Spis treści
Bieganie w każdym wieku jest możliwe – i to w jakim tempie! Ed Whitlock, 85-letni Kanadyjczyk z Ontario przebiegł półmaraton w 1.50 h co jest nowym rekordem świata w tej kategorii wiekowej. Na mecie powiedział, że planował pobiec trochę szybciej , ale skoro pobił rekord to i tak jest zadowolony. Poprzedni poprawił o prawie 10 minut .
Taka forma w podeszłym wieku może być dla wielu szokująca. Gdy spojrzy się na wyniki chociażby w naszych półmaratonach, to wielu młodych biegaczy miałoby spore problemy z uzyskaniem wyniku 85-latka. Ale badania pokazują, że stale trenując przez wiele lat, wraz z upływającym wiekiem tracimy formę bardzo powoli. A Whitlock biega już wiele lat i to nie jego pierwszy rekord świata.
Kolekcjoner rekordów
Jako nastolatek trenował bieganie w Wielkiej Brytanii. Gdy przeprowadził się do Kanady w 1952 roku, zrobił sobie 2 dekady przerwy, ale gdy znów założył buty do biegania już nigdy się z nimi nie rozstał.
To niesamowite – biega regularnie od Igrzysk w Monachium, które większość z nas pamięta jedynie z filmów archiwalnych. Tak długie wytrwanie w pasji zapewniło mu mocną stabilizację wyników i mnóstwo rekordów. 13 lat temu w Toronto został pierwszym maratończykiem, który w kategorii powyżej 70 lat pokonał „Królewski dystans” poniżej 3 godzin. By pokazać, że nie stało się to przypadkiem, powtórzył ten wyczyn jeszcze 3 razy!
Pobijanie kolejnych rekordów przyniosło mu niesamowitą popularność. Został kimś w rodzaju biegowego celebryty. Przed startem otacza go zawsze tłumek biegaczy, którzy – i nie ma się co dziwić – chętne robią sobie z nim zdjęcia. W jego przypadku można rzeczywiście mówić o pasji na całe życie.
Withlock jest wspaniałym przykładem dla lekarzy próbujących przekonać pacjentów do ruchu. To naoczny dowód, że regularne uprawianie sportu zapewnia zdrowie i lepszy wygląd na długie lata. Badania pokazują, że regularne ćwiczenia poprawiają stan kości , krwi i serca.
Nie tylko Ed – biegają i starsi
W 2011 roku świat zachwycał się 100 letnim Hindusem. Faujha Singh wystarował w Maratonie w Toronto i został najstarszym człowiekiem który ukończył bieg. Mieszkający w Anglii biegacz potrzebował 8 godzin 25 minut i 16 sekund by dotrzeć na metę. Na 35 kilometrze dopadł go kryzys, ale przezwyciężył go. Trenuje codziennie a zaczął biegać 11 lat wcześniej , po śmierci żony. Co znamienne jest pełen radości i optymizmu. Po biegu powiedział, że spełnił marzenie swojego życia i dodał – przebiegnięcie maratonu to jak znowu się ożenić.
Sekretem długiego i zdrowego życia jest bycie wolnym od stresu. Bądźcie wdzięczni za wszystko co macie , trzymajcie się z dala od ludzi którzy są negatywni , uśmiechajcie się i biegajcie – Faujha Singh radził tym, ktorzy zazdroszczą mu witalności
Polski akcent i rekord świata w wieku 104 lat
Nad Wisłą królem sprinterów jest Stanisław Kowalski. W wieku 104 lat pobił Rekord Europy w biegu na 100 metrów, w kategorii powyżej 100 lat z czasem 32,79 sekundy. Rok później w Toruniu podczas Drużynowych Mistrzostw Polski Weteranów pobił rekordy świata w biegu na 60 metrów i pchnięciu kulą. Pan Stanisław przebiegł dystans 60 metrów w czasie 19,72 sek, a pchnął kulę na odległość 5 metrów i 8 centymetrów.
Biegam trochę dla zdrowia, bo tak drzemać, drzemać i czekać na śmierć to jest nie dobrze, a tak to rozbujam się – żartował już po sukcesie Stanisław Kowalski.
Mimo sędziwego wieku jest w fantastycznej formie. Nigdy nie uprawiał zawodowo sportu, ale aktywny był całe życie. Do pracy dojeżdżał rowerem cały rok. Zawsze też dużo spacerował i biegał. Gdy kilka lat temu złamał nogę – i tu uwaga… wyskakując z autobusu, lekarze byli w szoku. Okazało się, że ma kości 70–latka. Jego trening to codzienna wyprawa na cmentarz, spacer połączony z bieganiem odmierzane słupami elektrycznymi. Proste a wystarcza do zachowania wspaniałej formy. Jest pełen życia. Do lekarzy nie chodzi, za to robi wszystko na co ma ochotę . Jak sam mówi, bedzie żył pełnią życia do samej śmierci i nie odpuści – i tak trzymać! Wielu młodych może się od niego uczyć.
W świetnej formie mimo upływu lat
Zespół badaczy z Uniwersytetu w Tulon-Var w La Garde, wziął pod lupę wyniki ponad tysiąc zawodników z różnych grup wiekowych i przeprowadził analizę by zobaczyć jaki wpływ ma wiek na obniżenie wyników.
Najszybciej, ale i tak dopiero po upływie 45 roku życia, pogarszały się rezultaty pływaków. Gorsze wyniki w bieganiu zaobserwowano dopiero po 55 roku życia, a w jeździe rowerem jeszcze później. Dopiero po przekroczeniu 60 roku życia.
Oczywiście jeśli ktoś trenuje regularnie, dopiero w takim wieku następuje obniżenie mozliwości wysiłkowych organizmu, ale tez nie w jakiś drastyczny sposób. W sumie nie jestem zbytnio zszokowany tymi danymi bo przekonuje się o tym co niedzielę podczas „ustawki rowerowej”, gdy z trudem „trzymam koło” panom o siwych włosach.
Należy pamiętać, że najważniejszy jest regularny trening, pasja oraz dużo optymizmu. No i oczywiście endorfiny, a co za tym idzie – wielka radość płynąca z uprawiania sportu.
Gdy ktoś tłumaczy mi, że jest za stary by coś zrobić albo jest już za późno by znaleźć sobie nową pasję, zawsze odpowiadam, że reżyserka Leni Rifenstahl nauczyła się nurkować w wieku 78 lat. Co więcej, skłamała na temat swojego wieku by zdobyć uprawnienia płetwonurka. Nigdy na nic nie jest za późno, wystarczy mieć apetyt na życie!
Na zdjęciu – Ed Whiltock, źródło: Runner’s World, fotograf: Victor Sailer