Spis treści
- BUMWRO 2015: B – Biegam; U – Uwielbiam to; M – Mogę Wszystko we Wrocławiu!
- BUMWRO2015 : B- Brałam U – Udział; M – Muszę wrócić tu za rok.
- BUMWRO 2015 na fanpage’u
- Instrukcja obsługi może być przystępna
- Biuro zawodów to wizytówka wydarzenia
- Pakiet startowy był wyjątkowy
- Atmosferę tworzą ludzie
- Bieg Uniwersytetu Medycznego znaczy dla mnie: B – Biegam; U – Uwielbiam to; M – Moje must be!
Bieg Uniwersytetu Medycznego (BUMWRO 2015) zrobił wielkie BUM i o tym chcemy mówić! Trzeciego października 2015 r. we Wrocławiu miało miejsce wspaniałe wydarzenie biegowe, na które czekaliśmy od dawna i które zamieniło się w prawdziwe święto zdrowia i aktywnego spędzania czasu.
BUMWRO 2015: B – Biegam; U – Uwielbiam to; M – Mogę Wszystko we Wrocławiu!
Takie słowa przyszły mi do głowy, kiedy po dotarciu do miasteczka biegowego zobaczyłam twarze organizatorów. Uśmiechnięte, radosne, pełne energii. I ta dobra energia przełożyła się na całe wydarzenie. Nic tutaj nie działo się przypadkowo. Miasteczko biegowe sprawiało wrażenie jakby stało tutaj od zawsze, a każdy jego element był skrupulatnie przemyślany
i odpowiednio zaaranżowany. Na jego urok składały się liczne punkty, w tym m.in.:
- Strefa Zabawy Małego Kibica, zorganizowana przez partnera BUMWRO2015 – Trampolinę Zabawy;
- Namiot partnera biegu – RAKOOBRONY, gdzie każdy gość wydarzenia, zarówno biegacz, jak i kibice, mógł zbadać podejrzane znamiona pod okiem dermatologa za pomocą dermatoskopu;
- Food Truck z pizzą w kształcie łódek, prosto z opalonego drewnem pieca zachęcający do wspólnego świętowania i rodzinnego biesiadowania;
- Restauracja „Zupa” z największym wyborem zup, poczynając od polskich klasyków po egzotyczne smaki, dodatkowo podgrzewająca atmosferę biegu;
- Namiot Kilometry dla Hemofilii, gdzie każdy mógł dołożyć swoją cegiełkę
i pomóc chorym poprzez kręcenie kilometrów; - Stanowisko Młodej Farmacji – Wrocław, umożliwiające bezpłatny pomiar ciśnienia krwi i sprawdzenia swoich sił w mikroskopowaniu.
BUMWRO2015 : B- Brałam U – Udział; M – Muszę wrócić tu za rok.
O wyjątkowości Biegu Uniwersytetu Medycznego najlepiej opowiedzieć w punktach. Bieg ten zasługuje, aby go zapamiętać, wpisać do obowiązkowych wydarzeń biegowych we Wrocławiu i wracać na start w kolejnych edycjach!
Kiedy kilka tygodni temu przewrotnie pytałam w jednym z postów „Czym jest BUMWRO2015 i o co tyle hałasu”, mogłam opowiedzieć Wam o jego wyjątkowym przesłaniu, idei, licznych ambasadorach, czekających atrakcjach i pomysłodawcach biegu. Dzisiaj czas na podsumowanie kilkudziesięciu tygodni starań organizatorów, by po przekroczeniu linii mety, każdy z biorących udział biegaczy zaczynał odliczać dni do kolejnego startu.
