Spis treści
- Biegaj o każdej porze roku. Do czego przydatny?
- Kilka buffów – kilka właściwości
- Czapka za jednym zamachem – jak z buffa zrobić czapę?
- Chusta na rękę – istotny element w letnim treningu
- Opaska na głowę, chusta pod szyję – sam decydujesz
- Wykorzystanie dwóch buffów jednocześnie – zabezpieczenie w każdej pogodzie
- Nie tylko chusty – dwa ciekawe modele letnich czapek marki Buff
- Dla miłośników opasek – proste, funkcjonalne i wygodne rozwiązanie
Głowa, to przez nią tracimy znaczną część ciepła. Komponując ubiór do biegania najczęściej jednak koncentrujemy się na odpowiednim doborze butów, nie zwracając już uwagi na to, że powinniśmy zadbać także o głowę. A przecież nie bez powodu zwykło mówić się, że bieganie zaczyna się w głowie. I choć głównie odnosimy ten zwrot do sfery mentalnej, to warto zwrócić uwagę również na ochronę tej części ciała nie tylko w chłodniejsze dni, ale i wiosną czy latem – kiedy słońce daje mocno we znaki. To już nie tylko strefa komfortu, ale i bezpieczeństwa. Jeśli nie przepadasz za czapeczką z daszkiem, zacznij używać buffa – nie bez powodu przyjął się w gronie pasjonatów biegów czy górskich szlaków, a biega w nim również kultowa postać ze świata biegaczy ultra – Anton Krupicka, biegacz górski, który na swoim koncie ma liczne zwycięstwa w biegach na ponad 100 km.
Prosty w obsłudze, acz bardzo przydatny Buff, zyskuje coraz większą sympatię wśród amatorów biegania i nie tylko. O co w tym chodzi? To już nie tylko kawałek chusty, a odpowiedni technicznie materiał, który zapewnia nie tylko świetną oddychalność, ale i doskonałą ochronę przed promieniami UV. Na dodatek, możesz go „monotować” na wszelkie sposoby – czapka, chusta, kominiarka czy też solidny komin na szyję i twarz, chroniący przed wiatrem. Pod lupę wzięliśmy kilka modeli marki Buff – prekursora komino-chusty, która sprawdza się nie tylko podczas treningów biegowych, ale i chętnie wykorzystywana jest przez kolarzy, zarówno szosowych jak i górskich. Jednym słowem przydatna rzecz, którą docenią zwolennicy wszelkich sportowych aktywności. Sprawa jest prosta – kupujesz jeden buff, a wykorzystujesz na wiele możliwości.
Biegaj o każdej porze roku. Do czego przydatny?
Zanim stał się popularny wśród biegaczy, zjednał sobie spore grono sympatyków gór. Wszelkiej aktywności w terenie, gdzie warunki pogodowe zmieniają się czasami jak w kalejdoskopie, a każdy kto chodzi po górach wie, że nie wychodzi się na szlak bez wsparcia ze strony czapki czy czegoś pod szyję, nawet w cieplejsze dni. Czym zatem przysłużył się biegaczom i szybko zyskał popularność w tym właśnie gronie?
Kawałek materiału o bezszwowym charakterze, który w niczym nie przypomina zwykłej czapki. Na pierwszy rzut oka przypomina płaską tubę, wykonaną z cienkiego, przyjemnego w dotyku materiału. Dwie warstwy o bezszwowych łączeniach, w formacie długiego komina. To wszystko oplecione ciekawym wizualnie wzorem, który dopełnia całość tego produktu. Niepozornie prezentujący się materiał, okazuje się być świetnym technicznie „partnerem” w biegowym treningu.
Oto kilka zalet buffów i dlaczego sprawdzają się w biegowym treningu:
- ochrona głowy przed zimnem i wiatrem
- właściwości techniczne materiału zapewniają dobre odparowywanie potu, bez poczucia wyziębienia
- dobre wsparcie również w słoneczne dni, kiedy musimy chronić głowę przed promieniami słonecznymi
- ochrona przed drobnymi owadami, które często dają się we znaki w letnim okresie
- małe, poręczne, po złożeniu bez problemu zmieszczą się nawet w kieszonce biegowych spodni
- stosowane jako opaska na nadgarstku przydają się do przecierania potu z twarzy
- świetnie sprawdzają się w roli opaski ochronnej na szyję w niezbyt sprzyjającej pogodowo aurze.
