fbpx
Psychologia

Eudajmonia i „flow” – czyli psychologiczny aspekt biegania

Zastanawialiście się kiedyś nad psychologiczną funkcją uprawiania sportu? Na co dzień trenujemy, startujemy w zawodach, dążymy do samorealizacji.
eudajmonia i flow czyli psychologiczny aspekt biegania

Zastanawialiście się kiedyś nad psychologiczną funkcją uprawiania sportu? Na co dzień trenujemy, startujemy w zawodach, dążymy do samorealizacji. Rozwijamy swój potencjał, który ma ogromny wpływ na jakość naszego życia oraz cele, jakie sobie wyznaczamy. Jednym słowem – dążymy do szczęścia i pewnego rodzaju harmonii. 

W psychologii sportu ten stan określa się jako eudajmonia i dotyczy on raczej tożsamości moralnej niż przyjemności samej w sobie.

Ile razy podczas zawodów zdarzyło się Wam pomóc współzawodnikowi? Wyobraźmy sobie letnią porę i żar lejący się  z nieba, który utrudnia bieg. Dostrzegasz na trasie osobę, która z odwodnienia nie daje rady biec. Nie zostawiasz jej na pastwę losu. Pomagasz bądź sprowadzasz pomoc. Zdarzają się także przypadki, w których zawodnik rezygnuje z biegu, żeby pomóc słabnącemu. Taka postawa powinna być dodatkowo nagradzana. Ale najlepszą nagrodą jest poczucie, że robisz coś dla kogoś. Satysfakcja i spełnienie moralne mają w tym momencie największe znaczenie.

Według uczonych (Sage, Kavussanu) okazywanie troski, zachowania fair play, uprzejmość, to podstawowe wskaźniki poczucia eudajmonii. I większość z nas (mam nadzieję, że znaczna większość) właśnie tych „zasad” się trzyma. Pomagamy słabszym, dopingujemy na trasie, nie podstawiamy nogi innym zawodnikom, nie kopiemy (pomijam moment startu, w którym nie raz dostałam z łokcia lub z buta), nie skracamy trasy, a na mecie serdecznie sobie gratulujemy. Tworzymy życzliwą atmosferę i mamy poczucie, że robimy coś dobrego nie tylko dla siebie, ale i dla innych startujących. W ten sposób angażujemy się w sport i zdobywamy nowe doświadczenia. Z eudajmonii bardzo często wynika „flow” – stan zaabsorbowania, głębokiego zaangażowania w pasję. To oczywiste, że skoro czujemy satysfakcję i zadowolenie podczas biegania, chcemy być lepsi. Wchodzimy głębiej w temat i nagle sport staje się całym naszym życiem.

Intensywność stanu „flow” zależy od dziedziny sportowej. A według badań uczonych to właśnie wśród biegaczy ten stan jest najwyższy. Zwłaszcza wśród maratończyków. Podczas ciężkich chwil na trasie przeżywamy różne stany emocjonalne. Jesteśmy w stanie użyć wielu strategii mentalnych, które pozwolą nam poprawić wynik. Choćby dialog wewnętrzny, kontrola emocji, przywoływanie obrazów z wyobraźni. Zarówno silna psychika, jak i wytrwałość w dążeniu do celu są głównym atutem biegaczy. Im większa motywacja, tym intensywniejszy jest stan „flow”.

Mówiąc prościej, niezłe z nas twardziele. Też tak myślicie?

Czy mój wpis Ci w jakiś sposób pomógł?

Kliknij gwiazdkę, aby ocenić artykuł!

Średnia ocena 0 / 5. Liczba głosów: 0

Jak dotąd brak głosów! Bądź pierwszą osobą, która oceni ten artykuł.

Total
0
Shares

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Poprzedni wpis
Wywiad z Łukaszem Grassem + Konkurs dla czytelników TreningBiegacza.pl
Następny wpis
41 pięter biegu pod ziemią z 15 kilogramowym bagażem - „Kopalnia Soli Wieliczka 2012”
Opinie

Dołącz do takich jak Ty!

Dołącz do ludzi takich jak Ty, którzy już nam zaufali i zostali biegaczami!

  • Podczas 10 tygodni udało mi się poprawić bazę tlenową z 32 do 35, znaleźć swoją odskocznię od trudności życia codziennego bez szwanku dla zdrowia  i jestem przekonana, że nie zrobiłabym tego bez programu Od zera do runnera przy nieocenionym wsparciu naszej grupy na Discordzie.
    Urszula - od zera do runnera

    Urszula

    Suwałki
  • Już miałem rzucić bieganie. Chciałem dać sobie z nim spokój, ale trafiłem do Was. Powiedziałem sobie spróbuję jeszcze raz od zera i okazało się, że to strzał  w dziesiątkę. Po marszach  bóle minęły, a co najważniejsze czuję w tych miejscach  włożoną pracę na treningach.
    IMG 20241026 230234 scaled e1730212654169

    Edward

    Ryczywół (wielkopolskie)
  • Program bardzo mi się podoba. Zachęciło mnie to że trwa 52 tygodnie (przerobiłam już kilka programów typu “przebiegnij 5 km w 5 tygodni” i zawsze na początkowych etapach się wypalałam – po prostu to była zbyt intensywna aktywność niedostosowana do moich możliwości). A w tym przypadku to rozłożenie intensywności wydaje mi się kluczowe.
    Marta OZDR

    Marta

    Warszawa
plany treningowe

Masz pytania? Mamy odpowiedzi.

