fbpx
Psychologia

Zimowy aspekt biegania – dlaczego nie powinieneś rezygnować z treningu

Bieganie jest bardzo uzależnione od warunków atmosferycznych, dlatego zmienia się wraz z nadejściem różnych pór roku. Z każdą nową porą odkrywamy inny aspekt biegania.Wiosną, kiedy zaczynają się ...
zimowy aspekt biegania dlaczego czesto rezygnujemy z treningow 01

Bieganie jest bardzo uzależnione od warunków atmosferycznych, dlatego zmienia się wraz z nadejściem różnych pór roku.  Z każdą nową porą odkrywamy inny aspekt biegania.Wiosną, kiedy zaczynają się główne starty, czujemy przypływ adrenaliny i chęci do trenowania. Latem, w upale, spokojnie truchtamy i cieszymy się piękną pogodą. Jesienią zaliczamy kolejne starty i przechodzimy okres roztrenowania. A zimą? Zimą najczęściej zakopalibyśmy się w łóżku i zapomnieli o regularnych treningach.

Wielu biegaczy oczywiście uwielbia okres zimowy i uważa, że jest to najlepszy czas na bieganie. Piękna aura, spokój na ścieżkach biegowych i długie wieczory wydają się być idealne do aktywności fizycznej na świeżym powietrzu. Niestety, prawda jest taka, że im zimniej na dworze, tym mniej biegaczy na ścieżkach. Najwięcej osób na bieganie decyduje się wiosną, kiedy mrozy już odpuszczają, a przed nami widoczna staje się perspektywa wakacyjnej sylwetki lub kiedy planujemy wiosenne starty. Niestety, aby w cieplejszym okresie cieszyć się świetną kondycją i pięknym ciałem, nie możemy zapominać o zimowych miesiącach, które są kluczowe w budowaniu formy.

Aby nie poddać się lenistwu najlepiej jest poznać swojego wroga. Żeby zwiększyć swoją motywację do treningów musimy dokładnie rozpracować każdą wymówkę, która zatrzymuje nas w domu. Jest to pierwszy krok do regularnych treningów. Każdy ma swoje indywidualne powody, dla których okres zimowy traktuje jako przestuj w trenowaniu.

Najczęstsze wymówki, które zatrzymują nas w domu

Zimno, mróz i chlapa…

Kiedy za oknem widzimy białą zawieruchę, a mróz nie odpuszcza od kilku dni, ostatnią rzeczą na jaką mamy ochotę to wyjście na trenig. Zimą najczęściej spada motywacja do regularnej aktywności fizycznej na świeżym powietrzu. To naturalne, że wolimy spędzić mroźny czas wygodnie przy kominku pod kocem, niż wylewać siódme poty na zaśnieżonych ścieżkach biegowych. Zjawisko to można świetnie zaobserwować po frekwencji na ścieżkach zdrowia – im niższa temperatura, tym mniej spotkanych biegaczy. Podobnie sprawa wygląda z opadami. Jak za oknem jest zawierucha i pada śnieg, to bieganie odchodzi na dalszy plan.

Zdążę schudnąć do lata…

Nie tylko pogoda zniechęca nas do biegania w okresie zimowym. Dużym demobilizatorem jest bardzo odległy termin lata, a co za tym idzie, czas pokazywania ciała. Wiele osób biega przede wszystkim dlatego, aby utrzymać ciało w świetnej formie i na urlopie szczycić się piękną sylwetką. Ciężko o tym myśleć w momencie, kiedy pod grubymi swetrami nikt nie zauważy naszych atutów. Do lata jeszcze tak odległa droga, że większość z nas myśli, że ma sporo czasu na ukształtowanie wymarzonej sylwetki.

