fbpx
Biegacze

Na protezach po medale

Oscar Pistorius urodził się 22 listopada 1986 roku w Johannesburgu. Zanim skończył pierwszy rok życia, miał amputowane obydwie kończyny dolne w wyniku wrodzonych wad kości.
na protezach po medale

Oscar Pistorius urodził się 22 listopada 1986 roku w Johannesburgu. Zanim skończył pierwszy rok życia, miał amputowane obydwie kończyny dolne w wyniku wrodzonych wad kości. Pomimo tak wielkiej straty Pistorius rozwijał się jak każdy inny południowoafrykański chłopak. Grał w rugby, tenisa i piłkę wodną. Zanim zaczął biegać próbował też swoich sił w zapasach.

Szybkie bieganie, umożliwiają mu nowoczesne protezy „Gepardy” (Flex-Foot Cheetah). Zrobione są z tworzywa polimerowego, w które wtopiono włókna węglowe. Dlatego protezy są nie tylko wytrzymałe, ale też bardzo elastyczne.

Pistorius poruszający się na swoich „Gepardach” pierwszy raz wystąpił na Igrzyskach Paraolimpijskich w Atenach w 2004 roku. Zdobył wtedy dwa medale – złoty w biegu na 200 m i brązowy na 100 m. Cztery lata później w Pekinie zdobył całą pulę – cztery złote krążki na 100, 200 i 400 m. Ale ambicje Pistoriusa od zawsze sięgały dużo dalej niż Igrzyska Paraolimpijskie. Chciał ścigać się z pełnosprawnymi biegaczami ze światowej czołówki. Rękawica została rzucona.

Sprawa Pistoriusa od początku wzbudzała kontrowersje i spore emocje w środowisku biegowym. Jedni zachwycają się faktem, że niepełnosprawny sportowiec może dorównywać tym zdrowym. Jednak Pistorius różni się od zdrowych biegaczy na tyle, żeby wywołać w środowisku burzę. Nikomu nie przeszkadzają bowiem olimpijczycy, którzy z tytułu swojej niepełnosprawności nie dostają żadnej korzyści. Tak jak choćby niedowidzący południowokoreański łucznik Im Dong-Hyun czy nasza reprezentantka w tenisie stołowym Natalia Partyka, która miała amputowane prawe przedramię. Przypadek Pistoriusa jest inny, gdyż cały czas nie wiadomo na ile supernowoczesne protezy uprzywilejowują Południowoafrykańczyka.

Dlatego pojawiają się głosy, że protezy można uznać za „technologiczny doping”. Tak mówią m.in. słynni biegacze, Amerykanin – Michael Johnson i Etiopczyk – Haile Gebreselassie. W „Przeglądzie Sportowym” z 31.07 br. Gebreselassie stwierdził: – Odnoszę wrażenie, iż technicyzacja sportu zaszła za daleko. … Nasuwa się refleksja: co będzie dalej? Czy w perspektywie kolejnych igrzysk olimpijskich będziemy mieli rywalizację żywych ludzi obdarzonych określonym talentem, czy raczej współzawodnictwo firm produkujących coraz doskonalsze wyposażenie.

Nauka też nie ma konkretnych odpowiedzi. Przed IO w Pekinie IAAF zleciła badania nad sprawą Pistoriusa. Niemieccy naukowcy z Kolonii stwierdzili, że rzeczywiście przewaga obustronnego amputanta biegającego na protezach jest znacząca (np. Pistorius rzekomo zużywa mniej tlenu, nie doświadcza bolesnego zakwaszenia mięśni łydek). Jednak Amerykańscy badacze z Teksasu doszli do zgoła odmiennych wniosków, twierdząc że protezy Pisotriusa przysparzają mu tylko problemów (np. startuje wolniej). W końcu Pistorius został dopuszczony do startu w Pekinie, ale ten nie zakwalifikował się do biegu indywidualnego. Nie został też wtedy powołany do sztafety RPA.

Do Londynu Pistorius zakwalifikował się już w cuglach, z czasem 45.07. Tak jak sobie to wymarzył będzie teraz rywalizował z najlepszymi biegaczami na świecie. W Londynie będzie reprezentował swój kraj na 400 m w dwóch konkurencjach – indywidualnie i w sztafecie.

Trudno pozostać obojętnym wobec kwestii Pistoriusa. Nieważne czy opowiadasz się za jego występami w Igrzyskach Olimpijskich, czy jesteś temu przeciwny. Już niedługo południowoafrykański biegacz na gepardzich protezach wzbudzi takie emocje, że warto być na bieżąco. Eliminacje biegu na 400 m z udziałem Oscara Pistoriousa już w sobotę 4 sierpnia o 11.35. Półfinały w niedzielę o 21.40, a finał w poniedziałek 6 sierpnia o 22.30. Eliminacje sztafety 4×400 m 9 sierpnia o 21.20, a finały dzień później, 10 sierpnia o 21.40.

Czy mój wpis Ci w jakiś sposób pomógł?

Kliknij gwiazdkę, aby ocenić artykuł!

Średnia ocena 0 / 5. Liczba głosów: 0

Jak dotąd brak głosów! Bądź pierwszą osobą, która oceni ten artykuł.

Total
0
Shares

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Poprzedni wpis
Szybciej, Wyżej, Mocniej
Następny wpis
Bieganie z psem - 10 zasad jak biegać z pupilem
Opinie

Dołącz do takich jak Ty!

Dołącz do ludzi takich jak Ty, którzy już nam zaufali i zostali biegaczami!

