fbpx
Psychologia

Celowe uniki – Unikasz porażki czy pragniesz satysfakcji i sukcesu?

Dobrze postawione cele to niemalże połowa biegowego sukcesu.
celowe uniki

Dobrze postawione cele to niemalże połowa biegowego sukcesu.

To jak rozgrywasz proces ustalania celów jest oczywiście bardzo ważne. Ważne jest jednak też to, jaką treścią wypełniasz swoje cele. Czy zakładasz uniknięcie porażki za wszelką cenę? Czy może osiągnięcie sukcesu? Ma to kolosalne znaczenie dla Twoich biegowych wyczynów. Może się to znacząco odbić na proces motywacji podczas treningu, a także wyniku na zawodach.

Czym są celowe uniki?

Celowym unikom przyjrzyjmy się na przykładzie dwóch biegaczek. Kasia i Ania razem przygotowują się do półmaratonu warszawskiego. Będzie to ich drugi start. W zeszłym roku obie były debiutantkami. Z wypiekami na twarzach przebyły pierwszy tak długi dystans. Wtedy nie stawiały sobie konkretnych celów związanego z wynikiem. Chciały po prostu ukończyć bieg. W tym roku jest inaczej. Zarówno Ania jak i Kasia mają skalę porównawczą. Lepiej poznały swoje biegowe możliwości. Już wiedzą, że mogą przebiec półmaraton. Pytanie jest teraz: jak szybko? Jakie sobie postawią cele?

Kasia nie będzie z siebie zadowolona, jeśli pobiegnie wolniej niż w zeszłym roku. Przecież ciężko trenowała i dobrze się odżywiała. Bardzo chce zobaczyć, czy ten postęp przełoży się na cyferki na jej stoperze, kiedy przebiegnie już przez linię mety. Kasia za wszelką cenę chce uniknąć wolniejszego biegu, niż w zeszłym roku. Tym samym robi „celowy unik”.

Ania stwierdza na to, że wszystko zależy od jej samopoczucia w trakcie zawodów. Oczywiście, ona też pragnie poprawić swój rekord życiowy, ale nie będzie końcem świata, jeśli tak się nie stanie. Ten bieg to dla niej po prostu kolejne wielkie wyzwanie. Z takim nastawieniem Ania nie stara się czegoś uniknąć, ale wyjść celowi naprzeciw.

Presja nałożona przez Kasię na samą siebie sprawi, że jej motywacja już na starcie będzie zewnętrzna. Podobnie stanie się, jeśli nasza biegaczka odczuje presję swojego otoczenia (np., koleżanek z pracy albo innych biegaczy w trakcie biegu). W obydwu przypadkach tożsamość Kasi staje pod znakiem zapytania, jest poważnie zagrożona. Być może Kasi wydaje się, że nie osiągając swojego celu będzie mniej warta nie tylko jako biegaczka, ale też jako osoba. Takie podejście niesie za sobą kilka problemów. Po pierwsze badania pokazują dramatyczny spadek satysfakcji z biegania wśród osób, które biegają pod presją (zarówno wewnętrzną jak i zewnętrzną). Po drugie zwiększa się także reakcja stresowa. Po trzecie zwiększa się ryzyko kontuzji.

Z drugiej strony motywacja Ani jest w pełni wewnętrzna. Opiera się na pełnej identyfikacji z celem, pragnieniu jego osiągnięcia z pobudek czysto osobistych i autonomicznych. Ania traktuje pobicie zeszłorocznego czasu jako wyzwanie, ale ponieważ ten cel został ustalony bez presji wewnętrznej lub zewnętrznej, może w pełni skupić się na jego realizacji i jednocześnie czerpać satysfakcję z samego biegu.

Dla rekreacyjnych biegaczy postawa Ani wydaje się być dużo bardziej odpowiednia. Owszem czas osiągnięty w biegu wydaje się być obiektywnym kryterium mierzącym postęp biegacza. Ja nie do końca mogę zgodzić się z takim założeniem. Jest bowiem sporo czynników, które nie pozostają poza kontrolą zawodnika, ale mają wpływ na jego bieg. Przykładów jest wiele. Mogą to być trudne warunki pogodowe, zmiana profilu trasy, gorsza dyspozycja dnia itp. Dlatego dużo lepiej jest stawiać sobie biegowe cele, które pobudzają poczucie autonomii, niż takie które są stawiane pod presją.

A Ty jak biegniesz w trakcie zawodów? Uciekasz przed czasem czy gonisz go? Unikasz porażki czy pragniesz satysfakcji i sukcesu?

Czy mój wpis Ci w jakiś sposób pomógł?

Kliknij gwiazdkę, aby ocenić artykuł!

Średnia ocena 0 / 5. Liczba głosów: 0

Jak dotąd brak głosów! Bądź pierwszą osobą, która oceni ten artykuł.

Total
0
Shares

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Poprzedni wpis
Gdy dopada przeziębienie - jak biegać w przypadku choroby?
Następny wpis
Gabrielle Andersen - współczesny Filippides
Opinie

Dołącz do takich jak Ty!

Dołącz do ludzi takich jak Ty, którzy już nam zaufali i zostali biegaczami!

