fbpx
Buty do biegania

Altra Lone Peak 3.5 – trailowy atleta nie bojący się niczego

Minęły ledwo dwa tygodnie odkąd skończyłem testować Altra One 3.0 (o nich możesz poczytaj tutaj), a dziś na warsztat biorę kolejny model ze stajni Altry - Lone Peak 2.5 - but o zupełnie innym zastosowaniu niż asfaltowe One 3.0, jednak o pewnym zasobie cech wspólnych, dzięki którym można je ze sobą zestawić.
altra lone peak 3 5 trailowy atleta nie bojacy sie niczego 04

Minęły ledwo dwa tygodnie odkąd skończyłem testować Altra One 3.0 (o nich możesz poczytaj tutaj), a dziś na warsztat biorę kolejny model ze stajni Altry – Lone Peak 3.5 – but o zupełnie innym zastosowaniu niż asfaltowe One 3.0, jednak o pewnym zasobie cech wspólnych, dzięki którym można je ze sobą zestawić.

Zacznijmy jednak zwyczajowo, od początku…

Altra Lone Peak 3.5 – jak już sama nazwa wskazuje – w wolnym tłumaczeniu “samotny szczyt”, to but o przeznaczeniu trailowym. Ciężko zresztą po dość siermiężnej aparycji dojść do innych wniosków. Masywna konstrukcja, liczne boczne wzmocnienia oraz zabezpieczenie palców przed przypadkowymi uderzeniami w postaci dość elastycznej gumy, jednoznacznie świadczą, że to but do zadań specjalnych. Na ile specjalnych, a na ile parkowo/miejskich? Przekonajmy się.

altra-lone-peak-3-5-trailowy-atleta-nie-bojacy-sie-niczego-06

Pozwól, że podejdę dziś do tematu testu odrobinę nietypowo, nie skupię się stricte na butach, a na potrzebach jakie powinny one zaspokoić. Bo bieganie w terenie to inna bajka. To inne możliwości i inna frajda. Inne zatem muszą być i narzędzia i metody, jakimi posłużysz się w trakcie podejmowania wyboru.

Wybierając but do biegania po górach, lasach, polach, powinieneś brać pod uwagę zdecydowanie inne kryteria, aniżeli te, którymi się kierujesz w poszukiwaniach butów “asfaltowych”. Jakie pytania musisz sobie zadać, aby właściwie dobrać but, który spełni twoje oczekiwania:

  • Gdzie będę w nich biegał?

Czy będzie to pole, zarośnięta łąka, rozmiękły czy też utwardzony szutr? A może góry, śliskie skały, wąskie leśne ścieżki poprzecinane biegnącymi w różnych kierunkach korzeniami? To zasadnicze pytania, które powinny w jakiś sposób determinować konstrukcję podeszwy. Trailowe buty o niewielkich wypustkach podeszwy, zrobione z twardej gumy – czyli takiej, którą dość ciężko odkształcić siłą nacisku palca, inaczej będą zachowywać się na suchej skale – będziesz w stanie pokonywać kolejne przeszkody odczuwalnie szybciej, a inaczej, gdy ta sama skała będzie mokra. Nie będziesz czuć już takiej swobody, a mniejsze opory w kontakcie z podłożem będziesz odczuwać jako wpadanie w niekontrolowany “poślizg”. To dość nieprzyjemne uczucie. Dlatego też nie lubię trailówek na bardzo twardej podeszwie, są w mym odczuciu mniej uniwersalne.

altra-lone-peak-3-5-trailowy-atleta-nie-bojacy-sie-niczego-02

W górach zdarzają się różne warunki i w trakcie jednego biegu aura może wielokrotnie zmienić swe oblicze. W przypadku produktów o miększej konstrukcji mankament stanowić z kolei będzie to, że trzeba uważać, aby zbyt wiele kilometrów nie wykonywać po asfalcie, bo miękka podeszwa, pomimo tak potrzebnej elastyczności, znacznie szybciej ulegnie zużyciu na powierzchni asfaltowej. Dość często zdarza mi się natknąć na zapytania – startuję np. w biegu Rzeźnika, jakie buty wybrać na skały czy na błoto itp. – te dość powszechnie występujące zapytania pokazują, jak but butowi potrafi być nierówny w starciu z określonym rodzajem podłoża. Zwracaj na to baczną uwagę.

  • Z jakimi przeszkodami przyjdzie mi się zmierzyć?