  • Podczas 10 tygodni udało mi się poprawić bazę tlenową z 32 do 35, znaleźć swoją odskocznię od trudności życia codziennego bez szwanku dla zdrowia  i jestem przekonana, że nie zrobiłabym tego bez programu Od zera do runnera przy nieocenionym wsparciu naszej grupy na Discordzie.
    Urszula - od zera do runnera

    Urszula

    Suwałki
  • Już miałem rzucić bieganie. Chciałem dać sobie z nim spokój, ale trafiłem do Was. Powiedziałem sobie spróbuję jeszcze raz od zera i okazało się, że to strzał  w dziesiątkę. Po marszach  bóle minęły, a co najważniejsze czuję w tych miejscach  włożoną pracę na treningach.
    IMG 20241026 230234 scaled e1730212654169

    Edward

    Ryczywół (wielkopolskie)
  • Program bardzo mi się podoba. Zachęciło mnie to że trwa 52 tygodnie (przerobiłam już kilka programów typu “przebiegnij 5 km w 5 tygodni” i zawsze na początkowych etapach się wypalałam – po prostu to była zbyt intensywna aktywność niedostosowana do moich możliwości). A w tym przypadku to rozłożenie intensywności wydaje mi się kluczowe.
    Marta OZDR

    Marta

    Warszawa
plany treningowe

Masz pytania? Mamy odpowiedzi.

Poniżej znajdziesz odpowiedzi na najczęściej pojawiające się pytania dotyczące biegania.

Ile biega amator?

Wyjdźmy od tego, aby ustalić, kto to jest amator.

Amator to każda biegająca osoba, która nie żyje z biegania. A więc i ta, która dopiero zaczyna, jak i ta, która biega 2:30 maraton. Różne również będą treningi tych osób. Ten, który zaczyna biegać, będzie 10-15 kilometrów tygodniowo, a bardzo zaawansowany biegacz może przekraczać i 150 na tydzień.

Ile powinno się biegać na początku?

W pierwszych tygodniach staraj się nie biegać więcej niż od około 8 do 15 kilometrów tygodniowo z podziałem na 3 lub 4 jednostki treningowe. Z czasem, gdy poczujesz się silniejszy i sprawniejszy stopniowo wydłużaj kilometraż.

Jak oddychać w czasie biegu?

Polecam Ci książkę Tlenowa przewaga, gdzie jest bardzo dobrze udokumentowane, dlaczego powinno oddychać się nosem w trakcie biegania, spania i dowolnej innej aktywności fizycznej.

Więcej przeczytasz także w naszym artykule “Jak oddychać podczas biegania?

Jak przebiec swoje pierwsze 5 km?

Gorąco Cię zachęcam do wybrania planu treningowego dla początkujących i trenowania zgodnie z jego wytycznymi. Może sprawdzić się plan https://treningbiegacza.pl/artykul/plany-treningowe-na-5km-z-dodatkowa-aktywnoscia-i-silownia

    Ile powinno się biegać na początku?

    Zakładam, że jeszcze nie biegasz i dopiero chcesz zacząć. Gorąco polecam Ci zapisanie się do naszego newslettera, aby otrzymać roczny plan treningowy dla początkujących.

    Link do zapisu.

    Jak zacząć biegać od zera?

    Na początku oceń swój stan. Podejdź do tego bardzo świadomie i odpowiedzialnie, aby nie zrobić sobie krzywdy. Kiedy ostatnio podejmowałeś ostatnią aktywność fizyczną, ile ważych i ile masz wzrostu. Czy Twoje BMI jest w normie, czy raczej mocno odbiega od normy.

    Gdy będziesz w stanie określić swój stan, łatwiej Ci przyjdzie wybór odpowiedniego planu treningowego. W zależności od swojej obecnej formy wybierz taki, który będzie delikatnym wyzwaniem, ale nie będzie sprawiać, że po każdym treningu będziesz wracać do domu półprzytomny. Link do planów treningowych.

    Jak zacząć biegać, gdy się nie ma kondycji?

    Powoli i bez pośpiechu. Kondycja przyjdzie sama, pod warunkiem, że nie będziesz przeciążać swojego organizmu, który ma swoje limity.

    Zacznij od marszobiegu. Minutę idź, minutę biegnij. Powtórz to 7-10 razy na jednym treningu i wykonaj taki trening 3 razy w tygodniu przez najbliższe 5 tygodni. Bardzo szybko dostrzeżesz pozytywne objawy poprawy kondycji.

    Jakie tempo biegu dla początkujących?

    Adekwatne do Twojej obecnej kondycji. Jeśli nie jesteś w stanie biec bez przystanku i zaczerpnięcia tchu przez minutę, to bez sensu jest gnanie na łeb na szyję. Obierz takie tempo, aby swobodnie przy tym móc rozmawiać. Nazywa się to tzw. tempem konwersacyjnym. Jesteś w stanie biec i coś tam przy okazji mówić. Jeśli od razu brakuje Ci tchu w płucach, zwalniasz.

    Na początku nawet nie przejmuj się jednostkami typu 5 min/km, czy 25 sekund na 100 metrów. Na to przyjdzie czas.

    Masz pytania?

    Napisz do nas

      Czy mój wpis Ci w jakiś sposób pomógł?

      Kliknij gwiazdkę, aby ocenić artykuł!

      Średnia ocena 0 / 5. Liczba głosów: 0

      Jak dotąd brak głosów! Bądź pierwszą osobą, która oceni ten artykuł.

      Rozpocznij przemianę od Zera do Runnera w drodze po zdrowe życie.
      Dołączam do programu