fbpx
Buty do biegania

Biegowe endorfiny – czyli test Saucony Endorphin Speed 3

Endorfiny to hormony, które wywołują dobre samopoczucie, zadowolenie z siebie, wprawiają nas w stany euforyczne. My, biegacze, wiemy…
Saucony Endorphin Speed 3

Endorfiny to hormony, które wywołują dobre samopoczucie, zadowolenie z siebie, wprawiają nas w stany euforyczne. My, biegacze, wiemy doskonale jak dostarczać sobie stałej dawki hormonów szczęścia – kolejne treningi, urokliwe miejscówki, zdobywanie następnych progów i segmentów, przekraczanie linii wymarzonych zawodów, ale i… nowy sprzęt. A co dzieje się z poziomem endorfin gdy nie tylko otwierasz pudełko z nowymi butami, ale gdy okazuje się, że to endorfiny właśnie? Saucony Endorphin Speed 3.

Pierwsze wrażenia Saucony Endorphin Speed 3

Zauważyliście, że obecnie dominują dwa podejścia do kolorystyki butów biegowych? Jest albo całkiem na biało, albo feria barw. Saucony poszedł tą drugą drogą i Speed 3, ale i inne modele z endorfinowej kolekcji po prostu krzyczą kolorami. Buty, które trafiły w moje ręce ociekają brzoskwinią (włącznie z podeszwą!) i kojarzą mi się bardziej z letnim sezonem, który już powoli żegnamy. W Polsce model ten jest dostępny w sprzedaży w kolorze czarnym z białą podeszwą i złotymi elementami dla kobiet oraz w bieli czerwonymi detalami dla mężczyzn.

Takie kolory zdecydowanie wywołują uśmiech - zwłaszcza na twarzach biegaczy!
Takie kolory zdecydowanie wywołują uśmiech – zwłaszcza na twarzach biegaczy!

Po tym brzoskwiniowym i pozytywnym w sumie szoku, nie da się nie zauważyć kolejnej ważnej cechy Saucony Endorphin Speed 3 – mimo gabarytów, są niewiarygodnie lekkie! Jeden but w rozmiarze 10 US (42 EUR, 26,5cm) to jedyne 221g. Producent uzyskał tak niewiarygodną wagę dzięki zastosowaniu pianki PWRRUNPB, której struktura bardzo przypomina aidasowego boosta, ale jest znacznie lżejsza.

Pianka PWRRUNPB jest super lekka!
Pianka PWRRUNPB jest super lekka! 

Następny “elephant in the room” to oczywiście wysokość Speed-ów. Saucony postawił na aż 36 mm pianki pod piętą i 28 mm pod palcami co daje 8 mm drop. Centymetry pod stopą czuć – gdy chodzisz czy biegniesz wiesz, że do ziemi masz bardzo daleko. Czy to jednak źle? Czytajcie dalej.

Saucony Endorphin Speed 3 wizualnie wydaje się masywnym butem.

Saucony Endorphin Speed 3 wizualnie wydaje się masywnym butem.

Spokojnie, to nie karbon

Co jeszcze kryje w sobie ten but? Jedną z większych ciekawostek Speed 3 jest płytka. Spokojnie, to nie (wszechobecny dziś) karbon! Tym razem producent pokusił się o użycie nylonowej płytki, którą dodatkowo uformował w literę S. Nylon jest miększy i bardziej sprężysty w porównaniu z płytkami węglowymi co może być istotnie odczuwalne i korzystne dla amatorów – zyskują oni zalety płytki, ale jednocześnie nie muszą przyzwyczajać się do specyfiki buta z karbonem. 

Ponieważ Saucony Endorphin Speed 3 ma tak dużo pianki, żeby uzyskać właściwy poziom stabilizacji, Saucony poszerzył podeszwę a samą płytkę “uskrzydlił”. Bez przecięcia buta niestety nie widać tego dokładnie, ale jedno jest pewne – mimo bycia tak wysoko na ziemią, czujesz się bezpiecznie i komfortowo.

Ten but z pewnością pokochają biegacze o szerszych stopach. Speed 3 mają dużo miejsca – zwłaszcza z przodu. Po raz kolejny (po testach Saucony Freedom ISO 2) przekonuję się, że buty biegowe mogą być jak kapcie i że w takich kapciach można pokonywać konkretne kilometry (moje Freedom mają w sumie 1,165km). 

