fbpx
Buty do biegania

Test NB 1080 – dwa punkty widzenia

Marka New Balance wkroczyła na nasz rynek całkiem śmiało i radzi sobie nieźle. Ulice są pełne casualowych „enek”, a ścieżki biegowe także coraz częściej pozwalają je zauważyć. Ambasadorami marki są znani blogerzy i widać wielkie zaangażowanie ze strony producenta. My mieliśmy okazję sprawdzić osobiście jedne z najnowszych butów. My, czyli biegaczka i biegacz, obydwoje mający na sumieniu już niejedną zabieganą na śmierć parę biegowego obuwia.
test nb 1080 dwa punkty widzenia 01
Spis treści
  1. Maria
  2. Przemek

Marka New Balance wkroczyła na nasz rynek całkiem śmiało i radzi sobie nieźle. Ulice są pełne casualowych „enek”, a ścieżki biegowe także coraz częściej pozwalają je zauważyć. Ambasadorami marki są znani blogerzy i widać wielkie zaangażowanie ze strony producenta. My mieliśmy okazję sprawdzić osobiście jedne z najnowszych butów. My, czyli biegaczka i biegacz, obydwoje mający na sumieniu już niejedną zabieganą na śmierć parę biegowego obuwia. Sprawdziliśmy czy rozwój technologii faktycznie wpływa na odczucia podczas biegu, biorąc pod uwagę wady i zalety użytych rozwiązań.

Maria

New Balance Fresh Foam 1080 v8 – kultowy produkt amerykańskiej marki. Jeśli już ósmy raz producent udoskonala ten sam model, to coś musi być na rzeczy. W zalewie biegowych butów, które niedługo zaczną nam robić kawę, a wieczorem same się umyją, nie jest łatwo utrzymać zainteresowanie klientów. A jednak te modele trzymają, co więcej, powstają nowe. Dlaczego?

New Balance Fresh Foam 1080 – pierwsze wrażenia

Zacznijmy od tego, co pomyślałam sobie wyjmując buty z pudełka. Lekkie, bardzo lekkie! I ładne. Delikatny błękit połączony z jaskrawym pomarańczowym to strzał w dziesiątkę, buty nie są ani nudne, ani zbytnio nie „dają po oczach”. Oczywiście, to, jak będą wyglądać po kilku treningach w deszczu to inna sprawa, ale prezentują się całkiem dobrze. Są nowoczesne i ciekawie zaprojektowane. Biała „enka” dyskretnie wtapia się w jasny materiał, więc jeśli ktoś nie lubi z daleka świecić marką, też powinien być zadowolony.

nb-1080-w-oslonie-numer-osiem-test-04

Po włożeniu na stopy, pierwsze wrażenie nieco się zachwiało. Bo, z jednej strony, są dużo lżejsze niż moje najczęściej używane buty treningowe. Świetne uczucie, kiedy pierwszy raz się je zakłada, naprawdę. Z drugiej – są szerokie. Mam wąsie stopy i poczułam się trochę jak w kapciach domowych. Poniżej Przemek wspomina o elastycznej siateczce cholewki osłaniającej palce. Jest bardzo elastyczna, miałam wrażenie, że moich ruchów nic nie ogranicza. Lubię jednak większe uczucie stabilności, tego, że coś tę stopę trzyma. No ale liczyłam na to, że przynajmniej nie będą mnie obcierać. Poza tym, że uznałam je za zbyt szerokie, leżały bardzo dobrze, było mi w nich wygodnie. Dobrze trzymają stopę, pomimo uczucia luzu – trochę paradoks, ale tak jest. Mają fajne, lekko elastyczne sznurówki i kilka drobiazgów, na których skupię się w dalszej części.

Po pierwsze amortyzacja, po drugie amortyzacja

New Balance Fresh Foam to buty o wysokim poziomie amortyzacji. To zaleta i wada jednocześnie. Zaleta oczywiście, bo nasza stopa otrzymuje spore wsparcie. Siła, z jaką uderzamy o podłoże podczas biegu jest spora, a ten model, dzięki specjalnej budowie i podeszwie mocno absorbuje każde uderzenie.