Poniżej znajdziesz odpowiedzi na najczęściej pojawiające się pytania dotyczące biegania.

Ile biega amator?

Wyjdźmy od tego, aby ustalić, kto to jest amator.

Amator to każda biegająca osoba, która nie żyje z biegania. A więc i ta, która dopiero zaczyna, jak i ta, która biega 2:30 maraton. Różne również będą treningi tych osób. Ten, który zaczyna biegać, będzie 10-15 kilometrów tygodniowo, a bardzo zaawansowany biegacz może przekraczać i 150 na tydzień.

Ile powinno się biegać na początku?

W pierwszych tygodniach staraj się nie biegać więcej niż od około 8 do 15 kilometrów tygodniowo z podziałem na 3 lub 4 jednostki treningowe. Z czasem, gdy poczujesz się silniejszy i sprawniejszy stopniowo wydłużaj kilometraż.

Jak oddychać w czasie biegu?

Polecam Ci książkę Tlenowa przewaga, gdzie jest bardzo dobrze udokumentowane, dlaczego powinno oddychać się nosem w trakcie biegania, spania i dowolnej innej aktywności fizycznej.

Więcej przeczytasz także w naszym artykule “Jak oddychać podczas biegania?

Jak przebiec swoje pierwsze 5 km?

Gorąco Cię zachęcam do wybrania planu treningowego dla początkujących i trenowania zgodnie z jego wytycznymi. Może sprawdzić się plan https://treningbiegacza.pl/artykul/plany-treningowe-na-5km-z-dodatkowa-aktywnoscia-i-silownia

    Ile powinno się biegać na początku?

    Zakładam, że jeszcze nie biegasz i dopiero chcesz zacząć. Gorąco polecam Ci zapisanie się do naszego newslettera, aby otrzymać roczny plan treningowy dla początkujących.

    Link do zapisu.

    Jak zacząć biegać od zera?

    Na początku oceń swój stan. Podejdź do tego bardzo świadomie i odpowiedzialnie, aby nie zrobić sobie krzywdy. Kiedy ostatnio podejmowałeś ostatnią aktywność fizyczną, ile ważych i ile masz wzrostu. Czy Twoje BMI jest w normie, czy raczej mocno odbiega od normy.

    Gdy będziesz w stanie określić swój stan, łatwiej Ci przyjdzie wybór odpowiedniego planu treningowego. W zależności od swojej obecnej formy wybierz taki, który będzie delikatnym wyzwaniem, ale nie będzie sprawiać, że po każdym treningu będziesz wracać do domu półprzytomny. Link do planów treningowych.

    Jak zacząć biegać, gdy się nie ma kondycji?

    Powoli i bez pośpiechu. Kondycja przyjdzie sama, pod warunkiem, że nie będziesz przeciążać swojego organizmu, który ma swoje limity.

    Zacznij od marszobiegu. Minutę idź, minutę biegnij. Powtórz to 7-10 razy na jednym treningu i wykonaj taki trening 3 razy w tygodniu przez najbliższe 5 tygodni. Bardzo szybko dostrzeżesz pozytywne objawy poprawy kondycji.

    Jakie tempo biegu dla początkujących?

    Adekwatne do Twojej obecnej kondycji. Jeśli nie jesteś w stanie biec bez przystanku i zaczerpnięcia tchu przez minutę, to bez sensu jest gnanie na łeb na szyję. Obierz takie tempo, aby swobodnie przy tym móc rozmawiać. Nazywa się to tzw. tempem konwersacyjnym. Jesteś w stanie biec i coś tam przy okazji mówić. Jeśli od razu brakuje Ci tchu w płucach, zwalniasz.

    Na początku nawet nie przejmuj się jednostkami typu 5 min/km, czy 25 sekund na 100 metrów. Na to przyjdzie czas.

    Masz pytania?

    Napisz do nas

      Czy mój wpis Ci w jakiś sposób pomógł?

      Kliknij gwiazdkę, aby ocenić artykuł!

      Średnia ocena 0 / 5. Liczba głosów: 0

      Jak dotąd brak głosów! Bądź pierwszą osobą, która oceni ten artykuł.

      Rozpocznij przemianę od Zera do Runnera w drodze po zdrowe życie.
      Dołączam do programu