Organizujemy wydarzenia, na które chce się wracać niezależnie od stażu biegowego i poziomu sportowego. Zapraszamy na Limanowa Fest! – kolejną rundę cyklu XRUN. Rozmowa z Jarkiem Czubą, dyrektorem imprezy
Ewa Paciorek: W programie kolejnej, czerwcowej odsłony cyklu XRUN są trzy biegi i to wszystkie na dystansie powyżej półmaratonu. Czy to oznacza, że za łatwo nie będzie i do udziału w Limanowa Fest zapraszamy osoby już bardziej obeznane z trailem i bieganiem po górach?
Jarek Czuba: Limanowa Fest to kolejny etap rywalizacji XRUN. Na każdej z naszych imprez staramy się tak dobierać dystanse, aby różniły się między sobą – zarówno długością, jak i poziomem trudności. Dlatego mamy trzy warianty: Mini, Classic i Maraton, ale ich długości nie są stałe. W Limanowej wszystkie biegi są dłuższe niż zazwyczaj – nawet Mini, który zwykle ma około 15 km, tutaj liczy aż 22 km.

To rzeczywiście bardziej wymagająca edycja, dlatego dobrze odnajdą się tu osoby już obeznane z biegami górskimi, ale osoby początkujące też sobie powinny poradzić z dystansem Mini. Zachęcamy do wszechstronności – udział w różnych edycjach XRUN to świetna okazja, by sprawdzić się w różnych warunkach i na zróżnicowanych trasach.
EP: 50 km z łącznymi przewyższeniami ok. 2500 m up – to już konkret nawet dla osób biegających w górach od kilku sezonów. Dodajmy do tego niełatwy teren Beskidu Wyspowego. Dla kogo jest ten bieg i jak się do niego przygotować?
JCz: Myślę, że osoba, która ukończyła przynajmniej raz w życiu dystans maratoński nie ma się czego obawiać. 50 km to idealny dystans również do tego, by zacząć swoją przygodę z biegami ultra. Tu liczy się nie tylko kondycja, ale też umiejętność rozkładania sił i wytrzymałość na co najmniej 6 godzin wysiłku. Ważne, by zrobić co najmniej kilka albo nawet kilkanaście długich wybiegań i popracować trochę nad siłą biegową. Do tego dodajcie trening jelita, czyli sprawdzenie w boju picia i jedzenia i… ahoj, przygodo! Zapraszamy i trzymamy kciuki.