To odpowiedni czas, by powiedzieć trochę o technologii Fresh Foam. Już sama nazwa brzmi bardzo lekko: to amortyzująca pianka, odporna na odkształcenia. Jeśli macie za sobą kilka par zabieganych butów, to z pewnością wiecie, co potrafi stać się z podeszwą nawet po kilku miesiącach biegania – zazwyczaj odkształca się ona dość mocno. Nie biegałam w nich jeszcze tak długo, ale różnicę widać i czuć podczas biegania.

Pianka Fresh Foam zbudowana jest na strukturze połączonych ze sobą sześciokątów, które sprawiają, że jest ona bardziej odporna niż inne podeszwy w tego typu butach – sześciokąty widać gołym okiem, dodatkowo sprawiają, że podeszwa po prostu fajnie wygląda. Ten system sprawdza się już w ósmej edycji. Teoria teorią, a jak to się ma w praktyce?

Faktycznie, buty są „miękkie”. Mają dużą amortyzację i czuć w nich miękkie lądowanie, miękkie odbicie. Mają średni drop (8 mm). Nie wymusza to biegania z pięty, chociaż także nie ułatwia biegania ze śródstopia. Próbuję się tego nauczyć i tu niestety buty nie pomagają, ale trzeba pamiętać, że liczy się technika. To nie but biega, to my biegniemy w bucie.

Ale jednak coś za coś. Poziom amortyzacji sprawia, że są New Balance Fresh Foam 1080 stosunkowo mało dynamiczne. Nie znaczy to, że w ogóle dobrego treningu tempowego w nich nie zrobicie, ale przeznaczone są raczej do długich treningów. Według mnie długich i spokojnych. Działa tu zasada, albo amortyzacja, albo dynamika – chociaż producent robi co może, by nieco tej dynamiki dodać.

nb-1080-w-oslonie-numer-osiem-test-08

Ulepszenia, ułatwienia

Nie jest jednak tak, że New Balance zaserwował nam buty do klepana asfaltu. Trzeba bowiem przyznać, że znajdziemy w nich kilka ulepszeń, które poprawiają dynamikę buta. Po pierwsze, ich podeszwa jest elastyczna. Ułatwia to przetaczanie stopy z pięty na palce i sprawia, że buty nie są zbyt toporne, a biega się w nich lekko i przyjemnie. Tak, podkreślę jeszcze raz – to nie są buty, za którymi posypią się iskry, a policja zatrzyma Was do kontroli, ale biega się w nich przyjemnie. Po drugie, wystarczy się im przyjrzeć, żeby zobaczyć wyprofilowanie przedniej części podeszwy – jest lekko uniesiona, dzięki czemu stopa podczas przetaczania się w kierunku palców znajduje dodatkowe ułatwienie. Producent nie zostawił nas więc z niczym i nie pozwolił, by wysoki poziom amortyzacji odebrał radość z biegu.

nb-1080-w-oslonie-numer-osiem-test-01

Na jakie treningi?

Te buty to zdecydowanie sprzęt na długie, spokojne wybiegania. I znów musimy wrócić do amortyzacji. Buty przeznaczone są do biegania po asfalcie, więc w teren ich nie zabierałam, ale to właśnie na asfalcie amortyzacja potrzebna jest najbardziej. Czy będzie to zwykły bieg, czy bieg z narastającą intensywnością – bez znaczenia. Dopóki nie będziecie pragnęli urywać sekund i zwijać płytek chodnikowych, te buty dadzą radę.

Z pewnością można gorąco polecić te buty początkującym biegaczom, także tym z nadwagą. Szeroka cholewka, mocne wsparcie stopy, lekkość, amortyzacja – te silne strony New Balance Fresh Foam 1080 v8 są szczególnie istotne dla świeżaków. Ale nie tylko – nawet biegacz o sylwetce Kenijczyka zrobi dobrą inwestycję, jeśli zaopatrzy się w to obuwie. Samo doświadczenie to nie wszystko, a jeśli technologia idzie nam z pomocą w ochronie stawów, to warto z niej skorzystać. 1080 to strzał w dziesiątkę na okres budowania bazy tlenowej.

Specjalnie dla czytelników Treningu Biegacza kod rabatowy: TB1080.  25% rabatu na nieprzecenione produkty z kategorii SPORT (w tym obuwie NB 1080).