  • Podczas 10 tygodni udało mi się poprawić bazę tlenową z 32 do 35, znaleźć swoją odskocznię od trudności życia codziennego bez szwanku dla zdrowia  i jestem przekonana, że nie zrobiłabym tego bez programu Od zera do runnera przy nieocenionym wsparciu naszej grupy na Discordzie.
    Urszula - od zera do runnera

    Urszula

    Suwałki
  • Już miałem rzucić bieganie. Chciałem dać sobie z nim spokój, ale trafiłem do Was. Powiedziałem sobie spróbuję jeszcze raz od zera i okazało się, że to strzał  w dziesiątkę. Po marszach  bóle minęły, a co najważniejsze czuję w tych miejscach  włożoną pracę na treningach.
    IMG 20241026 230234 scaled e1730212654169

    Edward

    Ryczywół (wielkopolskie)
  • Program bardzo mi się podoba. Zachęciło mnie to że trwa 52 tygodnie (przerobiłam już kilka programów typu “przebiegnij 5 km w 5 tygodni” i zawsze na początkowych etapach się wypalałam – po prostu to była zbyt intensywna aktywność niedostosowana do moich możliwości). A w tym przypadku to rozłożenie intensywności wydaje mi się kluczowe.
    Marta OZDR

    Marta

    Warszawa
plany treningowe

Masz pytania? Mamy odpowiedzi.

Poniżej znajdziesz odpowiedzi na najczęściej pojawiające się pytania dotyczące biegania.

Ile biega amator?

Wyjdźmy od tego, aby ustalić, kto to jest amator.

Amator to każda biegająca osoba, która nie żyje z biegania. A więc i ta, która dopiero zaczyna, jak i ta, która biega 2:30 maraton. Różne również będą treningi tych osób. Ten, który zaczyna biegać, będzie 10-15 kilometrów tygodniowo, a bardzo zaawansowany biegacz może przekraczać i 150 na tydzień.

Ile powinno się biegać na początku?

W pierwszych tygodniach staraj się nie biegać więcej niż od około 8 do 15 kilometrów tygodniowo z podziałem na 3 lub 4 jednostki treningowe. Z czasem, gdy poczujesz się silniejszy i sprawniejszy stopniowo wydłużaj kilometraż.

Jak oddychać w czasie biegu?

Polecam Ci książkę Tlenowa przewaga, gdzie jest bardzo dobrze udokumentowane, dlaczego powinno oddychać się nosem w trakcie biegania, spania i dowolnej innej aktywności fizycznej.

Więcej przeczytasz także w naszym artykule “Jak oddychać podczas biegania?

Jak przebiec swoje pierwsze 5 km?

Gorąco Cię zachęcam do wybrania planu treningowego dla początkujących i trenowania zgodnie z jego wytycznymi. Może sprawdzić się plan https://treningbiegacza.pl/artykul/plany-treningowe-na-5km-z-dodatkowa-aktywnoscia-i-silownia

    Ile powinno się biegać na początku?

    Zakładam, że jeszcze nie biegasz i dopiero chcesz zacząć. Gorąco polecam Ci zapisanie się do naszego newslettera, aby otrzymać roczny plan treningowy dla początkujących.

    Link do zapisu.

    Jak zacząć biegać od zera?

    Na początku oceń swój stan. Podejdź do tego bardzo świadomie i odpowiedzialnie, aby nie zrobić sobie krzywdy. Kiedy ostatnio podejmowałeś ostatnią aktywność fizyczną, ile ważych i ile masz wzrostu. Czy Twoje BMI jest w normie, czy raczej mocno odbiega od normy.

    Gdy będziesz w stanie określić swój stan, łatwiej Ci przyjdzie wybór odpowiedniego planu treningowego. W zależności od swojej obecnej formy wybierz taki, który będzie delikatnym wyzwaniem, ale nie będzie sprawiać, że po każdym treningu będziesz wracać do domu półprzytomny. Link do planów treningowych.

    Jak zacząć biegać, gdy się nie ma kondycji?

    Powoli i bez pośpiechu. Kondycja przyjdzie sama, pod warunkiem, że nie będziesz przeciążać swojego organizmu, który ma swoje limity.

    Zacznij od marszobiegu. Minutę idź, minutę biegnij. Powtórz to 7-10 razy na jednym treningu i wykonaj taki trening 3 razy w tygodniu przez najbliższe 5 tygodni. Bardzo szybko dostrzeżesz pozytywne objawy poprawy kondycji.

    Jakie tempo biegu dla początkujących?

    Adekwatne do Twojej obecnej kondycji. Jeśli nie jesteś w stanie biec bez przystanku i zaczerpnięcia tchu przez minutę, to bez sensu jest gnanie na łeb na szyję. Obierz takie tempo, aby swobodnie przy tym móc rozmawiać. Nazywa się to tzw. tempem konwersacyjnym. Jesteś w stanie biec i coś tam przy okazji mówić. Jeśli od razu brakuje Ci tchu w płucach, zwalniasz.

    Na początku nawet nie przejmuj się jednostkami typu 5 min/km, czy 25 sekund na 100 metrów. Na to przyjdzie czas.

    Masz pytania?

    Napisz do nas

      Czy mój wpis Ci w jakiś sposób pomógł?

      Kliknij gwiazdkę, aby ocenić artykuł!

      Średnia ocena 0 / 5. Liczba głosów: 0

      Jak dotąd brak głosów! Bądź pierwszą osobą, która oceni ten artykuł.

      Rozpocznij przemianę od Zera do Runnera w drodze po zdrowe życie.
      Dołączam do programu