Kto ma za sobą choćby jeden bieg ultra o długości choćby 50 kilometrów, ten wie, jak bezbolesne i bez konsekwencji jest pierwsze przypadkowe uderzenie “dużym paluchem” w wystającą skałę, a jak bolesne i cisnące na usta wszystkie znane przekleństwa, potrafi być dziesiąte lub dwudzieste tego typu nieopatrzne spotkanie z leżącą gałęzią. Podczas biegu terenowego jesteś wybitnie narażony na tego typu urazy, stąd też musisz znać odrobinę więcej parametrów trasy, niż tylko jej długość.

  • Będzie padać, a może będzie sucho?

Ostatnio natknąłem się na jednej z grup biegowych na fajną historię człowieka, który opisał, że nienawidzi mieć mokrych stóp w trakcie biegu. Stąd też postanowił temu zaradzić, kupił buty z membraną Goretex, a do tego specjalistyczne skarpety. Nie wziął jednak pod uwagę tego, że podczas całego biegu ciągle będzie padać, lub ewentualnie przestanie wreszcie padać i zaświeci słońce – to tego typu duet Goretex + wodoodporne skarpety zapewnią mu wanienkę wypełnioną wodą do samego końca biegu. To połączenie nie do końca się sprawdzi. Taka specjalistyczna skarpeta faktycznie wody nie wpuści do środka, jednak gdy ta dostaje się górą – bo spływa sobie swobodnie po nogach tam, gdzie byśmy sobie tego nie życzyli. Przewiduj zatem pogodę, wprawdzie skarpety jak i membrana w bucie mają sens – np. w zimie, na pluchę, na padający śnieg – nie musisz wtedy zmagać się z niemiłą wilgocią. Ale niekoniecznie już sprawdzą się w deszczu – tu stanowczo lepiej postawić na konstrukcje lekkie i przewiewne.

  • Na trasie będzie więcej podbiegów, czy zbiegów?

Wbrew pozorom to ma duże znaczenie. W kontekście niedopasowania buta do stopy liczba zbiegów może w pewnym momencie dać o sobie boleśnie znać. Niedopasowany but słabo trzyma stopę, ta dość swobodnie “pływa” w bucie, co przy podbiegach nie ma dużego znaczenia, bo stopa znajduje wsparcie w zapiętku.

altra-lone-peak-3-5-trailowy-atleta-nie-bojacy-sie-niczego-08

Jednak podczas zbiegu to nie but i jego dopasowana konstrukcja rozkładają cały ciężar równo na całą stopę, cały impet i “amortyzacja” wstrząsów przekazywane są na coraz to bardziej podwijające się i ściskane bocznie palce. I to stanowi najczęstszą przyczynę tzw. fioletowych paznokci.

  • Czy mam odpowiednio mocny staw skokowy?

Niestety tę prawdę najczęściej zweryfikujesz dopiero wtedy, gdy go skręcisz. Musisz zatem wziąć pod uwagę czy but, którego zakup rozważasz, ma odpowiednio sztywną podeszwę wewnętrzną. To ona odpowiada za swoistą “sztywność” ramy i to, na ile twój staw skokowy jest chroniony w przypadkach niekontrolowanego wybadania nierówności terenu. Kocham buty o znikomej sztywności, lubię gdy mogę je skręcić w taki sposób jakbym wyżymał ręcznik, z tym, że dotyczy to tylko butów na asfalt. Buty w trudny teren muszą zawsze mieć konstrukcję zapobiegającą nagłym zdarzeniom, no chyba, że masz mocny staw skokowy, no ale tu wracamy do punktu wyjścia…

  • Czy waga butów ma znaczenie?

Wbrew pozorom, lepiej dźwigać więcej i mieć za dużo wody niż za mało, zwłaszcza gdy do mety i kolejnego przepaka daleko. Jednak oczywiste, że ta prawda objawiona nie będzie już taka trafna w przypadku butów. But butowi nierówny. Jedne potrafią być niczym wylane z betonu i wagą odpowiadać tymże laczkom, inne z kolei być niczym asfaltowe startówki. Ani jedne, ani drugie nie są dobrym wyborem dla amatora mojego pokroju.

altra-lone-peak-3-5-trailowy-atleta-nie-bojacy-sie-niczego-03

Pierwsze niepotrzebnie będą mnie obciążać, a drugie niedostatecznie zabezpieczać. W tych lekkich najczęściej podeszwa środkowa nie jest zbyt sztywna, co może wywoływać zbyt częste odwiedziny na oddziale urazowym.

  • Wygoda czy dynamika?

