Biegacz, ojciec i trener – niekoniecznie w takiej kolejności – jednak Arkadiusz Gardzielewski nie może narzekać na brak zajęć. W najnowszym wywiadzie z ambasadorem marki ASICS mieliśmy okazję porozmawiać m.in. o ostatnim sezonie, planach na najbliższą przyszłość, łączeniu roli ojca, zawodnika i trenera czy zmianach w sprzęcie biegowym na przestrzeni lat. Zachęcamy do lektury rozmowy z autorem aktualnie 11. najlepszego czasu w historii polskiego maratonu.
Jak obecnie wyglądają Twoje biegowe plany? Do jakich startów się szykujesz?
W tej chwili nie koncentruję swojej uwagi na startach, ponieważ w pierwszej kolejności muszę wrócić do regularnego treningu. Rozpoczynając przygotowania do wiosny miałem w sobie mnóstwo zapału i przede wszystkim chęci do tego, aby mocno trenować i przygotować solidną formę na wiosnę. Mój zapał trochę przygasł najpierw przez chorobę, a następnie przez przeciążenie ścięgien Achillesa. W tej chwili wydaje się, że stanąłem już na nogi i jestem w stanie trenować. Potrzebuję jednak czasu, aby odbudować dyspozycję. Moje plany pierwotnie zakładały start na Mistrzostwach Polski w maratonie oraz Wojskowych Mistrzostwach Świata w półmaratonie. Co będzie z tymi planami, pokażą pewnie następne tygodnie…
Po mistrzostwie Polski w półmaratonie w 2022 r. było u Ciebie nieco ciszej. Startowałeś raczej na krótszych dystansach rok temu. Jak z Twojej perspektywy wyglądał sezon 2023?
Po Mistrzostwach Polski w Półmaratonie rozpocząłem przygotowania do maratonu w Sewilli. Plan zakładał aby pobiec tam dobry wynik, który dawałby mi szansę na kwalifikację na Igrzyska z rankingu. Moje przygotowania szły bardzo dobrze, ale zostały przerwane w połowie przez chorobę. Drugim celem na ubiegły rok było przeprowadzenie się do nowego domu, który budowałem już od 2020 roku. Skupiłem więc swoją uwagę na tym, aby jak najszybciej zrealizować ten cel i zdążyć przede wszystkim do końca wakacji. Wynikało to z tego, że razem z żoną oczekiwaliśmy drugiego dziecka i nie chcieliśmy, aby zastało nas w trakcie przeprowadzki lub w trakcie zaawansowanych prac. Drugim powodem było to, że po prostu chciałem jak najszybciej wrócić do pełnego treningu. Łącząc prace na budowie i trenowanie stwierdziłem, że najlepszym rozwiązaniem będzie skupienie się właśnie na krótszych dystansach, ponieważ wymaga to mniej czasu i energii. Patrząc na wykonaną pracę treningową to naprawdę cieszę się, że udało się uzyskać drugi najlepszy wynik na dystansie ulicznych 10 km. Na pewno można było zrobić w zeszłym roku więcej, ale mam też świadomość, że nie mogłem odkładać tematu budowy w nieskończoność bo takiego idealnego momentu na wykonanie tych prac pewnie nigdy by nie było.
Rok 2024 to natomiast rok olimpijski. Znasz już smak reprezentowania kraju na igrzyskach. Marzysz jeszcze o starcie w Paryżu w 2024 r.?
Dokładnie tak, biegałem na Igrzyskach w Tokio w 2021 roku. Dlatego też wiem, ile to wymaga nakładu pracy i jak muszą wyglądać przygotowania, aby dać sobie szansę na kwalifikację. W tej chwili nie myślę o starcie na igrzyskach, ponieważ w pierwszej kolejności muszę wrócić do pełnego treningu i przepracować bez zakłóceń przynajmniej kilka miesięcy. Jeśli uda się to zrealizować, to wtedy na pewno zacznę myśleć o kolejnym starcie na Igrzyskach Olimpijskich.
Wspominałeś o tym, że w 2023 r. po raz drugi zostałeś ojcem. W jaki sposób łączysz obowiązki rodzicielskie z treningiem?
Szczerze mówiąc pogodzenie tego jest bardzo trudnym zadaniem. Większość zawodowych sportowców po prostu wyjeżdża z domu na cały okres przygotowawczy, dzięki czemu mają odpowiednie warunki do przygotowania. Ja staram się zrealizować dużą część przygotowań w domu ponieważ chcę wspierać żonę, która musiałaby zostać sama w domu z dwójką dzieci, a do tego bez wsparcia dziadków, którzy z racji odległości nie bardzo są w stanie nas wspierać. Na pewno każdy rodzic chcący trenować musi być mistrzem organizacji i to jest chyba kluczowe. Ja w tym akurat jestem raczej dobry, dlatego jakoś znajduję czas na treningi jak i zabawę z dziećmi.