Kilka buffów – kilka właściwości
Przyjrzyjmy się bliżej możliwościom tego nieskomplikowanego, a bardzo przydatnego elementu garderoby biegacza. Pod lupę wzięliśmy kilka chust z kolekcji Buff, o różnych właściwościach technicznych. Skupiliśmy się jednak na tych, które będą szczególnie przydatne wiosną i latem. Czyli to co aktualnie i jak najbardziej na czasie – chłodniejszy wiosenny poranek, cieplejszy już dzień, a czasami i powrót bardziej kapryśnej i chłodnej aury. Mieliśmy możliwość przetestować buffy zarówno w słonecznej, jak i jeszcze lekko zimowej aurze. Jak wypadły? Odpowiedź jest jasna i mówi sama za siebie – po dziś towarzyszą nam w codziennym treningu. Skupmy się jednak na detalach i na tym, czym różnią się między sobą poszczególne modele.
Original Buff
To podstawowa chusta w kolekcji marki, wykonana z cienkiego, bardzo przyjaznego materiału. Dostępne w najszerszej opcji kolorystycznej, każdy biegacz znajdzie tu coś dla siebie. Chusta wykonana jest z mikrofibry, która zapewnia dobre odprowadzenie wilgoci na zewnątrz. Wszystko wykonane bezszwową techniką, nie ma tu więc mowy o żadnych otarciach czy często charakterystycznego wśród wielu czapek, odcisku od szwu.
Original Buff jest bardzo elastyczny, doskonale wręcz dopasowuje się do głowy w przypadku wykorzystania go jako czapeczki. Miły, cienki i świetnie oddychający materiał – w porównaniu z tymi modelami jakie dane było nam testować, zapewniał najwyższą oddychalność ze wszystkich powyższych. Fajnie sprawdza się nawet w lekko ujemnej temperaturze, ale i przy 15 stopniach w słońcu. Dobrze sprawdził się również jako chusta, w osłonie przed chłodniejszym powietrzem.
Original Women Slim Fit
To właściwie wcielenie buffa w oryginalnej odsłonie – mamy tu jednak do czynienia z technologią Polygiene Active Odor Control, która ma zapewniać odczuwalną świeżość – komfort, w trakcie nawet długiego treningu. Czym zatem różni się jeszcze od buffa w wersji original?
Ta linia została skonstruowana specjalnie dla kobiet – zwłaszcza dla pań, które cechuje nieco drobniejsza budowa. Chusta Women Slim Fit jest bowiem nieco bardziej skrojona – komin jest węższy, ale i ciut krótszy, przez co przy zastosowaniu tego buffa jako czapki, idealnie przylega do głowy. Również w wykorzystaniu jako opaski na rękę – nadgarstek, sprawdzi się dobrze wśród biegaczek przy drobnokościstej budowie. Tu jednak w ofercie dużo węższy wybór kolorystyczny niżeli w przypadku pozostałych rodzajów buffów, ale za to w ciekawej, damskiej odsłonie barw. Każda z pań znajdzie tu coś dla siebie.
Chusta Buff Filtr UV 95%
To model, który idealnie komponuje się z letnią aurą, kiedy działanie promieni słonecznych jest znacznie bardziej nasilone. Materiał ma za zadanie uchronić nas przed nadmiernym promieniowaniem UV. Brzmi zabawnie? Otóż, nie. Najczęściej zapominamy o ochronie przed słońcem, albo zwyczajnie to bagatelizujemy. W czasie słonecznych dni głowę powinny chronić nie tylko osoby o jasnej karnacji, a wszyscy. Nowotwory skóry, czy poparzenia słoneczne – to tylko jedne z nielicznych powodów, dlaczego nie powinniśmy rezygnować latem z nakrycia głowy. Opisywany model Buff Filtr UV 95% jest wykonany z przyjaznego dla skóry, cienkiego materiału. W tych buffach zastosowano włókna poliestrowe Coolmax. Mimo, że gwarantowana jest tu dobra oddychalność, nie unikniemy pocenia się w słoneczne dni, zwłaszcza w trakcie intensywnego biegania – taki przywilej aury. Praktycznie nie czuje się tej chusty na głowie. Całkiem dobra oddychalność nawet w cieplejsze, pełne słońca dni, a przede wszystkim suteczna ochrona przed promieniami słonecznymi. Co ważne, chusta jest szybkoschnąca.