Do zawodów jeszcze wiele miesięcy…

W okresie zimowym kalendarz imprez biegowych świeci pustkami. Można oczywiście znaleźć kika ciekawych imprez, jednak największe apogeum wydarzeń przypada wiosną i jesienią. Zimą rzadko kiedy odbywają się maratony i największe biegi uliczne w mieście. Niektórzy mają wręcz wrażenie, że cały świat biegowy zapadł w zimowy sen. Ciężko znaleźć motywację i regularnie trenować, jeśli nasze cele są tak odległe. W szczycie sezonu łatwo wpaść w wir zawodów, biegając co weekend w ciekawych eventach. A zimą? Cisza i spokój, który nie pomaga nam mobilizować się do treningów.

Mam dosyć ciężkich treningów, chcę odpocząć…

Taką wymówkę mają zazwyczaj osoby, które miały intensywny sezon startowy i nie zaliczyły okresu roztrenowania, czyli czasu zmniejszonej aktywności fizycznej. Organizm najczęsciej sam domaga się odpoczynku i jeśli nie zafundujemy mu regeneracji to będzie się o to upominać również w postaci braku motywacji. Dodatkowo okres zimowy sprzyja zmęczeniu. Wszechobecne wirusy, bakterie, mało urozmaicona dieta, brak światła słonecznego. To wszystko powoduje, że nasze zmęczenie narasta, a ochota na trening maleje.

Zima to idealny czas do biegania

Wszystkie powyższe powody zmniejszonej ochoty na bieganie są jak najbardziej uzasadnione, ale czy dobrze wpływają na naszą kondycję? Prawda jest taka, że pogoda na bieganie jest zawsze, wystarczy się tylko odpowiednio ubrać. Można nawet zaryzykować stwierdzeniem, że zimą są lepsze warunki do biegania, niż latem, kiedy upały narażają nas na odwodnienie i przegrzanie. Brak energii i ciągłe zmęczenie to doskonały powód, by wyjść na trening, a nie zostać w łóżku. Aktywność fizyczna wyzwala w nas endorfiny, przyśpiesza krążenie, pobudza każdą komórkę w naszym ciele. To wszystko działa bardziej energetyzująco, niż niejedna kawa. Dlatego bieganie jest najlepszym antidotum na zmęczenie.

Okres zimowy jest jednym z ważniejszych w przygotowaniu do wiosennych startów. To właśnie zimą budujemy swoją formą, biegając długie i spokojne wybiegania. Kształtujemy wytrzymałość nie tylko fizyczną ale i psychiczną. W większości planów treningowych zimowe bieganie odgrywa istotną rolę w budowaniu kondycji. Wymówka – do zawodów jeszcze daleko, po prostu nie powinna istnieć. Podobnie jest z wymówką na temat odchudzania w okresie zimowym. Pod swetrami nie widać dodatkowych fałdek, ale zanim się obejrzymy, to grubą odzież zamienimy na plażowe ubrania, a na kształtowanie sylwetki będzie już za późno.

Pokonaj lenistwo

Jeśli zdaliśmy sobie sprawę z głównych przyczyn obniżenia motywacji do zimowego biegania, to łatwiej zmotywować się do kontynuowania treningów, nawet jeśli za oknem śnieży. Większość powodów to bezpodstawne wymówki, które są szkodliwe dla naszej ogólnej kondycji fizycznej i psychicznej. Jeśli zrobimy kilkumiesięczną przerwę w regularnym bieganiu, to zmarnujemy cały zeszłoroczny wysiłek. Warto więc zmotywować się i kontynuować trening. Istnieje wiele sposobów na podtrzymanie motywacji. Zimą szczególnie należy o nią zadbać. By nie stracić radości ze swojej pasji, przede wszystkim:

