Spis treści
Bieganie jest bardzo uzależnione od warunków atmosferycznych, dlatego zmienia się wraz z nadejściem różnych pór roku. Z każdą nową porą odkrywamy inny aspekt biegania.Wiosną, kiedy zaczynają się główne starty, czujemy przypływ adrenaliny i chęci do trenowania. Latem, w upale, spokojnie truchtamy i cieszymy się piękną pogodą. Jesienią zaliczamy kolejne starty i przechodzimy okres roztrenowania. A zimą? Zimą najczęściej zakopalibyśmy się w łóżku i zapomnieli o regularnych treningach.
Wielu biegaczy oczywiście uwielbia okres zimowy i uważa, że jest to najlepszy czas na bieganie. Piękna aura, spokój na ścieżkach biegowych i długie wieczory wydają się być idealne do aktywności fizycznej na świeżym powietrzu. Niestety, prawda jest taka, że im zimniej na dworze, tym mniej biegaczy na ścieżkach. Najwięcej osób na bieganie decyduje się wiosną, kiedy mrozy już odpuszczają, a przed nami widoczna staje się perspektywa wakacyjnej sylwetki lub kiedy planujemy wiosenne starty. Niestety, aby w cieplejszym okresie cieszyć się świetną kondycją i pięknym ciałem, nie możemy zapominać o zimowych miesiącach, które są kluczowe w budowaniu formy.
Aby nie poddać się lenistwu najlepiej jest poznać swojego wroga. Żeby zwiększyć swoją motywację do treningów musimy dokładnie rozpracować każdą wymówkę, która zatrzymuje nas w domu. Jest to pierwszy krok do regularnych treningów. Każdy ma swoje indywidualne powody, dla których okres zimowy traktuje jako przestuj w trenowaniu.
Najczęstsze wymówki, które zatrzymują nas w domu
Zimno, mróz i chlapa…
Kiedy za oknem widzimy białą zawieruchę, a mróz nie odpuszcza od kilku dni, ostatnią rzeczą na jaką mamy ochotę to wyjście na trenig. Zimą najczęściej spada motywacja do regularnej aktywności fizycznej na świeżym powietrzu. To naturalne, że wolimy spędzić mroźny czas wygodnie przy kominku pod kocem, niż wylewać siódme poty na zaśnieżonych ścieżkach biegowych. Zjawisko to można świetnie zaobserwować po frekwencji na ścieżkach zdrowia – im niższa temperatura, tym mniej spotkanych biegaczy. Podobnie sprawa wygląda z opadami. Jak za oknem jest zawierucha i pada śnieg, to bieganie odchodzi na dalszy plan.
Zdążę schudnąć do lata…
Nie tylko pogoda zniechęca nas do biegania w okresie zimowym. Dużym demobilizatorem jest bardzo odległy termin lata, a co za tym idzie, czas pokazywania ciała. Wiele osób biega przede wszystkim dlatego, aby utrzymać ciało w świetnej formie i na urlopie szczycić się piękną sylwetką. Ciężko o tym myśleć w momencie, kiedy pod grubymi swetrami nikt nie zauważy naszych atutów. Do lata jeszcze tak odległa droga, że większość z nas myśli, że ma sporo czasu na ukształtowanie wymarzonej sylwetki.
Do zawodów jeszcze wiele miesięcy…
W okresie zimowym kalendarz imprez biegowych świeci pustkami. Można oczywiście znaleźć kika ciekawych imprez, jednak największe apogeum wydarzeń przypada wiosną i jesienią. Zimą rzadko kiedy odbywają się maratony i największe biegi uliczne w mieście. Niektórzy mają wręcz wrażenie, że cały świat biegowy zapadł w zimowy sen. Ciężko znaleźć motywację i regularnie trenować, jeśli nasze cele są tak odległe. W szczycie sezonu łatwo wpaść w wir zawodów, biegając co weekend w ciekawych eventach. A zimą? Cisza i spokój, który nie pomaga nam mobilizować się do treningów.