EP: Czego możemy się spodziewać na pozostałych dystansach – Classic 38 km i Mini 22 km?
JCz: Trasy na dystansach Classic (38 km) i Mini (22 km) są bardzo podobne – wszystkie biegi odbywają się na wspólnej trasie, a różnica polega na miejscu startu. Każdy dystans dołącza w innym punkcie do głównej trasy biegu 50 km, dzięki czemu wszyscy zawodnicy mogą poczuć klimat pełnego dystansu. Starty odbywają się w trzech różnych lokalizacjach, ale każdy uczestnik – niezależnie od wybranego dystansu – zmierzy się z charakterystycznymi elementami Beskidu Wyspowego. Jednym z nich jest słynne podejście na Modyń – strome, konkretne, potrafi nieźle „przechylić do tyłu”. Trasy 22 i 38 km prowadzą znakowanymi szlakami turystycznymi przez masywy Mogielicy, Modyni i Ostrej – to piękne, dzikie rejony, które łączą wymagający teren z wyjątkowymi widokami.
EP: Brzmi jak wyzwanie w pięknych okolicznościach przyrody, co zapewne mogą potwierdzić dotychczasowi uczestnicy Waszego cyklu. Dodajmy, że w zawodach spod szyldu XRun biegają nie tylko debiutanci i osoby mniej doświadczone, ale i najlepsi polscy biegacze górscy, na czele z Dominikiem Grządzielem, Agnieszką Tatarek-Konik, Dominiką Bolechowską (poprzednie edycje) i Anią Halską. Czym przyciągacie tych, którzy lubią się ścigać? Macie na to jakąś specjalną strategię?
JCz: XRUN przyciąga nie tylko pięknymi trasami i świetną organizacją, ale przede wszystkim atmosferą zdrowej, sportowej rywalizacji. Staramy się tworzyć zawody, w których każdy – niezależnie od poziomu – znajdzie coś dla siebie. Ale rzeczywiście, ci najlepsi lubią się u nas ścigać i wracają.
Nie mamy jednej „tajnej strategii”, ale kilka rzeczy działa.
- Różnorodność tras – każda edycja to inne góry, inne wyzwania, inne przewyższenia. To nie jest kopiuj-wklej.
- Rywalizacja z konkretną stawką – klasyfikacja Pucharu XRUN, nagrody, prestiż, ale i konkretna satysfakcja z pokonania mocnych rywali.
- Szacunek dla zawodników – słuchamy biegaczy, jesteśmy z nimi na trasie, wiemy, co dla nich ważne.
- Profesjonalna oprawa i logistyka – od pomiaru czasu po bufety, a także strefę startu i mety – wszystko ma działać. I działa dla każdego, niezależnie od poziomu.
XRUN to połączenie biegu i wyzwania, ale też miejsce spotkań środowiska. To właśnie przyciąga tych, którzy chcą się ścigać – i tych, którzy chcą po prostu przeżyć coś fajnego w górach.
EP: Limanowa określana jest mianem kulturalnego i turystycznego centrum Beskidu Wyspowego. Czym zasłużyła na to, co stanowi o jej atrakcyjności? Jak gmina i władze lokalne angażują się w pomoc przy promocji i organizacji imprezy?
JCz: Limanowa jest miastem, od którego naprawdę warto czerpać inspirację. Pamiętam taką historię w 2023 roku, kiedy odwołaliśmy cały sezon ze względu na finansowe problemy naszej organizacji. Dostałem telefon od osoby z Biura Promocji z Miasta z zapytaniem, czy mimo tego, że odwołaliśmy zawody, nie chcielibyśmy jednak zrobić jednej imprezy w Limanowej. Zaoferowano nam wsparcie logistyczne i finansowe.

Pamiętam, że na początku odmówiłem, bo wiedziałem z jak dużym obciążeniem fizycznym i psychicznym wiąże się organizacja imprezy, a ja chciałem od tego chociaż jeden rok odpocząć albo nawet całkowicie zrezygnować. Jednak po namyśle zgodziliśmy się i dało to nam nie tylko kopa motywacyjnego, ale i ogromną wiarę we współpracę z samorządami. Bo to przecież podstawa do organizacji dobrej imprezy, która sama się będzie bronić w przyszłości.
EP: To rzeczywiście bardzo budujące. W takim razie moje ostatnie pytanie jest dość retoryczne: czy wobec tego uważasz, że – rozszerzając nieco zasięg geograficzny – sport i turystyka w Małopolsce idą ze sobą w parze?
JCz: Zdecydowanie tak – sport i turystyka w Małopolsce idą ze sobą w parze, a biegi górskie są tego świetnym przykładem. Nasza działalność – cykl XRUN – pokazuje, jak można łączyć aktywność fizyczną z odkrywaniem najpiękniejszych zakątków regionu. Każda z naszych edycji to nie tylko sportowe wyzwanie, ale też okazja do poznania lokalnych szlaków, krajobrazów i kultury.
Małopolska to idealna przestrzeń do takich inicjatyw – zróżnicowane tereny, dobrze rozwinięta infrastruktura turystyczna i ogromne wsparcie lokalnych społeczności oraz samorządów. Gminy chętnie angażują się w organizację biegów, bo widzą, że taka forma promocji przyciąga zarówno zawodników, jak i ich rodziny, kibiców czy turystów.
To model, który działa – sport napędza turystykę, a turystyka wspiera sport. Wspólnie tworzą coś więcej niż tylko wydarzenie – tworzą doświadczenie, do którego chce się wracać.
EP: W takim razie nie pozostaje nam nic innego, jak zaprosić do udziału w Limanowa Fest, który zbliża się wielkimi krokami. Widzimy się już w niedzielę, 8 czerwca. Wszystkie szczegóły znajdziecie na stronie x-run.pl