  • Przygotuj odpowiedni strój – zimowe bieganie wymaga odpowiednio dobranej odzieży technicznej. W tym okresie bardzo łatwo się przeziębić, dlatego strój jest podstawą, jeśli nie chcemy rezygnować z biegania, szczególnie w trakcie mrozów.
  • Zaplanuj najbliższe starty – jeśli zawody, które odbędą się za kilka miesięcy nie są wystarczającą motywacją, to trzeba znaleźć bliższy termin. Jeśli głównym celem jest maraton jesienią, to do tego czasu można zaplanować wiele mniejszych zawodów, nawet raz w miesiącu  i tym samym utrzymać motywację na stałym poziomie.
  • Zadbaj o siebie – w okresie zimowym jesteśmy bardziej podatni na zmęczenie, choroby i przeziębienia. Odpowiednia dieta, wystarczająca ilość snu, unikanie stresu – to podstawa do intensywnego trenowania.
  • Pomyśl o lecie – jeśli bieganie jest dla ciebie drogą do pięknej sylwetki to pamiętaj, że na letnią figurę pracuje się właśnie zimą. Teraz jest idealny moment na gubienie zbędnych kilogramów.

 

Zimą bieganie ma zupełnie inny wymiar. Trening w białym otoczeniu może być równie inspirujący i relaksujący jak o innej porze roku. Najczęściej rezygnujemy z biegania z jednego powodu – zimna. Trzeba jednak pamiętać, że zimno jest odczuwalne tylko przez pierwsze kilka minut. Jeśli organizm rozgrzeje się, a nasze ubranie będzie odpowiednio dobrane, to będziemy mogli cieszyć się białą aurą i czerpać jak najwięcej korzyści z mroźnego biegania. Każda pora roku jest dobra, a zima jest szczególnie piękna, szkoda więc marnować ją na siedzenie w domu.

Czy mój wpis Ci w jakiś sposób pomógł?

Kliknij gwiazdkę, aby ocenić artykuł!

Średnia ocena 0 / 5. Liczba głosów: 0

Jak dotąd brak głosów! Bądź pierwszą osobą, która oceni ten artykuł.

Total
0
Shares

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Poprzedni wpis
Stopy w dobrej kondycji - Blackroll MINI
Następny wpis
Nowa kurtka od New Balance - “New Balance Heat Hybrid” pozwalająca trenować w zimowych warunkach
Opinie

Dołącz do takich jak Ty!

Dołącz do ludzi takich jak Ty, którzy już nam zaufali i zostali biegaczami!

  • Podczas 10 tygodni udało mi się poprawić bazę tlenową z 32 do 35, znaleźć swoją odskocznię od trudności życia codziennego bez szwanku dla zdrowia  i jestem przekonana, że nie zrobiłabym tego bez programu Od zera do runnera przy nieocenionym wsparciu naszej grupy na Discordzie.
    Urszula - od zera do runnera

    Urszula

    Suwałki
  • Już miałem rzucić bieganie. Chciałem dać sobie z nim spokój, ale trafiłem do Was. Powiedziałem sobie spróbuję jeszcze raz od zera i okazało się, że to strzał  w dziesiątkę. Po marszach  bóle minęły, a co najważniejsze czuję w tych miejscach  włożoną pracę na treningach.
    IMG 20241026 230234 scaled e1730212654169

    Edward

    Ryczywół (wielkopolskie)
  • Program bardzo mi się podoba. Zachęciło mnie to że trwa 52 tygodnie (przerobiłam już kilka programów typu “przebiegnij 5 km w 5 tygodni” i zawsze na początkowych etapach się wypalałam – po prostu to była zbyt intensywna aktywność niedostosowana do moich możliwości). A w tym przypadku to rozłożenie intensywności wydaje mi się kluczowe.
    Marta OZDR

    Marta

    Warszawa
plany treningowe

Masz pytania? Mamy odpowiedzi.

Poniżej znajdziesz odpowiedzi na najczęściej pojawiające się pytania dotyczące biegania.

Ile biega amator?

Wyjdźmy od tego, aby ustalić, kto to jest amator.