Mam dosyć ciężkich treningów, chcę odpocząć…
Taką wymówkę mają zazwyczaj osoby, które miały intensywny sezon startowy i nie zaliczyły okresu roztrenowania, czyli czasu zmniejszonej aktywności fizycznej. Organizm najczęsciej sam domaga się odpoczynku i jeśli nie zafundujemy mu regeneracji to będzie się o to upominać również w postaci braku motywacji. Dodatkowo okres zimowy sprzyja zmęczeniu. Wszechobecne wirusy, bakterie, mało urozmaicona dieta, brak światła słonecznego. To wszystko powoduje, że nasze zmęczenie narasta, a ochota na trening maleje.
Zima to idealny czas do biegania
Wszystkie powyższe powody zmniejszonej ochoty na bieganie są jak najbardziej uzasadnione, ale czy dobrze wpływają na naszą kondycję? Prawda jest taka, że pogoda na bieganie jest zawsze, wystarczy się tylko odpowiednio ubrać. Można nawet zaryzykować stwierdzeniem, że zimą są lepsze warunki do biegania, niż latem, kiedy upały narażają nas na odwodnienie i przegrzanie. Brak energii i ciągłe zmęczenie to doskonały powód, by wyjść na trening, a nie zostać w łóżku. Aktywność fizyczna wyzwala w nas endorfiny, przyśpiesza krążenie, pobudza każdą komórkę w naszym ciele. To wszystko działa bardziej energetyzująco, niż niejedna kawa. Dlatego bieganie jest najlepszym antidotum na zmęczenie.
Okres zimowy jest jednym z ważniejszych w przygotowaniu do wiosennych startów. To właśnie zimą budujemy swoją formą, biegając długie i spokojne wybiegania. Kształtujemy wytrzymałość nie tylko fizyczną ale i psychiczną. W większości planów treningowych zimowe bieganie odgrywa istotną rolę w budowaniu kondycji. Wymówka – do zawodów jeszcze daleko, po prostu nie powinna istnieć. Podobnie jest z wymówką na temat odchudzania w okresie zimowym. Pod swetrami nie widać dodatkowych fałdek, ale zanim się obejrzymy, to grubą odzież zamienimy na plażowe ubrania, a na kształtowanie sylwetki będzie już za późno.
Pokonaj lenistwo
Jeśli zdaliśmy sobie sprawę z głównych przyczyn obniżenia motywacji do zimowego biegania, to łatwiej zmotywować się do kontynuowania treningów, nawet jeśli za oknem śnieży. Większość powodów to bezpodstawne wymówki, które są szkodliwe dla naszej ogólnej kondycji fizycznej i psychicznej. Jeśli zrobimy kilkumiesięczną przerwę w regularnym bieganiu, to zmarnujemy cały zeszłoroczny wysiłek. Warto więc zmotywować się i kontynuować trening. Istnieje wiele sposobów na podtrzymanie motywacji. Zimą szczególnie należy o nią zadbać. By nie stracić radości ze swojej pasji, przede wszystkim:
- Przygotuj odpowiedni strój – zimowe bieganie wymaga odpowiednio dobranej odzieży technicznej. W tym okresie bardzo łatwo się przeziębić, dlatego strój jest podstawą, jeśli nie chcemy rezygnować z biegania, szczególnie w trakcie mrozów.
- Zaplanuj najbliższe starty – jeśli zawody, które odbędą się za kilka miesięcy nie są wystarczającą motywacją, to trzeba znaleźć bliższy termin. Jeśli głównym celem jest maraton jesienią, to do tego czasu można zaplanować wiele mniejszych zawodów, nawet raz w miesiącu i tym samym utrzymać motywację na stałym poziomie.
- Zadbaj o siebie – w okresie zimowym jesteśmy bardziej podatni na zmęczenie, choroby i przeziębienia. Odpowiednia dieta, wystarczająca ilość snu, unikanie stresu – to podstawa do intensywnego trenowania.
- Pomyśl o lecie – jeśli bieganie jest dla ciebie drogą do pięknej sylwetki to pamiętaj, że na letnią figurę pracuje się właśnie zimą. Teraz jest idealny moment na gubienie zbędnych kilogramów.