Na koniec wsadzam kijek w mrowisko, który ma cię skłonić do przemyśleń. Czy wygodny but może być dynamiczny i co odpowiada za wygodę w bucie? Wyobraź sobie, że jedziesz BMW X3. Ani to sportowy wóz, ani limuzyna. Ma wprawdzie zadatki na jedno i drugie, ale nigdy nie będzie ani jednym, ani drugim. Jednak dzięki odpowiedniej zmianie charakteru skrzyni biegów oraz twardości zawieszenia, i tu słowo twardość stanowi zasadnicze znaczenie, może “upodabniać” się do wygody lub dynamiki. Tu musisz jednak pogodzić się z tym, że zmiana charakteru na sportowy zdecydowanie zmniejszy komfort, z kolei zwiększenie komfortu, obniży dynamikę. Podobnie jest z butami trailowymi. Jeśli będą one w miarę elastyczne, miękkie i przyjemnie w użytkowaniu, po prostu wygodne, to zdecydowanie później będą reagować na grzebnięcie stopą. Jednak tu musisz zadać sobie kolejne pytanie, co jest dla ciebie w biegu górskim/tailowym ważne? Co będzie miało znaczenie na 50 kilometrze? Tu już nie pomogę.

altra-lone-peak-3-5-trailowy-atleta-nie-bojacy-sie-niczego-05

Przejdźmy zatem do meritum…

Zadasz pewnie pytanie jak testowany Altra Lone Peak 3.5 ma się do tego, co napisałem powyżej? Celowo posłużyłem się taką odwróconą narracją, aby choćby powierzchownie określić potrzeby z jakimi mierzą się biegacze mojego pokroju, a dopiero na podstawie tych pojedynczych cech skonfrontować nasz testowy model.

altra-lone-peak-3-5-trailowy-atleta-nie-bojacy-sie-niczego-01

Krótka dygresja na temat wagi

Ostatnio, jak już wspominałem na wstępie, testowałem Altra One 3.0 – buty do zadań specjalnych na asfalcie – te ważyły 215 gramów, zważyłem również trailówki, w których biegałem do tej pory – Puma Faas 500 TR – 322 gramy, natomiast testowane Lone Peak 2.5 – ważyły jedyne 279 gramów, co jest wynikiem naprawdę rewelacyjnym jak na but tak dobrze zabezpieczający stopę, a przy tym wygodny.

altra-lone-peak-3-5-trailowy-atleta-nie-bojacy-sie-niczego-07

Porównanie jest konieczne…

Kiedy wykonuje się test dwóch, skrajnie różnych modeli butów, to oczywistym jest, że trzeba bardzo, ale to bardzo dużo wysiłku, aby znaleźć jakieś cechy wspólne, które można ze sobą zestawić i ewentualnie je porównać. Jednak w przypadku butów od Altry ten problem znika, bo każdy ich produkt ma:

  • drop ZERO – różnica pomiędzy piętą i palcami wynosi 0 mm,
  • szerokie przodostopie – but nie zwęża się ku przodowi,
  • pomimo minimalizmu występuje solidna amortyzacja.

Pisałem o tych cechach więcej przy okazji One 3.0, nie będę się zatem powtarzał, bo to dość uniwersalny materiał. Odsyłam do niego. Pokazuje to jednak unikalność podejścia do procesu projektowania butów i w

Czy ten but ma jakieś słabości?

Na mój gust tak, jedną. Wygląda ociężale i ciut topornie, ale o gustach się nie dyskutuje.

Czy mój wpis Ci w jakiś sposób pomógł?

Kliknij gwiazdkę, aby ocenić artykuł!

Średnia ocena 0 / 5. Liczba głosów: 0

Jak dotąd brak głosów! Bądź pierwszą osobą, która oceni ten artykuł.

Total
0
Shares

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Poprzedni wpis
Mocny brzuch i plecy w treningu biegacza - zwiększ biegową efektywność
Następny wpis
Na nocne podmiejskie bieganie, w góry i nie tylko - świetne i funkcjonalne parametry lataki czołowej Fenix HM50R
Opinie

Dołącz do takich jak Ty!

Dołącz do ludzi takich jak Ty, którzy już nam zaufali i zostali biegaczami!

  • Podczas 10 tygodni udało mi się poprawić bazę tlenową z 32 do 35, znaleźć swoją odskocznię od trudności życia codziennego bez szwanku dla zdrowia  i jestem przekonana, że nie zrobiłabym tego bez programu Od zera do runnera przy nieocenionym wsparciu naszej grupy na Discordzie.
    Urszula - od zera do runnera

    Urszula

    Suwałki
  • Już miałem rzucić bieganie. Chciałem dać sobie z nim spokój, ale trafiłem do Was. Powiedziałem sobie spróbuję jeszcze raz od zera i okazało się, że to strzał  w dziesiątkę. Po marszach  bóle minęły, a co najważniejsze czuję w tych miejscach  włożoną pracę na treningach.
    IMG 20241026 230234 scaled e1730212654169

    Edward

    Ryczywół (wielkopolskie)
  • Program bardzo mi się podoba. Zachęciło mnie to że trwa 52 tygodnie (przerobiłam już kilka programów typu “przebiegnij 5 km w 5 tygodni” i zawsze na początkowych etapach się wypalałam – po prostu to była zbyt intensywna aktywność niedostosowana do moich możliwości). A w tym przypadku to rozłożenie intensywności wydaje mi się kluczowe.
    Marta OZDR

    Marta

    Warszawa
plany treningowe

Masz pytania? Mamy odpowiedzi.