BUMWRO 2015 na fanpage’u
Ogromnym atutem biegu był sposób komunikowania się jego organizatorów z uczestnikami i fanami wydarzenia. Na Facebooku utworzona została zakładka promująca wydarzenie a także fanpage biegu gdzie organizator sukcesywnie umieszczał wszelkie niezbędne informacje. To tutaj zapoznaliśmy się z ideą biegu, poznawaliśmy sylwetki kolejnych ambasadorów biegu, dowiadywaliśmy się o sponsorach, o ateście trasy, itd. Najistotniejsze z informacji trafiały na zakładkę wydarzenie, natomiast funpage był pomysłem na stworzenie miejsca gdzie sympatycy biegu mogli wymieniać się spostrzeżeniami, uwagami, pomysłami, tworząc swojego rodzaju społeczność, a więc krąg osób o wspólnej pasji i zainteresowaniach, które w rezultacie miały spotkać się 3.10.2015 r. na starcie biegu. Dzięki takiej formie komunikacji mogliśmy poczuć się już przed biegiem jak jedna drużyna, chociaż wielu z nas jest członkiem różnych grup biegowych, bądź biega indywidulanie, bijąc własne rekordy i mierząc się z własnymi ograniczeniami.
Instrukcja obsługi może być przystępna
Za pomocą portalu społecznościowego organizator poinformował biegaczy o otrzymaniu atestu trasy biegu i jeszcze tego samego dnia na stronach wydarzenia ukazała się jej mapa oraz animacja trasy biegu. Kto miał ochotę, mógł po tych śladach pospacerować, pobiegać, pojeździć na rowerze, spokojnie się z nią zapoznać i zaprzyjaźnić. Ogromnym plusem biegu było bezpłatne udostępnienie parkingu przy miasteczku biegowym (o czym organizator poinformował biegaczy na obu stronach wydarzenia) oraz przesłanie smsów uczestnikom biegu na dzień przed startem, zawierających informacje o przyznanym numerze startowym oraz godzinach otwarcia biura zawodów.
Biuro zawodów to wizytówka wydarzenia
Biuro zawodów biegu było miejscem, do którego wchodziliśmy i niespieszno nam było do wyjścia. I efekt ten nie był spowodowany niską temperaturą na zewnątrz, jaka przywitała nas we Wrocławiu o poranku. Brak kolejek, przejrzyste wskazówki, uśmiechnięci wolontariusze, wyeksponowane miejsca, gdzie każdy z biegaczy mógł przysiąść, zjeść ostatni posiłek przed biegiem, porozmawiać z innymi uczestnikami i napić się kawy. Po raz pierwszy przy listach startowych nie spotkałam ani jednego uczestnika, który szukałby informacji o swoim numerze startowym. Był czas na spokojną rozgrzewkę, spotkanie z przyjaciółmi, przejrzenie pakietów startowych.
Pakiet startowy był wyjątkowy
Pakiet startowy zaskoczył niejednego biegacza. Zwykle pod stosem kolorowych ulotek znajdujemy drobny gadżet biegowy. W pakiecie startowym BUMWRO2015 było inaczej. Składał się on bowiem z trzech pełnowymiarowych produktów (żelu i dwóch sprayów) Perskindol Active dla sportowców i ludzi aktywnych. To naprawdę niemała gratka dla każdego biegacza! Dodatkowo pakiet wzbogaciły naturalne, zdrowe, bezglutenowe chrupki kukurydziane z Certyfikatem Przekreślonego Kłosa oraz próbki kosmetyków firmy Tołpa. Dodatkowo Fundacja Rakoobrona dołączyła do pakietu startowego broszurę, dzięki której w bardzo prosty, czytelny sposób uczy rozpoznawać nowotwory głowy i szyi metodą „jeden przez trzy” – stworzonej przez wiodących europejskich ekspertów w tej dziedzinie. Wskazuje w sposób graficzny, iż lekarze rodzinni powinni kierować swoich pacjentów do laryngologa, jeżeli stwierdzą u nich JEDEN z wymienionych w broszurze objawów, utrzymujący się przez TRZY TYGODNIE. Warto ją postawić na półce obok książek i od czasu do czasu powtórzyć sobie te proste zasady. Mała rzecz a może uratować życie!
Atmosferę tworzą ludzie
Pasja jaką włożyli organizatorzy biegu w realizację tego wydarzenia przełożyła się na atmosferę biegu. W miasteczku biegowym czuliśmy się jak na spotkaniu z przyjaciółmi. Dużo uśmiechu, rozmów, dobrej energii, żartów i wspólnych fotografii. Dyrektor biegu dr hab. n. med. Tomasz Zatoński wraz z żoną dr hab. n. med. Katarzyną Zatońską dołożyli wszelkich starań aby bieg ten był wyjątkowy. Byli prawdziwymi gospodarzami, a festyn inaugurujący rok akademicki 2015/2016 zamienił się w festyn nas wszystkich.