Przemek

Z bieganiem jest jak z nauką słówek dowolnego języka, który próbujemy opanować. Jak z cyklicznymi zadaniami w pracy, które trzeba wykonywać, choć wydaje się to bezbarwne i czasami bez sensu. Z bieganiem w końcu jest jak z trzymaniem diety: nie może trwać dwa tygodnie i być tymczasowe. Musi być elementem życia, codziennością, bez której dzień wydaje się stracony. Początkowo na próbę, później z przyzwyczajenia, z celem znanym tylko sobie. Pewnie każdy z nas to zna, bo tak jest właśnie z bieganiem.

nb-1080-w-oslonie-numer-osiem-test-10

Raz jest łatwiej, raz jest trudniej…

Dużo mam dziś tych analogii biegania do życia codziennego. Zdążyłem jednak nauczyć się, że tak jak w życiu – mamy czasami dość: powtarzających się zadań w pracy; unikania chleba jak ognia, bo pilnujemy diety; czy też uczenia się kolokacji, które nijak nie chcą pozostać w głowie na stałe. I tak samo z bieganiem. Każdego prędzej czy później nawiedzi moment rezygnacji, na samą myśl o bieganiu. Nie ma w tym ani nic dziwnego, ani nowego. Trzeba jednak przybrać skuteczną taktykę na poradzenie sobie z tym.

Po pierwsze…

Po prostu zrób coś innego. Jest tyle niedocenianych dyscyplin, które mogą przyczynić się do spełnienia twoich celów, w takim stopniu, co i bieganie: rower, rolki, spacer, basen – o ile samotność ma być warunkiem spełnionym. Albo zajęcia pilates, joga, crossfit – gdy potrzebujesz oderwania od samotności. Gwarantuję, że po 3-4 tygodniach wrócisz całkowicie odmieniony.

W razie “W”, gdyby pierwsze nie pomogło…

Jeśli masz całkowicie, serdecznie dosyć… zrób sobie 2-3 tygodniową przerwę od wszystkiego. Zapomnij o aktywności fizycznej, a zamiast tego zafunduj sobie wiadro soli regeneracyjnej i mocz się co drugi dzień po 20 minut w gorącej, regeneracyjnej kąpieli. W pewnym momencie poziom kumulacji energii będzie tak cię roznosić, że skończysz w jeden możliwy sposób – na treningu.

nb-1080-w-oslonie-numer-osiem-test-12

Stwórz zewnętrzną motywację. To już ostateczna ostateczność, zmierzająca bezpośrednio do… kupienia sobie czegoś fajnego, co przyda się podczas treningu. A jako, że nadal jesteśmy przy teście butów, rekomendowałbym obuwie, aczkolwiek w moim przypadku zawsze najlepiej na motywację działały pulsometry i inne gadżety elektroniczne. Niemniej jednak nowe bucisze dają niewiele mniejszą frajdę, zwłaszcza, że średniozaawansowany biegacz zużywa ich około 4-6 par rocznie. Warto zatem poświęcić chwilę na zapoznanie się z podstawowymi informacjami na temat kupowanego sprzętu.

New Balance M1080BB8

Tym razem na warsztat bierzemy flagowy model 1080. Ważący 290 gramów (rozmiar 42) but, przeznaczony do wyciskania maksymalnej ilości kilometrów na każdym treningu. Obecna jego generacja to już 8 edycja. Swoją drogą, taka ciekawostka. Nasza przygoda z New Balance trwa już ładnych kilka lat. Od roku 2013 przetestowaliśmy 18 modeli butów. To czyni z nas, nie powiem, że od razu ekspertów, ale na pewno ludzi, którzy o biegowym asortymencie New Balance mogą coś powiedzieć.

nb-1080-w-oslonie-numer-osiem-test-13

Za co lubię New Balance?

Tu Cię pewnie zaskoczę, ale jest to cecha, którą wielu producentów obuwia traktuje po macoszemu. Jest nią przewidywalność. Wielu producentów obuwia wypuszcza kolejną edycję danego modelu buta i wprowadza w nim tak daleko idące zmiany, że ciężko mi znaleźć pomiędzy nimi podobieństwo. Zmiany dość często są tak drastyczne, iż ma się wrażenie, jakby jeden z drugim przestali mieć jakiekolwiek cechy wspólne. No, może oprócz nazwy. A New Balance?

