fbpx
Przemyślenia

Biegacz – istota osobliwa

Na pierwszy rzut oka biegacz jest przeciętnym, nie rzucającym się w oczy człowiekiem. Trudno wyłowić go z tłumu, bo nie ma cech jednoznacznie go wyróżniających.
biegacz istota osobliwa 01 01

Na pierwszy rzut oka biegacz jest przeciętnym, nie rzucającym się w oczy człowiekiem. Trudno wyłowić go z tłumu, bo nie ma cech jednoznacznie go wyróżniających. Owszem, bywa szczuplejszy niż reszta społeczeństwa, ale to nie jest miarodajną regułą w czasach gdy jesteśmy atakowani niedożywionym, anorektycznym modelem urody z jednej strony i ofertami butów pozwalających biegać nawet osobom dość otyłym z drugiej. Zdawałoby się więc: typowy przedstawiciel homo sapiens. Ale niezupełnie. Przy bliższym poznaniu widoczne zaczynają być różnice stanowiące o jego odmienności.

Biegacz nie ma więc problemów z fizyczną formą. Oczywiście konstrukcje kulturowe w których przebywa często każą mu to maskować i poruszać się spokojnie, dystyngowanie, często z godnym skupieniem. Bywają jednak przypadki gdy jego natura bierze nad nim górę. Możemy wtedy obserwować biegacza pokonującego z łatwością schody, podbiegającego swobodnym sprintem do autobusu, bądź wyprzedzającego z gracją spacerowiczów tarasujących mu drogę. Jego ruchy są wtedy płynne, kolana podnoszone wysoko, ręce pracują mocniej niż u innych ludzi zmuszonych do szybszego poruszania się, a oddech nieznacznie mu tylko przyśpiesza.

W biegaczu następują też istotne zmiany mentalne. Zmienia się mu poczucie odległości. Już niejeden raz pokonał ciągiem 10 – 20 kilometrów i taki dystans nie przeraża go nawet pozbawionego auta, roweru, bądź autobusu. Przecież to tylko jedna jednostka treningowa. Biegacz uniezależnia się od pogody. Skoro można biegać w deszczu, to czemu nie można w nim spacerować? Biegacz uczy się odnajdywać motywację w sobie, a nie w otoczeniu. Dla otoczenia biegacz bywa – szczególnie na początku – niezrozumiany, a wręcz godny politowania i śmieszny. Biegacz zyskuje świadomość jak wiele w dążeniu do celu który ma osiągnąć za dwa miesiące zależy od tego co zrobi dzisiaj. Bo biegacz długodystansowy planuje i działa długodystansowo.

Biegacz jest świadomy własnego ciała. Zarówno jego aktualnych możliwości jak i ogólnej fizjologii. Może używać takich słów jak glikogen, superkompensacja, lipidy, mitochondria, tonus, a nawet jeszcze dziwniejszych. Często robi to zgodnie z ich znaczeniem, pomimo że nie ma nic wspólnego z wykształceniem biologicznym czy medycznym. O efektywnym odchudzaniu wie więcej niż napisano w całym roczniku Gali. Rozmowa o sposobach budowania siły biegowej jest dla niego bardziej naturalna niż rozmowa o pogodzie. W końcu kogo interesuje jaka jest pogoda? Biegać można przy każdej.

Niestety, wśród cech psychicznych biegacza należy wyróżnić także te niezbyt pozytywne. Biegacz jest skłonny nie tylko stawiać swój nawyk w centrum własnych zainteresowań, ale również wymuszać to na swoim otoczeniu. Chce więc mieć czas na treningi, pragnie być dopingowany na zawodach, hołubiony na ich mecie, nierzadko planuje rodzinny urlop z kalendarzem imprez biegowych w dłoni. Biegacz chętnie obdarza znajomych swoja wiedzą. Robi to nieproszony, a nawet wbrew intencjom znudzonego nim otoczenia. Chce by trasy imprez biegowych prowadziły przez najbardziej atrakcyjne punkty miejscowości, kompletnie paraliżując w nich ruch kołowy reszcie społeczeństwa. W przypadkach skrajnych biegacz może być tak zdeterminowany do dzielenia się swoją manią z innymi, że jedynym sposobem rozwiązania narastającego konfliktu jest ulegnięcie mu i rozpoczęcie regularnych treningów biegowych.

Mam nadzieję że tą krótka charakterystyką przybliżyłem wam dostatecznie specyfikę biegacza. Jeśli poświęcicie chwilę lub dwie na uważne obserwacje powinniście bez trudu zidentyfikować biegacza w swym otoczeniu. A może nawet w sobie.

Czy mój wpis Ci w jakiś sposób pomógł?

Kliknij gwiazdkę, aby ocenić artykuł!

Średnia ocena 1 / 5. Liczba głosów: 1

Jak dotąd brak głosów! Bądź pierwszą osobą, która oceni ten artykuł.

Total
0
Shares

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Poprzedni wpis
Przepis biegacza: Makaron Fettuccine Paolo - Training food
Następny wpis
Ból w stopie - Poradnia Biegacza
Opinie

Dołącz do takich jak Ty!

Dołącz do ludzi takich jak Ty, którzy już nam zaufali i zostali biegaczami!