Insect Shield UV 95%
To jeden z najwyższych modeli buff, o szerokim spektrum właściwości. Buff Insect Shield model skierowany jest zwłaszcza do grupy biegaczy, którzy wyjątkowo źle znoszą ukąszenia owadów – drobnych muszek meszek, które często towarzyszą nam latem w treningach w podmiejskich terenach, lesie czy wśród pól, ale przede wszystkim komarów.
Chusta została wykonana z materiału Coolmax, a sam materiał został wzbogacony w jony srebra, co według producenta ma nam zapewnić długotrwały efekt powłoki antybakteryjnej. Bo wiadomo – jak komary, to lato i wyższe temperatury. Pocimy się mocniej, ale warto zastosować w tym momencie osłonę na najbardziej newralgiczne na ukąszenia komarów miejsca – szyja, głowa.
W tej wersji chusty zastosowano również materiał wzbogacony w ochronę przeciwko promieniowaniu słonecznemu. Jest więc praktycznie i bezpiecznie zarazem. Co odczuwalne? Materiał wydaje się być jednak nieco grubszy w dotyku – nie odbija się to jednak negatywnie na całkiem dobrej oddychalności, nawet podczas dłuższych treningów. Ta chusta wydała nam się najmiększa, bardzo przyjazna w dotyku.
Czapka za jednym zamachem – jak z buffa zrobić czapę?
Cała bajka korzystania z chusty Buff, to łatwość tworzenia z niej przeróżnych elementów – od okrycia głowy, komin, po chustę, bandanę, czy też kominiarkę, którą możesz wykonać z połączenia dwóch egzemplarzy. Postaramy przybliżyć się Wam, jak w prosty sposób z tej cienkiej chusty, zrobić przydatną dla biegacza czapkę. Ta opcja przyda się również rowerzystom, którzy stosują wszelkiego rodzaju chusty pod rowerowy kask, co nie tylko pozwala uchronić przed zlewaniem się potu po policzkach podczas intensywnego pedałowania, ale i przyda się jako ochrona głowy w nieco chłodniejsze dni. To co na pozór wydaje się może skomplikowane, jest w zasadzie bardzo prostym procesem:
- Zakładasz buff lewą na głowę, lewą stroną na zewnątrz, tak by dolna krawędź otulała czoło
- Chwytasz w dłonie górną część „tuby” buff, a następnie zaczynasz przekręcać materiał tak, jakbyś zawijał cukierek
- Przekręcasz materiał o około 180 stopni lub w pełnym obrocie, w zależności od obwodu głowy, po czym górną krawędź jaką trzymasz w dłoniach stykasz z jej dolną częścią.
I tak powstaje czapka, która staje się właściwie dwuwarstwowym okryciem głowy. Co ważne, sam możesz decydować czy z buffa zrobisz pełną czapeczkę, czy pozostawisz sobie u góry większy otwór wentylacyjny. Wszystko w zależności od Twoich potrzeb i pogodowych warunków.
Chusta na rękę – istotny element w letnim treningu
Materiał z jakiego wykonany jest buff jest tak cieniutki, że możesz stosować go również jako opaska na rękę. Ta forma dobrze sprawdza się w trakcie długiego, treningowego wybiegania czy też zawodów, kiedy często pojawia się potrzeba otarcia potu z czoła. Podczas zawodów, nadaliśmy temu „wynalazkowi” jeszcze inne rozwiązanie – wystarczyło punkt z wodą wykorzystać do zmoczenia chusty, stanowi potem świetne chłodzenie – zanim bowiem wyschnie, możesz wykorzystać ją na nadgarstku jaka chłodząca „gąbka” do odświeżania twarzy. Jednym słowem – tyle możliwości, ile wymyślisz.
Niewątpliwie (w suchym wydaniu) wersja na ręce to również świetny sposób do „transportu” chusty, kiedy nie masz na sobie plecaczka lub Twoje ciuchy nie posiadają kieszonki, kiedy aura za oknem nie jest zbyt pewna i warto mieć przy sobie coś by w razie potrzeby osłonić głowę, czy też zabezpieczyć szyję przed wiatrem.