Wprost przeciwnie. Stawia bardziej na zmiany ewolucyjne, aniżeli rewolucyjne. Takie podejście sprawdziło się Jeffowi Bezosowi i jego najlepszemu “produktowi”, witrynie Amazon, która przez lata krok po kroku ewoluowała bez żadnych rewolucji do stanu obecnego. Obecnie jest to sklep internetowy, którego skuteczność jest dla większości tego typu podmiotów nieosiągalna. Podobną drogą zdaje się kroczyć New Balance z testowanym modelem M1080BB8.

Przy okazji, jak już jesteśmy przy nazewnictwie New Balance, pomogę Ci rozszyfrować te oznaczeniaM1080BB8 lub W1080CS8 – pierwsza litera w członie nazwy oznacza M, jak man lub W, jak woman (męski/damski), kolejne cyferki to model buta: 1080, 690 etc., kolejne dwie to oznaczenie koloru i końcowa liczba oznacza generację danego modelu buta.

Wracając jednak do 1080…

W wyniku ewolucyjnych zmian nowy model 1080 zyskał zdecydowanie bardziej przyjazną niż poprzednie modele siateczkę chroniącą palce. Poprzednia była plastikowa, twarda, łatwo pękająca, obecna jest miękka, bardziej elastyczna i zdecydowanie przyjemniejsza w dotyku. Zmianie natomiast nie uległy, tak ważne dla takiego buta szerokość oraz wygoda. W przypadku butów o przeznaczeniu na asfalt oraz długie wybiegania to warunek konieczny.

nb-1080-w-oslonie-numer-osiem-test-09

Wiemy już do czego, zresztą powyżej wspomniała też o tym moja koleżanka. W telegraficznym skrócie określmy pozostałe cechy 1080-tek, które zebraliśmy w tabeli.

CechaNew Balance M1080BB8New Balance W1080CS8
Parametry techniczne i odczucia
PrzeznaczenieAsfalt                Asfalt          –
Dla kogoDla cięższych zawodnikówDla cięższych zawodniczek
Drop8 mm8 mm
Waga buta – rozmiar 41290276
Amortyzacja5/55/5
Maksymalny dystansBrak ograniczeń – długie treningiBrak ograniczeń – długie treningi
Wygoda4/55/5
Rodzaj stopyneutralna/supinującaneutralna/supinująca
Rozmiarówkastandardowastandardowa
Dynamika5/53/5
Podeszwa zewnętrzna
BieżnikGładki – do biegania na powierzchniach utwardzonychGładki – do biegania na powierzchniach utwardzonych
PrzyczepnośćDobra przyczepność na śliskich nawierzchniachDobra przyczepność na śliskich nawierzchniach
Użyte technologieFresh FoamFresh Foam, OrthoLite
Podeszwa środkowa
Elastyczność3/54/5
Responsywność3/53/5
Wsparcie łuku podłużnego4/55/5
Stabilizacja4/54/5
Cholewka
Dopasowanie3/53/5
PrzodostopieSzerokie, spora ilość miejsca na palceBardzo szerokie, spora ilość miejsca na palce
Trzymanie pięty4/53/5
Elastyczność4/54/5
System wiązaniatradycyjnytradycyjny
Wentylacja5/54/5
Ochrona palców

 
W tabeli określiłem zbiór cech, które mogą być ci pomocne, gdy sam zdecydujesz się na zakup butów przez internet. Pozwól jednak, że uzupełnię to krótkim streszczeniem.

