowia  i jestem przekonana, że nie zrobiłabym tego bez programu Od zera do runnera przy nieocenionym wsparciu naszej grupy na Discordzie.
    Urszula - od zera do runnera

    Urszula

    Suwałki
  • Już miałem rzucić bieganie. Chciałem dać sobie z nim spokój, ale trafiłem do Was. Powiedziałem sobie spróbuję jeszcze raz od zera i okazało się, że to strzał  w dziesiątkę. Po marszach  bóle minęły, a co najważniejsze czuję w tych miejscach  włożoną pracę na treningach.
    IMG 20241026 230234 scaled e1730212654169

    Edward

    Ryczywół (wielkopolskie)
  • Program bardzo mi się podoba. Zachęciło mnie to że trwa 52 tygodnie (przerobiłam już kilka programów typu “przebiegnij 5 km w 5 tygodni” i zawsze na początkowych etapach się wypalałam – po prostu to była zbyt intensywna aktywność niedostosowana do moich możliwości). A w tym przypadku to rozłożenie intensywności wydaje mi się kluczowe.
    Marta OZDR

    Marta

    Warszawa
plany treningowe

Masz pytania? Mamy odpowiedzi.

Poniżej znajdziesz odpowiedzi na najczęściej pojawiające się pytania dotyczące biegania.

Ile biega amator?

Wyjdźmy od tego, aby ustalić, kto to jest amator.

Amator to każda biegająca osoba, która nie żyje z biegania. A więc i ta, która dopiero zaczyna, jak i ta, która biega 2:30 maraton. Różne również będą treningi tych osób. Ten, który zaczyna biegać, będzie 10-15 kilometrów tygodniowo, a bardzo zaawansowany biegacz może przekraczać i 150 na tydzień.

Ile powinno się biegać na początku?

W pierwszych tygodniach staraj się nie biegać więcej niż od około 8 do 15 kilometrów tygodniowo z podziałem na 3 lub 4 jednostki treningowe. Z czasem, gdy poczujesz się silniejszy i sprawniejszy stopniowo wydłużaj kilometraż.

Jak oddychać w czasie biegu?

Polecam Ci książkę Tlenowa przewaga, gdzie jest bardzo dobrze udokumentowane, dlaczego powinno oddychać się nosem w trakcie biegania, spania i dowolnej innej aktywności fizycznej.

Więcej przeczytasz także w naszym artykule “Jak oddychać podczas biegania?

Jak przebiec swoje pierwsze 5 km?

Gorąco Cię zachęcam do wybrania planu treningowego dla początkujących i trenowania zgodnie z jego wytycznymi. Może sprawdzić się plan https://treningbiegacza.pl/artykul/plany-treningowe-na-5km-z-dodatkowa-aktywnoscia-i-silownia

    Ile powinno się biegać na początku?

    Zakładam, że jeszcze nie biegasz i dopiero chcesz zacząć. Gorąco polecam Ci zapisanie się do naszego newslettera, aby otrzymać roczny plan treningowy dla początkujących.

    Link do zapisu.

    Jak zacząć biegać od zera?

    Na początku oceń swój stan. Podejdź do tego bardzo świadomie i odpowiedzialnie, aby nie zrobić sobie krzywdy. Kiedy ostatnio podejmowałeś ostatnią aktywność fizyczną, ile ważych i ile masz wzrostu. Czy Twoje BMI jest w normie, czy raczej mocno odbiega od normy.

    Gdy będziesz w stanie określić swój stan, łatwiej Ci przyjdzie wybór odpowiedniego planu treningowego. W zależności od swojej obecnej formy wybierz taki, który będzie delikatnym wyzwaniem, ale nie będzie sprawiać, że po każdym treningu będziesz wracać do domu półprzytomny. Link do planów treningowych.

    Jak zacząć biegać, gdy się nie ma kondycji?

    Powoli i bez pośpiechu. Kondycja przyjdzie sama, pod warunkiem, że nie będziesz przeciążać swojego organizmu, który ma swoje limity.

    Zacznij od marszobiegu. Minutę idź, minutę biegnij. Powtórz to 7-10 razy na jednym treningu i wykonaj taki trening 3 razy w tygodniu przez najbliższe 5 tygodni. Bardzo szybko dostrzeżesz pozytywne objawy poprawy kondycji.

    Jakie tempo biegu dla początkujących?

    Adekwatne do Twojej obecnej kondycji. Jeśli nie jesteś w stanie biec bez przystanku i zaczerpnięcia tchu przez minutę, to bez sensu jest gnanie na łeb na szyję. Obierz takie tempo, aby swobodnie przy tym móc rozmawiać. Nazywa się to tzw. tempem konwersacyjnym. Jesteś w stanie biec i coś tam przy okazji mówić. Jeśli od razu brakuje Ci tchu w płucach, zwalniasz.

    Na początku nawet nie przejmuj się jednostkami typu 5 min/km, czy 25 sekund na 100 metrów. Na to przyjdzie czas.

    Masz pytania?

    Napisz do nas

      Czy mój wpis Ci w jakiś sposób pomógł?

      Kliknij gwiazdkę, aby ocenić artykuł!

      Średnia ocena 0 / 5. Liczba głosów: 0

      Jak dotąd brak głosów! Bądź pierwszą osobą, która oceni ten artykuł.

      Rozpocznij przemianę od Zera do Runnera w drodze po zdrowe życie.
      Dołączam do programu