Opaska na głowę, chusta pod szyję – sam decydujesz
Zastosowanie Buff to w dużej mierze kwestia wyobraźni. Tę funkcjonalną chustę możemy wykorzystać również jako opaskę na głowę – i tu inwencją mogą wykazać się już sami użytkownicy. Buff zyskał sobie sympatię miłośników opasek. Możesz bowiem złożyć chustę wpół czy też zupełnie nie przykładając wagi do detali, nałożyć ją jako opaskę na głowę. Materiał jest miękki i bardzo łatwo dopasowuje się – formuje. A co najważniejsze, nie tworzą się zagniecenia. Możesz zatem zastosować buff w formie szerokiej opaski na głowę czy podłużnego komina osłaniającego całą głowę aż po czubek, albo nadać mu formę węższej opaski. Tu pełna dowolność. Naprawdę fajnie prezentuje się w tej opcji, a dodatkowo osłania Twoją twarz przed potem spływającym z czoła podczas treningu.
Bardzo ceniona opcja wykorzystania Buffów – to chusta lub komin na szyję. To zastosowanie doceniło już wielu biegaczy i rowerzystów, zwłaszcza w trakcie porannego wybiegania gdy wiosną, a nierzadko i latem, zaskakuje nas chłodny lub wietrzny poranek. Pamiętaj by osłaniać szyję – przewianie tej części ciała skutkuje często podrażnieniem dróg oddechowych i łatwiejszą podatnością na przeziębienia. Warto więc zadbać o siebie i od tej strony w tak łatwy i funkcjonalny sposób.
Wykorzystanie dwóch buffów jednocześnie – zabezpieczenie w każdej pogodzie
Jeśli raz zaczniesz korzystać z buffów, najprawdopodobniej się już od nich „nie uwolnisz”. Warto mieć pryznajmniej dwie sztuki w swojej szafie, tu bowiem pojawia się w łączeniu znacznie więcej kombinacji. Szczególnie przydatne w wietrzne dni. Jeśli z kolei chcesz osłonić się przed owadami, dobrze zastosować w tym łączeniu dwie chusty Insect Shield.
Dwa buffy złożysz również w wersję kominiarki, co dobrze sprawdza się także podczas jazdy na rowerze podczas dużego wiatru, czy też porannej, chłodniejszej wilgoci.
Nie tylko chusty – dwa ciekawe modele letnich czapek marki Buff
Jeśli nie jesteś miłośnikiem chust czy samodzielnych kombinacji w wykorzystaniu wyżej opisanych buffów, możesz wybrać opcję czapki. O dziwo, nie są to czapeczki do stosowania tylko w chłodniejsze dni, ale także do treningów w wyższych temperaturach – tu znowu kłania się potrzeba ochrony skóry przed słońcem, czemu marka Buff wychodzi naprzeciw. Podjęliśmy się testów dwóch ciekawy modeli, które nie tylko pozytywnie zaskakują w użytkowaniu, ale i jakością wykonania. Tak jak w przypadku chust mamy bowiem do czynienia z pewnym „fragmentem” bezszwowego materiału, tak w przypadku czapeczek wygląda to już nieco inaczej.
Dwustronna czapka Buff Coolmax
Wykonana z cienkiego, dwustronnego materiału. Włókno Coolmax zapewnia dobrą oddychalność i odprowadzenie wilgoci. To seria czapeczek, które sprawdzają się świetnie w temperaturze 0-20 stopni, stąd czapeczka została zabezpieczona również przed promieniowaniem UV i sprawdzi się w słonecznej aurze.
Dostępna w szerokiej gamie kolorystycznej, możesz zatem wybrać swoją dwukolorową opcję – dzięki temu, możesz dopasować czapkę do swoich wizualnych preferencji. Fajna opcja dla osób ceniących urozmaicenie również w biegowej odzieży. Czapeczka dwuwarstwowa dwustronna Colmax posiada elementy odblaskowe w tylnej części, sprawdzi się też zatem podczas treningów nocą. Jest bardzo lekka, wykonana z dwóch cienkich warstwo materiału. Zupełnie nie poczujesz jej na sobie.
Jednowarstwowa czapka Buff Coolmax
Ta czapeczka znajdzie sympatyków wśród użytkowników „minimalistycznych” rozwiązań – jest bowiem bardzo cieniutka, co czyni z niej podręcznego kompana do wszelkich biegowych eskapad – z łatwością złożysz ją i schowasz do podręcznej kieszonki.