Rozgrzewkę przed BUMWRO2015 poprowadził Wicemistrz Olimpijski z Pekinu 2008, Młodzieżowy Mistrz Świata, Wicemistrz Europy i ponad 30 krotny Mistrz Polski w wioślarstwie – Paweł Rańda, ambasador Biegu Uniwersytetu Medycznego.
Komentatorem biegu był najlepszy polski spiker biegowy Roman Toboła! Komentator prowadzący największe imprezy biegowe w całej Polsce, w tym także ostatni 33 Wrocław Maraton.
Nie brakowało zaskakujących pomysłów jakie przygotowali organizatorzy biegu, m.in. nagrody dla ostatnich uczestników na mecie biegu oraz nagrody dla najszybszego pierwszoroczniaka Akademii Medycznej w postaci zakupu wskazanego przez niego podręcznika przez Bractwo Alpha.
Słońce jakie towarzyszyło trzeciego października BUMWRO2015 nie było zaskoczeniem. Patrząc na fantastyczny charakter biegu nie mogło go zabraknąć! Było ono medalem dla Organizatorów za trud włożony w organizację biegu!
Bieg Uniwersytetu Medycznego znaczy dla mnie: B – Biegam; U – Uwielbiam to; M – Moje must be!
Pierwszą edycję Biegu Uniwersytetu Medycznego BUMWRO2015 na dystansie 10 km ukończyło 599 uczestników. Najszybsza kobieta uzyskała czas: 00:40:47 Najszybszy mężczyzna dotarł do mety w czasie: 00:33:28.
Bieg miał na celu Propagowanie zdrowego stylu życia – ruchu i dbania o siebie. O tym, że cel ten został osiągnięty, świadczy zarówno liczba zawodników, udział w wydarzeniu naszych bliskich ale również zaangażowanie kibiców, których nie zabrakło na trasie biegu i którzy w wielu momentach pomogli nam swoim gorącym dopingiem odnaleźć nowe pokłady energii. Najmłodsi kibice wspomogli niejednego biegacza kubkiem wody, napełnianym małymi rączkami na przygotowanych przez siebie stolikach przed domami i stali się w tym dniu częścią naszego sportowego, barwnego świata.
Mimo, iż bieg zorganizowany został z myślą o zaangażowaniu środowiska medycznego w promocję zdrowego stylu życia, dbania o własną kondycję oraz profilaktykę, stał się ważnym wydarzeniem biegowym dla pozostałej części biegaczy. Tego dnia pobiegliśmy wspólnie w jednym celu. I każdy z nas na swój sposób stał się promotorem zdrowia! Stał się częścią jednej drużyny! Znana jest już data kolejnej edycji biegu zaplanowanej na 1.10.2016 r. Jeśli zabrakło Was w tym roku na starcie biegu, koniecznie zapiszcie ten termin w przyszłorocznym kalendarzu! Zróbmy razem hałas krzycząc START i niech wiadomość o wrocławskim BUM się niesie!
Pomysłodawcami i organizatorami biegu są dr hab. n. med. Tomasz Zatoński – lekarz laryngolog i pracownik naukowy Uniwersytetu Medycznego, dr hab. n. med. Katarzyna Zatońska – Kierownik Katedry Medycyny Społecznej Uniwersytetu Medycznego oraz Danuta Pilarz – Małkiewicz, prezes Fundacji WROACTIV – organizator imprez biegowych we Wrocławiu. Na ogromne uznanie zasługuje również cały sztab osób zaangażowanych w organizację biegu, osoby obsługujące biuro zawodów, wolontariusze, pozostali sympatycy biegu, którzy po cichu dołożyli swoją ogromną cegiełkę w realizację tego pięknego wydarzenia sportowego. Nie umknęli oni uwadze biegaczy.
Edyta Indulska-Sałdacz, autorka bloga: A-ni-MATORKA Biegania