Na komfort wpływa też cholewka FORMFIT. Lekki i oddychający mesh jest gęsto ponacinany, ale całość utrzymuje kształt dzięki kilku elementom wzmacniającym wzdłuż palców, wokół wiązania i pięty. Stopa czuje się mile otulona, ale jednocześnie niewiarygodnie wolna. Na ten moment trudno mówić jeszcze o wytrzymałości materiału, a tego zawsze jestem ciekawa. Zobaczymy za kilkaset kilometrów.

Cholewka Saucony Endorphin Speed 3 z bliska.
Cholewka Saucony Endorphin Speed 3 z bliska.

Chyba już standardem jest integracja języka z butem. Nie inaczej jest tutaj. Połączenie jest jak dla mnie bez zarzutu. Osobiście podoba mi się też wyprofilowanie góry języka – sprawuje on swoją rolę izolacji od sznurówek, ale i ładnie układa się na stopie.

Góra języka jest wyprofilowana. Od zewnętrznej strony język jest nieco dłuższy.
Góra języka jest wyprofilowana. Od zewnętrznej strony język jest nieco dłuższy.

Jest dobrze!

W butach wykonałam już luźne bieganie po deszczu, akcenty po mieszanej nawierzchni i long (25km) i choć tę recenzję piszę bardzo wcześnie (zwykle staram się mieć w butach przynajmniej 100-150km), z całą dozą pewności stwierdzam, że jest to świetna opcja na niemal każdy trening czy zawody. 

Speed 3 potrafi wszystko – zapewni wygodę, uczucie lekkości w trakcie łatwych kilometrów, ale również pokaże pazura gdy chcesz podkręcić tempo. Dodatkowo jest to jeden z tych butów, o których po prostu za dużo nie myślisz w czasie biegania. I mówię to w pozytywnym tego stwierdzenia sensie – wygoda i dopasowanie sprawia, że nie robisz analizy Speed 3. Nie. Ty po prostu biegniesz, chcesz biec jeszcze dalej i czuć produkcję szczęśliwych endorfinek.

Nazwa Saucony Endorphin Speed 3 jest całkiem trafna - jest i szybkość i biegowe endorfiny!
Nazwa Saucony Endorphin Speed 3 jest całkiem trafna – jest i szybkość i biegowe endorfiny!

Ciekawą obserwacją był dzień po longu, czyli po akurat 25km wybieganiu. Z satysfakcją i zadowoleniem zaobserwowałam, że zupełnie nie czuję zakwasów, sztywności czy innych objawów zmęczenia. I tak, na pewno ma na to wpływ poziom wytrenowania, ale z całą pewnością but przysłużył się efektywnej pracy i ochronie mięśni. 

Czy zabrałabym Saucony Endorphin Speed 3 na każdy trening czy zawody? Prawie. But nie nadaje się na wymagający trail (ale w parkach radzi sobie nadal bardzo dobrze) i raczej nie jest to opcja na bieżnię. Luźne biegi, szybkie akcenty, półmaraton a nawet maraton – myślę, że Speedy dla wielu biegaczy mogą być podstawowym butem treningowo-startowym.

Tu muszę dodać małe ostrzeżenia – choć Speedy są fantastycznie wygodne, jeśli przesiadasz się z bardziej minimalistycznych butów, możesz się czuć bardzo dziwnie i niezbyt stabilnie. Daj sobie trochę czasu i pozwól stopom nauczyć się operować na takich “platformach”. 

Saucony Endorphin Speed 3 z pewnością będą mi towarzyszyć na kolejnych treningach. Mając więcej km na liczniku, postaram się też o dodatkowe sprawozdanie i tym samym aktualizację tego testu. 

Czy wśród Was są fani linii Endorphin? A może konkretnie poprzednich Speed-ów? Czy planujecie wypróbować najnowszą wersję? 

A jeśli jesteście ciekawi Saucony Endorphin Pro 3, spokojna głowa! @Gosia już je dla Was rozbieguje i szykuje soczystą recenzję!

W skrócie – co znajdziesz w Saucony Endorphin Speed 3?

  • nowa S-kształtna i uskrzydlona płytka nylonowa – wspiera każdy krok i zapewnia zwrot energii,
  • SPEEDROLL – profil buta wspiera przetaczanie stopy i pozwala na bardziej efektywne wybicie przy zmniejszonym wysiłku,
  • PWRRUNPB – lekka I responsywna pianka, którą zarówno chroni jak i miło sprężynuje pod stopą; jest jej aż 36mm pod piętą i 28mm z przodu co daje 8mm drop,
  • konstrukcja FORMFIT, która dba o to, by but idealnie dopasowywał się do stopy, 
  • lekka i oddychająca meshowa cholewka,
  • podeszwa z gumy XT-900 poprawia przyczepność.

Plusy 

  • szeroki “toe box”,
  • wysoki komfort,
  • wentylacja,
  • zintegrowany język,
  • sprężystość,
  • odczuwalne przetaczanie stopy i wypychanie do przodu,
  • uniwersalizm – but do niemal każdego treningu,
  • wegańskie i pochodzące z recyklingu materiały. 

Minusy (ale “to zależy”…)

  • cena (obecnie ok. 770zł),
  • farba na kolorowej podeszwie szybko zaczyna pękać – nie wiem jak buty będą wyglądały za 300-400km,
  • wyżłobienie w podeszwie, które zbiera kamienie i czasami po prostu trzeba je oczyścić,
  • nie ufam im na mokrej nawierzchni (zwłaszcza na mokrym bruku).
CechaSaucony Endorphin Speed 3
Przeznaczenieasfalt i inne twarde nawierzchnie; dystans nawet do maratonu
Dla kogodla każdego
Drop8mm
Waga buta (damski rozm. 42 EUR)221 gramów
Amortyzacja5/5
Wygoda5/5
Rodzaj stopyneutralna
Dynamika4/5
Podobne butyPUMA Deviate Nitro
Podeszwa zewnętrzna
Bieżnik3/5
Odczuwalność podłoża1/5
Przyczepność3/5
Podeszwa środkowa
Elastyczność4/5
Responsywność4/5
Wsparcie łuku podłużnego5/5
Stabilizacja4/5
Cholewka
Dopasowanie5/5
Przodostopie5/5
Trzymanie pięty5/5
Elastyczność4/5
System wiązania5/5
Wentylacja5/5
Ochrona palców5/5

Czy mój wpis Ci w jakiś sposób pomógł?

Kliknij gwiazdkę, aby ocenić artykuł!

Średnia ocena 0 / 5. Liczba głosów: 0

Jak dotąd brak głosów! Bądź pierwszą osobą, która oceni ten artykuł.

Total
0
Shares

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Poprzedni wpis
Już w tę niedzielę, 2 października 15. Bieg Trzech Kopców!
Następny wpis
Zbroimy się na jesień z kolekcją ASICS FUJITRAIL
Opinie

Dołącz do takich jak Ty!

Dołącz do ludzi takich jak Ty, którzy już nam zaufali i zostali biegaczami!

  • Podczas 10 tygodni udało mi się poprawić bazę tlenową z 32 do 35, znaleźć swoją odskocznię od trudności życia codziennego bez szwanku dla zdrowia  i jestem przekonana, że nie zrobiłabym tego bez programu Od zera do runnera przy nieocenionym wsparciu naszej grupy na Discordzie.
    Urszula - od zera do runnera

    Urszula

    Suwałki
  • Już miałem rzucić bieganie. Chciałem dać sobie z nim spokój, ale trafiłem do Was. Powiedziałem sobie spróbuję jeszcze raz od zera i okazało się, że to strzał  w dziesiątkę. Po marszach  bóle minęły, a co najważniejsze czuję w tych miejscach  włożoną pracę na treningach.
    IMG 20241026 230234 scaled e1730212654169

    Edward

    Ryczywół (wielkopolskie)
  • Program bardzo mi się podoba. Zachęciło mnie to że trwa 52 tygodnie (przerobiłam już kilka programów typu “przebiegnij 5 km w 5 tygodni” i zawsze na początkowych etapach się wypalałam – po prostu to była zbyt intensywna aktywność niedostosowana do moich możliwości). A w tym przypadku to rozłożenie intensywności wydaje mi się kluczowe.
    Marta OZDR

    Marta

    Warszawa
plany treningowe

Masz pytania? Mamy odpowiedzi.