Poniżej znajdziesz odpowiedzi na najczęściej pojawiające się pytania dotyczące biegania.

Ile biega amator?

Wyjdźmy od tego, aby ustalić, kto to jest amator.

Amator to każda biegająca osoba, która nie żyje z biegania. A więc i ta, która dopiero zaczyna, jak i ta, która biega 2:30 maraton. Różne również będą treningi tych osób. Ten, który zaczyna biegać, będzie 10-15 kilometrów tygodniowo, a bardzo zaawansowany biegacz może przekraczać i 150 na tydzień.

Ile powinno się biegać na początku?

W pierwszych tygodniach staraj się nie biegać więcej niż od około 8 do 15 kilometrów tygodniowo z podziałem na 3 lub 4 jednostki treningowe. Z czasem, gdy poczujesz się silniejszy i sprawniejszy stopniowo wydłużaj kilometraż.

Jak oddychać w czasie biegu?

Polecam Ci książkę Tlenowa przewaga, gdzie jest bardzo dobrze udokumentowane, dlaczego powinno oddychać się nosem w trakcie biegania, spania i dowolnej innej aktywności fizycznej.

Więcej przeczytasz także w naszym artykule “Jak oddychać podczas biegania?

Jak przebiec swoje pierwsze 5 km?

Gorąco Cię zachęcam do wybrania planu treningowego dla początkujących i trenowania zgodnie z jego wytycznymi. Może sprawdzić się plan https://treningbiegacza.pl/artykul/plany-treningowe-na-5km-z-dodatkowa-aktywnoscia-i-silownia

    Ile powinno się biegać na początku?

    Zakładam, że jeszcze nie biegasz i dopiero chcesz zacząć. Gorąco polecam Ci zapisanie się do naszego newslettera, aby otrzymać roczny plan treningowy dla początkujących.

    Link do zapisu.

    Jak zacząć biegać od zera?

    Na początku oceń swój stan. Podejdź do tego bardzo świadomie i odpowiedzialnie, aby nie zrobić sobie krzywdy. Kiedy ostatnio podejmowałeś ostatnią aktywność fizyczną, ile ważych i ile masz wzrostu. Czy Twoje BMI jest w normie, czy raczej mocno odbiega od normy.

    Gdy będziesz w stanie określić swój stan, łatwiej Ci przyjdzie wybór odpowiedniego planu treningowego. W zależności od swojej obecnej formy wybierz taki, który będzie delikatnym wyzwaniem, ale nie będzie sprawiać, że po każdym treningu będziesz wracać do domu półprzytomny. Link do planów treningowych.

    Jak zacząć biegać, gdy się nie ma kondycji?

    Powoli i bez pośpiechu. Kondycja przyjdzie sama, pod warunkiem, że nie będziesz przeciążać swojego organizmu, który ma swoje limity.

    Zacznij od marszobiegu. Minutę idź, minutę biegnij. Powtórz to 7-10 razy na jednym treningu i wykonaj taki trening 3 razy w tygodniu przez najbliższe 5 tygodni. Bardzo szybko dostrzeżesz pozytywne objawy poprawy kondycji.

    Jakie tempo biegu dla początkujących?

    Adekwatne do Twojej obecnej kondycji. Jeśli nie jesteś w stanie biec bez przystanku i zaczerpnięcia tchu przez minutę, to bez sensu jest gnanie na łeb na szyję. Obierz takie tempo, aby swobodnie przy tym móc rozmawiać. Nazywa się to tzw. tempem konwersacyjnym. Jesteś w stanie biec i coś tam przy okazji mówić. Jeśli od razu brakuje Ci tchu w płucach, zwalniasz.

    Na początku nawet nie przejmuj się jednostkami typu 5 min/km, czy 25 sekund na 100 metrów. Na to przyjdzie czas.

    Masz pytania?

    Napisz do nas

      Czy mój wpis Ci w jakiś sposób pomógł?

      Kliknij gwiazdkę, aby ocenić artykuł!

      Średnia ocena 0 / 5. Liczba głosów: 0

      Jak dotąd brak głosów! Bądź pierwszą osobą, która oceni ten artykuł.

      Rozpocznij przemianę od Zera do Runnera w drodze po zdrowe życie.
      Dołączam do programu