Liga Biegowa jest obecna na naszej – nomen omen – biegowej scenie już od ponad pół roku. To w pełni darmowa zabawa. Tym, którzy lubią ścigać się w „realu” startując w zawodach w całym kraju (na 5,10, 21 i 42km) pozwala zdobywać punkty (im lepszy start, tym więcej punktów) i konkurować ze sobą w „wirtualu” w ponad 140 premiowanych nagrodami rankingach. Rozmawiamy z jedną ze współtwórczyń portalu, Adrianą Smokowską.
Na początek rozgrzewkowe pytanie: lubisz biegać?
To się rozumie samo przez się. Wszyscy, którzy pracujemy przy Lidze Biegowej – od jej twórców, przez grafików i informatyków – to ludzie zakręceni na punkcie biegania i zdrowego trybu życia.
I stąd pewnie pomysł na Ligę?
No właśnie. Idea zaczęła nam kiełkować w głowie w jakiś smutny, szarobury, deszczowy i wietrzny dzień, taki dzień z gatunku „psa byś nie wygonił”, kiedy na samą myśl, że musiałbyś pójść się przebiec choćby 5-6 km robi ci się zimno i źle… Zamiast wyjść na tamten trening zaczęliśmy zastanawiać się nad motywatorem, który mógłby popchnąć cię do działania i ruchu na świeżym powietrzu, choćby w taki dzień jak tamten. No i koniec końców wymyśliliśmy Ligę Biegową. Jako życiowi „zadaniowcy” lubimy się sprężyć na imprezę docelową, na start w maratonie, na „dychę”, czy choćby „piątkę”. A by taki start był przyjemnością, a nie katorgą i przy okazji dał ci solidną liczbę punktów w rankingu Ligi Biegowej, to warto potrenować w środku tygodnia i wyjść na dwór choćby w pluchę… I o to chodzi! Nic ci nie da takiego fajnego bodźca do poruszania się jak cel na końcu drogi.
Zwłaszcza, że na mecie Ligi Biegowej w grudniu, dla najszybszych i najwytrwalszych czekają fajne nagrody.
Z wielką radością i dumą ogłosiliśmy kilka tygodni temu pełny pakiet nagród we wszystkich naszych rankingach. Od tych najbardziej prestiżowych „złotych”, przez „srebrne”, po „brązowe”. Dzięki wsparciu naszych wiernych partnerów PZU, Enel Sportu, Tom Toma, 4F, mamy ponad 140 nagród dla ponad 140 osób. Uznaliśmy, że jeden biegacz, czy biegaczka może zdobyć nagrodę tylko w jednym rankingu, tak by uhonorować jak najwięcej zawodniczek i zawodników. I jakie to są nagrody? Ho ho… Mamy zestawy odzieży biegowej od 4F, pakiety wszechstronnych i szerokich badań dla sportowców od Enel Sportu (bo biegać to jedno, a biegać zdrowo i z głową to drugie!), zegarki biegowe od Tom Toma, wreszcie – dla blisko 40 osób, zwycięzców i tych z podium naszych „złotych” rankingów i to zarówno indywidualnych, jak i drużynowych – wyjazdy latem 2016 roku na biegowe obozy w polskie góry ufundowane przez naszych hojnych sponsorów z PZU Zdrowie!
140 nagród? To sporo, szansa na wygranie na pewno większa niż w Lotku!
Dokładnie. Użytkowników mamy bez mała 3500, z czego drużyn jest już około 200! Jak by nie patrzeć, procentowo szansa na wygranie dużo większa. No i wiele więcej zależy od Ciebie samego, aniżeli od przypadku
Wspomniałaś o „złotych”, ”srebrnych” i „brązowych” rankingach. Co to oznacza?
O wszystkim można poczytać na naszej stronie www.ligabiegowa.pl. Już na stronie głównej zamieściliśmy FAQ: odpowiedzi na najczęściej zadawane pytania dotyczące naszego portalu, m.in. o kolory naszych rankingów. Mówiąc najprościej i najkrócej: „złote” rankingi, to klasyfikacje „open” indywidualne i drużynowe, gdzie do jednego „koszyka” wpadają wszystkie wyniki biegacza, biegaczki bez podziału na wiek, płeć czy dystans. Rankingi „srebrne” i „brązowe” już te podziały na kategorie wiekowe, czy dystanse uwzględniają. Można więc nie liczyć się za bardzo w rankingu „open”, a skupić na przykład na rankingu na 10 km w swej kategorii wiekowej i tak czy inaczej sięgnąć po jedną z naszych nagród…
Zabawa filtrami to zresztą jedna z większych atrakcji portalu.