New Balance 1080BB8 to model buta z gatunku “kapciowatych”. Nie polecisz w nich w biegu na 5 czy 10 km zbyt szybko, bo brakuje im dynamiki, o czym też napisała Maria. To typowy but do pokonywania szutrowych bezdroży, nabijania dziesiątek powolnych kilometrów po asfaltowych drogach, które stanowić będą bazę do późniejszego szlifowania formy już przed samymi zawodami, o ile w takowych startujesz. To but na wskroś stawiający na bezpieczeństwo, zapewniający odpowiedni poziom amortyzacji, ale co ważne, bez odczucia “pływania” stopy przy każdym kroku. To w końcu but dla osób, które nie opanowały jeszcze sztuki stawiania stopy na śródstopiu podczas biegu, z odpowiednią ilością amortyzacji na całej długości buta.

nb-1080-w-oslonie-numer-osiem-test-11

Określenie “kapciowaty” nie zostało tu użyte bez celu. Niech da Ci to wyobrażenie o wygodzie tego buta, o jego miękkości i komforcie, jaki zapewnia. Choć ja osobiście wolę buty bardziej minimalistyczne. Nie zrozum mnie jednak źle – one nie są ani lepsze, ani gorsze. Wolę mniej stabilizacji, mniej luzu w bucie, mniej dropu. Dlatego zdecydowanie lepiej czuję się w tego typu “kapciach” – lekkich, z absolutnie dopasowaną cholewką, dynamicznych, a przy tym zapewniających zbliżoną do 1080 amortyzacją. Niemniej jednak każdy biegacz, nawet średniozaawansowany, powinien mieć na swoim wyposażeniu co najmniej jedne takie “kapcie”. W czymś stopy, stawy, kości i mięśnie muszą odpoczywać, a model 1080 wydaje się do tego odpowiedni dla każdego.

Kilka słów podsumowania

Zgodnie twierdzimy, że są to buty wygodne i warto było dalej pracować nad ewolucją (to słowo świetnie tu pasuje) modelu New Balance 1080. Dobrze mieć na półce buty przeznaczone na długie, spokojne wybiegania. Każdy doświadczony biegacz dochodzi do momentu, w których kilka par biegowych butów to nie żadna fanaberia, a pomoc w efektownym treningu. Szybkie buty lepiej zachować na dynamiczne treningi, a podczas wolnych dać stawom chwilę wytchnienia, i tak ciężko dla nas pracują. Czy polecamy? Tak!

Sprawdź naszą ofertę i kup taniej! Kliknij w poniższy banner.

nb-1080-w-oslonie-numer-osiem-test-15

Czy mój wpis Ci w jakiś sposób pomógł?

Kliknij gwiazdkę, aby ocenić artykuł!

Średnia ocena 0 / 5. Liczba głosów: 0

Jak dotąd brak głosów! Bądź pierwszą osobą, która oceni ten artykuł.

Total
0
Shares

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Poprzedni wpis
Historia Maratonu Warszawskiego - takie opowieści tylko u nas!
Następny wpis
24 czerwca Konstancin – Jeziorna po raz kolejny pobiegnie w hołdzie Piotrowi Nurowskiemu
Opinie

Dołącz do takich jak Ty!

Dołącz do ludzi takich jak Ty, którzy już nam zaufali i zostali biegaczami!

  • Podczas 10 tygodni udało mi się poprawić bazę tlenową z 32 do 35, znaleźć swoją odskocznię od trudności życia codziennego bez szwanku dla zdrowia  i jestem przekonana, że nie zrobiłabym tego bez programu Od zera do runnera przy nieocenionym wsparciu naszej grupy na Discordzie.
    Urszula - od zera do runnera

    Urszula

    Suwałki
  • Już miałem rzucić bieganie. Chciałem dać sobie z nim spokój, ale trafiłem do Was. Powiedziałem sobie spróbuję jeszcze raz od zera i okazało się, że to strzał  w dziesiątkę. Po marszach  bóle minęły, a co najważniejsze czuję w tych miejscach  włożoną pracę na treningach.
    IMG 20241026 230234 scaled e1730212654169

    Edward

    Ryczywół (wielkopolskie)
  • Program bardzo mi się podoba. Zachęciło mnie to że trwa 52 tygodnie (przerobiłam już kilka programów typu “przebiegnij 5 km w 5 tygodni” i zawsze na początkowych etapach się wypalałam – po prostu to była zbyt intensywna aktywność niedostosowana do moich możliwości). A w tym przypadku to rozłożenie intensywności wydaje mi się kluczowe.
    Marta OZDR

    Marta

    Warszawa
plany treningowe

Masz pytania? Mamy odpowiedzi.