Poniżej znajdziesz odpowiedzi na najczęściej pojawiające się pytania dotyczące biegania.

Ile biega amator?

Wyjdźmy od tego, aby ustalić, kto to jest amator.

Amator to każda biegająca osoba, która nie żyje z biegania. A więc i ta, która dopiero zaczyna, jak i ta, która biega 2:30 maraton. Różne również będą treningi tych osób. Ten, który zaczyna biegać, będzie 10-15 kilometrów tygodniowo, a bardzo zaawansowany biegacz może przekraczać i 150 na tydzień.

Ile powinno się biegać na początku?

W pierwszych tygodniach staraj się nie biegać więcej niż od około 8 do 15 kilometrów tygodniowo z podziałem na 3 lub 4 jednostki treningowe. Z czasem, gdy poczujesz się silniejszy i sprawniejszy stopniowo wydłużaj kilometraż.

Jak oddychać w czasie biegu?

Polecam Ci książkę Tlenowa przewaga, gdzie jest bardzo dobrze udokumentowane, dlaczego powinno oddychać się nosem w trakcie biegania, spania i dowolnej innej aktywności fizycznej.

Więcej przeczytasz także w naszym artykule “Jak oddychać podczas biegania?

Jak przebiec swoje pierwsze 5 km?

Gorąco Cię zachęcam do wybrania planu treningowego dla początkujących i trenowania zgodnie z jego wytycznymi. Może sprawdzić się plan https://treningbiegacza.pl/artykul/plany-treningowe-na-5km-z-dodatkowa-aktywnoscia-i-silownia

    Ile powinno się biegać na początku?

    Zakładam, że jeszcze nie biegasz i dopiero chcesz zacząć. Gorąco polecam Ci zapisanie się do naszego newslettera, aby otrzymać roczny plan treningowy dla początkujących.

    Link do zapisu.

    Jak zacząć biegać od zera?

    Na początku oceń swój stan. Podejdź do tego bardzo świadomie i odpowiedzialnie, aby nie zrobić sobie krzywdy. Kiedy ostatnio podejmowałeś ostatnią aktywność fizyczną, ile ważych i ile masz wzrostu. Czy Twoje BMI jest w normie, czy raczej mocno odbiega od normy.

    Gdy będziesz w stanie określić swój stan, łatwiej Ci przyjdzie wybór odpowiedniego planu treningowego. W zależności od swojej obecnej formy wybierz taki, który będzie delikatnym wyzwaniem, ale nie będzie sprawiać, że po każdym treningu będziesz wracać do domu półprzytomny. Link do planów treningowych.

    Jak zacząć biegać, gdy się nie ma kondycji?

    Powoli i bez pośpiechu. Kondycja przyjdzie sama, pod warunkiem, że nie będziesz przeciążać swojego organizmu, który ma swoje limity.

    Zacznij od marszobiegu. Minutę idź, minutę biegnij. Powtórz to 7-10 razy na jednym treningu i wykonaj taki trening 3 razy w tygodniu przez najbliższe 5 tygodni. Bardzo szybko dostrzeżesz pozytywne objawy poprawy kondycji.

    Jakie tempo biegu dla początkujących?

    Adekwatne do Twojej obecnej kondycji. Jeśli nie jesteś w stanie biec bez przystanku i zaczerpnięcia tchu przez minutę, to bez sensu jest gnanie na łeb na szyję. Obierz takie tempo, aby swobodnie przy tym móc rozmawiać. Nazywa się to tzw. tempem konwersacyjnym. Jesteś w stanie biec i coś tam przy okazji mówić. Jeśli od razu brakuje Ci tchu w płucach, zwalniasz.

    Na początku nawet nie przejmuj się jednostkami typu 5 min/km, czy 25 sekund na 100 metrów. Na to przyjdzie czas.

    Masz pytania?

    Napisz do nas

      Czy mój wpis Ci w jakiś sposób pomógł?

      Kliknij gwiazdkę, aby ocenić artykuł!

      Średnia ocena 0 / 5. Liczba głosów: 0

      Jak dotąd brak głosów! Bądź pierwszą osobą, która oceni ten artykuł.

      Rozpocznij przemianę od Zera do Runnera w drodze po zdrowe życie.
      Dołączam do programu