  • Podczas 10 tygodni udało mi się poprawić bazę tlenową z 32 do 35, znaleźć swoją odskocznię od trudności życia codziennego bez szwanku dla zdrowia  i jestem przekonana, że nie zrobiłabym tego bez programu Od zera do runnera przy nieocenionym wsparciu naszej grupy na Discordzie.
    Urszula - od zera do runnera

    Urszula

    Suwałki
  • Już miałem rzucić bieganie. Chciałem dać sobie z nim spokój, ale trafiłem do Was. Powiedziałem sobie spróbuję jeszcze raz od zera i okazało się, że to strzał  w dziesiątkę. Po marszach  bóle minęły, a co najważniejsze czuję w tych miejscach  włożoną pracę na treningach.
    IMG 20241026 230234 scaled e1730212654169

    Edward

    Ryczywół (wielkopolskie)
  • Program bardzo mi się podoba. Zachęciło mnie to że trwa 52 tygodnie (przerobiłam już kilka programów typu “przebiegnij 5 km w 5 tygodni” i zawsze na początkowych etapach się wypalałam – po prostu to była zbyt intensywna aktywność niedostosowana do moich możliwości). A w tym przypadku to rozłożenie intensywności wydaje mi się kluczowe.
    Marta OZDR

    Marta

    Warszawa
plany treningowe

Masz pytania? Mamy odpowiedzi.

Poniżej znajdziesz odpowiedzi na najczęściej pojawiające się pytania dotyczące biegania.

Ile biega amator?

Wyjdźmy od tego, aby ustalić, kto to jest amator.

Amator to każda biegająca osoba, która nie żyje z biegania. A więc i ta, która dopiero zaczyna, jak i ta, która biega 2:30 maraton. Różne również będą treningi tych osób. Ten, który zaczyna biegać, będzie 10-15 kilometrów tygodniowo, a bardzo zaawansowany biegacz może przekraczać i 150 na tydzień.

Ile powinno się biegać na początku?

W pierwszych tygodniach staraj się nie biegać więcej niż od około 8 do 15 kilometrów tygodniowo z podziałem na 3 lub 4 jednostki treningowe. Z czasem, gdy poczujesz się silniejszy i sprawniejszy stopniowo wydłużaj kilometraż.

Jak oddychać w czasie biegu?

Polecam Ci książkę Tlenowa przewaga, gdzie jest bardzo dobrze udokumentowane, dlaczego powinno oddychać się nosem w trakcie biegania, spania i dowolnej innej aktywności fizycznej.

Więcej przeczytasz także w naszym artykule “Jak oddychać podczas biegania?

Jak przebiec swoje pierwsze 5 km?

Gorąco Cię zachęcam do wybrania planu treningowego dla początkujących i trenowania zgodnie z jego wytycznymi. Może sprawdzić się plan https://treningbiegacza.pl/artykul/plany-treningowe-na-5km-z-dodatkowa-aktywnoscia-i-silownia

    Ile powinno się biegać na początku?

    Zakładam, że jeszcze nie biegasz i dopiero chcesz zacząć. Gorąco polecam Ci zapisanie się do naszego newslettera, aby otrzymać roczny plan treningowy dla początkujących.

    Link do zapisu.

    Jak zacząć biegać od zera?

    Na początku oceń swój stan. Podejdź do tego bardzo świadomie i odpowiedzialnie, aby nie zrobić sobie krzywdy. Kiedy ostatnio podejmowałeś ostatnią aktywność fizyczną, ile ważych i ile masz wzrostu. Czy Twoje BMI jest w normie, czy raczej mocno odbiega od normy.

    Gdy będziesz w stanie określić swój stan, łatwiej Ci przyjdzie wybór odpowiedniego planu treningowego. W zależności od swojej obecnej formy wybierz taki, który będzie delikatnym wyzwaniem, ale nie będzie sprawiać, że po każdym treningu będziesz wracać do domu półprzytomny. Link do planów treningowych.

    Jak zacząć biegać, gdy się nie ma kondycji?

    Powoli i bez pośpiechu. Kondycja przyjdzie sama, pod warunkiem, że nie będziesz przeciążać swojego organizmu, który ma swoje limity.

    Zacznij od marszobiegu. Minutę idź, minutę biegnij. Powtórz to 7-10 razy na jednym treningu i wykonaj taki trening 3 razy w tygodniu przez najbliższe 5 tygodni. Bardzo szybko dostrzeżesz pozytywne objawy poprawy kondycji.

    Jakie tempo biegu dla początkujących?

    Adekwatne do Twojej obecnej kondycji. Jeśli nie jesteś w stanie biec bez przystanku i zaczerpnięcia tchu przez minutę, to bez sensu jest gnanie na łeb na szyję. Obierz takie tempo, aby swobodnie przy tym móc rozmawiać. Nazywa się to tzw. tempem konwersacyjnym. Jesteś w stanie biec i coś tam przy okazji mówić. Jeśli od razu brakuje Ci tchu w płucach, zwalniasz.

    Na początku nawet nie przejmuj się jednostkami typu 5 min/km, czy 25 sekund na 100 metrów. Na to przyjdzie czas.

    Masz pytania?

    Napisz do nas

      Czy mój wpis Ci w jakiś sposób pomógł?

      Kliknij gwiazdkę, aby ocenić artykuł!

      Średnia ocena 1 / 5. Liczba głosów: 1

      Jak dotąd brak głosów! Bądź pierwszą osobą, która oceni ten artykuł.

      Rozpocznij przemianę od Zera do Runnera w drodze po zdrowe życie.
      Dołączam do programu