Poniżej znajdziesz odpowiedzi na najczęściej pojawiające się pytania dotyczące biegania.

Ile biega amator?

Wyjdźmy od tego, aby ustalić, kto to jest amator.

Amator to każda biegająca osoba, która nie żyje z biegania. A więc i ta, która dopiero zaczyna, jak i ta, która biega 2:30 maraton. Różne również będą treningi tych osób. Ten, który zaczyna biegać, będzie 10-15 kilometrów tygodniowo, a bardzo zaawansowany biegacz może przekraczać i 150 na tydzień.

Ile powinno się biegać na początku?

W pierwszych tygodniach staraj się nie biegać więcej niż od około 8 do 15 kilometrów tygodniowo z podziałem na 3 lub 4 jednostki treningowe. Z czasem, gdy poczujesz się silniejszy i sprawniejszy stopniowo wydłużaj kilometraż.

Jak oddychać w czasie biegu?

Polecam Ci książkę Tlenowa przewaga, gdzie jest bardzo dobrze udokumentowane, dlaczego powinno oddychać się nosem w trakcie biegania, spania i dowolnej innej aktywności fizycznej.

Więcej przeczytasz także w naszym artykule “Jak oddychać podczas biegania?

Jak przebiec swoje pierwsze 5 km?

Gorąco Cię zachęcam do wybrania planu treningowego dla początkujących i trenowania zgodnie z jego wytycznymi. Może sprawdzić się plan https://treningbiegacza.pl/artykul/plany-treningowe-na-5km-z-dodatkowa-aktywnoscia-i-silownia

    Ile powinno się biegać na początku?

    Zakładam, że jeszcze nie biegasz i dopiero chcesz zacząć. Gorąco polecam Ci zapisanie się do naszego newslettera, aby otrzymać roczny plan treningowy dla początkujących.

    Link do zapisu.

    Jak zacząć biegać od zera?

    Na początku oceń swój stan. Podejdź do tego bardzo świadomie i odpowiedzialnie, aby nie zrobić sobie krzywdy. Kiedy ostatnio podejmowałeś ostatnią aktywność fizyczną, ile ważych i ile masz wzrostu. Czy Twoje BMI jest w normie, czy raczej mocno odbiega od normy.

    Gdy będziesz w stanie określić swój stan, łatwiej Ci przyjdzie wybór odpowiedniego planu treningowego. W zależności od swojej obecnej formy wybierz taki, który będzie delikatnym wyzwaniem, ale nie będzie sprawiać, że po każdym treningu będziesz wracać do domu półprzytomny. Link do planów treningowych.

    Jak zacząć biegać, gdy się nie ma kondycji?

    Powoli i bez pośpiechu. Kondycja przyjdzie sama, pod warunkiem, że nie będziesz przeciążać swojego organizmu, który ma swoje limity.

    Zacznij od marszobiegu. Minutę idź, minutę biegnij. Powtórz to 7-10 razy na jednym treningu i wykonaj taki trening 3 razy w tygodniu przez najbliższe 5 tygodni. Bardzo szybko dostrzeżesz pozytywne objawy poprawy kondycji.

    Jakie tempo biegu dla początkujących?

    Adekwatne do Twojej obecnej kondycji. Jeśli nie jesteś w stanie biec bez przystanku i zaczerpnięcia tchu przez minutę, to bez sensu jest gnanie na łeb na szyję. Obierz takie tempo, aby swobodnie przy tym móc rozmawiać. Nazywa się to tzw. tempem konwersacyjnym. Jesteś w stanie biec i coś tam przy okazji mówić. Jeśli od razu brakuje Ci tchu w płucach, zwalniasz.

    Na początku nawet nie przejmuj się jednostkami typu 5 min/km, czy 25 sekund na 100 metrów. Na to przyjdzie czas.

    Masz pytania?

    Napisz do nas

      Czy mój wpis Ci w jakiś sposób pomógł?

      Kliknij gwiazdkę, aby ocenić artykuł!

      Średnia ocena 0 / 5. Liczba głosów: 0

      Jak dotąd brak głosów! Bądź pierwszą osobą, która oceni ten artykuł.

      Rozpocznij przemianę od Zera do Runnera w drodze po zdrowe życie.
      Dołączam do programu