Też tak uważamy! Można spędzić całe godziny porównując się z przyjaciółmi, czy filtrując swe czasy na podstawie płci, dystansów, wieku, branży, czy miejsca zamieszkania, by odkryć, że jest się na przykład najlepszą dziewczyną na Mazowszu w kategorii do lat 30, w biegach na „piątkę”… Czy to nie miłe? Nie za wszystkimi filtrami „stoją” od razu rzeczowe nagrody, ale zabawy i satysfakcji jest przy tym co niemiara, a taka wiedza staje się pozytywnym „kopem” do kolejnych startów. Podobnie jak „mobilizacyjne połajanki” od koleżanek i kolegów z drużyny, gdy okaże się, że twoje punkty, nawet gdyby miało ich nie być zbyt wiele, pozwolą twojemu zespołowi wyprzedzić inną drużynę, choćby znajomych siedzących w tej samej firmie na innym piętrze
Ponoć już wkrótce zabawy będzie więcej?
Widzę, że dobre wiadomości rozchodzą się szybko. Tak. Planujemy już jesienią, pod koniec pierwszej edycji Ligi uruchomić tak zwane „ligi prywatne”. Pozwolą one zakładać naszym użytkownikom własne, zamknięte ligi, gdzie będą mogli rywalizować i ścigać się na punkty tylko we własnym gronie. Pod ligi prywatne podpięte będzie też forum, by uczestnicy mogli na bieżąco komentować swe starty. Nic tak nie zmotywuje do biegania jak kilka słów otuchy od przyjaciół, albo czasem może delikatnego „pocisku”, czy sympatycznej „szyderki”.
Do niedawna słabszą stroną Ligi Biegowej był fakt, że nie mogłem jej „schować do kieszeni”, jeśli wiesz co chcę powiedzieć.
Jasne, ale to się właśnie zmieniło. Od końca września zarówno na Androida, jak i telefony Apple gotowa jest aplikacja mobilna Ligi Biegowej do pobrania za darmo. Czysta w formie i bardzo intuicyjna. Poza całym szeregiem opcji znanych ze strony internetowej, masz tam na przykład dodatkowo możliwość ustawienia sobie dowolnej liczby ulubionych rankingów, tak, by zaraz po wejściu w „appkę” jednym rzutem oka przekonać się, które miejsce zajmujesz w poszczególnych klasyfikacjach po weekendowych biegach… Dużo zabawy…
No dobrze. A co z tymi, którzy chcieliby zapisać się do Ligi Biegowej dzisiaj? Nie mają już raczej szans na nagrody.
Pewnie nie. Ale nic straconego. Uruchamiamy czasem krótkie rankingi – gdzie punkty liczymy na przykład tylko na odcinku miesiąca, a stawką są atrakcyjne nagrody. A poza tym, w styczniu, wyzerujemy wszystkim punkty i wystartujemy z drugą edycją! Przy okazji wspomnę jeszcze o jednej bardzo atrakcyjnej sprawie: na koniec pierwszej edycji LB, zorganizujemy w Warszawie podsumowującą imprezę, gdzie wręczymy nagrody najlepszym i gdzie dodatkowo – uwaga, uwaga – wszyscy uczestnicy Ligi Biegowej będą mogli wziąć udział w I Otwartych Mistrzostwach Polski w biegu na milę na bieżni mechanicznej! Uzyskaliśmy zgodę i patronat PZLA, by móc mówić o randze Mistrzostw Polski. Nawet jeśli to tylko zabawa, to na końcu czekają medale i miano mistrza i mistrzyni Polski. Czy to nie brzmi dumnie? O szczegółach będziemy informować na naszym profilu facebookowym, twitterowym, aplikacji mobilnej i samym portalu www.ligabiegowa.pl