Cienka, wykonana również w technologii Coolmax jednowarstwowa czapka świetnie sprawdza się wiosennym treningu. Idealnie komponuje się w porannym wiosennym bieganiu, kiedy czuje się jednak jeszcze potrzebę osłony głowy. Fajnie oddycha, dobrze odprowadza pot, a przy tym bardzo szybciutko wysycha. Zastosowano tu właściwie jeden, płaski szew, którego kompletnie nie odczuwa się w użytkowaniu. Jeden z lepszych produktów serii Buff.
Dla miłośników opasek – proste, funkcjonalne i wygodne rozwiązanie
Opaska Buff UV Headband Logo White to przydatna rzecz dla biegaczy. Cóż, nie wszystkich uda się przekonać, jak istotna staje się ochrona głowy również podczas słonecznych dni. Są i tacy biegacze, którzy nie uznają żadnego nakrycia głowy, ale są i miłośnicy opasek. I tak jak już wspominaliśmy, chusty Buff możemy stosować również jako opaski na głowę, tak marka wychodzi jeszcze naprzeciw sympatykom typowych opasek. Jaka różnica między chusta Buff, a opisywana teraz opaską?
Otóż jeśli zwiniemy chustę Buff w opaskę, będziemy mieć zawsze dwie lub więcej warstw materiału. Z kolei opaska Buff UV Headband, staje się dużo lżejszym i cieńszym elementem biegowej garderoby – dość szeroka, acz wykonana z bardzo cienkiego materiału, tworzy dobrą osłonę dla czoła – idealna w ciepłe, letnie dni. Ochraniasz czoło od słońca, a zarazem unikasz wpadającego do oczu potu, nieodłącznego elementu intensywnego treningu. Wykonana z rozciągliwego i dobrze dopasowanego materiału Coolmax Extreme, o dobrych właściwościach oddychających. A przy tym naprawdę fajnie się prezentuje, dostępna w wersji unisex, w ciekawych tonacjach kolorystycznych.
Podsumowanie
Przetestowaliśmy produkty Buff na różne sposoby – zarówno podczas biegania jak i w intensywnym treningu rowerowym. To co nasuwa się na początek, to wysoka jakość wykonania jak i funkcjonalność. Jedynym mankamentem jaki pojawił się na początku, to zapach. Po intensywnym treningu, wyczuwalny był zapach farby na tkaninie, efekt ten jednak zanikał już po pierwszym lub drugim praniu, w zależności od intensywności nałożonych barw na materiale. Po kilku praniach staje się już zupełnie niewyczuwalny, a i sama tkanina jest jeszcze bardziej przyjemna w użytkowaniu. Zarówno buff i czapeczki, wykazują się trwałością – nie mechacą się, nie tracą elastyczności, nie deformują się. Po wielokrotnym praniu zachowują te same kolory.
Jeśli mielibyśmy dokonać wyboru, to najlepszą funkcjonalnie tkaniną wedlug nas okazał się buff w wersji Original – stosunkowo najcieńsza, o najwyższej oddychalności. Buffy z serii Insect Shield są jakby nieco grubsze – może nie tyle sama tkanina, a ciaśniejszy i bardziej precyzyjny jest splot materiału. Materiał jednak zachowuje wysoką miękkość. W kwestii czapeczek – obie sprawdziły się rewelacyjnie. Cena nie należy wprawdzie do najniższych, ale cóż – to dotyczy większości oryginalnych produktów. Nie zawiedzie nas tu jednak jakość, trwałość i komfort użytkowania, zwłaszcza, że nie jest to zakup na parę tygodni, a chusta czy czapeczki, posłużą nam na pewno kawał czasu. Buffy są nie tylko solidnie wykonane, ale i świetnie opakowane – produkt otrzymujesz nie w pudełku, a w oparty na tekturowej posturze – twarzy; prezentuje się przez to bardzo ciekawie i zachęcająco. Stąd, jeśli szukasz prezentu dla pasjonata biegania, to buff będzie tu idealnym rozwiązaniem. Dodatkowo, wśród metek otrzymujemy fajną wlepkę z logo marki. Ot, taki mały gadżet. Polecamy miłośnikom biegów górskich, trail, ale i zwykłym „ulicznikom”, którzy również docenią jego właściwości nie tylko podczas treningów, ale i zawodów.