Amator to każda biegająca osoba, która nie żyje z biegania. A więc i ta, która dopiero zaczyna, jak i ta, która biega 2:30 maraton. Różne również będą treningi tych osób. Ten, który zaczyna biegać, będzie 10-15 kilometrów tygodniowo, a bardzo zaawansowany biegacz może przekraczać i 150 na tydzień.

Ile powinno się biegać na początku?

W pierwszych tygodniach staraj się nie biegać więcej niż od około 8 do 15 kilometrów tygodniowo z podziałem na 3 lub 4 jednostki treningowe. Z czasem, gdy poczujesz się silniejszy i sprawniejszy stopniowo wydłużaj kilometraż.

Jak oddychać w czasie biegu?

Polecam Ci książkę Tlenowa przewaga, gdzie jest bardzo dobrze udokumentowane, dlaczego powinno oddychać się nosem w trakcie biegania, spania i dowolnej innej aktywności fizycznej.

Więcej przeczytasz także w naszym artykule “Jak oddychać podczas biegania?

Jak przebiec swoje pierwsze 5 km?

Gorąco Cię zachęcam do wybrania planu treningowego dla początkujących i trenowania zgodnie z jego wytycznymi. Może sprawdzić się plan https://treningbiegacza.pl/artykul/plany-treningowe-na-5km-z-dodatkowa-aktywnoscia-i-silownia

    Ile powinno się biegać na początku?

    Zakładam, że jeszcze nie biegasz i dopiero chcesz zacząć. Gorąco polecam Ci zapisanie się do naszego newslettera, aby otrzymać roczny plan treningowy dla początkujących.

    Link do zapisu.

    Jak zacząć biegać od zera?

    Na początku oceń swój stan. Podejdź do tego bardzo świadomie i odpowiedzialnie, aby nie zrobić sobie krzywdy. Kiedy ostatnio podejmowałeś ostatnią aktywność fizyczną, ile ważych i ile masz wzrostu. Czy Twoje BMI jest w normie, czy raczej mocno odbiega od normy.

    Gdy będziesz w stanie określić swój stan, łatwiej Ci przyjdzie wybór odpowiedniego planu treningowego. W zależności od swojej obecnej formy wybierz taki, który będzie delikatnym wyzwaniem, ale nie będzie sprawiać, że po każdym treningu będziesz wracać do domu półprzytomny. Link do planów treningowych.

    Jak zacząć biegać, gdy się nie ma kondycji?

    Powoli i bez pośpiechu. Kondycja przyjdzie sama, pod warunkiem, że nie będziesz przeciążać swojego organizmu, który ma swoje limity.

    Zacznij od marszobiegu. Minutę idź, minutę biegnij. Powtórz to 7-10 razy na jednym treningu i wykonaj taki trening 3 razy w tygodniu przez najbliższe 5 tygodni. Bardzo szybko dostrzeżesz pozytywne objawy poprawy kondycji.

    Jakie tempo biegu dla początkujących?

    Adekwatne do Twojej obecnej kondycji. Jeśli nie jesteś w stanie biec bez przystanku i zaczerpnięcia tchu przez minutę, to bez sensu jest gnanie na łeb na szyję. Obierz takie tempo, aby swobodnie przy tym móc rozmawiać. Nazywa się to tzw. tempem konwersacyjnym. Jesteś w stanie biec i coś tam przy okazji mówić. Jeśli od razu brakuje Ci tchu w płucach, zwalniasz.

    Na początku nawet nie przejmuj się jednostkami typu 5 min/km, czy 25 sekund na 100 metrów. Na to przyjdzie czas.

    Masz pytania?

    Napisz do nas

      Czy mój wpis Ci w jakiś sposób pomógł?

      Kliknij gwiazdkę, aby ocenić artykuł!

      Średnia ocena 0 / 5. Liczba głosów: 0

      Jak dotąd brak głosów! Bądź pierwszą osobą, która oceni ten artykuł.

      Rozpocznij przemianę od Zera do Runnera w drodze po zdrowe życie.
      Dołączam do programu