Jako ambasador marki ASICS, której filozofia brzmi „w zdrowym ciele, zdrowych duch”, udało Ci się uzyskać odpowiedni balans pomiędzy ciałem a umysłem?
Bardzo utożsamiam się z tym hasłem i uważam, że dbanie o swoje ciało poprzez aktywność sportową mocno przyczynia się do uzyskania harmonii i spokoju ducha. Wielokrotnie doświadczyłem tego, jak w trakcie treningu całe napięcie zgromadzone w moim ciele po prostu znikało, a ja wracałem po treningu zrelaksowany i spokojny. Szczególnie potrzebowałem tego w ostatnich latach, które były zdecydowanie najcięższe w moim dotychczasowym życiu.
Move Your Mind to hasło najnowszej kampanii ASICS. Ile według Ciebie siły mentalnej tkwi w bieganiu? Na ile odpowiedni mental przekłada się na wynik?
Silna psychika jest po prostu kluczowa i jest elementem, bez którego nie osiągniemy wymarzonego wyniku sportowego. Każdy wybitny sportowiec pracuje nad tym elementem kształtując swoją psychikę oraz budując pewność siebie. Dzięki temu potrafią wielokrotnie wygrywać z zawodnikami, którzy są od nich silniejsi. Na pewno należy pamiętać, że silna psychika nie zastąpi nam treningu, który również odgrywa kluczową rolę w procesie uzyskiwania wyniku. Jeśli jednak nie będziemy silni mentalnie może się okazać, że spalimy się przed startem i uzyskamy wynik mocno poniżej naszych oczekiwań. Takich przypadków jest naprawdę sporo.
Jesteś nie tylko biegaczem, ojcem, ale także trenerem. Jak dużo czasu poświęcasz na trenowanie zawodników?
Co roku tego czasu jest coraz więcej, ponieważ zawodnicy, którzy ze mną trenują najczęściej zostają na długie lata w grupie. Ja mam z tego satysfakcję, dlatego też czas poświęcany pracy trenerskiej nie zawsze traktuję jako pracę. Staram się jednak zachować balans pomiędzy ojcostwem, treningami oraz pracą trenerską tak, aby wszyscy byli zadowoleni oraz żebym ja czuł się z tym dobrze.
Czy zawodnicy dopytują Cię o jakieś tematy niezwiązane z samym treningiem? Porady żywieniowe czy sprzętowe?
Tych pytań jest najwięcej! Zawodnicy, których trenuję bardzo mocno interesują się tematami około treningowymi takimi jak sprzęt, odżywanie, suplementacja czy regeneracja. Szczególnie, że w ostatnich latach doszło przecież do rewolucji sprzętowej i nie każdy jeszcze się w ten temat wdrożył.
Skoro mowa o sprzęcie – jakie masz spostrzeżenia na temat jakości np. butów biegowych teraz a w latach, kiedy zaczynałeś biegać?
Ja zaczynałem biegać w 2001 roku więc przetestowałem przez te wszystkie lata mnóstwo par butów. Obserwowałem wszystkie zmiany wprowadzane po kolei w celu poprawy jakości czy amortyzacji butów. Te zmiany przez wiele lat były po prostu kosmetyczne. Tak naprawdę dopiero w ostatnich latach mieliśmy do czynienia z prawdziwą rewolucją. Dotyczy to zarówno butów startowych, do których wprowadzono karbon, jak i butów treningowych, które znacząco zwiększyły poczucie komfortu i miękkości.
W czym sam biegasz na co dzień?
Moim pierwszym wyborem są buty ASICS Nimbus 26. Oprócz tego modelu lubię biegać w ASICS GlideRide. Jeśli chodzi o buty do szybszych treningów to korzystam z ASICS MagicSpeed. Na szybsze 30-ki wybieram ASICS NoosaTri. Jeśli chodzi o buty startowe, to moim wyborem są oczywiście ASICS Metaspeed Sky+.
W tym zestawieniu znalazł się model Nimbus, czyli but z bardzo wysoką amortyzacją. Jaką wartość wnosi w Twoim treningu?
W butach treningowych wykonuje się około 80-90% kilometrów, a to oznacza dla mnie pokonywanie nawet 160-180 km tygodniowo w takich butach. Dlatego też od obuwia treningowego oczekuję przede wszystkim zapewnienia najwyższego komfortu i poczucia miękkości. Pozostałe 10-20% są to treningi o wysokiej intensywności, która generuje często mikrourazy czy zakwasy. Wychodząc na spokojne bieganie chcę się cieszyć tymi kilometrami i czerpać jak najwięcej radości z biegania. Dokładnie to zapewniają mi nowe Nimbusy i dokładnie to uważam za ich największą wartość.
Komu byś polecił ten model?
Ten model tak, jak mówiłem wcześniej, jest przeznaczony do spokojnego biegania, dlatego będzie idealnym wyborem dla każdego miłośnika biegania.
Buty ASICS GEL-NIMBUS 26 są dostępne na: